Czy sugerujesz, że kobieta jest stworzona jedynie do rodzenia dzieci? Bo chyba tego tylko ,,nie mogą mężczyźni". Weźcie sobie ,,wyjątkowość" kobiecą jeśli chcecie. Zacznijcie ludzi traktować po ludzku. Tyle wystarczy.
@bezn Dokładnie. Traktujmy innych ludzi jak ludzi, bez względu na płeć. Najgorsze co można dać drugiemu człowiekowi to pogarda, tylko dlatego, że nie wpisuje się w jakiś odgórnie narzucony kanon.
@bezn Kobiety dużo lepiej odczytują emocje i rodzą się z tą umiejętnością podczas gdy mężczyźni z reguły muszą ją nabyć(albo umierają ze słabo rozwiniętą empatią). Kobiety mają dużo większą cierpliwość do dzieci, co sprawia, że na bardzo wczesnym etapie rozwoju lepiej wykonają proces wychowawczy. Kobiety są bardziej konformistyczne i uległe, co daje jej możliwość lepszego wychowywania dzieci, bo małemu dziecku nie powiesz "a głodny jesteś, idź se zrób kanapkę". Kobiety potrafią się komunikować w warstwie językowej i niewerbalnej w taki sposób, że z łatwością mogą do realizacji swoich celów wykorzystywać mężczyzn (w dzisiejszych czasach, ale też i wszystkich poprzednich przeciętna kobieta więcej konsumowała niż mężczyzna, to dość zaskakujące, skoro zarabia statystycznie mniej). Od kobiet bije naturalna ciepła energia, co sprawia, że statystycznie lepiej nadają się na psychologów, psychoterapeutów, opiekunki do dzieci, czy dorosłych itd. Dodatkowo dużo częściej interesują się ludźmi i relacjami co daje im trochę inne predyspozycje do wybieranych zawodów.
Żyjemy tylko w popier dolonych czasach, w których kobiecość uważana jest za coś gorszego niż męskość. Nie ma nic złego w empatii, emocjonalności, spełnianiu się jako pani domu, matka, czy żona.
Jest rozróżnienie na bycie w męskiej energii oraz kobiecej energii i te wzajemnie się uzupełniają. Zauważanie, że kobieta i mężczyzna się różnią nie jest odczłowieczaniem kobiety, bo bycie kobietą nie jest niczym gorszym. Jesteśmy komplementarni, tak udało nam się przetrwać jako gatunek.
@Alarma jesteśmy przede wszystkim ludźmi i jako ludzie możemy mieć różne uzdolnienia niezależnie od statystycznych kompetencji przypisywanych naszej płci. Przez sam fakt, że obie płcie to ludzie nikt z nas nie jest bardziej wyjątkowy od drugiego i biorąc to pod uwagę dostrzegajmy drugą osobę jako godną szacunku. Tyle wystarczy. Dyrdymały o wyjątkowości, o tym co ,,zawsze", co ktoś musi" albo że jego istnienie ma jakąś sekretną misję determinowaną płcią jest szkodliwe. Alarma, nie zgodzę się, że ,,żyjemy w czasach w których kobiecość uważana jest za coś gorszego". Pragnę zauważyć, że kobiecość nie miała łatwo kiedyś (zależy pod jakimi kątami byśmy to rozpatrywali, ja tu odniosę się tu do rozumienia predyspozycji i biologii). Teraz po prost mamy więcej możliwości realizacji bycia sobą jako kobiety i jako mężczyzny, mniej sztywnych ram. Teraz wcale nie są aż takie ,,pop(...)lone czasy" jak zauważasz, po prostu są inne wyzwania dotyczące bycia człowiekiem spełnionym w życiu.
@Alarma Kobiety lepiej odczytują emocje, bo tego się od dziewczynek wymaga. Chłopcom tymczasem zabrania się wyrażania emocji, bo "taki duży kawaler, cztery lata już ma, a się maże jak baba".
Jeśli ojciec powie małemu dziecku żeby sobie samo zrobiło kanapkę, to bynajmniej nie świadczy o jego nonkonformizmie i braku uległości.
Nie mam siły czytać reszty Twojego posta, bo mi wstyd za Ciebie, że w tak stereotypowy sposób postrzegasz świat i że aż tak ograniczone jest Twoje myślenie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 lutego 2023 o 21:29
@bezn jesteśmy ludźmi, ale to nie znaczy, że jesteśmy wszyscy tacy sami. Przestańmy udawać, że nie ma różnic między kobietami i mężczyznami (ogółem, nie jednostkowo,.bo jednostkowe przypadki mogą być bardzo różne). Koleżanka ma świętą rację z tymi "statystycznymi" różnicami, twój problem polega na tym, że z góry zakładasz iż w tym podziale jest strona "lepsza" i "gorsza" a tak nie jest, jesteśmy tak samo godni szacunku niezależnie od płci ani predyspozycji. Mężczyźni mogą zrobić wszystko to, co kobiety, a kobiety wszystko to, co mężczyźni, kwestia tylko, komu co lepiej wychodzi.
@ByleBadyle z całym szacunkiem dla ciebie ale demot, który komentuję pokazuje kobiety jako te z cechą ,,wyjątkowości" nie jako komplementarne i równe jednocześnie mężczyznom jako ludzie. Chyba nie do końca czytasz moje wypowiedzi w kontrze do tego co demot przekazuje. Zauważ co krytykuję i dlaczego.
@bezn ja odbieram to tak, że kobiety są wyjątkowe jak i mężczyźni są wyjątkowi. Nie widzę tutaj wywyższania jednych nad drugimi. Wg mnie chodzi o to, że jesteśmy od siebie po prostu różni a to znaczy wyjątkowi.
@bezn Czy ludzie różnią się między sobą? Zdecydowanie tak, nieważne czy mówimy od dwóch ludziach z tej samej rasy, płci, religii, czy państwa, każdy indywidualnie jest inny i z tym się zgadzam. Nie ,mienia to faktu, że są pewne cechy człowieka, które są determinowane przez płeć i nawet jeśli nie będzie to pokrywało wszystkich, to będzie zdecydowaną większość. My jako ludzie posługujemy się wzorcami, stereotypami oraz uproszczeniami i bardzo dobrze. Bo bez tego nie przetrwalibyśmy jako gatunek.
Demot odnosi się do roli, które społeczeństwo nam narzuca(społeczeństwo robi to stałe) i tak się składa, że kobietom narzuca się rolę, które kiedyś były typowo męskie i tworzy się narrację, że zostanie gospodynią domową, która chce zajmować się domem i dziećmi jest czymś złym i negatywnym. Zamiast tego lansuje się robienie kariery, szybki niezobowiązujący seks itd. Społeczeństwo po prostu na nas wpływa, czy chcemy, czy nie. To jak ja rozumiem demotywator, to ma on na celu przekazać, że kobiety mogą robic rzeczy dawniej uważane za kobiece i nie powinno się ich za to zawstydzać (a środowiska feministyczne właśnie to robią nazywając to co opisałem wcześniej bycie kurą domową)
@boomfloom kobiety lepiej odczytują emocje, bo są do tego predysponowane biologicznie, tak samo jak lepiej manipulują, bo jest to ewolucyjna rekompensata za mniejszą siłę fizyczną.
Jak człowiek jest wstanie trwać przy człowieku, z którym nie da się negocjować i narzucać mu swojej ramy, a tak właśnie jest z noworodkiem. Jak dziecko chce jeść to dajesz mu jeść, jak narobi do pieluchy to musi być przebrane, jak jest śpiące to musi zostać usłane, jak potrzebuje miłości to musi zostać przytulone, jak mu się nudzi to musi być zabarwione itd. Jak mi powiesz , że osoba nieugodowa jest wstanie podjąć tego zadania to parsknę śmiechem.
Co do ostatniego zdania, to nawet nie skomentuję. Próba manipulacji poprzez wzbudzanie poczucia wstydu za moje przekonania kończy rozmowę i dalej już nawet nie odpisuję.
@Alarma stereotypy są po to byśmy działali sprawniej, ,,automatyczniej" co nie znaczy że nas nie ograniczają czy nie zabijają w nas naturalny potencjał, który mamy jako ludzie. Zgadzam się, że sporo ludzi ma uzdolnienia preferowane społecznie w ich płci. Natomiast nie zgadzam się aby uważać, że próbujemy udowadniać jako społeczeństwo, że jedna bądź druga płeć jest w stanie podołać ,,stereotypowym rolom przeciwnej płci". Poza tym że sporo osób jest ,,mieszanie uzdolnionych" są też osoby mające potencjał zupełnie niesterotypowy. To nie jest tak, jak próbuje promować demot, że te granice ,,co jest kobiece" i ,,co jest męskie" to jakaś twarda cezura. Nie zgadzam się z tym ponieważ to krzywdzące i wtłacza ludzi w klatki, do których przeważnie nie pasują. Alarma, stereotypy pomagają ale też ograniczają i myślę, że nie zdecydowały o naszym przetrwaniu a raczej zdolność do refleksji, uczenia się i współdziałania (plus zdolność do rozmnażania się ale to nie podlega dyskusji). Alarma, na pewno nieco inaczej rozumiem ten demot. Na własne potrzeby rozkładam go też lingwistycznie bo to ma znaczenie do prawidłowego odczytania. Jest strasznie koślawo napisany (podejrzewam, że raczej przetłumaczone w translatorze) i podsyca animozje zamiast budować mosty. Poucza i narzuca a nie docenia i syntezuje. Wydaje mi się, że nie do końca masz racje w twierdzeniu, że społeczeństwo wymusza na kobietach robienie kariery - raczej to rzeczywistość w jakiej żyjemy, fakt, że trudno przeciętną rodzinę utrzymać z jednej pensji, nie zostawia kobietom wyboru. Zgodzę się z tym, że nie powinno się zawstydzać ludzi w ich wyborach życiowych, w tym kobiety, które chcą spełniać się jako żony i matki - ufam, że taka osoba dobrze wie jakie są konsekwencje jej wyboru, zarówno te pozytywne jak i te możliwie niełatwe. Natomiast nie uważam aby narracja feministyczna była nakierunkowana na zawstydzanie kobiet w ich wyborach. Może masz tu na myśli takie bardziej anglosaskie trendy neofeministyczne , które są trochę jak oroboros w moim mneimaniu. Także syntezując aby uporządkować: rozumiem co chcesz przekazać ale przez sposób w jaki ten demot jest zrobiony nie zgadzam się z takim jego odczytaniem. Tak jak ty uważam, że wybór jest kwestią indywidualną i że nikogo nie powinno się zawstydzać z tego powodu ani go narzucać decyzji. Nie zgadzam się z wtłaczaniem w stereotypy by ,,móc przetrwać", ponieważ już nie jesteśmy w epoce kamienia łupanego i możemy w końcu (jeśli tylko tak zdecydujemy i mamy ku temu talent) rozwijać wszystkie swoje uzdolnienia, które nie są stereotypowe. Mam nadzieję, że teraz lepiej widać punkty rozbieżne i punkty styczne naszych stanowisk.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 lutego 2023 o 21:34
@BrickOfTheWall W sumie masz rację, nie w tym, że tak jest najlepiej, ale w tym, że często oczekuje się dokładnie takiej wyjątkowości, jaką opisałeś. I masa patusiów w domu i kuchni nic nie zrobi, bo to właśnie ta przestrzeń na "są stworzone do robienia wszystkiego, czego mężczyźni nie mogą".
A tak swoją drogą, prócz rodzenia dzieci, to mężczyzna może zrobić wszystko to, co kobieta. W drugą stronę troche większy problem przy pracach bardzo siłowych i tylko takich.
@VaniaVirgo
zapomniałem łopatologicznie zaznaczyć SARKAZM_&_IRONIA bo niskość poziomu rozumienia mnie zaskakuje.
A co do tematu to chyba wszyscy zapominają, że nie wszyscy faceci wyglądają jak produkty sterydów i siłowni. A takich fizycznych potrzeba coraz mniej bo bardziej opłaca się kupić kopareczkę i nająć jednego operatora(rkę) niż pięciu "szpadlowych"
@BrickOfTheWall To, że ludzie nie zrozumieli twojego ironicznego komentarza może wcale nie wynika z ich niskiego poziomu rozumienia, a z jakości wykonania tego sarkazmu.
"nie wszyscy faceci wyglądają jak produkty sterydów i siłowni" Ja to wiem, ale strach tutaj napisać, że bywają kobiety silniejsze fizycznie od niektórych mężczyzn. A także, że osiłków wcale nie jest aż tak dużo. Więc już przemilczałam tę kwestię. Natomiast zdecydowanie to wśród mężczyzn znajdziemy silniejszych fizycznie. I praca fizyczna jeszcze przez wiele, wiele lat bedzie potrzebna.
@VaniaVirgo
Fakt, nie przewidziałem, że mój tekst ktoś odczyta 1:1 :-(
Obecny trend w zatrudnianiu jest OK. Podawane są wymagania "funkcjonalne" -
np. "kwity na wózek widłowy, w ramach pracy okazjonalne ręczne podnoszenie ciężarów do 30kg"
niech każdy(-a) sam(-a) ocenia czy da radę. Statystycznie facetom łatwiej tu pracować - ale statystyki nie stosuje się do przypadków jednostkowych. Widziałem YT o babce (ok 60kg wagi) pracującej jako kierowca TIRa. Przy wymianie koła, po prostu, niedobory mięśni nadrabiała mózgiem :-D.
Ale dyskryminacja jest w obydwie strony. Znam przypadek chłopaka który skończył pedagogikę i chciał zajmować się wychowaniem przedszkolnym. Czyli być PRZEDSZKOLANKIEM (???) - po kilku latach kpin i konieczności ciągłego tłumaczenia, że nie - nie jest pedofilem itp. rzucił to w cholerę i poszedł za biurko w korpo.
@BrickOfTheWall Mnie sytuacja z tym "przedszkolankiem" nie dziwi, bo dyskryminacja dotyczy obu płci, czasem wzrostu, czasem urody. Po prostu ma miejsce i już.
W zasadzie to jesteśmy tworzeni bez powodu. Wszyscy, bez względu na płeć i status. Strasznie dziwne jest dla mnie myślenie że urodziliśmy się żeby być np. kucharzem, matką, elektrykiem czy coś tam jeszcze. Po prostu każdy robi swoje żeby przetrwać, a dla tych co są znudzeni po prostu samym przetrwaniem, to jeszcze znajdują sobie hobby lub robią sobie dzieci. Nihiliści mają dużo prościej w życiu. Nie muszą niczego udowadniać, bo i tak wiedzą że nic nie ma sensu. Sens czegokolwiek sami sobie wymyślamy i nadajemy.
i dlatego są potrzebne parytety w radach nadzorczych, bo tego akurat nie potrafią? czemu nie ma w hutach i kopalniach? jak są dobre do garów i sprzątania to są. któraś chciała kiedyś zostać górnikiem dołowym? wśród śmieciarzy czy pracowników ubojni też kobiet nie widać. po coś na siłę udowadniać?
Nie trzeba nic udowadniac, ze kobiety sa w stanie robic to samo co mezczyzni bo to potrafia, w niektorych, typowo 'meskich' zawodach kobiety potrafia gorzej ale potrafia, sa slabsze fizycznie wiec ciezko oczekiwac, ze kobieta bedzie kopala doly rownie wydajnie co mezczyzna. Jak bedzie poswiecala czas na nauke programowania tyle co inni mezczyzni to bedzie rownie biegla w programowaniu. To samo w druga strone.
Jedyna rzecza w ktorej nie moga sie zastapic to plodzenie dzieci. 1:1, remis
@Qbikkkk Sam sobie przeczysz. Raz piszesz "kobiety sa w stanie robic to samo co mezczyzni", a potem "ciezko oczekiwac, ze kobieta bedzie kopala doly rownie wydajnie co mezczyzna". To jak to w końcu jest, jest wstanie robić to samo co mężczyzna czy nie ?
A ja mam takie pytanie nad ktory się ostatnio zastanawiałem. Jeżeli kiedyś kobiety - gorzej dostosowane do przetrawania, słabsze fizycznie nie mogły nawet same zdobyć większej ilości pożywienia - radziły sobie co najmniej nieźle, wystarczyło samo pożądanie i umiejętności wplywania na mężczyzn przez swoje wdzięki. Czyli nie jako natura dała mężczyznom przewage siły fizycznej , a kobietom umiejętność nakłonienia mężczyzn aby robili to czego chcą i działało to mniej więcej równo, jak juz ktos tu wczesniej wspomnial mize nawet na przewage kobiet (w historii to one wiecej konsumowaly mimo mniejszych zarobków). I teraz mije pytanie: co się stanie jeżeli kobiety dostają identyczne mozliwosci "zdobywania pożywienia" czyli zarabiania jak mężczyźni jak ma miejsce w dzisiejszych czasach, mimo ze niektore jednostki usilnie próbują temu zaprzeczyć? Sam oczywiscie uwazam ze tak byc powinno jak chyba kazdy normalny facet, ale chciałbym na to spojrzec z szerszej perspektywy. Czy to nie burzy jakiejs równowagi w rozdysponowaniu dóbr w spoleczenstwie, skoro nagle mezczyzni stracili przewagę, a kobiety swoją zachowały? Kobiety dalej świetnie manipulują mężczyznami do osiągnięcia swoich celów (nie pisze tego pejoratywnie), natomiast tezyzna fizyczna przestaje miec jakiekolwiek znaczenie, czy to nie jest troche niepokojące że kobiety zyskuja taką kluczową przewagę, mają dokładnie takie same prawa, a nawet w niektórych sferach większe, a do tego sporą przewagę biologiczną w kontekscie budowy dzisiejszego spoleczenstwa.
@glupiawrednabrzydkagruba kobiety nie zostały spłodzone. Przynajmniej nie jako element społeczeństwa, cześć gatunku. Można powiedzieć tak o jakiejś konkretnej grupie, konkretnych kobiet, nie ogółem o kobietach. To tak, jakbyś powiedział, że grzyby wielokomórkowe zostały "zmejozowane". Kiedy mówimy, że jakiś gatunek lub jego część został(a) "stworzony(/a)" w domyśle chodzi po prostu o ewolucję (lub jak niektórzy wolą "dzieło boskiego czy jakiegoś innego kreatora"). Tak więc mówiąc "zostały stworzone" mamy na myśli to, że tak ich ukształtowała natura/ewolucja/dobór naturalny tudzież tak wymyślił kreator (jeśli w niego wierzysz).
Brawo, podkreślajmy to czym się różnimy i co najbardziej nas u drugiej płci zachwyca.
Szapo ba!
Czy sugerujesz, że kobieta jest stworzona jedynie do rodzenia dzieci? Bo chyba tego tylko ,,nie mogą mężczyźni". Weźcie sobie ,,wyjątkowość" kobiecą jeśli chcecie. Zacznijcie ludzi traktować po ludzku. Tyle wystarczy.
@bezn Dokładnie. Traktujmy innych ludzi jak ludzi, bez względu na płeć. Najgorsze co można dać drugiemu człowiekowi to pogarda, tylko dlatego, że nie wpisuje się w jakiś odgórnie narzucony kanon.
@bezn Kobiety dużo lepiej odczytują emocje i rodzą się z tą umiejętnością podczas gdy mężczyźni z reguły muszą ją nabyć(albo umierają ze słabo rozwiniętą empatią). Kobiety mają dużo większą cierpliwość do dzieci, co sprawia, że na bardzo wczesnym etapie rozwoju lepiej wykonają proces wychowawczy. Kobiety są bardziej konformistyczne i uległe, co daje jej możliwość lepszego wychowywania dzieci, bo małemu dziecku nie powiesz "a głodny jesteś, idź se zrób kanapkę". Kobiety potrafią się komunikować w warstwie językowej i niewerbalnej w taki sposób, że z łatwością mogą do realizacji swoich celów wykorzystywać mężczyzn (w dzisiejszych czasach, ale też i wszystkich poprzednich przeciętna kobieta więcej konsumowała niż mężczyzna, to dość zaskakujące, skoro zarabia statystycznie mniej). Od kobiet bije naturalna ciepła energia, co sprawia, że statystycznie lepiej nadają się na psychologów, psychoterapeutów, opiekunki do dzieci, czy dorosłych itd. Dodatkowo dużo częściej interesują się ludźmi i relacjami co daje im trochę inne predyspozycje do wybieranych zawodów.
Żyjemy tylko w popier dolonych czasach, w których kobiecość uważana jest za coś gorszego niż męskość. Nie ma nic złego w empatii, emocjonalności, spełnianiu się jako pani domu, matka, czy żona.
Jest rozróżnienie na bycie w męskiej energii oraz kobiecej energii i te wzajemnie się uzupełniają. Zauważanie, że kobieta i mężczyzna się różnią nie jest odczłowieczaniem kobiety, bo bycie kobietą nie jest niczym gorszym. Jesteśmy komplementarni, tak udało nam się przetrwać jako gatunek.
@Alarma jesteśmy przede wszystkim ludźmi i jako ludzie możemy mieć różne uzdolnienia niezależnie od statystycznych kompetencji przypisywanych naszej płci. Przez sam fakt, że obie płcie to ludzie nikt z nas nie jest bardziej wyjątkowy od drugiego i biorąc to pod uwagę dostrzegajmy drugą osobę jako godną szacunku. Tyle wystarczy. Dyrdymały o wyjątkowości, o tym co ,,zawsze", co ktoś musi" albo że jego istnienie ma jakąś sekretną misję determinowaną płcią jest szkodliwe. Alarma, nie zgodzę się, że ,,żyjemy w czasach w których kobiecość uważana jest za coś gorszego". Pragnę zauważyć, że kobiecość nie miała łatwo kiedyś (zależy pod jakimi kątami byśmy to rozpatrywali, ja tu odniosę się tu do rozumienia predyspozycji i biologii). Teraz po prost mamy więcej możliwości realizacji bycia sobą jako kobiety i jako mężczyzny, mniej sztywnych ram. Teraz wcale nie są aż takie ,,pop(...)lone czasy" jak zauważasz, po prostu są inne wyzwania dotyczące bycia człowiekiem spełnionym w życiu.
@Alarma Kobiety lepiej odczytują emocje, bo tego się od dziewczynek wymaga. Chłopcom tymczasem zabrania się wyrażania emocji, bo "taki duży kawaler, cztery lata już ma, a się maże jak baba".
Jeśli ojciec powie małemu dziecku żeby sobie samo zrobiło kanapkę, to bynajmniej nie świadczy o jego nonkonformizmie i braku uległości.
Nie mam siły czytać reszty Twojego posta, bo mi wstyd za Ciebie, że w tak stereotypowy sposób postrzegasz świat i że aż tak ograniczone jest Twoje myślenie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 lutego 2023 o 21:29
@boomfloom, @bezn pięknie napisane
@bezn jesteśmy ludźmi, ale to nie znaczy, że jesteśmy wszyscy tacy sami. Przestańmy udawać, że nie ma różnic między kobietami i mężczyznami (ogółem, nie jednostkowo,.bo jednostkowe przypadki mogą być bardzo różne). Koleżanka ma świętą rację z tymi "statystycznymi" różnicami, twój problem polega na tym, że z góry zakładasz iż w tym podziale jest strona "lepsza" i "gorsza" a tak nie jest, jesteśmy tak samo godni szacunku niezależnie od płci ani predyspozycji. Mężczyźni mogą zrobić wszystko to, co kobiety, a kobiety wszystko to, co mężczyźni, kwestia tylko, komu co lepiej wychodzi.
@ByleBadyle z całym szacunkiem dla ciebie ale demot, który komentuję pokazuje kobiety jako te z cechą ,,wyjątkowości" nie jako komplementarne i równe jednocześnie mężczyznom jako ludzie. Chyba nie do końca czytasz moje wypowiedzi w kontrze do tego co demot przekazuje. Zauważ co krytykuję i dlaczego.
@bezn ja odbieram to tak, że kobiety są wyjątkowe jak i mężczyźni są wyjątkowi. Nie widzę tutaj wywyższania jednych nad drugimi. Wg mnie chodzi o to, że jesteśmy od siebie po prostu różni a to znaczy wyjątkowi.
@bezn Czy ludzie różnią się między sobą? Zdecydowanie tak, nieważne czy mówimy od dwóch ludziach z tej samej rasy, płci, religii, czy państwa, każdy indywidualnie jest inny i z tym się zgadzam. Nie ,mienia to faktu, że są pewne cechy człowieka, które są determinowane przez płeć i nawet jeśli nie będzie to pokrywało wszystkich, to będzie zdecydowaną większość. My jako ludzie posługujemy się wzorcami, stereotypami oraz uproszczeniami i bardzo dobrze. Bo bez tego nie przetrwalibyśmy jako gatunek.
Demot odnosi się do roli, które społeczeństwo nam narzuca(społeczeństwo robi to stałe) i tak się składa, że kobietom narzuca się rolę, które kiedyś były typowo męskie i tworzy się narrację, że zostanie gospodynią domową, która chce zajmować się domem i dziećmi jest czymś złym i negatywnym. Zamiast tego lansuje się robienie kariery, szybki niezobowiązujący seks itd. Społeczeństwo po prostu na nas wpływa, czy chcemy, czy nie. To jak ja rozumiem demotywator, to ma on na celu przekazać, że kobiety mogą robic rzeczy dawniej uważane za kobiece i nie powinno się ich za to zawstydzać (a środowiska feministyczne właśnie to robią nazywając to co opisałem wcześniej bycie kurą domową)
@boomfloom kobiety lepiej odczytują emocje, bo są do tego predysponowane biologicznie, tak samo jak lepiej manipulują, bo jest to ewolucyjna rekompensata za mniejszą siłę fizyczną.
Jak człowiek jest wstanie trwać przy człowieku, z którym nie da się negocjować i narzucać mu swojej ramy, a tak właśnie jest z noworodkiem. Jak dziecko chce jeść to dajesz mu jeść, jak narobi do pieluchy to musi być przebrane, jak jest śpiące to musi zostać usłane, jak potrzebuje miłości to musi zostać przytulone, jak mu się nudzi to musi być zabarwione itd. Jak mi powiesz , że osoba nieugodowa jest wstanie podjąć tego zadania to parsknę śmiechem.
Co do ostatniego zdania, to nawet nie skomentuję. Próba manipulacji poprzez wzbudzanie poczucia wstydu za moje przekonania kończy rozmowę i dalej już nawet nie odpisuję.
Do widzenia
@Alarma stereotypy są po to byśmy działali sprawniej, ,,automatyczniej" co nie znaczy że nas nie ograniczają czy nie zabijają w nas naturalny potencjał, który mamy jako ludzie. Zgadzam się, że sporo ludzi ma uzdolnienia preferowane społecznie w ich płci. Natomiast nie zgadzam się aby uważać, że próbujemy udowadniać jako społeczeństwo, że jedna bądź druga płeć jest w stanie podołać ,,stereotypowym rolom przeciwnej płci". Poza tym że sporo osób jest ,,mieszanie uzdolnionych" są też osoby mające potencjał zupełnie niesterotypowy. To nie jest tak, jak próbuje promować demot, że te granice ,,co jest kobiece" i ,,co jest męskie" to jakaś twarda cezura. Nie zgadzam się z tym ponieważ to krzywdzące i wtłacza ludzi w klatki, do których przeważnie nie pasują. Alarma, stereotypy pomagają ale też ograniczają i myślę, że nie zdecydowały o naszym przetrwaniu a raczej zdolność do refleksji, uczenia się i współdziałania (plus zdolność do rozmnażania się ale to nie podlega dyskusji). Alarma, na pewno nieco inaczej rozumiem ten demot. Na własne potrzeby rozkładam go też lingwistycznie bo to ma znaczenie do prawidłowego odczytania. Jest strasznie koślawo napisany (podejrzewam, że raczej przetłumaczone w translatorze) i podsyca animozje zamiast budować mosty. Poucza i narzuca a nie docenia i syntezuje. Wydaje mi się, że nie do końca masz racje w twierdzeniu, że społeczeństwo wymusza na kobietach robienie kariery - raczej to rzeczywistość w jakiej żyjemy, fakt, że trudno przeciętną rodzinę utrzymać z jednej pensji, nie zostawia kobietom wyboru. Zgodzę się z tym, że nie powinno się zawstydzać ludzi w ich wyborach życiowych, w tym kobiety, które chcą spełniać się jako żony i matki - ufam, że taka osoba dobrze wie jakie są konsekwencje jej wyboru, zarówno te pozytywne jak i te możliwie niełatwe. Natomiast nie uważam aby narracja feministyczna była nakierunkowana na zawstydzanie kobiet w ich wyborach. Może masz tu na myśli takie bardziej anglosaskie trendy neofeministyczne , które są trochę jak oroboros w moim mneimaniu. Także syntezując aby uporządkować: rozumiem co chcesz przekazać ale przez sposób w jaki ten demot jest zrobiony nie zgadzam się z takim jego odczytaniem. Tak jak ty uważam, że wybór jest kwestią indywidualną i że nikogo nie powinno się zawstydzać z tego powodu ani go narzucać decyzji. Nie zgadzam się z wtłaczaniem w stereotypy by ,,móc przetrwać", ponieważ już nie jesteśmy w epoce kamienia łupanego i możemy w końcu (jeśli tylko tak zdecydujemy i mamy ku temu talent) rozwijać wszystkie swoje uzdolnienia, które nie są stereotypowe. Mam nadzieję, że teraz lepiej widać punkty rozbieżne i punkty styczne naszych stanowisk.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 lutego 2023 o 21:34
A najlepiej te wyjątkowe rzeczy im wychodzą gdy siedzą w chałupie przy garach i pieluchach
@BrickOfTheWall W sumie masz rację, nie w tym, że tak jest najlepiej, ale w tym, że często oczekuje się dokładnie takiej wyjątkowości, jaką opisałeś. I masa patusiów w domu i kuchni nic nie zrobi, bo to właśnie ta przestrzeń na "są stworzone do robienia wszystkiego, czego mężczyźni nie mogą".
A tak swoją drogą, prócz rodzenia dzieci, to mężczyzna może zrobić wszystko to, co kobieta. W drugą stronę troche większy problem przy pracach bardzo siłowych i tylko takich.
@VaniaVirgo
zapomniałem łopatologicznie zaznaczyć SARKAZM_&_IRONIA bo niskość poziomu rozumienia mnie zaskakuje.
A co do tematu to chyba wszyscy zapominają, że nie wszyscy faceci wyglądają jak produkty sterydów i siłowni. A takich fizycznych potrzeba coraz mniej bo bardziej opłaca się kupić kopareczkę i nająć jednego operatora(rkę) niż pięciu "szpadlowych"
@BrickOfTheWall To, że ludzie nie zrozumieli twojego ironicznego komentarza może wcale nie wynika z ich niskiego poziomu rozumienia, a z jakości wykonania tego sarkazmu.
"nie wszyscy faceci wyglądają jak produkty sterydów i siłowni" Ja to wiem, ale strach tutaj napisać, że bywają kobiety silniejsze fizycznie od niektórych mężczyzn. A także, że osiłków wcale nie jest aż tak dużo. Więc już przemilczałam tę kwestię. Natomiast zdecydowanie to wśród mężczyzn znajdziemy silniejszych fizycznie. I praca fizyczna jeszcze przez wiele, wiele lat bedzie potrzebna.
@VaniaVirgo
Fakt, nie przewidziałem, że mój tekst ktoś odczyta 1:1 :-(
Obecny trend w zatrudnianiu jest OK. Podawane są wymagania "funkcjonalne" -
np. "kwity na wózek widłowy, w ramach pracy okazjonalne ręczne podnoszenie ciężarów do 30kg"
niech każdy(-a) sam(-a) ocenia czy da radę. Statystycznie facetom łatwiej tu pracować - ale statystyki nie stosuje się do przypadków jednostkowych. Widziałem YT o babce (ok 60kg wagi) pracującej jako kierowca TIRa. Przy wymianie koła, po prostu, niedobory mięśni nadrabiała mózgiem :-D.
Ale dyskryminacja jest w obydwie strony. Znam przypadek chłopaka który skończył pedagogikę i chciał zajmować się wychowaniem przedszkolnym. Czyli być PRZEDSZKOLANKIEM (???) - po kilku latach kpin i konieczności ciągłego tłumaczenia, że nie - nie jest pedofilem itp. rzucił to w cholerę i poszedł za biurko w korpo.
@BrickOfTheWall Mnie sytuacja z tym "przedszkolankiem" nie dziwi, bo dyskryminacja dotyczy obu płci, czasem wzrostu, czasem urody. Po prostu ma miejsce i już.
Czyżby ktoś chciał ograniczać rolę kobiety do macierzyństwa?
Masz odwagę, w tym dzisiejszym posranym świcie bałbym się takiego demota dodać bo to mogłoby bana do końca życia oznaczać.
@krzysio6666 żeby wygadywać takie głupoty faktycznie trzeba sporej odwagi :P.
Wyjąwszy rodzenie dzieci to czego nie mogę robić mężczyźni? I z jakiego powodu? Bo głupsi są czy jak?
@be4bee Mogą, ale w pewny rzeczach kobiety są lepsze, a w innych mężczyźni.
Nie chce być wyjątkowa. Chce być szczęśliwa. I tyle w temacie
W zasadzie to jesteśmy tworzeni bez powodu. Wszyscy, bez względu na płeć i status. Strasznie dziwne jest dla mnie myślenie że urodziliśmy się żeby być np. kucharzem, matką, elektrykiem czy coś tam jeszcze. Po prostu każdy robi swoje żeby przetrwać, a dla tych co są znudzeni po prostu samym przetrwaniem, to jeszcze znajdują sobie hobby lub robią sobie dzieci. Nihiliści mają dużo prościej w życiu. Nie muszą niczego udowadniać, bo i tak wiedzą że nic nie ma sensu. Sens czegokolwiek sami sobie wymyślamy i nadajemy.
Ależ mężczyźni też mogą wszystko! I niczego nie muszą. Na tym właśnie polega równość płci.
i dlatego są potrzebne parytety w radach nadzorczych, bo tego akurat nie potrafią? czemu nie ma w hutach i kopalniach? jak są dobre do garów i sprzątania to są. któraś chciała kiedyś zostać górnikiem dołowym? wśród śmieciarzy czy pracowników ubojni też kobiet nie widać. po coś na siłę udowadniać?
piękne
Nie trzeba nic udowadniac, ze kobiety sa w stanie robic to samo co mezczyzni bo to potrafia, w niektorych, typowo 'meskich' zawodach kobiety potrafia gorzej ale potrafia, sa slabsze fizycznie wiec ciezko oczekiwac, ze kobieta bedzie kopala doly rownie wydajnie co mezczyzna. Jak bedzie poswiecala czas na nauke programowania tyle co inni mezczyzni to bedzie rownie biegla w programowaniu. To samo w druga strone.
Jedyna rzecza w ktorej nie moga sie zastapic to plodzenie dzieci. 1:1, remis
@Qbikkkk Sam sobie przeczysz. Raz piszesz "kobiety sa w stanie robic to samo co mezczyzni", a potem "ciezko oczekiwac, ze kobieta bedzie kopala doly rownie wydajnie co mezczyzna". To jak to w końcu jest, jest wstanie robić to samo co mężczyzna czy nie ?
@amroth_86, nie przeczy sam sobie. Mądrze pisze. Za to Ty masz kłopoty ze zrozumieniem.
@AerynSun Jak nie przeczy?? W jednym zdaniu pisze, że kobiety są w stanie robić to samo co mężczyźni, a w drugim, że jednak nie.
A ja mam takie pytanie nad ktory się ostatnio zastanawiałem. Jeżeli kiedyś kobiety - gorzej dostosowane do przetrawania, słabsze fizycznie nie mogły nawet same zdobyć większej ilości pożywienia - radziły sobie co najmniej nieźle, wystarczyło samo pożądanie i umiejętności wplywania na mężczyzn przez swoje wdzięki. Czyli nie jako natura dała mężczyznom przewage siły fizycznej , a kobietom umiejętność nakłonienia mężczyzn aby robili to czego chcą i działało to mniej więcej równo, jak juz ktos tu wczesniej wspomnial mize nawet na przewage kobiet (w historii to one wiecej konsumowaly mimo mniejszych zarobków). I teraz mije pytanie: co się stanie jeżeli kobiety dostają identyczne mozliwosci "zdobywania pożywienia" czyli zarabiania jak mężczyźni jak ma miejsce w dzisiejszych czasach, mimo ze niektore jednostki usilnie próbują temu zaprzeczyć? Sam oczywiscie uwazam ze tak byc powinno jak chyba kazdy normalny facet, ale chciałbym na to spojrzec z szerszej perspektywy. Czy to nie burzy jakiejs równowagi w rozdysponowaniu dóbr w spoleczenstwie, skoro nagle mezczyzni stracili przewagę, a kobiety swoją zachowały? Kobiety dalej świetnie manipulują mężczyznami do osiągnięcia swoich celów (nie pisze tego pejoratywnie), natomiast tezyzna fizyczna przestaje miec jakiekolwiek znaczenie, czy to nie jest troche niepokojące że kobiety zyskuja taką kluczową przewagę, mają dokładnie takie same prawa, a nawet w niektórych sferach większe, a do tego sporą przewagę biologiczną w kontekscie budowy dzisiejszego spoleczenstwa.
Koniety nie zostaly stworzone. Kobiety zostaly spłodzone. Po to by zyc jak im sie podoba, o ile zostaly splodzone w normalnym kraju.
@glupiawrednabrzydkagruba kobiety nie zostały spłodzone. Przynajmniej nie jako element społeczeństwa, cześć gatunku. Można powiedzieć tak o jakiejś konkretnej grupie, konkretnych kobiet, nie ogółem o kobietach. To tak, jakbyś powiedział, że grzyby wielokomórkowe zostały "zmejozowane". Kiedy mówimy, że jakiś gatunek lub jego część został(a) "stworzony(/a)" w domyśle chodzi po prostu o ewolucję (lub jak niektórzy wolą "dzieło boskiego czy jakiegoś innego kreatora"). Tak więc mówiąc "zostały stworzone" mamy na myśli to, że tak ich ukształtowała natura/ewolucja/dobór naturalny tudzież tak wymyślił kreator (jeśli w niego wierzysz).