Prawdą jest, że rzadko kto, który rzuci palenie jest w stanie zaoszczędzić te pieniądze. Po prostu wyda je na coś innego, np. jedzenie czy ubrania. No niektórym może uda się kupić dobry samochód.
@CoGitare smiesza mnie ci Polacy, ktorzy pija cokolowiek innego niz wodka, i mowia, ze to alkohol. Zwlaszcza ci od whiskey. Szczyny, barwniki, konserwatory, aromaty, i toksyny, dodane do najtanszej ruskiej wodeczki za 10 krotnie wieksza cene.
@Greglem Wóda to w towarzystwie, whisky samotnie z colą jest jakoś lepiej tolerowane. Gdyby żonka zobaczyła mnie z butelką wódki samotnie po nadgodzinach to by mnie do AA wysłała, a tak jeszcze dziabnie sobie łyka z mojej szklanki.
do końca 2010 roku wypalałem półtorej paczki dziennie. Też chciałbym wiedzieć gdzie moja zaoszczędzona forsa.
@Wolfi1485
Wydałeś na pierdoły i duperele.
@Wolfi1485 Tam, gdzie ją odłożyłeś.
A jeśli nie odłożyłeś, to widocznie Ty wydałeś na coś innego.
Do kogo pretensje?
Prawdą jest, że rzadko kto, który rzuci palenie jest w stanie zaoszczędzić te pieniądze. Po prostu wyda je na coś innego, np. jedzenie czy ubrania. No niektórym może uda się kupić dobry samochód.
@95matii95 tak samo jak z nadgodzinami niby masz więcej kasy ale kupisz sobie wiskacza żeby się zrelaksować po nadgodzinach i wychodzi na zero.
@CoGitare smiesza mnie ci Polacy, ktorzy pija cokolowiek innego niz wodka, i mowia, ze to alkohol. Zwlaszcza ci od whiskey. Szczyny, barwniki, konserwatory, aromaty, i toksyny, dodane do najtanszej ruskiej wodeczki za 10 krotnie wieksza cene.
@Greglem Wóda to w towarzystwie, whisky samotnie z colą jest jakoś lepiej tolerowane. Gdyby żonka zobaczyła mnie z butelką wódki samotnie po nadgodzinach to by mnie do AA wysłała, a tak jeszcze dziabnie sobie łyka z mojej szklanki.
@Greglem Wiesz, że można ją samemu zrobić i wtedy się delektować?
Można też kupić niewiele drożej od czystej.
Skąd to poczucie wyższości?