Chrześcijan jest znacznie więcej niż satanistów, więc też znacznie większe prawdopodobieństwo, że spotka się w życiu idiotę-chrześcijanina niż idiotę-satanistę.
Kiedy byłam chrześcijanką, spotykałam się z pogardą z tego powodu ze strony niechrześcijan, a kiedy nie jestem chrześcijanką, spotykam się z tego powodu z okazywanie wyższości ze strony chrześcijan. Ale i w jednym i w drugim przypadku te spotkania z pogardą są zdecydowanie sporadyczne, czy wręcz marginalne. A chyba nigdy nie pojawiły się, kiedy sama nie zaczęłam poruszać tematu.
Jakoś nie potrafię sobie wyobrazić spotkanie z człowiekiem, który dobrowolnie wybrał złą opcję, która skończy się torturami na wieczność. Myślisz że sataniści na poważnie biorą swoją religie?
@Sok__Jablkowy Nie mam pojęcia, w co oni dokładnie wierzą. Ale bez problemu mogę uwierzyć w to, że ludzie robią rzeczy, które nie mają najmniejszego sensu, jeśli spojrzeć na nie wyłącznie pod kątem logiki, a pomijając np. emocje.
@Ochrety Zasadniczo satanizm laveyański zwany również filozoficznym nie ma nic wspólnego z wiarą w cokolwiek, to bardziej filozofia życia. W dużym skrócie współcześni sataniści filozoficzni głoszą, iż człowiek powinien żyć w zgodzie z samym sobą, odrzucają siedem grzechów głównych, powściągliwość i dążenie do zbawienia, a także altruizm w myśl zasady, iż ludzi należy traktować z wzajemnością. Uważają, że największymi grzechami ludzkości są hipokryzja i głupota, a swoje potrzeby należy spełniać - nie tłumić. Do tego mówią o potrzebie otwartości umysłu, swobodzie duchowej, odpowiedzialności za swoje czyny oraz prawie do zemsty za wyrządzone krzywdy. Aha, no i najważniejsze - wbrew pozorom, czy choćby samej nazwie sataniści wcale nie oddają czci Szatanowi ;)
@pawelkolodziej Zgodnie z zasadą, że wszyscy ludzie nie będący Tobą są idiotami - z pewnością tak. Nie znam idealnych ludzi, w tym tych będących w KK. Ale znam ludzi inteligentnych, dobrze radzących sobie w życiu i dobrze funkcjonujących w społeczeństwie - w tej grupie są także osoby z KK.
O statystykach, korelacjach i zależnościach przyczynowo-skutkowych między inteligencją, a światopoglądem nie mam dostatecznej wiedzy, żeby się tu wypowiedzieć, ale tego, co napisałam wcześniej, jestem pewna.
@pawelusa74 Prawdziwy katolik nie czuje się hejtowany. Hejtowani czują się polsko-jarmaczno-katolicy, których "uczucia religijne" jest w stanie obrazić wszystko. Moje uczucia religijne najbardziej obraża pobłażliwość dla pedofilów w sutannach. "Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, Mnieście uczynili"...
@Myslaca_istota Wśród katolików jest bardzo wiele osób o bardzo różnych poglądach. Moje doświadczenie jest takie, że wśród tych katolików, dla których wiara ma jakiekolwiek znaczenie, znakomita większość uważa, że "prawdziwy katolik" to osoba o takich poglądach na wiarę, jakie on_a ,ma. Jedni dopuszczają większe różnice w spojrzeniu innych od ich punktu widzenia, a drudzy mniejsze.
W mojej opinii pojawiające się w przestrzeni publicznej, także tu, na demotach stwierdzenia typu "jeśli ktoś myśli, to nie może być chrześcijaninem", forułowane również w dużo bardziej osądzających słowach, to właśnie jest element hejtu.
-"W 1999 roku dwóch nastolatków ze Śląska przekuło naiwną fascynację magią i okultyzmem w przerażającą zbrodnię. Podczas czarnej mszy w bunkrze zaszlachtowali nożami dwójkę rówieśników. Wszystko po to, by złożyć ofiarę szatanowi i trafić prosto do piekła – sobie również zamierzali odebrać życie."
-"La Voisin była jedną z najgorszych zabójczyń w dziejach.
Na terenie jej posiadłości w Paryżu znaleźli szczątki ponad 2,5 tysiąca płodów i noworodków. Część zwłok była zakopana w ogródku, resztę morderczyni spaliła w piecu. Jak tłumaczyła podczas procesu, krew dzieci i popiół z ich ciał były jej niezbędne do odprawiania czarnych mszy."
Rzecz gustu. Ale jednak wolałbym żeby mnie obrażali.
A poważnie to znałem kilku wg. nich niesataniści to bydło. Celowały w tym zwłaszcza kobiety. Taki mechanizm kompensacji problemów emocjonalnych.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 lutego 2023 o 11:44
"Wierzę w Boga" i zaczyna się gówno burza ze strony "ateistów" - no bo jak to, czy w elfy i krasnale też wierzę. "Wierzę w Boga, zostałem wychowany w domu katolickim, ale uważam za totalną chorobę to, co dzieję się w obecnym kościele. Krytycznie patrzę na biblię. Skupiam się na na moim rozumieniu wiary" - nie jesteś prawdziwym katolikiem. Nie wierzysz w prawdziwego Boga! - słyszę ze strony zatwardziałych Katolików.
Szczerze - lepiej nie przyznawać się do tego, jak się myśli o Bogu. Lepiej nie mówić o tym, że Biblię traktuję się jak taką mitologię, którą trzeba czytać z przymrużeniem oka. Lepiej nie mówić w ogóle o wierze. Ciągle prowadzi to do dziwnych idiotycznych sprzeczek o wartości moralne o trele morele.
@garond Bo nie ma różnicy między wiarą w krasnoludki, elfy, smerfy i inne baśniowe stwory a w tego potwora zwanego Bogiem. Dlaczego jedna bajka ma być bardziej uprzywilejowana od innych? Dlaczego człowiek wyrasta z jednych bajek z dzieciństwa a z tej jednej nie? Aczkolwiek to, że ktoś wierzy w te bajki, czy w tą o Bogu czy o elfach nie jest powodem by Go hejtować. Każdy ma prawo wierzyć w co chce.
Gdyby cały znany Wszechświat, który istnieje z rozsądnym prawdopodobieństwem, zmniejszyć do rozmiarów kuli ziemskiej to sama Ziemia by w tej skali była co najmniej 100 razy mniejsza od JEDNEGO atomu wodoru. Czyli w szklance by się zmieściło około 10^30 (jedynka i 30 zer) ziemskich globów. Może jakiś wyższy byt, który to stworzył stnieje. Może nie. Ale myśl, że temu ewentualnemu stwórcy, zarządzającemu tym niewyobrażalnym ogromem w jakikolwiek sposób może zależeć na tym co o nim myślą istotki, które są dla niego mniejsze niż dla nas kwarki i żyją w jego skali czasowej krócej niż dla nas trwa mgnienie oka jest szalona. Wręcz głupia.
Może jakies wyższe byty istnieją lub istniały. Może. Może nie. Ale jedno jest pewne. Te ewentualne byty nie mogą mieć nic wspólnego z żadnymi religiami wyzanawanymi przez ludzi. Te byty muszą być mądrzejsze od ludzi. A religie są głupie. Więc....
Chrześcijan jest znacznie więcej niż satanistów, więc też znacznie większe prawdopodobieństwo, że spotka się w życiu idiotę-chrześcijanina niż idiotę-satanistę.
Kiedy byłam chrześcijanką, spotykałam się z pogardą z tego powodu ze strony niechrześcijan, a kiedy nie jestem chrześcijanką, spotykam się z tego powodu z okazywanie wyższości ze strony chrześcijan. Ale i w jednym i w drugim przypadku te spotkania z pogardą są zdecydowanie sporadyczne, czy wręcz marginalne. A chyba nigdy nie pojawiły się, kiedy sama nie zaczęłam poruszać tematu.
@Ochrety
Jakoś nie potrafię sobie wyobrazić spotkanie z człowiekiem, który dobrowolnie wybrał złą opcję, która skończy się torturami na wieczność. Myślisz że sataniści na poważnie biorą swoją religie?
@Sok__Jablkowy Nie mam pojęcia, w co oni dokładnie wierzą. Ale bez problemu mogę uwierzyć w to, że ludzie robią rzeczy, które nie mają najmniejszego sensu, jeśli spojrzeć na nie wyłącznie pod kątem logiki, a pomijając np. emocje.
@Sok__Jablkowy Ja na co dzień spotykam durni którzy nie wybrali Odyna tylko jakiegoś lamusa który dał się powiesić na krzyżu
@Ochrety Zasadniczo satanizm laveyański zwany również filozoficznym nie ma nic wspólnego z wiarą w cokolwiek, to bardziej filozofia życia. W dużym skrócie współcześni sataniści filozoficzni głoszą, iż człowiek powinien żyć w zgodzie z samym sobą, odrzucają siedem grzechów głównych, powściągliwość i dążenie do zbawienia, a także altruizm w myśl zasady, iż ludzi należy traktować z wzajemnością. Uważają, że największymi grzechami ludzkości są hipokryzja i głupota, a swoje potrzeby należy spełniać - nie tłumić. Do tego mówią o potrzebie otwartości umysłu, swobodzie duchowej, odpowiedzialności za swoje czyny oraz prawie do zemsty za wyrządzone krzywdy. Aha, no i najważniejsze - wbrew pozorom, czy choćby samej nazwie sataniści wcale nie oddają czci Szatanowi ;)
@Ochrety Jest zerowe prawdopodobieństwo spotkania chrześcijanina nie będącego idiotą.
@pawelkolodziej Zgodnie z zasadą, że wszyscy ludzie nie będący Tobą są idiotami - z pewnością tak. Nie znam idealnych ludzi, w tym tych będących w KK. Ale znam ludzi inteligentnych, dobrze radzących sobie w życiu i dobrze funkcjonujących w społeczeństwie - w tej grupie są także osoby z KK.
O statystykach, korelacjach i zależnościach przyczynowo-skutkowych między inteligencją, a światopoglądem nie mam dostatecznej wiedzy, żeby się tu wypowiedzieć, ale tego, co napisałam wcześniej, jestem pewna.
Teraz kazdy chce sie ogrzac w blasku hejtu na katolikow.
@pawelusa74 Prawdziwy katolik nie czuje się hejtowany. Hejtowani czują się polsko-jarmaczno-katolicy, których "uczucia religijne" jest w stanie obrazić wszystko. Moje uczucia religijne najbardziej obraża pobłażliwość dla pedofilów w sutannach. "Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, Mnieście uczynili"...
@Myslaca_istota Wśród katolików jest bardzo wiele osób o bardzo różnych poglądach. Moje doświadczenie jest takie, że wśród tych katolików, dla których wiara ma jakiekolwiek znaczenie, znakomita większość uważa, że "prawdziwy katolik" to osoba o takich poglądach na wiarę, jakie on_a ,ma. Jedni dopuszczają większe różnice w spojrzeniu innych od ich punktu widzenia, a drudzy mniejsze.
W mojej opinii pojawiające się w przestrzeni publicznej, także tu, na demotach stwierdzenia typu "jeśli ktoś myśli, to nie może być chrześcijaninem", forułowane również w dużo bardziej osądzających słowach, to właśnie jest element hejtu.
najwięcej hejtu od ateistów
@Tomasz1977 Każdy ksiądz to ateista i masz rację od nich najwięcej hejtu
No i ateiści zminusowali mi poprzednią wiadomość, żeby się nie wyświetlała
To chrześcijanie nie wierzą w szatana?
-"W 1999 roku dwóch nastolatków ze Śląska przekuło naiwną fascynację magią i okultyzmem w przerażającą zbrodnię. Podczas czarnej mszy w bunkrze zaszlachtowali nożami dwójkę rówieśników. Wszystko po to, by złożyć ofiarę szatanowi i trafić prosto do piekła – sobie również zamierzali odebrać życie."
-"La Voisin była jedną z najgorszych zabójczyń w dziejach.
Na terenie jej posiadłości w Paryżu znaleźli szczątki ponad 2,5 tysiąca płodów i noworodków. Część zwłok była zakopana w ogródku, resztę morderczyni spaliła w piecu. Jak tłumaczyła podczas procesu, krew dzieci i popiół z ich ciał były jej niezbędne do odprawiania czarnych mszy."
Rzecz gustu. Ale jednak wolałbym żeby mnie obrażali.
A poważnie to znałem kilku wg. nich niesataniści to bydło. Celowały w tym zwłaszcza kobiety. Taki mechanizm kompensacji problemów emocjonalnych.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 lutego 2023 o 11:44
"Wierzę w Boga" i zaczyna się gówno burza ze strony "ateistów" - no bo jak to, czy w elfy i krasnale też wierzę. "Wierzę w Boga, zostałem wychowany w domu katolickim, ale uważam za totalną chorobę to, co dzieję się w obecnym kościele. Krytycznie patrzę na biblię. Skupiam się na na moim rozumieniu wiary" - nie jesteś prawdziwym katolikiem. Nie wierzysz w prawdziwego Boga! - słyszę ze strony zatwardziałych Katolików.
Szczerze - lepiej nie przyznawać się do tego, jak się myśli o Bogu. Lepiej nie mówić o tym, że Biblię traktuję się jak taką mitologię, którą trzeba czytać z przymrużeniem oka. Lepiej nie mówić w ogóle o wierze. Ciągle prowadzi to do dziwnych idiotycznych sprzeczek o wartości moralne o trele morele.
Więc wierzę sobie po cichutku i po swojemu.
@garond Bo nie ma różnicy między wiarą w krasnoludki, elfy, smerfy i inne baśniowe stwory a w tego potwora zwanego Bogiem. Dlaczego jedna bajka ma być bardziej uprzywilejowana od innych? Dlaczego człowiek wyrasta z jednych bajek z dzieciństwa a z tej jednej nie? Aczkolwiek to, że ktoś wierzy w te bajki, czy w tą o Bogu czy o elfach nie jest powodem by Go hejtować. Każdy ma prawo wierzyć w co chce.
Gdyby cały znany Wszechświat, który istnieje z rozsądnym prawdopodobieństwem, zmniejszyć do rozmiarów kuli ziemskiej to sama Ziemia by w tej skali była co najmniej 100 razy mniejsza od JEDNEGO atomu wodoru. Czyli w szklance by się zmieściło około 10^30 (jedynka i 30 zer) ziemskich globów. Może jakiś wyższy byt, który to stworzył stnieje. Może nie. Ale myśl, że temu ewentualnemu stwórcy, zarządzającemu tym niewyobrażalnym ogromem w jakikolwiek sposób może zależeć na tym co o nim myślą istotki, które są dla niego mniejsze niż dla nas kwarki i żyją w jego skali czasowej krócej niż dla nas trwa mgnienie oka jest szalona. Wręcz głupia.
Może jakies wyższe byty istnieją lub istniały. Może. Może nie. Ale jedno jest pewne. Te ewentualne byty nie mogą mieć nic wspólnego z żadnymi religiami wyzanawanymi przez ludzi. Te byty muszą być mądrzejsze od ludzi. A religie są głupie. Więc....