Rząd zabiera nam w podatkach jakieś 70 - 80% wypracowanych pieniędzy, więc wszystkie te licytacje kto ile na co wydaje dotyczą jedynie 20 - 30% tego, co zarobimy.
Jedyna realna opcja walki z ubóstwem, to wziąć tych biednych a bezrobotnych za ryje, dać im jakąkolwiek pracę i kazać robić za normalną, rynkową pensję.
Ale preferuję inną drogę - by rząd NIC nie robił w zwiazku z ubóstwem - jak i z wieloma innymi rzeczami. Niech odda życie Polaków w ich ręcę, i umyje swoje od poszczególnych nieszczęść, najczęściej na życzenie.
Ale czynszu też nie płacisz, bo musisz recepty wykupić i media opłacić.
Rząd zabiera nam w podatkach jakieś 70 - 80% wypracowanych pieniędzy, więc wszystkie te licytacje kto ile na co wydaje dotyczą jedynie 20 - 30% tego, co zarobimy.
Jedyna realna opcja walki z ubóstwem, to wziąć tych biednych a bezrobotnych za ryje, dać im jakąkolwiek pracę i kazać robić za normalną, rynkową pensję.
Ale preferuję inną drogę - by rząd NIC nie robił w zwiazku z ubóstwem - jak i z wieloma innymi rzeczami. Niech odda życie Polaków w ich ręcę, i umyje swoje od poszczególnych nieszczęść, najczęściej na życzenie.
Od kiedy jem korę z drzew i szyszki popijam sokiem z brzozy już nie jestem głodny ani spragniony a czuję się lepiej, dziękuję
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 marca 2023 o 0:58
Niech biedni zjedzą bezrobotnych.