Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Mateusz Musiałowski nie bez powodu jest nazywany "polskim Messi". Tak wyglądała jego bramka dla młodzieżowej drużyny Liverpoolu przeciwko Hercie Berlin:

0:19

www.demotywatory.pl
+
504 512
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
J jakisgoscanonim
-3 / 7

Ja za dzieciaka raz zrobiłem taki numer, akurat byłem w drużynie 2 osobowej, bo ja i drugi byliśmy wyrzutkami, a reszta w drugiej, no i oni nie docenili nas. Kolega podał mi piłkę, byłem gdzieś na końcu 1/3 pola, przebiegam całe 1/3 pola omijając przeciwników i strzeliłem soczystego gola ;D.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 lutego 2023 o 13:49

B BruceD
+3 / 3

@jakisgoscanonim Fascynujące. Jestem pod takim wrażeniem, że dzisiaj nie będę mógł zasnąć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jakisgoscanonim
-3 / 3

@BruceD A jednak i tak demot cię zainteresował, chociaż to dość podobna rzecz co ja pisałem ;].

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B BruceD
0 / 2

@jakisgoscanonim Demot tak, ale nie baśniowe opowieści jakiegoś dzieciaka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jakisgoscanonim
-4 / 4

@BruceD typie, a czy ja pisałem coś o jakichś zawodnikach mistrzostwa świata? Nic niestworzonego nie napisałem. Bynajmniej nie jestem też kaleką. Doszukujesz się drugiego dna, którego nie ma i tyle. Poza tym jesteś taki zabawny, że aż żenujący, skoro musisz mnie nazywać dzieciakiem, taki dorosły ;].

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B BruceD
+1 / 1

@jakisgoscanonim LOL... To chyba ty szukasz drugiego dnia. Nic nie pisałem o żadnych mistrzostwach ani o tym, że jesteś kaleką. Po prostu ta twoja przechwałka brzmi tak dziecinnie. Dorosły facet w życiu by nie porównał gry w piłkę na podwórku za małolata z ligą młodzieżową. No chyba, że ma kompleksy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B BruceD
-4 / 8

Tylko co z tego? Bo jak długo magister jest w kadrze, nikogo nowego nie pozwoli wziąć. Zwłaszcza napastnika. A jak już, to pewnie przesiedzi cały mecz na ławce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 lutego 2023 o 11:13

avatar Nagano
+2 / 4

@BruceD Ten "magister", jak go nazywasz to najbardziej utytułowany i najskuteczniejszy piłkarz w polskiej historii, trochę szacunku, a Musiałowski jest pomocnikiem, a nie napastnikiem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B BruceD
-3 / 5

@Nagano To wymień jego osiągnięcia z kadrą. Czekam. Bo wg. mnie i wielu innych to on jest hamulcowym w kadrze. Poza kadrą może i robi wyniki, ale to zasługa drużyny, a nie jego osoby. Nie jest w stanie przebiec 2/3 boiska, kiwnąć obrońców i strzelić gola (tak jak na filmiku). Po prostu zwykły dobijak, który czeka na podania. Poza tym, to na szacunek trzeba sobie zasłużyć. A poprzez jego fochy i rządzenie w kadrze oraz jego żonę, nie mam do obydwoje żadnego szacunku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 5 lutego 2023 o 13:03

H humman
+3 / 3

@BruceD Żeby mieć osiągnięcia z kadrą to najpierw sama kardra musiała by mieć osiągnięcia, jakby podobnych do niego było chociaż ze 3-4 a trener i pzpn pomagali zamiast przeszkadzać to by były te osiągnięcia

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B BruceD
-4 / 4

@humman Jakby było 3-4 podobnych do niego, to miałbyś właśnie tylu sępów czekających w polu karnym na podanie, którzy by sobie spacerowali po boisku. Po prostu przez ostatnie lata grają dokładnie ci sami piłkarze i jakoś nie ma żadnych sukcesów. I schemat jest dokładnie ten sam. Magister jako jedyny napastnik, krycha podaje do tyłu i gramy piłkę na swojej połowie. Meczy nie wygrywa się znanymi nazwiskami, a umiejętnościami. A tych naszym kopaczom to brakuje. PZPN jak i polską kadrę powinno się zaorać i tworzyć wszystko od nowa, stawiając na umiejętności, a nie popularność.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Nagano
+4 / 4

@BruceD To wymień osiągnięcia Georga Besta z kadrą... Tak jak zauważyłeś piłka nożna to gra zespołowa i jeden człowiek nie jest w stanie być w każdym miejscu na boisku jednocześnie, musi mieć przynajmniej solidnych partnerów na boisku (jak miał w klubach). Próbujesz przeforsować opinię, że Lewandowski to miernota, a sam masz pojęcie o piłce równorzędne z typowym Januszem pod budką z piwem. Gość poświęcił całe dotychczasowe życie i ciężko trenował, żeby dojść na szczyt, jakbyś miał chociaż promil jego ambicji to byś nawet nie pisał tu swoich głupich komentarzy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B BruceD
-2 / 2

@Nagano to porównaj może statystyki meczowe. Best zagrał w jedynie 37 meczach. A sama Irlandia nigdy mocarna nie była. My wciąż żyjemy reprezentacją za komuny. Co do magistra, to owszem ma kondycję i ma dobrego cela, ale to wszystko. To jest typ piłkarza, który sam nie potrafi wykreować sytuacji tylko czeka na podanie. Ostatnie mistrzostwa dobitnie to pokazały. Taki Messi czy Mbappe to potrafią sami coś zdziałać. Magister bez podań nie istnieje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Nagano
+1 / 1

@BruceD Jak już chcesz żonglować statystykami to zobacz ile meczów narodowych się w tamtych czasach grywało. Najwięcej na samych turniejach. Inny przykład? Proszę bardzo - Goerge Weah, laureat Złotej Piłki, beż żadnych sukcesów z Liberią to chyba musiał być słaby?
Znowu mówisz, że Lewandowski nie potrafi nic wykreować i porównujesz grę Messiego i Mbappe z reprezentacji, w której po boisku biegają praktycznie same gwiazdy. No gratuluję. Napastnik żyje z podań i jego celem jest ich wykończenie, a to robi perfekcyjnie. W tej słabej polskiej reprezentacji strzelił 78 goli i miał 30 asyst na 138 meczów. Nie raz musiał się cofać w głąb pola, żeby pomóc drużynie. Więc mówisz, że trzeba go zaorać? Nie kompromituj się, bo nie masz pojęcia o futbolu. Na początek poczytaj definicję pomocnika i napastnika, bo najpierw Ci nie wyszło z Musiałowskim, a teraz z Messim.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B BruceD
-3 / 3

@Nagano No to zobacz komu strzelał i potem jeszcze raz napisz te liczby. Tak. Trzeba go zaorać jako pierwszego. Przez swoje nabrzmiałe ego uważa się za pana i władcę reprezentacji i ma być wszystko pod jego dyktando. Taki zawodnik jest niezwykle toksyczny. Trochę inaczej by się patrzyło jakby miał wyniki. A tak to chodzi po boisku i macha rękoma. A cofa się w głąb pola, bo pod bramką przeciwnika nie ma co robić. Messi też jest napastnikiem chciałem przypomnieć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Nagano
+1 / 1

@BruceD Tak, widziałem i co? Jak drużyna mogła podejść wyżej to po prostu robił to co do niego należało. Nie rozumiem spostrzeżenia... Ego i toksyczność na ten moment wypływają z Ciebie. Gdyby nie Lewy to reprezentacja dalej by się kopała po czołach, a wielkie turnieje by nas omijały. Ostatni taki czas, gdy się regularnie dostawaliśmy to były lata 80. Ba, wtedy nawet nie udawało się wejść do Mistrzostw Europy. Serio, w swojej zawiści próbujesz go na siłę zdyskredytować, ale nie masz żadnych dobrych argumentów.
Messi większość kariery grał na linii pomocy i ataku, jako ofensywny pomocnik, skrzydłowy lub cofnięty napastnik. Przed sobą często miał jeszcze klasycznego napastnika (jak Lewandowski) typu Higuain, Villa, czy Eto'o. Teraz w Argentynie i PSG gra bliżej bramki, ale nadal nie na szpicy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B BruceD
-1 / 1

@Nagano "Gdyby nie Lewy to reprezentacja dalej by się kopała po czołach, a wielkie turnieje by nas omijały.". Jakby nie było magistra, to byśmy grali lepiej, bo drużyna by była bardziej zgrana bez podziału na gwiazdy i szaraków. Polskiej kopaniny nie oglądam za dużo, ale pamiętam, że kiedyś jak go nie było w składzie to nasi grali o niebo lepiej. Jak magister jest na boisku, to tak naprawdę gramy wtedy w 10. Jedynie przeciwko drużynom pokroju Andora czy San Marino potrafi strzelić bramkę. Póki co, to jesteśmy pośmiewiskiem całego piłkarskiego świata. I to się nie zmieni jeśli będą powoływane same znane nazwiska, których umiejętność gry jest mocno wątpliwa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Nagano
+1 / 1

@BruceD Ehh, nie dogadamy się. Masz mentalność "ekspertów" pokroju Tomaszewskiego czy innego Hajty. Czy ty w ogóle myślisz pisząc, że reprezentacja gra lepiej bez niego? Kiedy; w latach 80? Zgodzę się, że niektórzy nie powinni już być powoływani (vide Krychowiak), ale to własnie mecze bez Lewandowskiego pokazały, jaka ta reprezentacja jest miałka. Kończę dalszą dyskusję, bo przypominasz mi PZPN-owski Beton za czasów Laty i Listkiewicza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem