No faktycznie szacun, jest jednak, jak zawsze małe ''ale'' :-) Jeśli jedno zdjęcie z telefonu uśpiło czujność tego dżentelmena, to trochę słabo. Mógł to być przecież ojciec dziecka, który siłą odebrał je matce i właśnie jest już gdzieś bardzo daleko.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 lutego 2023 o 14:01
@Fim Tia, chyba zwłok, jakby się zdecydował na samobójstwo i morderstwo dziecka. A jeśli nawet by tego nie zrobił, to skąd niby wiadomo gdzie go szukać? Z tego stockowego zdjęcia, w telefonie?
@bartoszewiczkrzysztof jakby lepiej zrobic cos niz nic. Swiata nie zabawisz, co nie znaczy,ze lepiej dac sobie spokoj z pomaganiem w ogole. A tak wszyscy obcy porywacze odsiani i ryzyko porwania zminimalizowane.
Mój 3 latek darł się ostatnio w korku przez otwarte okno: ja chcę do mamyyyy, kopiąc przy tym w fotel. Jechaliśmy z przedszkola, za krótko wg niego zostaliśmy na pobliskim placu zabaw. Chyba na szczescie nikt nie reagował. Ja jestem jego mamą.
@Anah19 Jak to, nikt nie reagował? A nie chcesz czasem zmyślić sobie historyjki, że jednak? Dostałabyś się na główną, i to nie raz :)
A tak na serio to nie oszukujmy się, nikt nie zareagował, bo jesteś kobietą. To właśnie ten seksizm w podejściu do mężczyzn z dziećmi jest taki wkurzający. Gdyby ludzie zachowywali się tak samo w stosunku do mężczyzn jak i kobiet z dziećmi, to nikt by się nie obruszał, że ktoś się chce upewnić, że faktycznie dziecko jest we właściwych rękach.
@Issander1 To nie jest seksizm, po prostu zwyczajnie w wiekszosci bandytami, oprawcami sa mezczyzni i tyle. Nie ma sie o co obruszac, bo takie sa fakty.
@Maja123456 To jest klasyczny seksizm, kiedy przekładasz dane statystyczne nad informacje o jednostce. Fakty trzeba bowiem umieć interpretować.
To, że kobiety rzadziej porywają dzieci, daje ci zero informacji na temat konkretnej kobiety, która przy tobie zachowuje się, jakby potencjalnie właśnie porywała dziecko.
Pitbulle odpowiadają za 65% śmiertelnych ataków. Jeśli to sprawia, że inaczej zareagujesz na dalmatyńczyka i pitbulla, które przy tobie szczerzą zęby na dziecko, to jesteś a) debilką b) uprzedzona względem pitbullów. Tak samo z porwaniami dzieci.
Po lekturze raportu Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej na temat przemocy (w tym: wobec dzieci) mogę stwierdzić, że Maja jest po prostu niedouczona. Nie ma co się obruszać, bo takie są fakty.
@Maja123456 niestety to prawda. My, mężczyźni jesteśmy poszkodowani przez naturę, że statystycznie częściej ulegamy "awariom" na tle przemocy i seksu. Oczywiście nikt nie patrzy na nas jako płeć pokrzywdzoną przez los, ale w sumie nią jesteśmy.
@Issander1 Coś w tym jest. Jak moje dzieci były małe(ok. 10 lat) pojechałem z nimi na wakacje sam. Od razu znalazło się parę pań. O jejku, samotny tatuś, jaki biedny. Może pomóc.
@glupiawrednabrzydkagruba ... a także większość dyrektorów i właścicieli firm, prawda?
Jeśli ty i twój kolega jesteście brani pod uwagę w kontekście potencjalnego awansu, i twój szef kierowałby się rozumowaniem, że większość dyrektorów to mężczyźni, więc da awans mężczyźnie, bo statystycznie lepiej się sprawdzi, to byłby to zarówno seksizm, jak i błąd logiczny. Oczekiwałabyś raczej, że szef weźmie pod uwagę waszą konkretną sytuację i osiągnięcia, i na tej podstawie podejmie decyzję... No bo co ma fakt, że mężczyźni są w tym statystycznie lepsi do waszej konkretnej sytuacji?
@Issander1 nie no spoko, ja to rozumiem. Nic do mężczyzn nie mam. Lubię ich bardzo. Chodzi mi o to, ze tak juz nasz mozg dziala. Generalizuje, bo tak jest latwiej. Tak samo jak nie kazdy wytatuowany dres jest agresywny, ale jak takiego mijasz pozna pora, to jednak z tylu glowy pojawia sie generalizując komunikat ostrzegawczy. Nie jest to sprawiedliwe. Jest instynktowne i czemus sluzy. Na instynkty nie ma rady.
@glupiawrednabrzydkagruba chyba nie rozumiem?
Może twoje dzieci są super spokojne i posłuszne jak psy.
Moje to wulkany energii.
Może gdybym Twoje dziecko za każdym razem w dużym sklepie brało sobie za punkt honoru uciekać i chować się, to może wyedy zrozumialbys stres.
Gdy moja 3 latka wyrwala sie i poleciala sie ukryc, a pracownicy smyka mi powiedzieli zebym przy kasie czekała bo oni przez megafon zawaloja, to tak bylam przerazona ze mloda wyjdzie ktoryms wyjsciem.
Nastepnym razem bylam z corami (3 i 6) w innym smyku buty kupowac. Zabralam mame. Przymierzam buty starszej, podnosze glowe i mlodszej nie widze. Moja Mama ktora miala pilnowac, rozklada rece. Ze 3 razy jej uciekla, raz ochroniarz znalazl. Jednak buty kupic im jakos musze.
Wiec tak, wyjscia do sklepow sa dla mnie katorga.
Licze, ze jeszcze z rok i mlodsza bedzie jak starsza. Chociaz by przestala sie wreszcie wszedzie chowac i cieszyc miche ze mama biega i szuka.
Wiec moja droga, uważam ze ze mna wszystko ok. W domu dzieci same zostawic moge, w ogrodzie tez.
Za to Tobie polecam leki, skoro u innych jakies problemy widzisz, ktorych nie ma. Nigdzie nie pisalam ze boje sie wszystkiego xD
@akam91 jesli boisz sie wyjścia do sklepu z dziećmi(czyli jednej z najzwyklejszych codziennych czynności) to ewidentnie cos jest nie tak. Moje dzieci, los chcial, ze w podobnym wieku do twoich, nie chodza za mna "jak psy" , a chodza ze mna i nie uciekają, bo zwyczajnie tak sa wychowane. Natomiast w poprzednim poście nie pisalas o uciekajacej córce a o podrywaczach, przez których boisz sie kazdego wyjscia do sklepu, bo "usypiaja w aucie i gola glowy na parkingu".
@glupiawrednabrzydkagruba chyba czytamy ine komentarze.
Zwrocilam iwage ze porywacze teraz usypiaja dzieci, gola glowy. W krakowie akcja taka byla i mi w pamiec zapadla ot tak. To napisalam.
Nigdzie nie napisalam ze wyjscie z dziecmi wywoluje u mnie strach xD
Powoduje stres, bo do miasta do galerii na zakupy biore je moze 5 razy do roku max.
Nienawidze zakupow. Wkurza mnie ze mlodsza nie rozumie ze trzeba isc blisko rodzica by sie nie zgubic. Ze starsza nigdy nie bylo zadnego problemu. Wiec nie wciskaj mi tu o wychowaniu bo by mi obie uciekaly. Od malego obie byly uczone jak i gdzie sie zachowywac. Starsza, jako ze spokojniejsza to i zrozumiala od razu. Mlodsza nie.
Co istotne ani razu nie napisalam nic o zadnych podrywaczach.
Jak zerkniesz na pierwszy post to zauwazysz, ze sa tam dwa akapity. Dea zdania. Nigdzie nie ma hmm polaczenia ich.
To, że nie zawsze się kupi dziecku jakąś rzecz, nie oznacza z automatu, że robi żle. To właściwie dobra rzecz, to po prostu rozsądek. A to jest bardzo dobra i pożądana cecha w wychowywaniu. Nie zawsze jest sens czegoś kupować, nie zawsze jest sens popierać pewne chęci dziecka. Małe dziecko nie wie tyle ile trzeba, żeby rozumieć, że niektóre z chęci nie były słuszne i często są to drogie pierdoły, które dużo kosztują, bo wiadomo, że zawyżają w nadziei, że dziecko wymusi na rodziców kupno jakiegoś gówna. Zresztą spełnianie każdej zachcianki zawsze kiedy tylko dziecko zażyczy też tylko szkodzi zarówno dziecku jak i rodzicom(zubożanie, a to jeszcze podwójnie żle wpływa). Często dzieci mają absurdalne i nielogiczne zachcianki, chcą jakichś dziwnych i bezsensownych rzeczy, często też drogich, często z powodu reklam i wyglądu różnych rzeczy, które zwyczajnie manipulują umysłem dziecka nie przypadkiem, w końcu tak działają, żeby na tym zarabiać. Więc nie ma żadnych powodów, aby takie zachcianki spełniać, można śmiało bez problemu odmówić, to nie jest złe i to jest nawet zdrowe.
Nawet jak zapłacze, no trudno i tyle. Takie jest po prostu życie rodziców malców, rodzice muszą stawiać pewne granice i być cierpliwym, a przede wszystkim nie brać pod uwagę opinię jakichś ludzi, którzy nie rozumieją czym jest wychowanie małych dzieci!
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 lutego 2023 o 23:20
No faktycznie szacun, jest jednak, jak zawsze małe ''ale'' :-) Jeśli jedno zdjęcie z telefonu uśpiło czujność tego dżentelmena, to trochę słabo. Mógł to być przecież ojciec dziecka, który siłą odebrał je matce i właśnie jest już gdzieś bardzo daleko.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 lutego 2023 o 14:01
A co miał jeszcze zrobić? To i tak by była cenna informacja dla policji. W razie czego jest sprawca i wiadomo kogo szukać.
@Fim Tia, chyba zwłok, jakby się zdecydował na samobójstwo i morderstwo dziecka. A jeśli nawet by tego nie zrobił, to skąd niby wiadomo gdzie go szukać? Z tego stockowego zdjęcia, w telefonie?
ty się dobrze czujesz człowieku?
Odebrać wszystkim dzieci zanim postanowią je zabić.
@bartoszewiczkrzysztof jakby lepiej zrobic cos niz nic. Swiata nie zabawisz, co nie znaczy,ze lepiej dac sobie spokoj z pomaganiem w ogole. A tak wszyscy obcy porywacze odsiani i ryzyko porwania zminimalizowane.
Mój 3 latek darł się ostatnio w korku przez otwarte okno: ja chcę do mamyyyy, kopiąc przy tym w fotel. Jechaliśmy z przedszkola, za krótko wg niego zostaliśmy na pobliskim placu zabaw. Chyba na szczescie nikt nie reagował. Ja jestem jego mamą.
@Anah19 Jak to, nikt nie reagował? A nie chcesz czasem zmyślić sobie historyjki, że jednak? Dostałabyś się na główną, i to nie raz :)
A tak na serio to nie oszukujmy się, nikt nie zareagował, bo jesteś kobietą. To właśnie ten seksizm w podejściu do mężczyzn z dziećmi jest taki wkurzający. Gdyby ludzie zachowywali się tak samo w stosunku do mężczyzn jak i kobiet z dziećmi, to nikt by się nie obruszał, że ktoś się chce upewnić, że faktycznie dziecko jest we właściwych rękach.
@Issander1 To nie jest seksizm, po prostu zwyczajnie w wiekszosci bandytami, oprawcami sa mezczyzni i tyle. Nie ma sie o co obruszac, bo takie sa fakty.
@Maja123456 To jest klasyczny seksizm, kiedy przekładasz dane statystyczne nad informacje o jednostce. Fakty trzeba bowiem umieć interpretować.
To, że kobiety rzadziej porywają dzieci, daje ci zero informacji na temat konkretnej kobiety, która przy tobie zachowuje się, jakby potencjalnie właśnie porywała dziecko.
Pitbulle odpowiadają za 65% śmiertelnych ataków. Jeśli to sprawia, że inaczej zareagujesz na dalmatyńczyka i pitbulla, które przy tobie szczerzą zęby na dziecko, to jesteś a) debilką b) uprzedzona względem pitbullów. Tak samo z porwaniami dzieci.
@Maja123456
Po lekturze raportu Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej na temat przemocy (w tym: wobec dzieci) mogę stwierdzić, że Maja jest po prostu niedouczona. Nie ma co się obruszać, bo takie są fakty.
@Maja123456 niestety to prawda. My, mężczyźni jesteśmy poszkodowani przez naturę, że statystycznie częściej ulegamy "awariom" na tle przemocy i seksu. Oczywiście nikt nie patrzy na nas jako płeć pokrzywdzoną przez los, ale w sumie nią jesteśmy.
@Anah19 to śmieszne w sumie :)
@Issander1 Coś w tym jest. Jak moje dzieci były małe(ok. 10 lat) pojechałem z nimi na wakacje sam. Od razu znalazło się parę pań. O jejku, samotny tatuś, jaki biedny. Może pomóc.
@Issander1 rozumiem cie, ale jednak większość mordercow, porywaczy i pedofili ...
@glupiawrednabrzydkagruba ... a także większość dyrektorów i właścicieli firm, prawda?
Jeśli ty i twój kolega jesteście brani pod uwagę w kontekście potencjalnego awansu, i twój szef kierowałby się rozumowaniem, że większość dyrektorów to mężczyźni, więc da awans mężczyźnie, bo statystycznie lepiej się sprawdzi, to byłby to zarówno seksizm, jak i błąd logiczny. Oczekiwałabyś raczej, że szef weźmie pod uwagę waszą konkretną sytuację i osiągnięcia, i na tej podstawie podejmie decyzję... No bo co ma fakt, że mężczyźni są w tym statystycznie lepsi do waszej konkretnej sytuacji?
@Issander1 nie no spoko, ja to rozumiem. Nic do mężczyzn nie mam. Lubię ich bardzo. Chodzi mi o to, ze tak juz nasz mozg dziala. Generalizuje, bo tak jest latwiej. Tak samo jak nie kazdy wytatuowany dres jest agresywny, ale jak takiego mijasz pozna pora, to jednak z tylu glowy pojawia sie generalizując komunikat ostrzegawczy. Nie jest to sprawiedliwe. Jest instynktowne i czemus sluzy. Na instynkty nie ma rady.
Który raz ta historia już tutaj ląduje?
Teraz porywacze usypiają dzieci, gołą głowy jeszcze przed wyjazdem z parkingu.
Dla mnie każde wyjście do większego sklepu z dziećmi to straszny stres
@akam91 i dlatego terroryzm, kidnaping, gwałt, zmuszanie do nierządu powinno być karana śmiercią. Ma ona ten plus, że świetnie zapobiega recydywie ;)
@movah02h tylko by bylo 100% pewnosci
Wymiar sprawiedliwosci czesto tylko ladnie brzmi.
Hm szkoda ze komentarzy nie pisza osoby minusujace xD bo w sumie zastanawiam sie skad minusy mam
@akam91 moze czas zaczac brac leki? Wiesz ile zagrożeń czyha na was w domu? Teoretycznie wszystko sie moze stac, ale z reguły jednak sie nie dzieje.
@glupiawrednabrzydkagruba chyba nie rozumiem?
Może twoje dzieci są super spokojne i posłuszne jak psy.
Moje to wulkany energii.
Może gdybym Twoje dziecko za każdym razem w dużym sklepie brało sobie za punkt honoru uciekać i chować się, to może wyedy zrozumialbys stres.
Gdy moja 3 latka wyrwala sie i poleciala sie ukryc, a pracownicy smyka mi powiedzieli zebym przy kasie czekała bo oni przez megafon zawaloja, to tak bylam przerazona ze mloda wyjdzie ktoryms wyjsciem.
Nastepnym razem bylam z corami (3 i 6) w innym smyku buty kupowac. Zabralam mame. Przymierzam buty starszej, podnosze glowe i mlodszej nie widze. Moja Mama ktora miala pilnowac, rozklada rece. Ze 3 razy jej uciekla, raz ochroniarz znalazl. Jednak buty kupic im jakos musze.
Wiec tak, wyjscia do sklepow sa dla mnie katorga.
Licze, ze jeszcze z rok i mlodsza bedzie jak starsza. Chociaz by przestala sie wreszcie wszedzie chowac i cieszyc miche ze mama biega i szuka.
Wiec moja droga, uważam ze ze mna wszystko ok. W domu dzieci same zostawic moge, w ogrodzie tez.
Za to Tobie polecam leki, skoro u innych jakies problemy widzisz, ktorych nie ma. Nigdzie nie pisalam ze boje sie wszystkiego xD
@akam91 jesli boisz sie wyjścia do sklepu z dziećmi(czyli jednej z najzwyklejszych codziennych czynności) to ewidentnie cos jest nie tak. Moje dzieci, los chcial, ze w podobnym wieku do twoich, nie chodza za mna "jak psy" , a chodza ze mna i nie uciekają, bo zwyczajnie tak sa wychowane. Natomiast w poprzednim poście nie pisalas o uciekajacej córce a o podrywaczach, przez których boisz sie kazdego wyjscia do sklepu, bo "usypiaja w aucie i gola glowy na parkingu".
@glupiawrednabrzydkagruba chyba czytamy ine komentarze.
Zwrocilam iwage ze porywacze teraz usypiaja dzieci, gola glowy. W krakowie akcja taka byla i mi w pamiec zapadla ot tak. To napisalam.
Nigdzie nie napisalam ze wyjscie z dziecmi wywoluje u mnie strach xD
Powoduje stres, bo do miasta do galerii na zakupy biore je moze 5 razy do roku max.
Nienawidze zakupow. Wkurza mnie ze mlodsza nie rozumie ze trzeba isc blisko rodzica by sie nie zgubic. Ze starsza nigdy nie bylo zadnego problemu. Wiec nie wciskaj mi tu o wychowaniu bo by mi obie uciekaly. Od malego obie byly uczone jak i gdzie sie zachowywac. Starsza, jako ze spokojniejsza to i zrozumiala od razu. Mlodsza nie.
Co istotne ani razu nie napisalam nic o zadnych podrywaczach.
Jak zerkniesz na pierwszy post to zauwazysz, ze sa tam dwa akapity. Dea zdania. Nigdzie nie ma hmm polaczenia ich.
Dopowiedzialas sobie cos czego nie pisalam xD
To, że nie zawsze się kupi dziecku jakąś rzecz, nie oznacza z automatu, że robi żle. To właściwie dobra rzecz, to po prostu rozsądek. A to jest bardzo dobra i pożądana cecha w wychowywaniu. Nie zawsze jest sens czegoś kupować, nie zawsze jest sens popierać pewne chęci dziecka. Małe dziecko nie wie tyle ile trzeba, żeby rozumieć, że niektóre z chęci nie były słuszne i często są to drogie pierdoły, które dużo kosztują, bo wiadomo, że zawyżają w nadziei, że dziecko wymusi na rodziców kupno jakiegoś gówna. Zresztą spełnianie każdej zachcianki zawsze kiedy tylko dziecko zażyczy też tylko szkodzi zarówno dziecku jak i rodzicom(zubożanie, a to jeszcze podwójnie żle wpływa). Często dzieci mają absurdalne i nielogiczne zachcianki, chcą jakichś dziwnych i bezsensownych rzeczy, często też drogich, często z powodu reklam i wyglądu różnych rzeczy, które zwyczajnie manipulują umysłem dziecka nie przypadkiem, w końcu tak działają, żeby na tym zarabiać. Więc nie ma żadnych powodów, aby takie zachcianki spełniać, można śmiało bez problemu odmówić, to nie jest złe i to jest nawet zdrowe.
Nawet jak zapłacze, no trudno i tyle. Takie jest po prostu życie rodziców malców, rodzice muszą stawiać pewne granice i być cierpliwym, a przede wszystkim nie brać pod uwagę opinię jakichś ludzi, którzy nie rozumieją czym jest wychowanie małych dzieci!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 lutego 2023 o 23:20
xd
Ciekawe co by zrobił gdyby nie zobaczył zdjęć?
A co zrobił by tata gdyby tamten ukradł mu odblokowany telefon?
Potwierdzam autentyczność tej historii... To ja byłem tym dzieckiem.