Łezka się w oku kręci... Do tego pierwsza piłka do drewna kupiona przez ojca w markecie zamiast chipsów i wyprawy do lasu z przyjacielem po materiał na "bazę" :)
Za dzieciaka budowaliśmy w lesie ziemiankę. Jeden kopał, drugi wybierał ziemię z wykopu a trzeci odpoczywał. I tak na zmianę. Kopanie polegało na wybieraniu ziemi spod ściółki i podpieranie żeby powstał ''sufit". Trafiłem na jakiś luźny grunt i kopanie szło niezwykle sprawnie, Tyle, że "odpoczywający" kolega stanął akurat nad miejscem wykopu skutkiem czego spadł razem z "sufitem" na mnie. Nic nikomu się nie stało a śmiechu było.
i te zdrowe płyty eternitowe, jak my przeżyliśmy dzieciństwo? :)
@tenqoba Kiedyś ludzie budując dachy cieli eternit na krajzegach w pyle i bez masek i jakoś żyją i nic się nie dzieje :)
To była baza!
Łezka się w oku kręci... Do tego pierwsza piłka do drewna kupiona przez ojca w markecie zamiast chipsów i wyprawy do lasu z przyjacielem po materiał na "bazę" :)
Za dzieciaka budowaliśmy w lesie ziemiankę. Jeden kopał, drugi wybierał ziemię z wykopu a trzeci odpoczywał. I tak na zmianę. Kopanie polegało na wybieraniu ziemi spod ściółki i podpieranie żeby powstał ''sufit". Trafiłem na jakiś luźny grunt i kopanie szło niezwykle sprawnie, Tyle, że "odpoczywający" kolega stanął akurat nad miejscem wykopu skutkiem czego spadł razem z "sufitem" na mnie. Nic nikomu się nie stało a śmiechu było.