Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Mały bohater ratuje ojca po wypadku na autostradzie

3:26

10-letni Miłosz jechał wraz z ojczymem Kamilem oraz psem Burzą autostradą A1, by odebrać przebywającego w szpitalu dziadka. Nieopodal Łodzi pan Kamil nieoczekiwanie zasłabł, w wyniku czego samochód uderzył w przydrożne barierki. Chłopiec zachował zimną krew, zadzwonił pod 112 i do czasu przyjazdu służb przez pół godziny wykonywał zadania zlecane przez operatorkę. Ojczym Miłosza o tym, że syn zadzwonił pod numer alarmowy 112 i uratował mu życie dowiedział się na drugi dzień. – To było zaskoczenie, radość i wzruszenie. Masa była tych emocji, bo Miłosz uratował mi życie. Człowiek się cieszy z tego, że żyje. Z drugiej strony jest też duma, bo jednak te nauki nie poszły na marne, zostały wykorzystane w praktyce. Jestem dumny z syna

www.demotywatory.pl
+
451 454
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
D Demot249
+3 / 3

KWA MAC - PÓŁ GODZINY ????

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Lechu1
+2 / 2

@Demot249
Do tego na autostradzie, gdzie powinni być w ciągu góra 5min.?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V VaniaVirgo
+1 / 1

@Demot249 Też jak przeczytałam "pół godziny" to szczena opadła.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z ZIBI89
+1 / 1

Czegos tutaj nie rozumiem. 30 minut czekali na pomoc czy 30 minut był na lini? bo np straz PSP i OSP w KSRG powinny być max do 15 minut.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Gnus22
-1 / 1

i nikt sie nie zatrzymał???

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H hoseroberto2
0 / 0

Byli zajęci eskortowali przejazd ważnego ministra.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem