Pozytywne konsekwencje jakieś i były np. odporność na ból ale oprócz tego powstanie kompleksów, depresji, lęku przed zmianami, dbaniem o fasadowość a nie szczerość.
Dodam jeszcze umiejętność prowadzenia rozmowy z wykorzystaniem technik wywierania wpływu i mamy całkiem fajnego socjopatę :)
Tak, miałam surową matkę, nie mam depresji ani kompleksów ;)
U mnie w pracy mam takiego nerda, większość życia nie gadał z ludźmi tylko grał w gry komputerowe strategiczne turowe i taktyczne, później multiplayer polazł później na nie politechnikę oczywiście nie skończył a dziś w pracy zarabia powyżej 10k o resztę nie pytałem bo było mi głupio.
Zgadza się. Moi rodzice byli może nie tyle surowi, co inwazyjni, helikopterowi, nie szanujący granic. Wobec tego, NIGDY nie wiedzieli, gdzie w rzeczywistości jestem, co robię i z kim. Odtąd jestem mistrzem ukrywania się i pilnowania sekretów. Nie ma absolutnie opcji, żeby ktoś znalazł cokolwiek mojego, czego nie ma znaleźć, albo dowiedział się o mnie czegoś, czego nie ma wiedzieć. No chyba, że wejdzie na rympał, z nakazem. Ale i tak gwarancji sukcesu mieć nie będzie.
Współczuję Ci. Nie mam takiego doświadczenia, ale wyobrażam sobie jak to wygląda.
Problem w tym że są niestabilni emocjonalnie pomimo iż nie dają wyraźnych sygnałów takiego stanu.
Pozytywne konsekwencje jakieś i były np. odporność na ból ale oprócz tego powstanie kompleksów, depresji, lęku przed zmianami, dbaniem o fasadowość a nie szczerość.
Dodam jeszcze umiejętność prowadzenia rozmowy z wykorzystaniem technik wywierania wpływu i mamy całkiem fajnego socjopatę :)
Tak, miałam surową matkę, nie mam depresji ani kompleksów ;)
@sofokles3 To co robisz na demotach ? ;)
albo są zakompleksionymi dorosłymi łatwo poddającymi się woli innych, chcesz pogadać o statystykach obu wersji?
Gdzie można złożyć CV? Spełniam wszystkie opisane wymogi.
U mnie w pracy mam takiego nerda, większość życia nie gadał z ludźmi tylko grał w gry komputerowe strategiczne turowe i taktyczne, później multiplayer polazł później na nie politechnikę oczywiście nie skończył a dziś w pracy zarabia powyżej 10k o resztę nie pytałem bo było mi głupio.
Zgadza się. Moi rodzice byli może nie tyle surowi, co inwazyjni, helikopterowi, nie szanujący granic. Wobec tego, NIGDY nie wiedzieli, gdzie w rzeczywistości jestem, co robię i z kim. Odtąd jestem mistrzem ukrywania się i pilnowania sekretów. Nie ma absolutnie opcji, żeby ktoś znalazł cokolwiek mojego, czego nie ma znaleźć, albo dowiedział się o mnie czegoś, czego nie ma wiedzieć. No chyba, że wejdzie na rympał, z nakazem. Ale i tak gwarancji sukcesu mieć nie będzie.
Ja tak mam po 10 latach małżeństwa.