Bo tak to właśnie jest, że jak jakaś para hetero obściskuje się w parku na ławce to wszystko ok, a jak tylko jakąś parę homo ktoś zobaczy jak trzymają się za ręce, to ojejku fuj i niech to robią w domu jak nikt nie patrzy.
@tobimadara
Mam to gdzieś. Idę dalej.
Oczywiście trzeba znać pewne granice. Jak zaczną pochłaniać swoje twarze to jest to nie na miejscu. Są inne miejsca od takich rozrywek:)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 lutego 2023 o 15:49
@tobimadara
Przez nieludzkie podejście do tak ludzkich spraw jak orientacja seksualna mamy potem takie kwiatki, gdzie facet ma żonę, dzieci i kochanka na boku lub po iluś tam latach zostawia rodzinę dla innego faceta. Bo lepiej zniszczyć życie komuś niż samemu zostać pośmiewiskiem...
@piotrKrokodyl Hołownia sam się wyłamał, jako pierwszy. Sorry, ale to śmierdzi akcją jaką odwalił Kukiz, jeszcze po tym co Szymek oświadczył że on nie chce być na wspólnych listach, dlatego że on nie widzi powodu by dzielić, trzeba rozmawiać, PiS to nie jest czyste zło, wszak jego zdaniem parę fajnych pomysłów mają więc on wiedząc iż PiS może wygrać chce po ich wygranej odgrywać rolę partii która będzie łączyć.
Krótko mówiąc niech spieprza. Chce się sprzedać PiS-owi, za parę stołków i umocnić uch rząd jak nie będą mieć większości. Gardzę taką postawą.
Garbaty ma pretensje do prostego że tamten ma zdrowe plecy. Próbuje przekonywać że krzywe jest piękne, ale zazdrość o normalność wyziera z każdego słowa.
Przecież tym, czego rocznicę świętuje Hołownia, nie jest chyba rejestracja w USC? Tylko coś o wiele głębszego.
Wieku człowieka też się nie liczy od rejestracji w USC ani od daty chrztu, tylko od urodzenia.
Wiek samochodu liczy się od daty produkcji, a nie od daty pierwszej rejestracji w kraju.
Niech sobie nazwą tą "przedślubną sesję" po prostu sesją ślubną i świętują kolejne rocznice.
W czym właściwie tkwi problem?
Ja tam jestem naiwny. Nie potrzebowałbym wsparcia prawa, rządu i postronnych obywateli, żeby móc cieszyć się wspólnie z partnerem/partnerką. Żyje się przede wszystkim dla siebie i najbliższych - wszystko inne jest dodatkiem, często sztucznym. Ludzie przejmują się całym tym systemem o wiele za bardzo. Uważają to za "poważne zachowanie". Po co marnować czas na konwenanse? Po co szukać akceptacji u wszystkich? - to strata czasu. Ludzie niezmiennie od wieków nienawidzą się z każdego możliwego powodu. Pojedyncze życie jest zbyt krótkie, aby czekać w nieskończoność.
@Donald_T Zapewne tak. Chodzi o ustanowienie równości instytucji małżeństwa i uzyskanie z tego tytułu pewnych korzyści sankcjonowanych. Chociażby w odniesieniu do pracy i świadczeń takich jak ZUS/KRUS. Ja, jak już wspomniałem, jestem naiwny. Godząc się na relację z partnerem tej samej płci, męskiej, jednocześnie godziłbym się na brak latorośli. To jedyna logiczna opcja w takim przypadku. A już na pewno w Polsce. Dziecko będące pod opieką pary gejów, w samych tylko szkołach nie miałoby życia. Rówieśnicy już zadbaliby o to, z całą swoją bezwzględnością, opartą o brak doświadczenia życiowego i kopiowanie zachowań. Także odpowiedzialność przede wszystkim. Związek między dwoma mężczyznami może być - moim zdaniem - o wiele silniejszy od klasycznego. Oparty całkowicie na zaufaniu. Ale obie strony musiałyby zdawać sobie sprawę, że jest coś za coś.
Hah, i teraz sam brzmię jak osoba zwracająca uwagę na oceny innych. Ech. Ciężko niektóre kwestie przeskoczyć. To nie to, że uważam iż płeć determinuje kto powinien być rodzicem. To po prostu odpowiedzialność. Gdyby mój dzieciak obrywał codziennie z mojego powodu, to nie mógłbym sobie tego wybaczyć. To krzywdzące, dla wszystkich zainteresowanych.
@o1a1e1 Ale jeśli dzieciak miałby codziennie obrywać z takiego powodu, to chyba przyznasz, że coś tu jest nie tak? I to raczej nie rodzice jakiejkolwiek byliby płci są temu winni?
@tobimadara Tak. Znaczy to, że edukacja leży, skoro tzw. fali nie udało się w żaden sposób okiełznać od tylu dekad. I to się ciągnie wszędzie - od szkół po służby. Wykoncypowałem wreszcie jaka jest poprawna odpowiedź: dzieci mają być szczęśliwe, no i trzeba im zapewnić bezpieczeństwo. Tyle i aż. Wszystko inne nie ma większego znaczenia.
Mam coraz mniej zapału do wypowiadania się na te tematy LGBT itp, ale naprawdę chciałbym spędzić jeden dzień (choć jeden) bez słuchania/czytania o tych codziennych prześladowaniach/morderstwach na osobach LGBT. Nie dlatego, że nie lubie gejów...nie lubie ich tak samo jak hetero. Ludzie to idioci niezależnie od tego jakiej orientacji są. Tak samo nie mam ochoty słuchać/czytać codziennie o prześladowaniach katolików czy słuchania, że rodzina to tylko związek kobiety z mężczyzną. Za dużo narzucania swoich poglądów. Mam 35 lat i nie przypominam sobie, żeby kiedyś podczas imprezy z rodziną czy znajomymi poruszane były takie tematy. Teraz wojna co spotkanie. W dzieciństwie miałem koleżankę-lesbijkę, która ubierała się jak chłopak. Siedzieliśmy, gadaliśmy, graliśmy w piłkę...tak zwyczajnie, bez tego ideologicznego pier..lenia. A jak ktoś niekumaty powiedział jej, że kopnie ją w jaja to po prostu się z tego śmiała, nie biegła do domu z płaczem napisać swój "manifest". Ja ubierałem się dość ekstrawagancko i nieraz słyszałem "pedał", ale spływało to po mnie. Troche dystansu do siebie i życie od razu staje się łatwiejsze i przyjemniejsze. Teraz wszystko co nieprzychylne jest mową nienawiści. Jestem pewien, że mój komentarz (moim zdaniem stonowany) mógłby obrazić masę ludzi. Jak się szuka problemów to się je zawsze znajdzie.
@voleck
,,Mam 35 lat i nie przypominam sobie, żeby kiedyś podczas imprezy z rodziną czy znajomymi poruszane były takie tematy" bo kiedyś, większość osób z orientacją seksualną inną niż heteroseksualizm, bali się wyznać że nie są hetero.
,,. A jak ktoś niekumaty powiedział jej, że kopnie ją w jaja to po prostu się z tego śmiała" jedni przyjmą żart inni nie, z drugiej strony mogła udawać że się śmieje, bo gdyby się nie śmiała lub gdyby uciekła to wtedy tym bardziej mogłaby zostać ofiarą ciągłej dyskryminacji i obrażania.
,,Ja ubierałem się dość ekstrawagancko i nieraz słyszałem "pedał", ale spływało to po mnie. " definicje słów są zmienne względem mody, tradycji, zasad.
Dziś kobieta jest normalnym słowem, ale kiedyś było obraźliwym.
Kiedyś może i w Twoich kręgach słowo pedał, było normalne, ale dziś jest obraźliwe, tak jak czarnuch.
@Eskim0s69
@Eskim0s69
Dobra ostatnia moja wypowiedz na ten temat.
W pierwszej sprawie: nie wiem co ma piernik do wiatraka? Porównujesz rozmowy przy stole o poglądach do coming-outów.
Ja nie mowilem, ze przy kazdej imprezie ktos przyznawal sie do bycia gejem. Po prostu stwierdzilem, ze kiedys nie bylo takich wojen o to czyje poglądy są słuszniejsze. Nie wiem skąd Ty wziales to przyznawanie sie do bycia gejem.
Druga sprawa: widze, ze znasz moja kolezanke z ktora sie wychowalem lepiej niz ja, no ale nie dziwi mnie, w koncu jestes oświecony, a ja idiotą, więc czujesz się zobowiązany nauczyć mnie życia. Ja potrafie u swoich przyjaciol odróżnić zwykły śmiech od śmiechu przez zły.
No i po trzecie....o boże....pewnie się mylę i mnie zaraz nauczysz, ale słowo pedał w patologicznej dzielnicy było obelgą najgorszą zaraz po cwelu.
Wez idz z tymi mądrościami. Powiem prosto: kiedyś ludzie nie byli takimi piz*eczkami i nie przejmowali sie tym , ze komus nie przypasowali. Teraz duzo ludzi oczekuje, ze bedziesz ich tylko kochal i chwalil.
@voleck
,,co ma piernik do wiatraka?"
Ma tyle samo liter.
,,Po prostu stwierdzilem, ze kiedys nie bylo takich wojen o to czyje poglądy są słuszniejsze."
Nie było, ponieważ mniejszość bała się wyznać że należy do mniejszości.
Kiedyś większa szansa była na dyskryminacje, wyrzucenie z grona znajomych lub rodziny, a nawet kara więzienia, śmierci.
,,Druga sprawa: widze, ze znasz moja kolezanke z ktora sie wychowalem lepiej niz ja"
podałem inny scenariusz, który też jest możliwy, a nie że w 100% prawdziwy.
Nie przekręcaj moich słów.
,,Ja potrafie u swoich przyjaciol odróżnić zwykły śmiech od śmiechu przez zły."
Wiesz na 100% kiedy ktoś się śmieje na prawdę, a kiedy udaje? brawo, masz super moc.
,,Powiem prosto: kiedyś ludzie nie byli takimi piz*eczkami i nie przejmowali sie tym , ze komus nie przypasowali." kiedyś typowy mężczyzna umiał walczyć, polować na zwierzynę, dziś mało który to potrafi.
Kiedyś kobiety nie miały głosu, nie mogły chodzić w spodniach, a dziś mają głos i mogą chodzić w spodniach...
Można takie przykłady podawać w nieskończoność, jak kiedyś było inaczej i przeważnie gorzej niż dziś.
@Eskim0s69
Dobra, widzę, że nie zrozumiemy się.
Ja przekręcam Twoje słowa, Ty źle interpretujesz moje, więc najlepiej w pokoju rozejdźmy się w swoje strony. Mamy inne poglądy, Twoje wydają się nieszkodliwe, a ja też nie mam ciśnienia wciskać komuś na siłę swoich.
Pozdro.
Bo tak to właśnie jest, że jak jakaś para hetero obściskuje się w parku na ławce to wszystko ok, a jak tylko jakąś parę homo ktoś zobaczy jak trzymają się za ręce, to ojejku fuj i niech to robią w domu jak nikt nie patrzy.
@tobimadara
Mam to gdzieś. Idę dalej.
Oczywiście trzeba znać pewne granice. Jak zaczną pochłaniać swoje twarze to jest to nie na miejscu. Są inne miejsca od takich rozrywek:)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 lutego 2023 o 15:49
@tobimadara
Przez nieludzkie podejście do tak ludzkich spraw jak orientacja seksualna mamy potem takie kwiatki, gdzie facet ma żonę, dzieci i kochanka na boku lub po iluś tam latach zostawia rodzinę dla innego faceta. Bo lepiej zniszczyć życie komuś niż samemu zostać pośmiewiskiem...
Gdzie Hołownia mówił stanowczo, że odmawia im wzięcia ślubu?
Kolejny zwykły hejt lewicy na lewicę. Przepychanie się po tej samej stronie.
Jeśli faceci z obrazka mają mieć do kogoś problem to powinni go kierować do zjednoczonej prawicy która ich tępi od 7 lat. Ale po co ?
łatwiej się kłócić po tej samej stronie barykady
od kiedy niedawno Tusk stwierdził, że nie będzie wspólnych list to nagle nasiliły się ataki na Hołownie - interesujące
@piotrKrokodyl Hołownia sam się wyłamał, jako pierwszy. Sorry, ale to śmierdzi akcją jaką odwalił Kukiz, jeszcze po tym co Szymek oświadczył że on nie chce być na wspólnych listach, dlatego że on nie widzi powodu by dzielić, trzeba rozmawiać, PiS to nie jest czyste zło, wszak jego zdaniem parę fajnych pomysłów mają więc on wiedząc iż PiS może wygrać chce po ich wygranej odgrywać rolę partii która będzie łączyć.
Krótko mówiąc niech spieprza. Chce się sprzedać PiS-owi, za parę stołków i umocnić uch rząd jak nie będą mieć większości. Gardzę taką postawą.
@piotrKrokodyl Tylko krowa nie zmienia poglądów.
Garbaty ma pretensje do prostego że tamten ma zdrowe plecy. Próbuje przekonywać że krzywe jest piękne, ale zazdrość o normalność wyziera z każdego słowa.
@Banasik W punkt!
Przecież tym, czego rocznicę świętuje Hołownia, nie jest chyba rejestracja w USC? Tylko coś o wiele głębszego.
Wieku człowieka też się nie liczy od rejestracji w USC ani od daty chrztu, tylko od urodzenia.
Wiek samochodu liczy się od daty produkcji, a nie od daty pierwszej rejestracji w kraju.
Niech sobie nazwą tą "przedślubną sesję" po prostu sesją ślubną i świętują kolejne rocznice.
W czym właściwie tkwi problem?
@HochLieck Problem tkwi w tym, że gdyby zrobili tak jak mówisz to nikt by o nich nie usłyszał. A po samej treści wpisu można wyczuć, że lubią atencję.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 lutego 2023 o 16:00
@CBGB
Następny, który nie rozumie co ,,atencja" znaczy.
Dla minusujących cymbałów, atencja to wyrażenie szacunku, podziwu dla innej osoby lub czgokolwiek.
Ja tam jestem naiwny. Nie potrzebowałbym wsparcia prawa, rządu i postronnych obywateli, żeby móc cieszyć się wspólnie z partnerem/partnerką. Żyje się przede wszystkim dla siebie i najbliższych - wszystko inne jest dodatkiem, często sztucznym. Ludzie przejmują się całym tym systemem o wiele za bardzo. Uważają to za "poważne zachowanie". Po co marnować czas na konwenanse? Po co szukać akceptacji u wszystkich? - to strata czasu. Ludzie niezmiennie od wieków nienawidzą się z każdego możliwego powodu. Pojedyncze życie jest zbyt krótkie, aby czekać w nieskończoność.
@o1a1e1 Legalizacja małżeństw jest tylko po to aby adoptować dzieci. Zgadzam się z Tobą i innego powodu nie widzę.
@Donald_T Zapewne tak. Chodzi o ustanowienie równości instytucji małżeństwa i uzyskanie z tego tytułu pewnych korzyści sankcjonowanych. Chociażby w odniesieniu do pracy i świadczeń takich jak ZUS/KRUS. Ja, jak już wspomniałem, jestem naiwny. Godząc się na relację z partnerem tej samej płci, męskiej, jednocześnie godziłbym się na brak latorośli. To jedyna logiczna opcja w takim przypadku. A już na pewno w Polsce. Dziecko będące pod opieką pary gejów, w samych tylko szkołach nie miałoby życia. Rówieśnicy już zadbaliby o to, z całą swoją bezwzględnością, opartą o brak doświadczenia życiowego i kopiowanie zachowań. Także odpowiedzialność przede wszystkim. Związek między dwoma mężczyznami może być - moim zdaniem - o wiele silniejszy od klasycznego. Oparty całkowicie na zaufaniu. Ale obie strony musiałyby zdawać sobie sprawę, że jest coś za coś.
Hah, i teraz sam brzmię jak osoba zwracająca uwagę na oceny innych. Ech. Ciężko niektóre kwestie przeskoczyć. To nie to, że uważam iż płeć determinuje kto powinien być rodzicem. To po prostu odpowiedzialność. Gdyby mój dzieciak obrywał codziennie z mojego powodu, to nie mógłbym sobie tego wybaczyć. To krzywdzące, dla wszystkich zainteresowanych.
@o1a1e1 Ale jeśli dzieciak miałby codziennie obrywać z takiego powodu, to chyba przyznasz, że coś tu jest nie tak? I to raczej nie rodzice jakiejkolwiek byliby płci są temu winni?
@tobimadara Tak. Znaczy to, że edukacja leży, skoro tzw. fali nie udało się w żaden sposób okiełznać od tylu dekad. I to się ciągnie wszędzie - od szkół po służby. Wykoncypowałem wreszcie jaka jest poprawna odpowiedź: dzieci mają być szczęśliwe, no i trzeba im zapewnić bezpieczeństwo. Tyle i aż. Wszystko inne nie ma większego znaczenia.
i dlatego głosować będę Holowanie - dewiacjom mówimy nie! małżeństwo to kobieta i mężczyzna.
@David_2000 Kogo ty chcesz holować homofobie ?
@David_2000 tylko że homoseksualizm nie jest dewiacją.
Małżeństwo to ludzkie dzieło, tak jak nazwa, a znaczenie nazwy może się zmienić.
Te manifesto powinno być raczej skierowane do PISu a nie Hołowni
Nie czytałem, mam w nosie to co mają do powiedzenia. Czy oni cokolwiek w swoim życiu dokonali poza operowaniem penisem w odpowiednim miejscu?
Mam coraz mniej zapału do wypowiadania się na te tematy LGBT itp, ale naprawdę chciałbym spędzić jeden dzień (choć jeden) bez słuchania/czytania o tych codziennych prześladowaniach/morderstwach na osobach LGBT. Nie dlatego, że nie lubie gejów...nie lubie ich tak samo jak hetero. Ludzie to idioci niezależnie od tego jakiej orientacji są. Tak samo nie mam ochoty słuchać/czytać codziennie o prześladowaniach katolików czy słuchania, że rodzina to tylko związek kobiety z mężczyzną. Za dużo narzucania swoich poglądów. Mam 35 lat i nie przypominam sobie, żeby kiedyś podczas imprezy z rodziną czy znajomymi poruszane były takie tematy. Teraz wojna co spotkanie. W dzieciństwie miałem koleżankę-lesbijkę, która ubierała się jak chłopak. Siedzieliśmy, gadaliśmy, graliśmy w piłkę...tak zwyczajnie, bez tego ideologicznego pier..lenia. A jak ktoś niekumaty powiedział jej, że kopnie ją w jaja to po prostu się z tego śmiała, nie biegła do domu z płaczem napisać swój "manifest". Ja ubierałem się dość ekstrawagancko i nieraz słyszałem "pedał", ale spływało to po mnie. Troche dystansu do siebie i życie od razu staje się łatwiejsze i przyjemniejsze. Teraz wszystko co nieprzychylne jest mową nienawiści. Jestem pewien, że mój komentarz (moim zdaniem stonowany) mógłby obrazić masę ludzi. Jak się szuka problemów to się je zawsze znajdzie.
@voleck
,,Mam 35 lat i nie przypominam sobie, żeby kiedyś podczas imprezy z rodziną czy znajomymi poruszane były takie tematy" bo kiedyś, większość osób z orientacją seksualną inną niż heteroseksualizm, bali się wyznać że nie są hetero.
,,. A jak ktoś niekumaty powiedział jej, że kopnie ją w jaja to po prostu się z tego śmiała" jedni przyjmą żart inni nie, z drugiej strony mogła udawać że się śmieje, bo gdyby się nie śmiała lub gdyby uciekła to wtedy tym bardziej mogłaby zostać ofiarą ciągłej dyskryminacji i obrażania.
,,Ja ubierałem się dość ekstrawagancko i nieraz słyszałem "pedał", ale spływało to po mnie. " definicje słów są zmienne względem mody, tradycji, zasad.
Dziś kobieta jest normalnym słowem, ale kiedyś było obraźliwym.
Kiedyś może i w Twoich kręgach słowo pedał, było normalne, ale dziś jest obraźliwe, tak jak czarnuch.
@Eskim0s69
@Eskim0s69
Dobra ostatnia moja wypowiedz na ten temat.
W pierwszej sprawie: nie wiem co ma piernik do wiatraka? Porównujesz rozmowy przy stole o poglądach do coming-outów.
Ja nie mowilem, ze przy kazdej imprezie ktos przyznawal sie do bycia gejem. Po prostu stwierdzilem, ze kiedys nie bylo takich wojen o to czyje poglądy są słuszniejsze. Nie wiem skąd Ty wziales to przyznawanie sie do bycia gejem.
Druga sprawa: widze, ze znasz moja kolezanke z ktora sie wychowalem lepiej niz ja, no ale nie dziwi mnie, w koncu jestes oświecony, a ja idiotą, więc czujesz się zobowiązany nauczyć mnie życia. Ja potrafie u swoich przyjaciol odróżnić zwykły śmiech od śmiechu przez zły.
No i po trzecie....o boże....pewnie się mylę i mnie zaraz nauczysz, ale słowo pedał w patologicznej dzielnicy było obelgą najgorszą zaraz po cwelu.
Wez idz z tymi mądrościami. Powiem prosto: kiedyś ludzie nie byli takimi piz*eczkami i nie przejmowali sie tym , ze komus nie przypasowali. Teraz duzo ludzi oczekuje, ze bedziesz ich tylko kochal i chwalil.
@voleck
,,co ma piernik do wiatraka?"
Ma tyle samo liter.
,,Po prostu stwierdzilem, ze kiedys nie bylo takich wojen o to czyje poglądy są słuszniejsze."
Nie było, ponieważ mniejszość bała się wyznać że należy do mniejszości.
Kiedyś większa szansa była na dyskryminacje, wyrzucenie z grona znajomych lub rodziny, a nawet kara więzienia, śmierci.
,,Druga sprawa: widze, ze znasz moja kolezanke z ktora sie wychowalem lepiej niz ja"
podałem inny scenariusz, który też jest możliwy, a nie że w 100% prawdziwy.
Nie przekręcaj moich słów.
,,Ja potrafie u swoich przyjaciol odróżnić zwykły śmiech od śmiechu przez zły."
Wiesz na 100% kiedy ktoś się śmieje na prawdę, a kiedy udaje? brawo, masz super moc.
,,Powiem prosto: kiedyś ludzie nie byli takimi piz*eczkami i nie przejmowali sie tym , ze komus nie przypasowali." kiedyś typowy mężczyzna umiał walczyć, polować na zwierzynę, dziś mało który to potrafi.
Kiedyś kobiety nie miały głosu, nie mogły chodzić w spodniach, a dziś mają głos i mogą chodzić w spodniach...
Można takie przykłady podawać w nieskończoność, jak kiedyś było inaczej i przeważnie gorzej niż dziś.
@Eskim0s69
Dobra, widzę, że nie zrozumiemy się.
Ja przekręcam Twoje słowa, Ty źle interpretujesz moje, więc najlepiej w pokoju rozejdźmy się w swoje strony. Mamy inne poglądy, Twoje wydają się nieszkodliwe, a ja też nie mam ciśnienia wciskać komuś na siłę swoich.
Pozdro.