Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
459 486
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
M mikv
0 / 8

Akurat w Warszawie komunikacja miejska działa bardzo dobrze. Sa plany rozbudowy metra itp Problem jest z miejscami parkingowymi. Wiele europejskich miast wprowadza limity spalin w ścisłym centrum, ze względu na zdrowie mieszkańców, więc nie rozumiem tego skowytu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mwa
+1 / 1

@mikv
Tyle że bilety z komunikacji miejskiej zapewniają zaledwie 20% kosztów jej utrzymania. Czyli realnie koszt przejazdu jest na poziomie kosztu taksówki.
Limity norm czystości nie mają nic wspólnego ze zdrowiem - wystarczy porównać czystość powietrze przy małym i dużym natężeniu ruchu ( praktycznie się nie zmienia ) natomiast od razu się pogarsza jak przychodzą przymrozki i ludzie zaczynają palić w piecach. Wprowadza się je żeby klasę średnią wpakować do zbiorkomu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nexpron
-1 / 3

@mikv Nie rozumiesz, bo Ci mózg przyswoić informacji nie pozwala. Już parę lat temu była kampania, że to auta są odpowiedzialne za smog. Po badaniach okazało się, że auta mają raptem 4% udziału, czyli niewiele, a reszta to szła z kominów domów. Co z tego, że Wawa wprowadza programy likwidacji kopciuchów, jak w gminach dookoła palą, czym popadnie? Przypomnę, że taka "atmosfera z tlenem" to raptem 5 km w pionie, czyli jak zawieje z okolicznej gminy z kopciuchów, to to powietrze przeobraca się parę razy, zanim trafi na drugi koniec Wawy.
Kolejne kłamstwo, to że komunikacja miejska w Wawie działa bardzo dobrze. Tylko jak mi wytłumaczysz, żę autem dojeżdżam 20 km do pracy w pół godziny, a autobusem ponad godzinę i jeszcze muszę po błocie iść 1,5 km? A co np. z dzieckiem, które trzeba jak najszybciej odebrać ze żłobka / przedszkola, bo zachorowało? A co z ludźmi, którzy pracują poza Warszawą? Jeszcze przed 2000 rokiem włodarze Wawy zapewniali, że co prawda wprowadzają strefę płatnego parkowania, ale w samym Centrum będą trzy olbrzymie, wielopoziomowe, darmowe parkingi. Jak do tej pory nie ma.
Twoja wypowiedź to jak skowyt warszawskiego ZDM - ch...ja robicie, jest Was za dużo i jeszcze Wam komunizm nie wyparował z głowy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mikv
0 / 0

@nexpron kilka lat temu, jedna pani poprosiła mnie, żebym poleciła ja do pracy, bo akurat szukaliśmy kogoś. Wiedziała w jakich godzinach pracuje itp. Miała ponoć ciężką sytuacje materialna i pomimo wielu starań nikt nie chciał jej zaoferować pracy. Chciałam pomoc, więc poleciłam i została przyjęta. Rekrutacja trwała z 1.5 miesiąca. Dzień przed rozpoczęciem pracy zapytała mnie : ' co ja mam teraz zrobić ? praca jest od 9-17, a dziecko trzeba ze szkoły odebrać o 15. I co ja miałam odpowiedzieć ? Pani w ostatniej chwili z pracy zrezygnowała. Mniej więcej tak samo czuje się przy odpowiedzi na Twój komentarz.

Nie mieszkam w Warszawie, choć często korzystam tam z komunikacji będąc w odwiedzinach, czy załatwiając różne sprawy. Z komunikacji korzystam tez u siebie, ze względu na miejsca parkingowe w większości przypadków ' nie dłużej niż 2 godz", bo nie chce mi się biegać do parkometru co 2 godz. Daje radę, choć jest dużo gorsza niż w Warszawie. Z samochodu korzystam raz w tygodniu do większych zakupów czy wycieczek. Co innego mój mąż, który potrzebuje samochodu do pracy. Dlatego to chyba logiczne, ze chodzi o zmobilizowanie osób, które mogą z samochodu w ścisłym centrum zrezygnować, w miarę rozwoju komunikacji miejskiej.

Jakoś nie wyobrażam sobie sytuacji, ze pale w piecu czym popadnie, bo czuje się zwolniona z myślenia faktem, ze sąsiad bliższy czy dalszy pali śmieciami.

Tekst o komunizmie i mózgu jest tak słaby, ze aż mi Ciebie żal, dokładnie jak tej pani, która poleciłam do pracy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tomasz3652
0 / 2

Na tym obrazku chyba stoi, żeby jechać musi przebierać nogami jak dziki!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Gonieczka
0 / 12

Jak będą pisiory rządzili, to na pewno tak bedziemy niedługo jeździli.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mamut3003
+3 / 3

nie jestem ani za jednymi ani za drugimi ale czy napewno pisiory ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pafcio80
+2 / 2

to 2035r. bo ma nie byś spalinówek

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L konto usunięte
+1 / 3

Śmichy chichy ale jeżeli wszystko co planują przejdzie, to faktycznie cofniemy się, no może nie do kamienia łupanego, choć jest teoria że Flinstonowie to obraz postapokaliptycznego świata w przyszłości to z pewnością będziemy żyć niczym nasi pradziadowie - brak samochodów, brak jedzenia tylko robactwo i korzonki + to co ludzie znajdą w lasach, w jednym łachu przez pół życia ... jak to było ? Nie będziesz miał nic i będziesz szczęśliwy!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V konto usunięte
-1 / 3

Poczytajcie trochę o panu Klaus Schwab i WEF (Światowe forum ekonomiczne) Pan Klaus, założyciel WEF ma na koncie kilka książek w których opowiada jak trzeba nasze społeczeństwo i ekonomie przemodelować. Praktycznie wracamy do lenna i wasali. My prości ludzie będziemy jak chłop pańszczyźniany w swoim 15 minutowym mieście.
A z tymi samochodami to problem jest taki, że nas ludzi nikt się o zdanie nie pyta, oni wiedzą lepiej co jest dla nas dobre.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem