Są to raczej problemy, na które nigdy nie zwracałem uwagi lub mnie nie dotyczą dlatego nie bardzo się wypowiem w ich kwestii, ale za to zmodyfikowałbym jedno o tych dzieciach - zazdroszczę ludziom, którzy mają zdrowe dzieci, w sensie, że nie kalekie, i dodałbym jeszcze, że zazdroszczę ludziom szczęścia (że tak to ujmę) w życiu - znam mnóstwo osób, które ze szkoły nie wiele wynieśli, a jeśli już to były to jakieś przedmioty, które potem mogli spieniężyć, młodość spędzili bardzo rozrywkowo i beztrosko i mało to miało z pracą nad przyszłością i teraz nawet nie umieją się wysłowić, a ich jedyną rozrywka to picie alkoholu w bardzo dużych ilościach i dupczenie się i choć nigdy o to nie zabiegali mają znacznie lepiej ode mnie.
Moja żona prawie 40 lat nie maluje się praktycznie nigdy. Wygląda naturalnie i nigdy nie ma problemu "co inni pomyślą" ponieważ to ludzie nie rozumieją że większość innych ma Ciebie w d... Każdy ma swoje życie i nikt ludzie często myślą o sobie jakby pół świata miało się interesować tym jak się ubrali itp. sporą część tych opisów to kompleksy i brak wiary w siebie, niezależnie od płci. Chociaż piersiami bym się pobawił
@Quel w sumie większość to rzeczy fizyczne, głównie posiadanie narządów i kobiece problemy bo chyba nikt nie pisał że mu siurek nie odpowiada. Ale ogółem to się zgadzam, szkoda tylko że większość tych kompleksów było najpewniej narzuconych (wiadomo, rodzice jak się starali by nie wyjść w bardzo dziwnym ubraniu na dwór, albo w szkole wyśmiewanie jak się nie ubrało "poprawnie")
@Quel Znam kilku mężów ,których żony wyglądają naturalnie i się nie malują wg nich, a zużywają tony kosmetyków między innymi do makijażu albo mają permanentny. Tylko facetom tak się wydaje jakie to naturalne
@Edin77 możliwe że takoe osoby znasz. Nie zmieni to faktu że fizycznie nie mam tych kosmetyków w domu. Po prostu żona nie lubi się malować a mi to pasuje ponieważ jest dla mnie jedna z najpiękniejszych kobiet świata.
Problemy z d**y. Dzieci można mieć bez ciąży, jest na to kilka sposobów (adopcja, surogatka). Jeżeli chodzi o wychodzenie bez makijażu, to zapewniam, że nikt nie zwróci na to uwagi. Wręcz przeciwnie, gapić się będą na zaszpachlowaną lambadziarę, a nie na kogoś, kto nie ma makijażu i to nie w pozytywny sposób.
@pietro6972 - surogatki?? W Polsce zabronione! Adopcja też nie jest wyjściem idealnym, bo z reguły kiedy dziecko staje się nastolatkiem bunt jest silniejszy przeciwko rodzicom adopcyjnym (nie jesteś moją matką/ojcem, żeby mi coś kazać).
Co za szajs... większość przekonań na "co ludzie powiedzą, co ludzie myślą" to własne błędne myślenie wynikające z kompleksów lub niskiego poczucia własnej wartości.
Cóż, bardzo zazdroszczę koleżankom, których menstruacja nie wyłącza z życia na 4 dni. Mnie wyłącza - boli, mam gorączkę, wymiotuję i mdleję przy wstawaniu z łóżka. A lekarze tylko się śmieją "po ciąży będzie lepiej" - i dziwią się, że mimo moich 37 lat jeszcze w tej ciąży nie byłam i nie jestem, mało tego - nie planuję jej nawet. Owszem, próbowałam stosować antykoncepcję hormonalną, ale nic to nie dało - zamiast 4 dni bolało mnie przez 2 tygodnie. Najlepiej oceniana w mieście pani ginekolog, słynąca z wrażliwości roześmiała mi się w twarz - taka pani uroda haha.
Sporo problemów kobiet wynika z innych kobiet.
Są to raczej problemy, na które nigdy nie zwracałem uwagi lub mnie nie dotyczą dlatego nie bardzo się wypowiem w ich kwestii, ale za to zmodyfikowałbym jedno o tych dzieciach - zazdroszczę ludziom, którzy mają zdrowe dzieci, w sensie, że nie kalekie, i dodałbym jeszcze, że zazdroszczę ludziom szczęścia (że tak to ujmę) w życiu - znam mnóstwo osób, które ze szkoły nie wiele wynieśli, a jeśli już to były to jakieś przedmioty, które potem mogli spieniężyć, młodość spędzili bardzo rozrywkowo i beztrosko i mało to miało z pracą nad przyszłością i teraz nawet nie umieją się wysłowić, a ich jedyną rozrywka to picie alkoholu w bardzo dużych ilościach i dupczenie się i choć nigdy o to nie zabiegali mają znacznie lepiej ode mnie.
wiekszosc z tych problemów jest tylko w czyjejś głowie...
Moja żona prawie 40 lat nie maluje się praktycznie nigdy. Wygląda naturalnie i nigdy nie ma problemu "co inni pomyślą" ponieważ to ludzie nie rozumieją że większość innych ma Ciebie w d... Każdy ma swoje życie i nikt ludzie często myślą o sobie jakby pół świata miało się interesować tym jak się ubrali itp. sporą część tych opisów to kompleksy i brak wiary w siebie, niezależnie od płci. Chociaż piersiami bym się pobawił
@Quel w sumie większość to rzeczy fizyczne, głównie posiadanie narządów i kobiece problemy bo chyba nikt nie pisał że mu siurek nie odpowiada. Ale ogółem to się zgadzam, szkoda tylko że większość tych kompleksów było najpewniej narzuconych (wiadomo, rodzice jak się starali by nie wyjść w bardzo dziwnym ubraniu na dwór, albo w szkole wyśmiewanie jak się nie ubrało "poprawnie")
@Quel Znam kilku mężów ,których żony wyglądają naturalnie i się nie malują wg nich, a zużywają tony kosmetyków między innymi do makijażu albo mają permanentny. Tylko facetom tak się wydaje jakie to naturalne
@Edin77 możliwe że takoe osoby znasz. Nie zmieni to faktu że fizycznie nie mam tych kosmetyków w domu. Po prostu żona nie lubi się malować a mi to pasuje ponieważ jest dla mnie jedna z najpiękniejszych kobiet świata.
Jesteś szczęśliwy na tyle, na ile sam się za szczęśliwego uważasz - parafrazując Senekę.
Przecież to jest galeria "czego kobiety zazdroszczą mężczyznom, a mężczyźni kobietom". Była już.
Ktoś tu ewidentnie w wuja wali.
Problemy z d**y. Dzieci można mieć bez ciąży, jest na to kilka sposobów (adopcja, surogatka). Jeżeli chodzi o wychodzenie bez makijażu, to zapewniam, że nikt nie zwróci na to uwagi. Wręcz przeciwnie, gapić się będą na zaszpachlowaną lambadziarę, a nie na kogoś, kto nie ma makijażu i to nie w pozytywny sposób.
Najbardziej to kasy i kasy zazdroszczą.
@pietro6972 - surogatki?? W Polsce zabronione! Adopcja też nie jest wyjściem idealnym, bo z reguły kiedy dziecko staje się nastolatkiem bunt jest silniejszy przeciwko rodzicom adopcyjnym (nie jesteś moją matką/ojcem, żeby mi coś kazać).
Co za szajs... większość przekonań na "co ludzie powiedzą, co ludzie myślą" to własne błędne myślenie wynikające z kompleksów lub niskiego poczucia własnej wartości.
Cóż, bardzo zazdroszczę koleżankom, których menstruacja nie wyłącza z życia na 4 dni. Mnie wyłącza - boli, mam gorączkę, wymiotuję i mdleję przy wstawaniu z łóżka. A lekarze tylko się śmieją "po ciąży będzie lepiej" - i dziwią się, że mimo moich 37 lat jeszcze w tej ciąży nie byłam i nie jestem, mało tego - nie planuję jej nawet. Owszem, próbowałam stosować antykoncepcję hormonalną, ale nic to nie dało - zamiast 4 dni bolało mnie przez 2 tygodnie. Najlepiej oceniana w mieście pani ginekolog, słynąca z wrażliwości roześmiała mi się w twarz - taka pani uroda haha.