zabawna ciekawostka ale powiedz mi [no religion] to będą wyznawcy czego? tego samego co ateiści czyli niczego
przyznaję, że nie wiem czemu mają na to 2 kategorie,
Ateista to ktoś, kto nie wierzy w istnienie Boga. "No religion" deklarują ludzie, którzy wierzą w istnienie Boga / bogów / innej rzeczywistości, ale nie praktykują / nie przyznają się do żadnej konkretnej religii.
@13Puchatek skąd pogląd, że wszyscy nie wyznający żadnej religii wierzą w jakiegoś Boga, oraz że nie ma ateistów, którzy wierzą w jakiegoś tam, nieujętego żadną religią, Boga? Jeśli tak uważasz to nie masz dobrych informacji. Te dwie kategorie stanowczo powinny być ujmowane razem.
Dla wyjaśnienia:
Ateiści to ludzie, którzy nie wierzą w żadnego opisanego przez.relogoe Boga i ogólnie nie uznają sensu czegoś takiego jak religia. Nie znaczy to, że "wierzą iż Boga nie ma". Po prostu się nad tym nie zastanawiają bo nie determinuje to w żaden sposób ich życia. Nie wiedzą czy jakaś forma którą można nazwać bogiem istnieje czy nie więc żyją tak, jakby nie istniał, bo jakby istniał i chciał by żyło inaczej, to logiczne byłoby, żeby sam o tym powiedział.
@13Puchatek * Ateista to ktoś, kto nie wierzy w istnienie ŻADNEGO "boga".
btw. Żaden bóg nie ma na imię Bóg. Jeśli będziesz nazywał swojego zmyślonego psa "Pies", to w żaden sposób nie będzie on lepszy od innych zmyślonych psów.
"skąd pogląd, że wszyscy nie wyznający żadnej religii wierzą w jakiegoś Boga"
Fakt, przepraszam, wyraziłem się nieprecyzyjnie: chodziło mi o to, że ktoś, kto wierzy w Boga / w bogów, ale nie wyznaje żadnej religii, w takim badaniu zaznaczy raczej opcję "No religion" niż "Atheism".
"oraz że nie ma ateistów, którzy wierzą w jakiegoś tam, nieujętego żadną religią, Boga"
No nie - samo pojęcie "ateizm" zakłada brak warty w istnienie boga / bogów. Jeśli ktoś mówi, że wierzy w boga / bogów ale jest ateistą, to nie rozumie znaczenia tego słowa.
@bezleq
Tak, to właśnie miałem na myśli: ateizm zakłada brak wiary w istnienie jakiegokolwiek Boga / boga / bogów etc.
Pisownia słowa "Bóg" wielką literą odnosi się zwykle do istoty najwyższej w wielkich religiach monoteistycznych i jest uprawnione, więc nie poprawiaj mnie, z łaski swojej:
@13Puchatek no nie do końca. Teizm to wiara w konkretne bustwa, opisane przez religie, scharakteryzowane. Można natomiast być a-teistą ale uważać za niewykluczone, iż istnieje jakiś byt nadrzędny, zupełnie nie wiadomo jaki, który możnaby w.teprii uznać za "Boga" w sensie może być on przyczynkiem istnienia życia np.
Mało tego, ktoś może być przekonanym, iż to logiczny pogląd, że jakiś tego typu byt istnieje, ale ponieważ nie ma na to żadnych dowodów ani na to, żeby to teoretyczne istnienie miało wpływ na nasze życie, przyjmuje on postawę w której ten byt nie istnieje, z dopuszczeniem, że może istnieć. Po co zakładać istnienie czegoś i układać całe swoje życie pod taki scenariusz? Lepiej uznać, że skoro mnie to w żaden sposób nie dotyczy, to tego nie wyznaje. To także jest ateizm.
@13Puchatek agnostycyzm także dotyczy Boga konkretnego. Agnostycy przyjmują postawę asekuracyjną, tzn nie zgadza się im z faktami i logiką aby istniał Bóg, ale boją się stwierdzić, że nie istnieje, na wypadek gdyby miało im się to nie opłacić. Żyją więc tak, jakby istniał, tylko gadają, że są agnostykami, żeby wytłumaczyc brak religijności (nie żyją zgodnie z dogmatami religii lub częściej żyją zgodnie z wybiórczymi). Ateista różni się od agnostyka tym, że nie żyje tak, jakby Bóg istniał. Co nie znaczy, że nie dopuszcza faktu, że istnieć on może. To,.co masz w definicji dotyczy KONKRETNEGO rodzaju Boga, czyli opisanego przez religie, takiego, który wchodzi w jakieś interakcje z.vzlowiekiem i ludzkim siwatem. Nie dotyczy to tego,.co każdy może.wg własnego uznania uważać za "Boga", czyli np jakiś rodzaj energii twórczej, czy też jakiś byt pierwotny, od.ktorego wzięło się życie. Bóg religijny to taki, który czynnie kreuje i wpływa na losy świata, ma cechy osobowe i celowość działania,.co więcej trzeba wyznawać jego kult i on tego oczekuje w konkretny sposób.
@belzeq Z dużej piszemy imiona istot np. "Mój pies Burek." . Jeśli nazwiesz wymyślonego psa "Pies", to wtedy piszesz : "mój Pies", bo nie chodzi Ci o randomowego psa, ale o tego jednego ściśle powiązanego z Twoim wymyślonym psem. Mógłbyś powiedzieć również: "mój pies Pies", ale brzmi to głupio. Również mógłbyś powiedzieć: "pies Belzequa", co również byłoby poprawnie. Gdybyś powiedział jednak: "mój pies", nie koniecznie dla odbiorcy będzie to "Pies" ponieważ dla niego będzie to randomowy pies. On nie wie czy masz jednego czy parę psów. Aby odbiorca zrozumiał o kogo Ci chodzi musisz powiedzieć "mój Pies". W tym celu używa się wielkiej litery, a nie w celu nadania jednostce jakiegoś pseudo-szacunku.
@belzeq Bóg jest nazwą boga chrześcijan, dlatego piszemy to z wielkiej litery. Nie chodzi tu o wyższość Boga nad innymi bogami, tylko o gramatykę. Możesz nazwać psa Pies, wtedy nie będzie on lepszy od innych psów(oczywiście nie w oczach właściciela), ale jego imie będziesz pisał z wielkiej litery.
@csnrdi Ateista to osoba ZAPRZECZAJĄCA istnieniu któregokolwiek z bogów. No religion oznacza osobę, która nie jest pypisana do żadnej religii i nie zastanawia się nad tym
@csnrdi "no religion" to przeważnie agostycy, czy zwyczajnie osoby nie wierzące, a ateiści to coś całkiem innego. Brak edukacji religijnej w Polsce skutkuje, że stawiamy znak równości pomiędzy nimi, a to oczywiście błąd. Ateista to ktoś kto aktywnie zaprzecza istnieniu Boga, a nie tylko "nie wyznaje żadnej religii".
@ByleBadyle Piszesz sprzeczne twierdzenia nawet w pojedynczym komentarzu, a wręcz w jednym zdaniu. Piszesz "Agnostycy (...) Żyją więc tak, jakby istniał, tylko gadają, że są agnostykami, żeby wytłumaczyc brak religijności (nie żyją zgodnie z dogmatami religii (...)".
Jeśli nie żyją zgodnie z dogmatami religii, to chyba jednak nie żyją tak jakby istniał?
Ateista odrzuca możliwość istnienia bogów. Jeśli ktoś uznaje istnienie jakiegoś boga, ale nie odpowiada on opisom żadnej religii, to ja bym kogoś takiego nazwał teistą.
No religion to szersza grupa i tam pewnie jest też sporo osób wierzących w jakąś siłę wyższą, stwórcę, życie po śmierci itd. ale nie czują oni przywiązania do żadnej religii.
Btw. ten duży odsetek "no religion" może świadczyć o tym, że w tym kraju nie ma dużego nacisku na religię i ludzie nie muszą się głębiej nad tym zastanawiać.
@Bse "Bóg" nie jest nazwą boga chrześcijan, drogi środku kapusty...
Księga Wyjścia 6.2-3
"Z wielkiej litery" - to rusycyzm. Oducz się. Po polsku piszemy "wielką/dużą literą".
@belzeq
I po co te śmieszne pseudointeligentne inwektywy. Teraz nie chce mi się nawet z tobą dyskutować, więc wrzucę link i spadam. A pozostałych rad nie posłucham, bo nie mam do ciebie szacunku. Pozdrawiam https://pl.wikipedia.org/wiki/B%C3%B3g_Ojciec
@tobimadara
Gdzie tu widzisz sprzeczność? Czy uważasz, że zgodnie z dogmatami religii żyją ludzie, którzy np twierdzą, że nie istnieje niebo ani piekło?
Wierzyć w osobowego Boga to jedno, a uznawać za logiczne lub prawdopodobne istnienie czegoś, co w skrócie myślowym możnaby nazwać bogiem to coś zupełnie innego. Religie charakteryzują się wiara w Boga osobowego. Agnostycy to ludzie, którzy przyjmują postawę asekuracyjną wobec właśnie osobowego Boga, konkretnie zdefiniowanego przez religie. Ateiści takowego Boga stanowczo odrzucają, co nie jest sprzeczne z tym, że dopuszczają istnienie jakiegoś tam bytu wyższego. Może dla ułatwienia odrzuć nazwę "Bóg". Jedni nazwa to jakaś wyższa cywilizacją z kosmosu, inni jakimś "graczem" czy też "programistą" matrixa. Różne ludzie mają teorie i to, że wydają im się one prawdopodobne lub logiczne nie oznacza od razu, że wyznają RELIGIE. To nadal są ateiści.
@13Puchatek "Ateista różni się od agnostyka tym, że nie żyje tak, jakby Bóg istniał. Co nie znaczy, że nie dopuszcza faktu, że istnieć on może. "
Nie, to nie przeczy definicji ateizmu. Żaden ateista nie powie ci "wiem, że Bóg nie istnieje" ani nawet nie powie ci "wierzę, że Bóg nie istnieje". Powie ci tylko "nie mam powodów uważać, że Bóg istnieje" albo że "istnienie Boga jest dla mnie nielogiczne". Dawkins to dobrze tłumaczy w swojej książce. Jeśli nie wiesz czy coś istnieje i nie masz możliwości tego sprawdzić, to musisz przyjąć jakieś stanowisko (chyba że jesteś agnostykiem, to się akurat tego wystrzegasz) na podstawie logiki. Jeśli bardziej logiczne jest nieistnienie niż istnienie Boga (a tak jest dla ateistów) to żyją oni tak, jakby nie istniał, ale nie powiedzą ci "ja to wiem" bo wiedzą, że tego wiedzieć się nie da i wcale tego wiedzieć nie potrzebują, ani owej wiedzy wiarą nie zastępują.
@Bse pod warunkiem, że chcesz mówić o psie z imienia, a nie właśnie jako o zwierzęciu. Dam ci lepszy przykład: daj swojej córce na imię "Córka". Jeśli będziesz miał tylko jedną córkę lub nie będzie watpliwos i o której z.tepich córek mówię, mogę pisać "twoja córka" i nie ma w tym nic błędnego.
@13Puchatek no właśnie, teraz przeczytaj uważnie te definicje. Masz tam nawet napisane, że niektóre filozofię takie jak np buddyzm bywają określane jako ateistyczne, pomimo, iż wyznają pogląd o istnieniu "sił wyższych". Chodzi o to, co pisałam wyżej: nie wyznają idei boga osobowego, stwórcy, opiekuna, sędzi, odzwierciedlającego cechy ludzkie, jak zdolność do gniewu, miłości itp.
Powtórzę zatem: ateistami nazywa się także tych ludzi, którzy nie wyznają idei czystego racjonalizmu naukowego (jak np dowkins) ale odrzucają wszystkie religie i wraz z nimi wszystkie wersje "Boga" w nich opisane, nawet, jeżeli dopuszczają oni istnienie jakiś innych osobliwości, które możnaby na upartego nazwać bóstwem. Ja np znam ludzi, którzy mawiają, że świat wygląda jak gra komputerowa, my jak postacie, i może ktoś tym steruje. Dla mnie śmieszna teoria, oni sami też się trochę z.tego śmieją,.ale przedstawiają to jako opcje. Nie mówią,.że w.to wierzą, ale że nie zdziwiłoby ich, gdyby okazało się to prawdą. Nie nazwiesz ich chyba teistami, prawda? Agnostykami też. Więc jak? ...a no właśnie, co do agnostyków: czemu nie agnostykami? Bo tu nie ma mowy o Bogu, tylko bardziej o jakiejś abstrakcyjnej możliwości odpowiedzi, jednej z wielu, na pytania o początek i sens wszystkiego. Nie ma tu żadnej religii. O agnostykacj mówimy zawsze w kontekście religii. Bo czy słyszałeś kiedyś o agnostyku np płaskoziemstwa?
@ByleBadyle Chyba trochę lepiej Cię rozumiem (a coraz mniej rozumiem agnostyków).
Nie zgodziłbym się jeszcze, że np. wiara w jakąś wyższą cywilizację, która mogła nas stworzyć ma jakiś związek z wiarą w Boga. To mieści się w granicach tego, co teoretycznie mogłoby się wydarzyć i to byłyby istoty tak samo jak my podlegające prawom natury. W sumie nawet świat jako symulacja komputerowa nie rozwiązuje problemu "pierwszej przyczyny", chyba że ten projektant byłby istniejącym od zawsze Bogiem, ale to już byłby teizm (po prostu jakaś autorska wersja wiary albo pole dla powstania nowej religii).
Mnie ktoś tu kiedyś nazwał materialistą, bo odrzucam możliwość istnienia istot i oddziaływań pozamaterialnych. Może to jest lepsze określenie niż ateista.
@tobimadara zdecydowanie masz rację. To właśnie charakteryzuje wszystkie opisywane religiami wersję Boga, że nie podlegają one takim prawom natury, jak my, są calkowicie nadnaturalne i irracjonalne przy tym, a jednocześnie mają przypięte wiele czysto ludzkich, trywialnych cech, jak np zazdrość czy potrzeba atencji ze strony niskiego rzędu istot, jakimi są wobec nich ludzie, co jest absurdem.
Ja również nie uważam ludzi wyznających teorie o "wyższych cywilizacjach" czy nawet o "matrixie" za osoby w jakiś sposób religijne ale wiem, że sporo ludzi tak to postrzega i dlatego nie klasyfikuje ich do ateistów. Dzieje się tak głównie dlatego, że funkcjonuje mylne przekonanie iż ateizm jest zaprzeczaniem wszystkiego, co dopuszcza rację kreacjonistycznej wizji świata. Tymczasem nie każdy kreacjonista to teista. Zatem można być a-teistą i jednocześnie snuć teorie o jakimś tam nie-boskim stwórcy. Rzecz w tym, że popierwsze ci ludzie nie wyznają wiary w takie teorie, a jedynie uznają logiczne prawdopodobieństwo, że mogą one być prawdą, oraz przede wszystkim w żaden sposób nie determinuje to ich życia, nie tworzą sobie do tego filozofii i nie próbują układać pod to świata.
@Cammax ateizm zakłada nie istnienie Boga/bogów/siły wyższej w jakiejkolwiek formie, no religion może dopuszczać taką istotę, może uznawać życie pozagrobowe itd. ale bez powiązania z jakąkolwiek konkretną religią.
Przykładowo tę opcję wybierze spora część deistów czy też agnostyków (choć nie wszyscy), jak i osoby, które był kiedyś związane z jakąś religią ale już nie są choć dalej uznają istnienie sił wyższej tylko np. uznają religie za nieprezentujące tej siły.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
9 lutego 2023 o 13:13
Ale jest "No Religion". Więc oddzielają ateistów od ludzi co nie wierzą w Boga, ale wierzą np. w swoją ciężką pracę ( : - ) )
Same Pany Jourdainy.
zabawna ciekawostka ale powiedz mi [no religion] to będą wyznawcy czego? tego samego co ateiści czyli niczego
przyznaję, że nie wiem czemu mają na to 2 kategorie,
@csnrdi
Ateista to ktoś, kto nie wierzy w istnienie Boga. "No religion" deklarują ludzie, którzy wierzą w istnienie Boga / bogów / innej rzeczywistości, ale nie praktykują / nie przyznają się do żadnej konkretnej religii.
@13Puchatek skąd pogląd, że wszyscy nie wyznający żadnej religii wierzą w jakiegoś Boga, oraz że nie ma ateistów, którzy wierzą w jakiegoś tam, nieujętego żadną religią, Boga? Jeśli tak uważasz to nie masz dobrych informacji. Te dwie kategorie stanowczo powinny być ujmowane razem.
Dla wyjaśnienia:
Ateiści to ludzie, którzy nie wierzą w żadnego opisanego przez.relogoe Boga i ogólnie nie uznają sensu czegoś takiego jak religia. Nie znaczy to, że "wierzą iż Boga nie ma". Po prostu się nad tym nie zastanawiają bo nie determinuje to w żaden sposób ich życia. Nie wiedzą czy jakaś forma którą można nazwać bogiem istnieje czy nie więc żyją tak, jakby nie istniał, bo jakby istniał i chciał by żyło inaczej, to logiczne byłoby, żeby sam o tym powiedział.
@13Puchatek * Ateista to ktoś, kto nie wierzy w istnienie ŻADNEGO "boga".
btw. Żaden bóg nie ma na imię Bóg. Jeśli będziesz nazywał swojego zmyślonego psa "Pies", to w żaden sposób nie będzie on lepszy od innych zmyślonych psów.
@ByleBadyle
"skąd pogląd, że wszyscy nie wyznający żadnej religii wierzą w jakiegoś Boga"
Fakt, przepraszam, wyraziłem się nieprecyzyjnie: chodziło mi o to, że ktoś, kto wierzy w Boga / w bogów, ale nie wyznaje żadnej religii, w takim badaniu zaznaczy raczej opcję "No religion" niż "Atheism".
"oraz że nie ma ateistów, którzy wierzą w jakiegoś tam, nieujętego żadną religią, Boga"
No nie - samo pojęcie "ateizm" zakłada brak warty w istnienie boga / bogów. Jeśli ktoś mówi, że wierzy w boga / bogów ale jest ateistą, to nie rozumie znaczenia tego słowa.
@bezleq
Tak, to właśnie miałem na myśli: ateizm zakłada brak wiary w istnienie jakiegokolwiek Boga / boga / bogów etc.
Pisownia słowa "Bóg" wielką literą odnosi się zwykle do istoty najwyższej w wielkich religiach monoteistycznych i jest uprawnione, więc nie poprawiaj mnie, z łaski swojej:
https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/bog-czy-Bog;8654.html
@13Puchatek no nie do końca. Teizm to wiara w konkretne bustwa, opisane przez religie, scharakteryzowane. Można natomiast być a-teistą ale uważać za niewykluczone, iż istnieje jakiś byt nadrzędny, zupełnie nie wiadomo jaki, który możnaby w.teprii uznać za "Boga" w sensie może być on przyczynkiem istnienia życia np.
Mało tego, ktoś może być przekonanym, iż to logiczny pogląd, że jakiś tego typu byt istnieje, ale ponieważ nie ma na to żadnych dowodów ani na to, żeby to teoretyczne istnienie miało wpływ na nasze życie, przyjmuje on postawę w której ten byt nie istnieje, z dopuszczeniem, że może istnieć. Po co zakładać istnienie czegoś i układać całe swoje życie pod taki scenariusz? Lepiej uznać, że skoro mnie to w żaden sposób nie dotyczy, to tego nie wyznaje. To także jest ateizm.
@ByleBadyle
To, o czym piszesz, to raczej agnostycyzm. Według Słownika Języka Polskiego "ateizm" to «pogląd zaprzeczający istnieniu Boga».
A wg encyklopedii to "poglądy teoretyczne lub postawy praktyczne, negujące istnienie Boga"
@13Puchatek agnostycyzm także dotyczy Boga konkretnego. Agnostycy przyjmują postawę asekuracyjną, tzn nie zgadza się im z faktami i logiką aby istniał Bóg, ale boją się stwierdzić, że nie istnieje, na wypadek gdyby miało im się to nie opłacić. Żyją więc tak, jakby istniał, tylko gadają, że są agnostykami, żeby wytłumaczyc brak religijności (nie żyją zgodnie z dogmatami religii lub częściej żyją zgodnie z wybiórczymi). Ateista różni się od agnostyka tym, że nie żyje tak, jakby Bóg istniał. Co nie znaczy, że nie dopuszcza faktu, że istnieć on może. To,.co masz w definicji dotyczy KONKRETNEGO rodzaju Boga, czyli opisanego przez religie, takiego, który wchodzi w jakieś interakcje z.vzlowiekiem i ludzkim siwatem. Nie dotyczy to tego,.co każdy może.wg własnego uznania uważać za "Boga", czyli np jakiś rodzaj energii twórczej, czy też jakiś byt pierwotny, od.ktorego wzięło się życie. Bóg religijny to taki, który czynnie kreuje i wpływa na losy świata, ma cechy osobowe i celowość działania,.co więcej trzeba wyznawać jego kult i on tego oczekuje w konkretny sposób.
@ByleBadyle
"Ateista różni się od agnostyka tym, że nie żyje tak, jakby Bóg istniał. Co nie znaczy, że nie dopuszcza faktu, że istnieć on może. "
Sorry, ale nie. To przeczy definicji ateizmu.
@belzeq Z dużej piszemy imiona istot np. "Mój pies Burek." . Jeśli nazwiesz wymyślonego psa "Pies", to wtedy piszesz : "mój Pies", bo nie chodzi Ci o randomowego psa, ale o tego jednego ściśle powiązanego z Twoim wymyślonym psem. Mógłbyś powiedzieć również: "mój pies Pies", ale brzmi to głupio. Również mógłbyś powiedzieć: "pies Belzequa", co również byłoby poprawnie. Gdybyś powiedział jednak: "mój pies", nie koniecznie dla odbiorcy będzie to "Pies" ponieważ dla niego będzie to randomowy pies. On nie wie czy masz jednego czy parę psów. Aby odbiorca zrozumiał o kogo Ci chodzi musisz powiedzieć "mój Pies". W tym celu używa się wielkiej litery, a nie w celu nadania jednostce jakiegoś pseudo-szacunku.
@belzeq Bóg jest nazwą boga chrześcijan, dlatego piszemy to z wielkiej litery. Nie chodzi tu o wyższość Boga nad innymi bogami, tylko o gramatykę. Możesz nazwać psa Pies, wtedy nie będzie on lepszy od innych psów(oczywiście nie w oczach właściciela), ale jego imie będziesz pisał z wielkiej litery.
@csnrdi Ateista to osoba ZAPRZECZAJĄCA istnieniu któregokolwiek z bogów. No religion oznacza osobę, która nie jest pypisana do żadnej religii i nie zastanawia się nad tym
@csnrdi "no religion" to przeważnie agostycy, czy zwyczajnie osoby nie wierzące, a ateiści to coś całkiem innego. Brak edukacji religijnej w Polsce skutkuje, że stawiamy znak równości pomiędzy nimi, a to oczywiście błąd. Ateista to ktoś kto aktywnie zaprzecza istnieniu Boga, a nie tylko "nie wyznaje żadnej religii".
@ByleBadyle Piszesz sprzeczne twierdzenia nawet w pojedynczym komentarzu, a wręcz w jednym zdaniu. Piszesz "Agnostycy (...) Żyją więc tak, jakby istniał, tylko gadają, że są agnostykami, żeby wytłumaczyc brak religijności (nie żyją zgodnie z dogmatami religii (...)".
Jeśli nie żyją zgodnie z dogmatami religii, to chyba jednak nie żyją tak jakby istniał?
Ateista odrzuca możliwość istnienia bogów. Jeśli ktoś uznaje istnienie jakiegoś boga, ale nie odpowiada on opisom żadnej religii, to ja bym kogoś takiego nazwał teistą.
No religion to szersza grupa i tam pewnie jest też sporo osób wierzących w jakąś siłę wyższą, stwórcę, życie po śmierci itd. ale nie czują oni przywiązania do żadnej religii.
Btw. ten duży odsetek "no religion" może świadczyć o tym, że w tym kraju nie ma dużego nacisku na religię i ludzie nie muszą się głębiej nad tym zastanawiać.
@Bse "Bóg" nie jest nazwą boga chrześcijan, drogi środku kapusty...
Księga Wyjścia 6.2-3
"Z wielkiej litery" - to rusycyzm. Oducz się. Po polsku piszemy "wielką/dużą literą".
@belzeq
I po co te śmieszne pseudointeligentne inwektywy. Teraz nie chce mi się nawet z tobą dyskutować, więc wrzucę link i spadam. A pozostałych rad nie posłucham, bo nie mam do ciebie szacunku. Pozdrawiam
https://pl.wikipedia.org/wiki/B%C3%B3g_Ojciec
@tobimadara
Gdzie tu widzisz sprzeczność? Czy uważasz, że zgodnie z dogmatami religii żyją ludzie, którzy np twierdzą, że nie istnieje niebo ani piekło?
Wierzyć w osobowego Boga to jedno, a uznawać za logiczne lub prawdopodobne istnienie czegoś, co w skrócie myślowym możnaby nazwać bogiem to coś zupełnie innego. Religie charakteryzują się wiara w Boga osobowego. Agnostycy to ludzie, którzy przyjmują postawę asekuracyjną wobec właśnie osobowego Boga, konkretnie zdefiniowanego przez religie. Ateiści takowego Boga stanowczo odrzucają, co nie jest sprzeczne z tym, że dopuszczają istnienie jakiegoś tam bytu wyższego. Może dla ułatwienia odrzuć nazwę "Bóg". Jedni nazwa to jakaś wyższa cywilizacją z kosmosu, inni jakimś "graczem" czy też "programistą" matrixa. Różne ludzie mają teorie i to, że wydają im się one prawdopodobne lub logiczne nie oznacza od razu, że wyznają RELIGIE. To nadal są ateiści.
@13Puchatek "Ateista różni się od agnostyka tym, że nie żyje tak, jakby Bóg istniał. Co nie znaczy, że nie dopuszcza faktu, że istnieć on może. "
Nie, to nie przeczy definicji ateizmu. Żaden ateista nie powie ci "wiem, że Bóg nie istnieje" ani nawet nie powie ci "wierzę, że Bóg nie istnieje". Powie ci tylko "nie mam powodów uważać, że Bóg istnieje" albo że "istnienie Boga jest dla mnie nielogiczne". Dawkins to dobrze tłumaczy w swojej książce. Jeśli nie wiesz czy coś istnieje i nie masz możliwości tego sprawdzić, to musisz przyjąć jakieś stanowisko (chyba że jesteś agnostykiem, to się akurat tego wystrzegasz) na podstawie logiki. Jeśli bardziej logiczne jest nieistnienie niż istnienie Boga (a tak jest dla ateistów) to żyją oni tak, jakby nie istniał, ale nie powiedzą ci "ja to wiem" bo wiedzą, że tego wiedzieć się nie da i wcale tego wiedzieć nie potrzebują, ani owej wiedzy wiarą nie zastępują.
@Bse pod warunkiem, że chcesz mówić o psie z imienia, a nie właśnie jako o zwierzęciu. Dam ci lepszy przykład: daj swojej córce na imię "Córka". Jeśli będziesz miał tylko jedną córkę lub nie będzie watpliwos i o której z.tepich córek mówię, mogę pisać "twoja córka" i nie ma w tym nic błędnego.
@ByleBadyle
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ateizm
https://pl.wikipedia.org/wiki/Agnostycyzm
@13Puchatek no właśnie, teraz przeczytaj uważnie te definicje. Masz tam nawet napisane, że niektóre filozofię takie jak np buddyzm bywają określane jako ateistyczne, pomimo, iż wyznają pogląd o istnieniu "sił wyższych". Chodzi o to, co pisałam wyżej: nie wyznają idei boga osobowego, stwórcy, opiekuna, sędzi, odzwierciedlającego cechy ludzkie, jak zdolność do gniewu, miłości itp.
Powtórzę zatem: ateistami nazywa się także tych ludzi, którzy nie wyznają idei czystego racjonalizmu naukowego (jak np dowkins) ale odrzucają wszystkie religie i wraz z nimi wszystkie wersje "Boga" w nich opisane, nawet, jeżeli dopuszczają oni istnienie jakiś innych osobliwości, które możnaby na upartego nazwać bóstwem. Ja np znam ludzi, którzy mawiają, że świat wygląda jak gra komputerowa, my jak postacie, i może ktoś tym steruje. Dla mnie śmieszna teoria, oni sami też się trochę z.tego śmieją,.ale przedstawiają to jako opcje. Nie mówią,.że w.to wierzą, ale że nie zdziwiłoby ich, gdyby okazało się to prawdą. Nie nazwiesz ich chyba teistami, prawda? Agnostykami też. Więc jak? ...a no właśnie, co do agnostyków: czemu nie agnostykami? Bo tu nie ma mowy o Bogu, tylko bardziej o jakiejś abstrakcyjnej możliwości odpowiedzi, jednej z wielu, na pytania o początek i sens wszystkiego. Nie ma tu żadnej religii. O agnostykacj mówimy zawsze w kontekście religii. Bo czy słyszałeś kiedyś o agnostyku np płaskoziemstwa?
@ByleBadyle Chyba trochę lepiej Cię rozumiem (a coraz mniej rozumiem agnostyków).
Nie zgodziłbym się jeszcze, że np. wiara w jakąś wyższą cywilizację, która mogła nas stworzyć ma jakiś związek z wiarą w Boga. To mieści się w granicach tego, co teoretycznie mogłoby się wydarzyć i to byłyby istoty tak samo jak my podlegające prawom natury. W sumie nawet świat jako symulacja komputerowa nie rozwiązuje problemu "pierwszej przyczyny", chyba że ten projektant byłby istniejącym od zawsze Bogiem, ale to już byłby teizm (po prostu jakaś autorska wersja wiary albo pole dla powstania nowej religii).
Mnie ktoś tu kiedyś nazwał materialistą, bo odrzucam możliwość istnienia istot i oddziaływań pozamaterialnych. Może to jest lepsze określenie niż ateista.
@tobimadara zdecydowanie masz rację. To właśnie charakteryzuje wszystkie opisywane religiami wersję Boga, że nie podlegają one takim prawom natury, jak my, są calkowicie nadnaturalne i irracjonalne przy tym, a jednocześnie mają przypięte wiele czysto ludzkich, trywialnych cech, jak np zazdrość czy potrzeba atencji ze strony niskiego rzędu istot, jakimi są wobec nich ludzie, co jest absurdem.
Ja również nie uważam ludzi wyznających teorie o "wyższych cywilizacjach" czy nawet o "matrixie" za osoby w jakiś sposób religijne ale wiem, że sporo ludzi tak to postrzega i dlatego nie klasyfikuje ich do ateistów. Dzieje się tak głównie dlatego, że funkcjonuje mylne przekonanie iż ateizm jest zaprzeczaniem wszystkiego, co dopuszcza rację kreacjonistycznej wizji świata. Tymczasem nie każdy kreacjonista to teista. Zatem można być a-teistą i jednocześnie snuć teorie o jakimś tam nie-boskim stwórcy. Rzecz w tym, że popierwsze ci ludzie nie wyznają wiary w takie teorie, a jedynie uznają logiczne prawdopodobieństwo, że mogą one być prawdą, oraz przede wszystkim w żaden sposób nie determinuje to ich życia, nie tworzą sobie do tego filozofii i nie próbują układać pod to świata.
Czym się różni no religion od ateizmu?
@Cammax
Poziomem znajomości trudnych słów. Przeciętny tamtejszy "no religion" nie wie co oznacza slowo "atheism".
@r212 Nie wystarczy nie wyznawać żadnej religii czy też nie wierzyć w Boga, by być ateistą.
@Cammax ateizm zakłada nie istnienie Boga/bogów/siły wyższej w jakiejkolwiek formie, no religion może dopuszczać taką istotę, może uznawać życie pozagrobowe itd. ale bez powiązania z jakąkolwiek konkretną religią.
Przykładowo tę opcję wybierze spora część deistów czy też agnostyków (choć nie wszyscy), jak i osoby, które był kiedyś związane z jakąś religią ale już nie są choć dalej uznają istnienie sił wyższej tylko np. uznają religie za nieprezentujące tej siły.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 9 lutego 2023 o 13:13
Nikt nie dotarł do pozycji Ateizm jak na pierwszej pozycji był "no religion". Sam bym to wybrał, a w żadnego boga, czy bogów nie wierzę.