Niespecjalnie szkoda mi złodziei, natomiast w ich zachowaniu nie ma niczego dobrego.
Chcieli się na kimś wyżyć i szukali do tego wymówki.
„Najpewniejszym sposobem zorganizowania krucjaty na rzecz jakiejś dobrej sprawy jest obiecanie ludziom, że będą mieli szansę maltretować kogoś. Być zdolnym niszczyć z czystym sumieniem, móc źle się zachowywać i nazywać swoje złe zachowanie »słusznym oburzeniem« - to szczyt psychologicznego luksusu, najsmaczniejszy z moralnych poczęstunków”.
„Pytaniem jest co tak naprawdę uzależnia. Uzależniać może myślenie „jestem dobrą osobą«. Może i tak. Jednak ktoś o umyśle psychoanalitycznym mógłby powiedzieć, że to nie to jest narkotykiem. Narkotykiem jest nienawiść, usprawiedliwienie do użycia siły, pragnienie totalitarnej kontroli i tyranicznych rządów. Maska dobroci jedynie to przykrywa. (...)
Mam ujście dla moich najgorszych impulsów. Nie muszę ich nawet świadomie zauważać, bo mam tę maskę dobroci, więc mogę pozwolić »demonicznym siłom«, będącym częścią ludzkiej psychiki, na swobodne działanie, jednocześnie mówiąc, że jestem dobry.”
My house is my castle. Mam prawo zostawić niezabezpieczony rower na swoim podwórku a obca osoba nie ma tam nic do szukania. Ponadto mam prawo bronić swojego mienia.
W wojsku mówią, że jak na warcie stoisz i ktoś nie reagując na ostrzeżenie lezie albo nie wykonuje poleceń to lepiej zastrzelić niż pobić - przynajmniej jego zeznań nie będzie.
Niespecjalnie szkoda mi złodziei, natomiast w ich zachowaniu nie ma niczego dobrego.
Chcieli się na kimś wyżyć i szukali do tego wymówki.
„Najpewniejszym sposobem zorganizowania krucjaty na rzecz jakiejś dobrej sprawy jest obiecanie ludziom, że będą mieli szansę maltretować kogoś. Być zdolnym niszczyć z czystym sumieniem, móc źle się zachowywać i nazywać swoje złe zachowanie »słusznym oburzeniem« - to szczyt psychologicznego luksusu, najsmaczniejszy z moralnych poczęstunków”.
„Pytaniem jest co tak naprawdę uzależnia. Uzależniać może myślenie „jestem dobrą osobą«. Może i tak. Jednak ktoś o umyśle psychoanalitycznym mógłby powiedzieć, że to nie to jest narkotykiem. Narkotykiem jest nienawiść, usprawiedliwienie do użycia siły, pragnienie totalitarnej kontroli i tyranicznych rządów. Maska dobroci jedynie to przykrywa. (...)
Mam ujście dla moich najgorszych impulsów. Nie muszę ich nawet świadomie zauważać, bo mam tę maskę dobroci, więc mogę pozwolić »demonicznym siłom«, będącym częścią ludzkiej psychiki, na swobodne działanie, jednocześnie mówiąc, że jestem dobry.”
i wręczyła im nagrodę za to że policja nie była tak skuteczna ?
My house is my castle. Mam prawo zostawić niezabezpieczony rower na swoim podwórku a obca osoba nie ma tam nic do szukania. Ponadto mam prawo bronić swojego mienia.
W wojsku mówią, że jak na warcie stoisz i ktoś nie reagując na ostrzeżenie lezie albo nie wykonuje poleceń to lepiej zastrzelić niż pobić - przynajmniej jego zeznań nie będzie.
no i co w związku z tym? dostali nagrodę na chwilowe wyeliminowanie złodziei ze społeczeństwa? jak ktoś kradnie to jest śmieciem i tyle.
niestety policja ich namierzyła?????
NIESTETY?