@Sok__Jablkowy Jeśli nie ma wydać grosika, to zawsze może zaokrąglić i wydać więcej i wrzucić stratę w koszty sklepu, bo jest problem organizacyjny sklepu, który nie zabezpieczył odpowiedniej ilości bilonu, a nie problem klienta.
@ Obiektywny bzdury piszesz człowieku. Nawet w przepisach jest zapis że zgodnie z art. 535 kodeksu cywilnego kupujący w umowie sprzedaży jest zobowiązany do zapłaty ceny, powinien więc mieć odliczoną kwotę, żaden przepis szczególny nie nakazuje wydania reszty. Widać żeś mędrek z internetu a ksywkę wziąłeś sobie żeby fajnie brzmiała. Nie pozdrawiam
@Kornx Jeśli sklep ma do wyboru stracić 2% marży wydając więcej lub stracić całą marżę odprawiając klienta, to zazwyczaj jednak wybierze to pierwsze. Kolejnego dnia i tak uzupełnią zapasy, więc jeśli do końca dnia nie wyprzedasz danego produktu, to najwyraźniej lepiej było sprzedać tą jedną sztukę ze stratą kilku groszy niż nie sprzedać wcale.
Nie zesrajcie się przypadkiem z tą "inwigilacją". Już Mateusz Morawiecki z Danielem Obajtkiem nie pójdą dziś spać, bo zobaczyli, że autor mema zatankował na Shellu, zamiast na Orlenie i w Biedronce wydał 32,50... Pewnie planuje zamach stanu i trzeba mu wysłać służby specjalne, bo to kxrwa nie jest normalne... Zwłaszcza, że po wszystkim zamówił sobie coś w tureckim fast foodzie przez pyszne-pl, więc OP musi mieć powiązania z mosadem.
@amroth_86 No cóż, nie dopisałem że to świetnie że mam kasę bez czekania.Analogicznie do drogi w której są dwa pasy w jednym kierunku,jeden jest wolny,a drugi zakorkowany.Miałem na myśli że denerwujące jest to że ludzie powielają zachowanie innych,brak indywidualnych zachowań.
Prawda jest taka, że każdy rodzaj płatności ma swoje plusy i minusy. Na każdy rodzaj płatności może zostać nałożony swoisty "ban".
Rządzący mogą uznać, że ten świstek papieru, który masz w portfelu, od jutra jest nic nie wart. I g**no im zrobisz, bo to oni mają uzbrojone służby. Nieraz przechodziły to kraje Ameryki Południowej.
Ciekawe co by zrobili zwolennicy gotówki elektronicznej w czasie wojny jak chociażby widzimy na ukrainie? Kilka dni bez prądu i jesteś pozbawiony nawet własnych pieniędzy.
@mygyry87
Zakładając, że to nie wojna tylko wyłączenie prądu to imho bez różnicy czy masz kartę czy gotówkę. I tak ci nic nie sprzedadzą bo kasy fiskalne ci rachunku nie wydrukują.
@BrickOfTheWall twoje oszczędności cyz będą w papierze czy elektronicznie stracą na wartości tak samo z tą różnicą, że do papieru masz przynajmniej dostęp.
Mimo to na ukrainie ich waluta nadal normalnie funkcjonuje, oczywiście jest drożej, ale dotyczy to tak samo dolara.
Operatorów terminali jest kilku, ale mało który sprzedawca podpisuje umowy z więcej niż jedną firmą, by móc się awaryjnie przepiąć. Gdy operator ma awarię, albo splajtuje - wtedy klapa.
Może kilka firm sobie teraz przekalkuluje co im sie bardziej opłaca - parę złotych opłaty więcej - czy cały dzień martwych terminali.
Pamiętam jak nie mogłem zrobić zakupów, bo kasjerka nie miała jak wydać reszty. To prawie to samo.
@Sok__Jablkowy Jeśli nie ma wydać grosika, to zawsze może zaokrąglić i wydać więcej i wrzucić stratę w koszty sklepu, bo jest problem organizacyjny sklepu, który nie zabezpieczył odpowiedniej ilości bilonu, a nie problem klienta.
@Obiektywny1
Nie miała jak wydać 190 zł. Tu chyba nie było opcji zaogrąglenia.
@Sok__Jablkowy W koszty działalności sklepu. :)
Następnym razem będzie z czego wydać.
@ Obiektywny bzdury piszesz człowieku. Nawet w przepisach jest zapis że zgodnie z art. 535 kodeksu cywilnego kupujący w umowie sprzedaży jest zobowiązany do zapłaty ceny, powinien więc mieć odliczoną kwotę, żaden przepis szczególny nie nakazuje wydania reszty. Widać żeś mędrek z internetu a ksywkę wziąłeś sobie żeby fajnie brzmiała. Nie pozdrawiam
@Kornx Jeśli sklep ma do wyboru stracić 2% marży wydając więcej lub stracić całą marżę odprawiając klienta, to zazwyczaj jednak wybierze to pierwsze. Kolejnego dnia i tak uzupełnią zapasy, więc jeśli do końca dnia nie wyprzedasz danego produktu, to najwyraźniej lepiej było sprzedać tą jedną sztukę ze stratą kilku groszy niż nie sprzedać wcale.
Nie zesrajcie się przypadkiem z tą "inwigilacją". Już Mateusz Morawiecki z Danielem Obajtkiem nie pójdą dziś spać, bo zobaczyli, że autor mema zatankował na Shellu, zamiast na Orlenie i w Biedronce wydał 32,50... Pewnie planuje zamach stanu i trzeba mu wysłać służby specjalne, bo to kxrwa nie jest normalne... Zwłaszcza, że po wszystkim zamówił sobie coś w tureckim fast foodzie przez pyszne-pl, więc OP musi mieć powiązania z mosadem.
Jestem zwolennikiem płatności hybrydowych.Czasem szlag mnie trafia gdy widzę dużą kolejkę do kasy,a obok samoobsługowa pusta.
@Tmaniek To dlaczego szlag Cię trafia, skoro możesz iść do pustej kasy bez kolejki ??
@amroth_86 No cóż, nie dopisałem że to świetnie że mam kasę bez czekania.Analogicznie do drogi w której są dwa pasy w jednym kierunku,jeden jest wolny,a drugi zakorkowany.Miałem na myśli że denerwujące jest to że ludzie powielają zachowanie innych,brak indywidualnych zachowań.
Prawda jest taka, że każdy rodzaj płatności ma swoje plusy i minusy. Na każdy rodzaj płatności może zostać nałożony swoisty "ban".
Rządzący mogą uznać, że ten świstek papieru, który masz w portfelu, od jutra jest nic nie wart. I g**no im zrobisz, bo to oni mają uzbrojone służby. Nieraz przechodziły to kraje Ameryki Południowej.
Ciekawe co by zrobili zwolennicy gotówki elektronicznej w czasie wojny jak chociażby widzimy na ukrainie? Kilka dni bez prądu i jesteś pozbawiony nawet własnych pieniędzy.
@mygyry87
A gdy trzymasz oszczędności w gotówce to ta wtedy jest mniej warta niż papier na którym ją wydrukowano. Co ci zostaje? Złoto???
To spróbuj podczas wojny kupić chleb i konserwę płacąc żółtym krążkiem I PRZEŻYĆ.
@mygyry87
Zakładając, że to nie wojna tylko wyłączenie prądu to imho bez różnicy czy masz kartę czy gotówkę. I tak ci nic nie sprzedadzą bo kasy fiskalne ci rachunku nie wydrukują.
@BrickOfTheWall twoje oszczędności cyz będą w papierze czy elektronicznie stracą na wartości tak samo z tą różnicą, że do papieru masz przynajmniej dostęp.
Mimo to na ukrainie ich waluta nadal normalnie funkcjonuje, oczywiście jest drożej, ale dotyczy to tak samo dolara.
Operatorów terminali jest kilku, ale mało który sprzedawca podpisuje umowy z więcej niż jedną firmą, by móc się awaryjnie przepiąć. Gdy operator ma awarię, albo splajtuje - wtedy klapa.
Może kilka firm sobie teraz przekalkuluje co im sie bardziej opłaca - parę złotych opłaty więcej - czy cały dzień martwych terminali.
I bardzo k... dobrze!!! Wolę gotówkę.