@MG02 Oby nikt z twojej rodziny tego nie doświadczył? Widziałes pijanego psa prowadzacego auto? Widziales psa znecajacego sie nad matką i dziecmi? Widziałes psa cpuna? To jest ta różnica.
Wszystko spoko, ale te psy ratujące są szkolone i to dość intensywnie. Cała reszta siersciuchów jest nie wiadomo jak "okiełznana". Nie wiadomo co im właściciel zaszczepił do głowy. Czy nawet czasem nie jest tak, że pies ma więcej w głowie jak właściciel. Poza tym to jest zwierze.
I jeszcze jedno, widziałeś/aś na plazy publiczna toaletę dla psów? No właśnie nie bardzo, bo taki pies ma gdzieś gdzie się załatwi. Jak chcesz to później się w tym baw. Mi się nie podoba. A obowiązek sprzątania po pupilach widać na śniegu, a jeszcze bardziej po roztopach.
@freesam No niestety widać ten "obowiązek" po zimie ;) Natomiast trochę przesada z tymi ograniczeniami. Oczywiście, że można zabrać psa do zbiorkom-u. W kagańcu. Rozsądne bo to jednak zwierzę. Co do wynajmu domu, restauracji, hoteli itp. Pies utrudnia sprawę bo ogranicza wybór. Ale nie jakoś znacząco. Jak wynajmuje / prowadzi działalność właściciel psa to dobrze wie, że przeciętny 4 latek jest dużo bardziej "niebezpieczny" dla mienia w wynajętym mieszkaniu czy spokoju innych gości w lokalu niż pies. Generalnie do większości zwykłych restauracji można z psem wejść. Problem jest głównie z wypasionymi lokalami (co rozumiem, dywaniki, obrusiki, obicia, sam bym tam z psem się nawet nie skierował. Na marginesie bez psa też nie ;) Nie mój klimat) i z McDonald's (tutaj nie rozumiem :)). Większość restauracji raczej z psami nie ma problemu.
Psy mogłyby wchodzić na plaże, ale kto później będzie tego pilnował? Jak się zaczną gryźć, zaczepiać albo skakać na ludzi? Myślisz, ze każdy człowiek/pies jest wychowany?
Już może nie przesadzajmy aż tak bardzo...
@MG02 przy szukaniu gościa który wyszedł do lasu, nawet pies policyjny był bezużyteczny. Tylko tylariera i łażenie po całym lesie dawało efekty
@borg8472 To zależy od warunków pracy psa. Jeśli nie dostał niczego do wywąchania, to co miał zrobić?
@jakisgoscanonim przecież to rodzina zawiadamiała o zaginięciu i ciuchy były dostepne, za dużo innych zapachów, dlatego głupiały.
@MG02 Oby nikt z twojej rodziny tego nie doświadczył? Widziałes pijanego psa prowadzacego auto? Widziales psa znecajacego sie nad matką i dziecmi? Widziałes psa cpuna? To jest ta różnica.
@bajk4
Oczym ty człowieku mòwisz?
Wszystko spoko, ale te psy ratujące są szkolone i to dość intensywnie. Cała reszta siersciuchów jest nie wiadomo jak "okiełznana". Nie wiadomo co im właściciel zaszczepił do głowy. Czy nawet czasem nie jest tak, że pies ma więcej w głowie jak właściciel. Poza tym to jest zwierze.
I jeszcze jedno, widziałeś/aś na plazy publiczna toaletę dla psów? No właśnie nie bardzo, bo taki pies ma gdzieś gdzie się załatwi. Jak chcesz to później się w tym baw. Mi się nie podoba. A obowiązek sprzątania po pupilach widać na śniegu, a jeszcze bardziej po roztopach.
@freesam No niestety widać ten "obowiązek" po zimie ;) Natomiast trochę przesada z tymi ograniczeniami. Oczywiście, że można zabrać psa do zbiorkom-u. W kagańcu. Rozsądne bo to jednak zwierzę. Co do wynajmu domu, restauracji, hoteli itp. Pies utrudnia sprawę bo ogranicza wybór. Ale nie jakoś znacząco. Jak wynajmuje / prowadzi działalność właściciel psa to dobrze wie, że przeciętny 4 latek jest dużo bardziej "niebezpieczny" dla mienia w wynajętym mieszkaniu czy spokoju innych gości w lokalu niż pies. Generalnie do większości zwykłych restauracji można z psem wejść. Problem jest głównie z wypasionymi lokalami (co rozumiem, dywaniki, obrusiki, obicia, sam bym tam z psem się nawet nie skierował. Na marginesie bez psa też nie ;) Nie mój klimat) i z McDonald's (tutaj nie rozumiem :)). Większość restauracji raczej z psami nie ma problemu.
W lesie to go "myśliwy" odstrzeli bo pomyli z dzikiem nawet jak na smyczy będzie.
Psy mogłyby wchodzić na plaże, ale kto później będzie tego pilnował? Jak się zaczną gryźć, zaczepiać albo skakać na ludzi? Myślisz, ze każdy człowiek/pies jest wychowany?
@zajeteloginy32 no i pytanie czy właściciel czworonoga by sprzątał po nim gdy ten zrobi kupę czy wysika się na piasek
Pies upodabnia się do właściciela.