Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
1145 1155
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
M michalSFS
+9 / 13

Ja jeszcze pamiętam jak kuło się je w kamieniu:/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pasqdnik82
+6 / 6

@michalSFS a ja pamiętam jak ludzkość jeszcze nie znała obróbki kamienia

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
+5 / 5

@Pasqdnik82
Stary pryk!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar gstrzeg
+8 / 8

@michalSFS Wg moich współpracowników do przedszkola latałem na pterodaktylu ;-D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S seybr
+2 / 4

@michalSFS Ta i z Kopaczową rzucałeś kamieniami w dinozaury. Widziałem to, robiliśmy obserwacje waszego prymitywnego gatunku. Kręciliśmy filmy, gdzie lektorem była Krystyna Czubówna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
+1 / 1

@seybr
Nie kamieniami, a książkami. Jednego ubiłem. Co, z tego, że był wielkości kurczaka. Dinozaur to dinozaur.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant_
0 / 0

@michalSFS - ja pamiętam jeszcze papirusy. Byłem już stary gdy wylewaliśmy fundamenty pod piramidę Heopsa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H Hayne81
+1 / 1

@Quant_
Cheopsa

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant_
+1 / 1

@Hayne81 racja - Cheopsa. Stary już jestem, to mi się pisownia pierniczy...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant_
+1 / 1

@Hayne81 - racja, Cheopsa. Stary już jestem, to mi się ortografia pierniczy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tomasz3652
+4 / 6

Nikt Ci nie uwierzy, Tacy ludzie już dawno nie żyją. A zdjęcie lipne - tamte podręczniki były drukowane na papierze, który w dniu produkcji był już pożółkły, a okładki były brudno-wyblakłe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
+1 / 1

@Tomasz3652 Pamiętam początek zerówki. Facetka kazała powyrywać wszystkie kartki z podręcznika "Mam 6 lat" i wsadzić luzem do podpisanej teczki. Moja mama siedziała i wyrywała. Potem na lekcji babka rozdawała je pojedynczo. Skądś miała zamiłowanie do teczek osobowych widocznie.

Tak oto, już na starcie, uczono mnie szacunku do książki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Wolfi1485
+8 / 8

Albo w większe skrawki tapety, które zostawały po tapetowaniu pokoju.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar gstrzeg
+2 / 6

Raczej nie pamiętasz. To co pokazałeś na zdjęciu to książki/podręczniki OWINIĘTE a nie oprawione w papier.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Bimbol
+1 / 1

@gstrzeg
Właśnie tak wyglądały książki w bibliotekach szkolnych. W ten sam sposób zabezpieczało się podręczniki, chociaż czasem w bardziej kolorowy papier.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar gstrzeg
0 / 0

@Bimbol Oczywiście, że tak, sam tak robiłem. Co nie zmienia faktu , że są one OWINIĘTE a nie OPRAWIONE w papier. A o to mi chodziło w komentarzu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 lutego 2023 o 12:19

avatar Cascabel
0 / 0

Od kiedy byłam małą dziewczynką, pierwsze co robiłam to ściągałam obwoluty. Robię tak do dzisiaj, by zobaczyć jak wygląda prawdziwa okładka. I na książkach, i na podręcznikach i na zeszytach.
Jak książka się niszczyła, to robiło się jej nową okładkę, czy nowy grzbiet z kartonu i materiału.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Agnieszka_bo_tak
+3 / 3

Podręczniki czy jakiekolwiek książki się kiedyś szanowało. Mnie tak w domu nauczono, że jak przynosiłam z biblioteki jakiś bardziej wymęczony tomik to oddawałam oprawiony w dodatkowy papier.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V VaniaVirgo
0 / 0

@Agnieszka_bo_tak ale podręczniki się też potem sprzedawało, a teraz co rok inne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dupazyzor
+1 / 1

...i sprzedawało się dla młodszych roczników

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar 95matii95
0 / 0

Też pamiętam, bo sam tak robiłem, ale wcale jakoś nie czuję się staro.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tmaniek
0 / 0

Moja mama była introligatorem.Dziś szary papier fe,ale kiedyś rarytas:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dobrutro
0 / 0

Ten papier był po to by w lepszym stanie podręcznik odsprzedać w dobrej cenie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dodosisia
0 / 0

Albo w tapetę

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bilutek
0 / 0

A ja robiłam okładki z kartek z kalendarza :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mam2koty
+1 / 1

Nigdy nie miałam nowych, bo nie było takiej potrzeby - zawsze po dziecku kuzynki, sąsiadki, starszym koledze ze szkoły. Oprawione w tę marmurkową tapetę i w świetnym stanie, z zaleceniem żeby nie zniszczyć, bo posłużą następnym dzieciom. Szokiem w szóstej klasie był wydatek 80zł na podręcznik i ćwiczenia do angielskiego, i to tylko na 1 rok szkolny. Ale wtedy nie było takiej rozmaitości podręczników, jak teraz. Były max. 2 do nauki danego przedmiotu, a szkoła trzymała się jednego, żeby uczniom i ich rodzicom nie utrudniać życia. Włosy stają dęba, jak się słyszy, że rodzice wydają po 500-600 zł na kpl podręczników do jednej klasy. Używane są nieaktualne, bo "zmieniła się podstawa programowa" i muszą być wydane max rok wcześniej. Ale co się zmieniło? Zasady matematyki? Chemii, fizyki? Interpretacja historii? Biznes utrudniający rodzicom i dzieciom życie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant_
0 / 0

Uczyłem się z pierwszego wydania tego podręcznika. I nie oprawiłam go w papier.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 lutego 2023 o 23:02

A Adrian79
-2 / 2

Podręczniki brało się z biblioteki, a nie kupowało. Żywotność przewidziana to było 5 lat, tyle było przegródek żeby wpisać imię i nazwisko kto z niego korzystał.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sosen9
+1 / 1

Bo podręczniki można było odsprzedać lub dać młodszym a teraz co roku wydawnictwa je zmieniają żeby zmusić do kupowania co roku nowych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
0 / 0

A właściwie to po co? Przecież co roku zmienia się obowiązujący podręcznik - po roku, nie ważne w jakim jest stanie i tak trafia na makulaturę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem