23 stycznia 1960 roku Don Walsh, oficer amerykańskiej marynarki wojennej, oraz szwajcarski oceanograf Jacques Piccard na pokładzie batyskafu „Trieste” osiągnęli najgłębszy punkt Rowu Mariańskiego.Jacques Piccard i Don Walsh schodzili na dno przez pięć godzin, a ich pobyt w najniższym punkcie Ziemi trwał zaledwie 40 minut. Warunki do życia nie były zachęcające zarówno w batyskafie, jak i na dnie Rowu Mariańskiego. Don Walsh przyznawał, że wnętrze statku było wielkości lodówki. Było to szczególnie uciążliwe dla Jacquesa Piccarda, który mierzył aż dwa metry.Piccard powiedział, że po wylądowaniu batyskafem mało widzieli i czuli się, jakby nurkowali w mleku. Po podniesieniu mułu zobaczyli na dnie podobną do flądry płaską rybę i dziwne kraby. Biolodzy tak dalece w to wątpili, że niektórzy uwierzyli dopiero 35 lat później, kiedy japoński robot Kaikō sfotografował życie na dnie.
Jeżeli wieża tego batyskafu jest stożkowa to człowiek jest kulisty...