Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
182 189
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar ZIWK
+3 / 3

Ale na organizacji, przygotowaniu, analizach, prowadzeniu takich programów mieszkaniowych postawiono niejedną willę...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dobrutro
+3 / 5

Nie rozumiem tej paniki na kredyty. Teraz jest najlepszy czas na kredyt bo naprawdę wiesz ile to kosztuje i jakie jest ryzyko. Problemem jest, że wielu ludzi utraciło zdolność kredytową z powodu niskich zarobków, czyli wcześniej bank świadomie wciskał ludziom coś na co ich nie było stać. Ryzyko kredytobiorcy to jedno, a drugą sprawą to realne procesy weryfikacji ze strony banku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L logray
+2 / 2

@Dobrutro
Pozwolę się niezgodzić co do wiesz ile kosztuje i jakie jest ryzyko. W dalszym ciągu nie można wziąć kredytu na stały procent na cały okres kredytu, a to oznacza, że ryzyko jest nadal. Kto wie czy nie będzie za rok czy dwa 15% czy 20%? I wtedy zdolność kredytowa wyliczona dla obecnych 10% może być jak to napisałeś kredytem na który kredytobiorcy nie stać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Elathir
0 / 0

A z MDMu za poprzedników skorzystało 110 tys. rodzin/osób (liczba wniosków zaakceptowanych, większość składały rodziny). Wynik w 4 lata.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marcinm1
0 / 2

Programy "pomocy" mieszkaniowej wprowadza się aby pomagać deweloperom i bankom łoić hajs.
Aby pomóc zwykłym ludziom należy doprowadzić do spadku cen, aby ludzi było na nieruchomości stać BEZ kredytów, w tym celu należy:
- przestać zabraniać ludziom budować domów na ich gruntach,
- przestać rzucać kłód pod nogi małym firmom deweloperskim licznymi przepisami,
- zapewnić dostęp do infrastruktury komunalnej w dowolnym miejscu w rozsądnej cenie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 stycznia 2023 o 8:37

D Dragoo
+2 / 2

Tak się kończy państwo socjalne. A niedługo nie będziemy mieli nic i to co teraz się dzieje to jest początek. Najpierw ludziom dawali kredyty na lewo i prawo (sieci zarzucone) teraz kiedy wiele milionów ludzi jest uwiązanych to zaciągamy "sidła". Drogie energia paliwa, automatycznie wszystko. Ludzie zaczną zaciskać pasa żeby nie stracić nieruchomości na rzecz banków, więc będą mniej wydawać na "głupoty" tj. samochody, podróże czy kolejne nieruchomości. Poczekajmy jeszcze tylko na paszporty węglowe, brak gotówki no i jak zaczną nam wciskać pasze z owadów. Schwab i Gates zacierają rączki. Pandemia i zamykanie nas w domach ze szmatami na twarzy to był początek. To pokazało tylko że z takim ludem można zrobić jeszcze więcej i nikt nie mruknie nawet.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar 95matii95
+2 / 2

Skoro raty wzrosły dwukrotnie, to nie ma co się dziwić. Polacy przez chwilę zmądrzeli i nie chcą żyć na kredycie. Tylko to błędne koło, bo jak sytuacja z kredytami się ustatkuje, tzn. jak warunki zostaną poluzowane, to znowu 50% poleci do banku, bo "okazja". Tylko nie wiadomo kiedy i czy w ogóle takie coś się wydarzy, na pewno nie z tym prezesem NBP...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar solarize
+2 / 2

Każdy ten "program mieszkaniowy" podnosi ceny mieszkań, bo:
a - zwiększa na nie popyt.
b - sprzedający lokale wiedzą, że ludzi po wszystkich plusach stać zapłacić więcej, więc podnoszą cenę. Każde 3% dopłaty to ostatecznie o 3% wyższa cena.

Rząd mocno chce różnych polityk mieszkaniowych, bo:
a - wygląda jakby coś robił dla młodych.
b - przy organizacji tych polityk można trochę kasy z budżetu na to uszczypnąć na samą organizację (plus przekręty).
c - im więcej młodych Polaków kupi mieszkanie w Polsce tym bardziej będą do tego kraju przywiązani i niechętniej będą zostawać za granicą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T TomekOKM
+3 / 3

I bardzo dobrze, że zmalała ilość kredytów. W normalnym systemie człowiek nie musi się zadłużać na pół życia, żeby było go stać na mieszkanie/dom. Nie wiem dlaczego przyjęło się, że kredyt na hipoteczny to coś normalnego. Nie, nie jest normalne kupowanie czegoś, na co nas nie stać. Inna sprawa, że wszystko jest tak skonstruowane, żeby fizycznie niemożliwe było uzbieranie potrzebnej sumy na zakup za gotówkę. Jesteśmy w takiej sytuacji, że ciężko jest zaburzyć ten ciąg kredytowy. Bo co ma zrobić dzisiejszy 25-35 latek, który chce kupić nieruchomość? Niech zarabia średnią krajową, lekko ponad 5 tys. netto. Jakim cudem może uzbierać na własne lokum? Uzbieranie 250 tys. zł na małą kawalerkę w mniejszym mieście zajmie mu ok. 5 lat. Pod warunkiem, że nic nie je, mieszka pod mostem, nie płaci rachunków i nie wydaje ani grosza. W praktyce z tych 5 tys. przy oszczędnym życiu uda się zaoszczędzić może połowę. Co daje 10 lat odkładania. A przez ten czas cena wzrośnie na tyle, że kolejne 5 lat odkładania przed nim. Tak to niestety wygląda. A potem wielkie zdziwienie, że ludzie nie chcą zakładać rodzin i mieć dzieci. A gdzie będą mieszkać? Jak w końcu uzbierasz na dom/mieszkanie, masz 40 lat to może już być za późno. Strasznie ch****e czasy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P peghehe
-1 / 1

No szok po prosu szok . Ponad 7 lat rzadza nieudacznicy z pisuaru i solidarnej rosji i jeszcze kogos dziwi ze cos co oni robia nie dziala? PONAD 7 a jest w uj ciezko znalezc jedna DOBRA rzecz ktora zrobili w tym czasie . Ze zlymi jest tu duzo , duzo latwiej .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem