Nie wiem czy to stan umysłu czy nie ale jestem skłonny podejrzewać że zwykły pragmatyzm. Jeśli gościa nie stać na życie to takie coś jest często jedyną możliwością zapewnienia sobie dachu nad głową o tej porze roku. Osobiście znałem człowieka który tak właśnie robił. Na wiosnę wychodził, lato jakoś przewaletował pod chmurką a jak się robiło zimno to cegła w witrynę sklepową albo cokolwiek innego i spokojne oczekiwanie na policję, potem do wiosny za kratą i od nowa. Lato na wolności a zima w pudle.
@Ktostamskadstam, oczywiście, że to stan umysłu, ponieważ wszystko się do tego sprowadza. Nasz umysł tworzy świat, w którym żyjemy, a ten wpływa na stan naszego umysłu. Wszystko się zaczyna i kończy w naszym umyśle.
@Ktostamskadstam . Słyszałem takie opowieści, ale dotyczyły Polski przedwojennej, kiedy było dokładnie wiadomo co się należy za dany czyn i można było przewidzieć datę wyroku, osadzenia i zwolnienia. Obecnie to nierealne, bo albo dostanie w zawiasach, albo proces potrwa długo i wsadzą go wiosną a wypuszczą zimą. W tym państwie niczego nie można być pewnym.
@Banasik Nie. Takie sprawy są załatwiane w jednym lub dwóch posiedzeniach. Gość od razu przyznaje się do winy, stwierdza że nie ma czym zapłacić za szkody, sprawa trafia do prokuratury gość do aresztu i już po problemie. Współpraca z prokuratorem jest nienaganna. Kara zazwyczaj jest kilkumiesięczna, na poczet kary jest zaliczany pobyt w areszcie do czasu rozprawy. Jeśli dobrze sprawę wyliczy to wyjdzie wtedy kiedy mu będzie odpowiadało. Ten typek oczywiście nie bo skoro najpierw idzie na policję dowiedzieć się czy faktycznie trafi do aresztu to znaczy że jest zupełnie zielony w temacie a to z kolei oznacza że to najprawdopodobniej akt desperacji.
@Ktostamskadstam . Nie znasz realiów. Po pierwsze nie zostanie aresztowany, bo nie ma przesłanek do aresztu. Po drugie nawet jeśli sprawa zostanie załatwiona na dwóch posiedzeniach to nie wiadomo kiedy one zostaną wyznaczone, mogą być za wiele miesięcy i w odstępach półrocznych. Po trzecie w takich sprawach zazwyczaj wyrok jest w zawieszeniu albo w ogóle tylko ograniczenie wolności (prace społeczne). Nie ma absolutnie możliwości by przewidzieć co się wydarzy i w jakim układzie czasowym.
@borus87, gdybyś choć chwilę pomyślał, to zrozumiałbyś, że to nie ma nic wspólnego z Matrixem. Stan umysłu to np. mentalność. Jak sam zapewne wiesz, mentalność Anglików, Polaków i Amerykanów jest inna. Dlaczego? Bo wychowywali się w rzeczywistości ukształtowanej przez ludzi o innej mentalności. Możesz sobie podociekać dlaczego jest taka, a nie inna. Z jednej strony to taka sztafeta pokoleń. Stąd między innymi wzięło się powiedzenie, że ubóstwo jest dziedziczne. Są też personalne długodystansowe i krótkodystansowe stany umysłu. Przykładowo dziecko rodziców nadopiekuńczych będzie miało inny długodystansowy stan umysłu niż dziecko rodziców surowych. Chwilowy stan umysłu wywołany lenistwem może zaowocować wynalazkiem, który wpłynie na stany umysłu innych. Przykłady można mnożyć, bo gdzie się nie obejrzysz tam widać przykłady zbiorowych i indywidualnych stanów umysłu. Nawet nasze komentarze się ich wynikiem.
No cóż... gdyby wziął/ukradł, wyszedł ze sklepu i to zjadł, wypił i potem czekał na policję to tylko mandat, bo "kradzież do 500 zł" to wykroczenie, a nie przestępstwo. No ale jako, że zrobił to na oczach ekspedientki, śmiejąc się jej w twarz i chwaląc, że dostanie co najwyżej mandat i nic więcej to postawiono mu zarzut z artykułu 115 § 9a k.k. czyli "kradzież szczególnie zuchwała" - co już jest przestępstwem i grozi za to do 8 lat więzienia. Morał? NIE KOZACZ!
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 lutego 2023 o 17:30
Mam nadzieję, że wyposażył się w korkociąg i zdecydował się na bardziej ekskluzywne marki.
Nie wiem czy to stan umysłu czy nie ale jestem skłonny podejrzewać że zwykły pragmatyzm. Jeśli gościa nie stać na życie to takie coś jest często jedyną możliwością zapewnienia sobie dachu nad głową o tej porze roku. Osobiście znałem człowieka który tak właśnie robił. Na wiosnę wychodził, lato jakoś przewaletował pod chmurką a jak się robiło zimno to cegła w witrynę sklepową albo cokolwiek innego i spokojne oczekiwanie na policję, potem do wiosny za kratą i od nowa. Lato na wolności a zima w pudle.
@Ktostamskadstam, oczywiście, że to stan umysłu, ponieważ wszystko się do tego sprowadza. Nasz umysł tworzy świat, w którym żyjemy, a ten wpływa na stan naszego umysłu. Wszystko się zaczyna i kończy w naszym umyśle.
@Laviol przystopuj z Matrixem ziomek
@Ktostamskadstam . Słyszałem takie opowieści, ale dotyczyły Polski przedwojennej, kiedy było dokładnie wiadomo co się należy za dany czyn i można było przewidzieć datę wyroku, osadzenia i zwolnienia. Obecnie to nierealne, bo albo dostanie w zawiasach, albo proces potrwa długo i wsadzą go wiosną a wypuszczą zimą. W tym państwie niczego nie można być pewnym.
@Banasik Nie. Takie sprawy są załatwiane w jednym lub dwóch posiedzeniach. Gość od razu przyznaje się do winy, stwierdza że nie ma czym zapłacić za szkody, sprawa trafia do prokuratury gość do aresztu i już po problemie. Współpraca z prokuratorem jest nienaganna. Kara zazwyczaj jest kilkumiesięczna, na poczet kary jest zaliczany pobyt w areszcie do czasu rozprawy. Jeśli dobrze sprawę wyliczy to wyjdzie wtedy kiedy mu będzie odpowiadało. Ten typek oczywiście nie bo skoro najpierw idzie na policję dowiedzieć się czy faktycznie trafi do aresztu to znaczy że jest zupełnie zielony w temacie a to z kolei oznacza że to najprawdopodobniej akt desperacji.
@Ktostamskadstam . Nie znasz realiów. Po pierwsze nie zostanie aresztowany, bo nie ma przesłanek do aresztu. Po drugie nawet jeśli sprawa zostanie załatwiona na dwóch posiedzeniach to nie wiadomo kiedy one zostaną wyznaczone, mogą być za wiele miesięcy i w odstępach półrocznych. Po trzecie w takich sprawach zazwyczaj wyrok jest w zawieszeniu albo w ogóle tylko ograniczenie wolności (prace społeczne). Nie ma absolutnie możliwości by przewidzieć co się wydarzy i w jakim układzie czasowym.
@borus87, gdybyś choć chwilę pomyślał, to zrozumiałbyś, że to nie ma nic wspólnego z Matrixem. Stan umysłu to np. mentalność. Jak sam zapewne wiesz, mentalność Anglików, Polaków i Amerykanów jest inna. Dlaczego? Bo wychowywali się w rzeczywistości ukształtowanej przez ludzi o innej mentalności. Możesz sobie podociekać dlaczego jest taka, a nie inna. Z jednej strony to taka sztafeta pokoleń. Stąd między innymi wzięło się powiedzenie, że ubóstwo jest dziedziczne. Są też personalne długodystansowe i krótkodystansowe stany umysłu. Przykładowo dziecko rodziców nadopiekuńczych będzie miało inny długodystansowy stan umysłu niż dziecko rodziców surowych. Chwilowy stan umysłu wywołany lenistwem może zaowocować wynalazkiem, który wpłynie na stany umysłu innych. Przykłady można mnożyć, bo gdzie się nie obejrzysz tam widać przykłady zbiorowych i indywidualnych stanów umysłu. Nawet nasze komentarze się ich wynikiem.
No cóż... gdyby wziął/ukradł, wyszedł ze sklepu i to zjadł, wypił i potem czekał na policję to tylko mandat, bo "kradzież do 500 zł" to wykroczenie, a nie przestępstwo. No ale jako, że zrobił to na oczach ekspedientki, śmiejąc się jej w twarz i chwaląc, że dostanie co najwyżej mandat i nic więcej to postawiono mu zarzut z artykułu 115 § 9a k.k. czyli "kradzież szczególnie zuchwała" - co już jest przestępstwem i grozi za to do 8 lat więzienia. Morał? NIE KOZACZ!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 lutego 2023 o 17:30
@borus87
Czyli 8 lat dla bezdomnego w cieple.
@borus87 kiedy politycy zaczna z tego byc rozliczani, tzn. z artykułu 115 § 9a k.k
Zastanowmy sie z czego na codzien utrzymuje sie ten element...
kradzież zuchwałą dostanie a nie to na co liczył i pójdzie oglądać pogodę w kratkę
Pewnie po dwóch butelkach wina trzeźwiał 3 dni z gigantycznym kacem.