@michalSFS Nie idź tą drogą, był taki jeden w latach 30 ubiegłego wieku który sterylizował osoby nie pasujące do ideologii, zamiast tego proponuję edukację "przymusową !!!"
@PIStozwis A kto ustali kryteria? I kto będzie egzekwował? Nie sądzisz, że przy właściwej konfiguracji również i Ty masz szansę się załapać na przymusową wazektomię?
@PIStozwis Ja też pracuję, płacę i płaczę. A płaczę dlatego, że należymy do tych, których najłatwiej skroić. Najłatwiej przywalić nowy podatek, najłatwiej nasłać komornika itd.
A jeśli komuś przyjdzie do głowy, to i wymusić sterylizację. Efektem będzie jeszcze większa chęć do pracy i płacenia podatków.
@bezn
Bogate rodziny też bywają patologiczne. Jednak u nich jakoś tak, wiesz... Dzieciaki rzadziej głodne i brudne chodzą. Do lekarza z jakimś problemem zdrowotnym też częściej trafiają.
@lolo7 mam inny pogląd na patologię. Bieda to nie jest nośnik całego zła świata. Masz rację, bogate dzieci częściej chodzą naćpane lub niestabilne emocjonalnie. Ale co to zmienia, że wyjmujesz jakieś jaskrawe przykłady skrajności? To że dziecko z bogatego domu stać na odwyk prywatnie a biedne dziecko czeka na dentystę na nfz? Czy to znaczy, że bogate dzieci są bardziej wartościowe od tych mniej zamożnych? Nie rozumiem takiego toku myślenia.
@bezn
Nie rozumiesz bo tu żadnego tego typu toku myślenia nie ma. Nic nie wyciągam i nie twierdzę, że ktokolwiek jest mniej warty. Po prostu stwierdzam fakt, że naćpane i niestabilne emocjonalnie dzieci z bogatych domów są w lepszej sytuacji niż dzieci z podobnymi problemami z biednych rodzin. Bo kiedy sprawa się rypnie to bogate dziecko idzie na terapię za kilka stów miesięcznie od rodzica. Biedne dziecko idzie na NFZ, które pod kątem psychiatrii dziecięcej jest... Martwe bo TVP jest ważniejsze dla rządu.
@bezn Przechodzicie w skrajności. Problemy wychowawcze, dzieckiem mają każde grupy społeczne. Bogate czyli jakie? Czym jest bogactwo? Bogate to takie które dostają nowe auto z salonu na 18 nastkę, czy dzieciaki które mają pełną lodówkę, mają w co się ubrać i dostają kieszonkowe na swoje potrzeby? Bogactwo to definicja a wy raczej piszecie o ludziach zamożnych, nie o średniej klasie. W rodzinach zamożnych dochodzi do różnych sytuacji, ale w większości tych rodzin dziecko oprócz pieniędzy dostaje wsparcie. W patologii, biedzie brakuje na chleb, naukę i zdobycie wykształcenia. Są wyjątki, które potrafią uciec z biedy. Patrząc po mojej okolicy, jeszcze tak nie dawno dla wielu bieda była dziedziczna. Teraz jest multum pracy i cześć tych ludzi dorabia się po za granicami Polski. Jedynie co im pozostaje to bieda intelektualna. Mam kolegę, który jest dobrym człowiekiem, ale oczytany nie był i nie jest. Za to ma duże serce i swojemu dziecku daje wszystko. Jego córka uczy się świetnie. On nie miał takiej możliwości, ale stworzył córce. Patrząc po ludziach, mądrzy ludzie i to nie mówię o bogaczach, przeciętnych. Oni myślą i mają dzieci na ile ich stać i starają się aby wyszli na ludzi. Patus klepie jedno po drugim, żyje w biedzie liczy wyłącznie na socjal. Następnie jego patusowe dzieci robią to samo. Od kogo mają brać przykład? Gdy kupiłem nowe auto z salonu, dwa patusy z tekstami. "On kradnie, pewnie jakieś wałki zrobił". Usłyszałem to i powiedziałem co myślę, że zapier... trzy lata na nie. Że nie jestem pasożytem jak oni, jakby zabrać im socjal to alboby zdechli z głodu, alboby musieli iść do pracy.
Wartość ludzka nie określa się pieniądzem, ale kim są. To dotyczy szczególnie dzieci. Takiego jestem zdania.
"bogata rodzina nigdy nie jest patologiczna..."
Czy demot sugeruje, że bogata rodzina nie może być patologiczna? Czy to Ty tak sobie dopowiadasz?
"Bieda to nie jest nośnik całego zła świata."
Ktoś tu twierdzi, że tak jest?
"Masz rację, bogate dzieci częściej chodzą naćpane lub niestabilne emocjonalnie."
@lolo7 nigdzie tego nie powiedział.
"Czy to znaczy, że bogate dzieci są bardziej wartościowe od tych mniej zamożnych?"
O tym także nie swpomniał.
"Nie rozumiem takiego toku myślenia."
Bo to nie jego tok myślenia tylko Twoja nadintepretacja. Wymyślasz sobie że ktoś coś powiedział i dzielnie walczysz z tym. Powodzenia @bezn :-)
Zgadzam sie!
I przyznam ze nie rozumiem tych którzy tej zaleznosci nie rozumiejá :/
Ktos kiedys tu na tym forum przekonywal mnie ze dawniej byla duzo wieksza bieda a jednak dzieciaków kolo domu biegalo kilka sztuk.
Ok, rozumiem, ale dzisiaj wiele rodzin NIE MA tego DOMU tylko 1-no pokojowá klitke... i ograniczenie liczby potomków nie jest wygodnictwem tylko rozsádkiem i odpowiedzialnosciá. Poza tym dawniej nikt nie siedzial na zapomogach tylko zawijal rekawy i szedl do pracy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 marca 2023 o 17:03
@Ella111111 Bardzo rzadko się zdążało, ze taki dom na wsi to był dom takiej rodziny nuklearnej jak to się określa w piśmiennictwie. Tam mieszkali dziadkowie, i nierzadko jacyś wujkowie czy ciocie. Każdy z własnymi współmałżonkami i dziećmi. To już tak klitka w bloku, jest bardziej odpowiednia do wychowywania dzieci, niż chałupa na wsi w początkach XX w.
@Ella111111
Też tak ostatnio tu miałem. Dziecko może chodzić głodne, brudne, chore i do zabawy mieć tylko patyk umaczany w psim kale. ,,Jak jest kochane to jest szczęśliwe''. Szkoda, że to bycie kochanym to tak po Polsku. Izolacja emocjonalna od rodzica, wmuszanie marzeń rodzica w dziecko i sławetne ,,Dzieci i ryby głosu nie mają''.
@lolo7
no wlasnie... a na koniec kiedy staruszkowie skapcaniejá dziecko ma byc darmowá pielegniarká i obsugá domowá :///
Nie wyobrazam sobie takich zasad... nie wyobrazam sobie byc na starosc kamieniem u szyi dziecka... dlatego odkladam pieniádze zeby w czasie choroby czy starosci "kupic" sobie uslugi pielegniarskie.
No ale ja to chyba jakas "dziwna" jestem... przynajmniej dla tych którzy "rodzá sobie" opieke na stare lata ://
@Ella111111 nie możemy porównywać tego do czasu, gdy była dużo większa bieda, bo porównujemy czasy gdy dziecko ma prawo do 26 roku życia pozostawać na utrzymaniu rodzica do tych, gdy 7-8 latek mógł być wysłany do pracy, albo oddany na czeladnika czy służbę. Porównujemy czasy bez antykoncepcji do tych, gdy faktycznie o posiadaniu dzieci możemy decydować świadomie.
W przypadku patologii użycie słowa "myślenie" jest nie na miejscu. Patologia nie myśli, patologia się bzyka, czego efektem ubocznym są dzieci. Tyle w temacie.
Tu powinno być: Zanim zaczniemy robić dzieci upewnijmy się czy nas na nie stać.
Oczywiście każdemu się może noga powinąć. Stracić pracę czy wpadkę zaliczyć. Ale jak ktos ma 3 dzieci żyje w zasadzie tylko z zasiłków i robi sobie kolejne 4 i 5 to nie mam słów.
I tu sie nie zgodze.
Moja rodzina w sumie tez byla patologiczna, ojciec pijak, ktory z nami nie mieszkal, matka pracowala ale wieczorami i weekendami pila, na kazdego dzieciaka miala zasilki i alimenty. Raz nawet nie mielismy wigilii bo bida.
Obecnie ja programista, - 15k pln, siostra ma firme usługowa - ponad 10 k, drugi brat firma montazowa - ponad 10k, trzeci i czwarty brat - emigracja. Wszyscy mamy normalne rodziny (z wyjatkiem jednego brata singla ).
To, ze ktos sie w patologii wychowa nie znaczy, ze powieli bledy swoich rodzicow.
Jezeli danie pieniedzy rzeczywiscie by zwiekszalo dzietnosc to bym byl nawet za 1000+, niech dziecioroby robia ile moga. Ktos pracowac na moja emeryture musi ;-)
@Qbikkkk po pierwsze: nikt Ci nie broni wybrac sobie jakas rodzinke i ja sponsorowac, tylko uprzejmie prosze, od moich pieniedzy to wara. Po drugie, skad zalozenie ze dzieciaki z patolskiej rodziny, gdzie nikt nie skalal sie praca stwierdza nagle, ze nie chca obciazac spoleczenstwa pietnem nieuzytecznosci i pojda do pracy, skoro sa nauczeni, ze bez pracy mozna zyc "na koszt panstwa"?
"...
To, ze ktos sie w patologii wychowa nie znaczy, ze powieli bledy swoich rodzicow."
Piękna historia @Qbikkkk. To bez szydery.
A teraz powiedz szczerze. Zapewne Ty i Twoje rodzeństwo mieliście wielu kolegów z patologicznych rodzic jak Twoja. Ilu z nich udało się ułożyć sobie życie tak jak Tobie, Twojej siostrze i Twoim braciom?
@Xar to samo mozna powiedziec o sponsorowaniu rolnikow, tylko jak rolnictwo upadnie to zesramy sie jak wystrzeli inflacja spozywcza. Nie bedzie komu produkowac zywnosci, a jak bedzie malo towaru na rynku to cena wzrosnie. To samo z pomoca przy wychowaniu dzieci, wiecej dzieci = wiecej pracownikow = wieksze PKB.
Wiec panstwo powinno robic wszystko, lacznie z doplacaniem do babelkow, zeby bylo nas wiecej. 500+ raczej dziala, to ze akurat mamy spadek urodzen wynika z wykresu dzietnosci: https://galeria.bankier.pl/p/0/d/9b621b6a134b75-948-537-0-0-968-549.webp
Bum urodzen byl w latach 50, 80, i 2010 czyli co 30 lat kiedy to nowe pokolenie wchodzilo w wiek rozrodczy, w okolicach 2010r powinna byc gorka na wykresie, a jest dosc plasko bo po wejsciu do UE byl duzy odplyw ludzi w wieku rozrodczym.
Po kazdym bumie na dzieci pozniej byl spadek. Obecnie jestesmy w spadku, biorac pod uwage jak ostro wykres lecial w dol w latach poprzednich mysle, ze teraz nie jest tak zle jak bylo wtedy, po czesci na pewno jest to zasluga 500+.
Widocznie nie wiesz jak mysli dziecko w takiej rodzinie, to nie jest tak, ze patrzy na zarzyganego ojca i mysli, ze tez taki chce byc jak dorosnie. Jest w druga strone, nie chce takiego zycia dla swoich dzieci. To, ze nie zawsze im wychodzi to inna sprawa.
@RomekC moj brat ma zone z patologicznej rodziny, jego zona i jej brat zostali zabrani do domu dziecka bo byla wieksza patologia niz u nas ;) Obecnie oboje maja normalne rodziny i pracuja.
Z ciekawosci sprawdzilem fejsa znajomych z podstawowki (raz byli zabrani do pogotowia opiekunczego, wiec wieksza patologia ;) ), nie utrzymuje z nimi juz kontaktu. Jeden to strazak wiec chyba jakos sie ulozylo. Drugi ma sporo zdjec z roznych wycieczek, wiec raczej tez sie jakos ulozylo.
"to samo mozna powiedziec o sponsorowaniu rolnikow [...] jak bedzie malo towaru na rynku to cena wzrosnie."
Gdy cena wzrośnie to znów pojawią się chętni aby produkować żywność. Rynek tak to ureguluje aby była równowaga popytu i podaży. Oczywiście cena wzrośnie ale nie trzeba będzie "sponsorować rolników", czyli zaoszczędzimy.
"...wiecej dzieci = wiecej pracownikow = wieksze PKB."
Jakich dzieci? Jeśli będzie więcej pracowników którzy będą płacić podatki to tak, będzie większe PKB. Ale jeśli z tych dzieci będą dorośli siedzący na zasiłku to co?
"Wiec panstwo powinno robic wszystko, lacznie z doplacaniem do babelkow, zeby bylo nas wiecej."
Idziemy w ilość a nie w jakość.
"Widocznie nie wiesz jak mysli dziecko w takiej rodzinie, to nie jest tak, ze patrzy na zarzyganego ojca i mysli, ze tez taki chce byc jak dorosnie. Jest w druga strone, nie chce takiego zycia dla swoich dzieci..."
Nie jest istotne co chce. Istotne jest to czego się nauczy, jaką postawę w życiu przyjmie. Zaprzeczysz temu, że adwokatami zostają przeważnie dzieci adwokatów, lekarzami dzieci lekarzy, itd.?
"moj brat ma zone z patologicznej rodziny..."
@Qbikkkk, nie pytałem o pojedyncze przypadki. Zapytałem, "Ilu z nich udało się ułożyć sobie życie tak jak Tobie, Twojej siostrze i Twoim braciom?" Konkretnie chodzi mi o to, ile dzieci na 1000 z patologicznych rodzi zakłada później patologiczne rodziny? Ile dzieci na 1000 z nie patologicznych rodzi zakłada później patologiczne rodziny? Rozumiesz?
@RomekC O to, to. Ja się częściej spotykałam z podejściem: "Nic nie zmienię, bo NIE DA SIĘ ZMIENIĆ.". Nie ważne było, że mieli realną szansę na zmianę. Oni jej nie chcieli. Uważali, że inaczej żyć się nie da, bo tak ich nauczono, bo tak ich nauczyło doświadczenie i środowisko. To są słowa osób z głębokiej patologii, którzy odpowiadali mi to wprost. Kłóciłam się z nimi, że przecież wszystko zależy od nich, że mogą znaleźć uczciwą pracę i odejść. Ale nie. To nie jest takie banalne, tematu nie da się streścić w komentarzu na democie, ale to bardzo skrzywdzeni i smutni ludzie, którzy często zapętlają się w takim życiu, bo jedyne co znają to właśnie to. I niestety rzeczywistość nie jest tak idylliczna jak przedstawiła to @Qbikkkk. Większość dzieciaków powiela ten sam schemat. Nie dlatego, że uważają, iż jest zarąbisty, ale po prostu nie potrafią inaczej. Próbowałam kiedyś przebić taki mur, ale ja również się poddałam. Doszłam do wniosku, że niestety ale świata nie zbawię i muszę zadbać o siebie. Odcięłam się od takiego towarzystwa, bo wierzcie mi, trzeba było wiele silnej woli, by nie utonąć razem z nimi.
"Większość dzieciaków powiela ten sam schemat."
Większość ludzi powiela schemat swoich rodziców, @Drau. Ja w wielu rzeczach podobny jestem do swojego ojca, moja żona do swojej matki. Nie ma na to prostej recepty.
Ja opowiem historię mojego kolegi.
Kolega był nauczycielem w gimnazjum. W niektórych klasach były dzieci z patologicznych rodzin. Jeden taki miał około 50% nieobecności. Ale fajny chłopak to znajomy zagaduje go dlaczego nie nie chodzi do szkoły? Co by powiedziała matka gdyby się dowiedziała? A on że nic. Że wczoraj gdy nie poszedł do szkoły do matka o tym wiedziała bo była w domu i oglądała seriale.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
6 marca 2023 o 9:55
Pełna zgoda. Biedni nie powinni się rozmnażać. Bieda jest dziedziczna. Skoro sobie się życie spier**liło, to po co robić to i dzieciom? Przecież te dzieci trzeba wykarmić, wyedukować, jakoś ubrać, powinny też choć raz na czas mieć kasę na jakieś przyjemności. A patologia im tego nie zapewni.
Jest tyle normalnych ludzi, którzy chcą mieć dzieci, ale nie mogą. Dlatego patologii dzieci się powinno zabierać i powinny trafić do właśnie takich rodzin, które chcą, ale nie mogą.
Bo bieda to też mentalność typu "dej, mnie się należy"/"mamy pięć dzieci, dwa pokoje, nie ma łazienki, głosujemy? Więc zróbmy sobie szóste dziecko!". W takich przypadkach dopuszczalna powinna być też sterylizacja, bo taka patologia to nawet zabezpieczyć się nie umie (albo umie, ale ich nie stać na gumki czy tabletki).
Szkoda że taka patologia to nie myśli o tym, jakie piekło robią tym dzieciom, które nie są niczemu winne, bo rodziców się nie wybiera. Ale za to wniosek o zasiłek to już potrafią wypełnić, a na tym jakie zasiłki mogą wyciągnąć, to znają się lepiej niż niejeden prawnik. No i do roboty nie pójdą.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 marca 2023 o 23:50
@Xar Uuuu. Ten o to żółty nick głoszący nazistowskie hasełka o likwidowaniu "podludzi" wczoraj oskarżał innych o brak empatii myląc ja przy okazji ze współczuciem.
Tak przy okazji skoro masz empatie to co czują te biedne dzieci w Afryce?
Dlatego chcesz je odstrzelić bo masz empatie?
Idealnie do ciebie pasuje argumentacja "reductio ad Hitlerum".
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 marca 2023 o 11:33
@abaddon81 jesli nie widzisz roznicy pomiedzy zaatakowaniem na ulicy losowego, niewinnego czlowieka a uj*b*niem reki zlodziejowi ktory ta reke wyciaga po to co Twoje, to nie mamy o czym dyskutowac
@Xar właśnie ta patologia powinna też być pozbawiona praw wyborczych. Inne prawa niech sobie mają, byle nie wyborcze. Bo to te grupy nam wybrały ten rząd. Skoro ktoś swojego życia nie umie ogarnąć, to nie powinien mieć opcji wpływania na życie innych swoimi wyborami.
Dlatego wystarczy zabrać prawa wyborcze bezrobotnym, wprowadzić testy z wiedzy ogólnej dolaczone do kart wyborczych (zdasz, to głos ważny, jak nie, to nie) i po problemie.
@Cammax "wprowadzić testy z wiedzy ogólnej dolaczone do kart wyborczych (zdasz, to głos ważny, jak nie, to nie) i po problemie" - Wtedy prawo do głosowania straciłoby jakieś 60% polskich wyborców :P
@polski_niewolnik no i pozbylibyśmy się PISu raz na zawsze. Wolę żeby rząd wybierali ludzie posiadający jakąś wiedzę, a nie tacy którzy sądzą, że nie płacą żadnych podatków.
Wystarczy zobaczyć jak głosowali ludzie w zależności od wykształcenia. Niby nie ma to przełożenia na inteligencję, bo takiej statystyki nie ma, ale pewnie wyglądałaby podobnie.
To powiedzenie to prawda pod warunkiem, że się w tego Boga wierzy i że się Go słucha. A to, że Bóg da, nie oznacza, że pieniądze spadną z nieba, ale że np. ktoś dostanie "przypadkiem " awans czy propozycje lepszej pracy tuż po tym, jak zona powie, że jest w ciąży itp itd. Sprawdziłam na sobie.
@uderz_w_stol jesli ktos zarabia powiedzmy 10-15 kola miesiecznie, a ktos 2,5, to kurka wodna, kto jest bardziej ogarneity i lepiej sobie radzi w zyciu?
W przypadku patologicznych rodzin darmowa powinna być sterylizacja rodziców. Po to, by zakończyć kolejne namnażanie.
@michalSFS Nie darmowa, tylko przymusowa.
@michalSFS Nie idź tą drogą, był taki jeden w latach 30 ubiegłego wieku który sterylizował osoby nie pasujące do ideologii, zamiast tego proponuję edukację "przymusową !!!"
@PIStozwis A kto ustali kryteria? I kto będzie egzekwował? Nie sądzisz, że przy właściwej konfiguracji również i Ty masz szansę się załapać na przymusową wazektomię?
@bromba_2k Ja odpadam. Pracuję i płacę duże podatki.
@PIStozwis Ja też pracuję, płacę i płaczę. A płaczę dlatego, że należymy do tych, których najłatwiej skroić. Najłatwiej przywalić nowy podatek, najłatwiej nasłać komornika itd.
A jeśli komuś przyjdzie do głowy, to i wymusić sterylizację. Efektem będzie jeszcze większa chęć do pracy i płacenia podatków.
@bromba_2k Płaczących będą sterylizować w pierwszej kolejności.
W tym wypadku wypłaty 500+ powinien przejąć Kościół skoro to problem Boga nie rodziców.
@acotam43
Bóg zapłać!
Pamiętajcie - bogata rodzina nigdy nie jest patologiczna bo, supryza, ma kasę i nie jest religijna :)
@bezn
Bogate rodziny też bywają patologiczne. Jednak u nich jakoś tak, wiesz... Dzieciaki rzadziej głodne i brudne chodzą. Do lekarza z jakimś problemem zdrowotnym też częściej trafiają.
@lolo7 mam inny pogląd na patologię. Bieda to nie jest nośnik całego zła świata. Masz rację, bogate dzieci częściej chodzą naćpane lub niestabilne emocjonalnie. Ale co to zmienia, że wyjmujesz jakieś jaskrawe przykłady skrajności? To że dziecko z bogatego domu stać na odwyk prywatnie a biedne dziecko czeka na dentystę na nfz? Czy to znaczy, że bogate dzieci są bardziej wartościowe od tych mniej zamożnych? Nie rozumiem takiego toku myślenia.
@bezn
Nie rozumiesz bo tu żadnego tego typu toku myślenia nie ma. Nic nie wyciągam i nie twierdzę, że ktokolwiek jest mniej warty. Po prostu stwierdzam fakt, że naćpane i niestabilne emocjonalnie dzieci z bogatych domów są w lepszej sytuacji niż dzieci z podobnymi problemami z biednych rodzin. Bo kiedy sprawa się rypnie to bogate dziecko idzie na terapię za kilka stów miesięcznie od rodzica. Biedne dziecko idzie na NFZ, które pod kątem psychiatrii dziecięcej jest... Martwe bo TVP jest ważniejsze dla rządu.
@bezn Przechodzicie w skrajności. Problemy wychowawcze, dzieckiem mają każde grupy społeczne. Bogate czyli jakie? Czym jest bogactwo? Bogate to takie które dostają nowe auto z salonu na 18 nastkę, czy dzieciaki które mają pełną lodówkę, mają w co się ubrać i dostają kieszonkowe na swoje potrzeby? Bogactwo to definicja a wy raczej piszecie o ludziach zamożnych, nie o średniej klasie. W rodzinach zamożnych dochodzi do różnych sytuacji, ale w większości tych rodzin dziecko oprócz pieniędzy dostaje wsparcie. W patologii, biedzie brakuje na chleb, naukę i zdobycie wykształcenia. Są wyjątki, które potrafią uciec z biedy. Patrząc po mojej okolicy, jeszcze tak nie dawno dla wielu bieda była dziedziczna. Teraz jest multum pracy i cześć tych ludzi dorabia się po za granicami Polski. Jedynie co im pozostaje to bieda intelektualna. Mam kolegę, który jest dobrym człowiekiem, ale oczytany nie był i nie jest. Za to ma duże serce i swojemu dziecku daje wszystko. Jego córka uczy się świetnie. On nie miał takiej możliwości, ale stworzył córce. Patrząc po ludziach, mądrzy ludzie i to nie mówię o bogaczach, przeciętnych. Oni myślą i mają dzieci na ile ich stać i starają się aby wyszli na ludzi. Patus klepie jedno po drugim, żyje w biedzie liczy wyłącznie na socjal. Następnie jego patusowe dzieci robią to samo. Od kogo mają brać przykład? Gdy kupiłem nowe auto z salonu, dwa patusy z tekstami. "On kradnie, pewnie jakieś wałki zrobił". Usłyszałem to i powiedziałem co myślę, że zapier... trzy lata na nie. Że nie jestem pasożytem jak oni, jakby zabrać im socjal to alboby zdechli z głodu, alboby musieli iść do pracy.
Wartość ludzka nie określa się pieniądzem, ale kim są. To dotyczy szczególnie dzieci. Takiego jestem zdania.
"bogata rodzina nigdy nie jest patologiczna..."
Czy demot sugeruje, że bogata rodzina nie może być patologiczna? Czy to Ty tak sobie dopowiadasz?
"Bieda to nie jest nośnik całego zła świata."
Ktoś tu twierdzi, że tak jest?
"Masz rację, bogate dzieci częściej chodzą naćpane lub niestabilne emocjonalnie."
@lolo7 nigdzie tego nie powiedział.
"Czy to znaczy, że bogate dzieci są bardziej wartościowe od tych mniej zamożnych?"
O tym także nie swpomniał.
"Nie rozumiem takiego toku myślenia."
Bo to nie jego tok myślenia tylko Twoja nadintepretacja. Wymyślasz sobie że ktoś coś powiedział i dzielnie walczysz z tym. Powodzenia @bezn :-)
Zgadzam sie!
I przyznam ze nie rozumiem tych którzy tej zaleznosci nie rozumiejá :/
Ktos kiedys tu na tym forum przekonywal mnie ze dawniej byla duzo wieksza bieda a jednak dzieciaków kolo domu biegalo kilka sztuk.
Ok, rozumiem, ale dzisiaj wiele rodzin NIE MA tego DOMU tylko 1-no pokojowá klitke... i ograniczenie liczby potomków nie jest wygodnictwem tylko rozsádkiem i odpowiedzialnosciá. Poza tym dawniej nikt nie siedzial na zapomogach tylko zawijal rekawy i szedl do pracy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 marca 2023 o 17:03
@Ella111111 Bardzo rzadko się zdążało, ze taki dom na wsi to był dom takiej rodziny nuklearnej jak to się określa w piśmiennictwie. Tam mieszkali dziadkowie, i nierzadko jacyś wujkowie czy ciocie. Każdy z własnymi współmałżonkami i dziećmi. To już tak klitka w bloku, jest bardziej odpowiednia do wychowywania dzieci, niż chałupa na wsi w początkach XX w.
@Ella111111
Też tak ostatnio tu miałem. Dziecko może chodzić głodne, brudne, chore i do zabawy mieć tylko patyk umaczany w psim kale. ,,Jak jest kochane to jest szczęśliwe''. Szkoda, że to bycie kochanym to tak po Polsku. Izolacja emocjonalna od rodzica, wmuszanie marzeń rodzica w dziecko i sławetne ,,Dzieci i ryby głosu nie mają''.
@lolo7
no wlasnie... a na koniec kiedy staruszkowie skapcaniejá dziecko ma byc darmowá pielegniarká i obsugá domowá :///
Nie wyobrazam sobie takich zasad... nie wyobrazam sobie byc na starosc kamieniem u szyi dziecka... dlatego odkladam pieniádze zeby w czasie choroby czy starosci "kupic" sobie uslugi pielegniarskie.
No ale ja to chyba jakas "dziwna" jestem... przynajmniej dla tych którzy "rodzá sobie" opieke na stare lata ://
@Ella111111 nie możemy porównywać tego do czasu, gdy była dużo większa bieda, bo porównujemy czasy gdy dziecko ma prawo do 26 roku życia pozostawać na utrzymaniu rodzica do tych, gdy 7-8 latek mógł być wysłany do pracy, albo oddany na czeladnika czy służbę. Porównujemy czasy bez antykoncepcji do tych, gdy faktycznie o posiadaniu dzieci możemy decydować świadomie.
@Cascabel
Nie porównuj :) masz takie prawo :)
a ja jednak porównuje... bo tez mam takie prawo ;)
W przypadku patologii użycie słowa "myślenie" jest nie na miejscu. Patologia nie myśli, patologia się bzyka, czego efektem ubocznym są dzieci. Tyle w temacie.
@nicoz otóż to. Robią dzieci, ale myśleć nie potrafią. Potrafią za to wypełnić wniosek o zasiłek
Tu powinno być: Zanim zaczniemy robić dzieci upewnijmy się czy nas na nie stać.
Oczywiście każdemu się może noga powinąć. Stracić pracę czy wpadkę zaliczyć. Ale jak ktos ma 3 dzieci żyje w zasadzie tylko z zasiłków i robi sobie kolejne 4 i 5 to nie mam słów.
I tu sie nie zgodze.
Moja rodzina w sumie tez byla patologiczna, ojciec pijak, ktory z nami nie mieszkal, matka pracowala ale wieczorami i weekendami pila, na kazdego dzieciaka miala zasilki i alimenty. Raz nawet nie mielismy wigilii bo bida.
Obecnie ja programista, - 15k pln, siostra ma firme usługowa - ponad 10 k, drugi brat firma montazowa - ponad 10k, trzeci i czwarty brat - emigracja. Wszyscy mamy normalne rodziny (z wyjatkiem jednego brata singla ).
To, ze ktos sie w patologii wychowa nie znaczy, ze powieli bledy swoich rodzicow.
Jezeli danie pieniedzy rzeczywiscie by zwiekszalo dzietnosc to bym byl nawet za 1000+, niech dziecioroby robia ile moga. Ktos pracowac na moja emeryture musi ;-)
@Qbikkkk "Ktos pracowac na moja emeryture musi ;-)" - Zatrważające. Ludzie tak długo byli w dupie, że zaczęli się w niej urządzać.
@Qbikkkk po pierwsze: nikt Ci nie broni wybrac sobie jakas rodzinke i ja sponsorowac, tylko uprzejmie prosze, od moich pieniedzy to wara. Po drugie, skad zalozenie ze dzieciaki z patolskiej rodziny, gdzie nikt nie skalal sie praca stwierdza nagle, ze nie chca obciazac spoleczenstwa pietnem nieuzytecznosci i pojda do pracy, skoro sa nauczeni, ze bez pracy mozna zyc "na koszt panstwa"?
"...
To, ze ktos sie w patologii wychowa nie znaczy, ze powieli bledy swoich rodzicow."
Piękna historia @Qbikkkk. To bez szydery.
A teraz powiedz szczerze. Zapewne Ty i Twoje rodzeństwo mieliście wielu kolegów z patologicznych rodzic jak Twoja. Ilu z nich udało się ułożyć sobie życie tak jak Tobie, Twojej siostrze i Twoim braciom?
@Xar to samo mozna powiedziec o sponsorowaniu rolnikow, tylko jak rolnictwo upadnie to zesramy sie jak wystrzeli inflacja spozywcza. Nie bedzie komu produkowac zywnosci, a jak bedzie malo towaru na rynku to cena wzrosnie. To samo z pomoca przy wychowaniu dzieci, wiecej dzieci = wiecej pracownikow = wieksze PKB.
Wiec panstwo powinno robic wszystko, lacznie z doplacaniem do babelkow, zeby bylo nas wiecej. 500+ raczej dziala, to ze akurat mamy spadek urodzen wynika z wykresu dzietnosci:
https://galeria.bankier.pl/p/0/d/9b621b6a134b75-948-537-0-0-968-549.webp
Bum urodzen byl w latach 50, 80, i 2010 czyli co 30 lat kiedy to nowe pokolenie wchodzilo w wiek rozrodczy, w okolicach 2010r powinna byc gorka na wykresie, a jest dosc plasko bo po wejsciu do UE byl duzy odplyw ludzi w wieku rozrodczym.
Po kazdym bumie na dzieci pozniej byl spadek. Obecnie jestesmy w spadku, biorac pod uwage jak ostro wykres lecial w dol w latach poprzednich mysle, ze teraz nie jest tak zle jak bylo wtedy, po czesci na pewno jest to zasluga 500+.
Widocznie nie wiesz jak mysli dziecko w takiej rodzinie, to nie jest tak, ze patrzy na zarzyganego ojca i mysli, ze tez taki chce byc jak dorosnie. Jest w druga strone, nie chce takiego zycia dla swoich dzieci. To, ze nie zawsze im wychodzi to inna sprawa.
@RomekC moj brat ma zone z patologicznej rodziny, jego zona i jej brat zostali zabrani do domu dziecka bo byla wieksza patologia niz u nas ;) Obecnie oboje maja normalne rodziny i pracuja.
Z ciekawosci sprawdzilem fejsa znajomych z podstawowki (raz byli zabrani do pogotowia opiekunczego, wiec wieksza patologia ;) ), nie utrzymuje z nimi juz kontaktu. Jeden to strazak wiec chyba jakos sie ulozylo. Drugi ma sporo zdjec z roznych wycieczek, wiec raczej tez sie jakos ulozylo.
@Qbikkkk w moim interesie nie jest zabrac mi zarobione pieniadze i dac tym, ktorzy nie pracuja
"to samo mozna powiedziec o sponsorowaniu rolnikow [...] jak bedzie malo towaru na rynku to cena wzrosnie."
Gdy cena wzrośnie to znów pojawią się chętni aby produkować żywność. Rynek tak to ureguluje aby była równowaga popytu i podaży. Oczywiście cena wzrośnie ale nie trzeba będzie "sponsorować rolników", czyli zaoszczędzimy.
"...wiecej dzieci = wiecej pracownikow = wieksze PKB."
Jakich dzieci? Jeśli będzie więcej pracowników którzy będą płacić podatki to tak, będzie większe PKB. Ale jeśli z tych dzieci będą dorośli siedzący na zasiłku to co?
"Wiec panstwo powinno robic wszystko, lacznie z doplacaniem do babelkow, zeby bylo nas wiecej."
Idziemy w ilość a nie w jakość.
"Widocznie nie wiesz jak mysli dziecko w takiej rodzinie, to nie jest tak, ze patrzy na zarzyganego ojca i mysli, ze tez taki chce byc jak dorosnie. Jest w druga strone, nie chce takiego zycia dla swoich dzieci..."
Nie jest istotne co chce. Istotne jest to czego się nauczy, jaką postawę w życiu przyjmie. Zaprzeczysz temu, że adwokatami zostają przeważnie dzieci adwokatów, lekarzami dzieci lekarzy, itd.?
"moj brat ma zone z patologicznej rodziny..."
@Qbikkkk, nie pytałem o pojedyncze przypadki. Zapytałem, "Ilu z nich udało się ułożyć sobie życie tak jak Tobie, Twojej siostrze i Twoim braciom?" Konkretnie chodzi mi o to, ile dzieci na 1000 z patologicznych rodzi zakłada później patologiczne rodziny? Ile dzieci na 1000 z nie patologicznych rodzi zakłada później patologiczne rodziny? Rozumiesz?
@RomekC O to, to. Ja się częściej spotykałam z podejściem: "Nic nie zmienię, bo NIE DA SIĘ ZMIENIĆ.". Nie ważne było, że mieli realną szansę na zmianę. Oni jej nie chcieli. Uważali, że inaczej żyć się nie da, bo tak ich nauczono, bo tak ich nauczyło doświadczenie i środowisko. To są słowa osób z głębokiej patologii, którzy odpowiadali mi to wprost. Kłóciłam się z nimi, że przecież wszystko zależy od nich, że mogą znaleźć uczciwą pracę i odejść. Ale nie. To nie jest takie banalne, tematu nie da się streścić w komentarzu na democie, ale to bardzo skrzywdzeni i smutni ludzie, którzy często zapętlają się w takim życiu, bo jedyne co znają to właśnie to. I niestety rzeczywistość nie jest tak idylliczna jak przedstawiła to @Qbikkkk. Większość dzieciaków powiela ten sam schemat. Nie dlatego, że uważają, iż jest zarąbisty, ale po prostu nie potrafią inaczej. Próbowałam kiedyś przebić taki mur, ale ja również się poddałam. Doszłam do wniosku, że niestety ale świata nie zbawię i muszę zadbać o siebie. Odcięłam się od takiego towarzystwa, bo wierzcie mi, trzeba było wiele silnej woli, by nie utonąć razem z nimi.
"Większość dzieciaków powiela ten sam schemat."
Większość ludzi powiela schemat swoich rodziców, @Drau. Ja w wielu rzeczach podobny jestem do swojego ojca, moja żona do swojej matki. Nie ma na to prostej recepty.
Ja opowiem historię mojego kolegi.
Kolega był nauczycielem w gimnazjum. W niektórych klasach były dzieci z patologicznych rodzin. Jeden taki miał około 50% nieobecności. Ale fajny chłopak to znajomy zagaduje go dlaczego nie nie chodzi do szkoły? Co by powiedziała matka gdyby się dowiedziała? A on że nic. Że wczoraj gdy nie poszedł do szkoły do matka o tym wiedziała bo była w domu i oglądała seriale.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 marca 2023 o 9:55
Pełna zgoda. Biedni nie powinni się rozmnażać. Bieda jest dziedziczna. Skoro sobie się życie spier**liło, to po co robić to i dzieciom? Przecież te dzieci trzeba wykarmić, wyedukować, jakoś ubrać, powinny też choć raz na czas mieć kasę na jakieś przyjemności. A patologia im tego nie zapewni.
Jest tyle normalnych ludzi, którzy chcą mieć dzieci, ale nie mogą. Dlatego patologii dzieci się powinno zabierać i powinny trafić do właśnie takich rodzin, które chcą, ale nie mogą.
Bo bieda to też mentalność typu "dej, mnie się należy"/"mamy pięć dzieci, dwa pokoje, nie ma łazienki, głosujemy? Więc zróbmy sobie szóste dziecko!". W takich przypadkach dopuszczalna powinna być też sterylizacja, bo taka patologia to nawet zabezpieczyć się nie umie (albo umie, ale ich nie stać na gumki czy tabletki).
Szkoda że taka patologia to nie myśli o tym, jakie piekło robią tym dzieciom, które nie są niczemu winne, bo rodziców się nie wybiera. Ale za to wniosek o zasiłek to już potrafią wypełnić, a na tym jakie zasiłki mogą wyciągnąć, to znają się lepiej niż niejeden prawnik. No i do roboty nie pójdą.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 marca 2023 o 23:50
@Xar Uuuu. Ten o to żółty nick głoszący nazistowskie hasełka o likwidowaniu "podludzi" wczoraj oskarżał innych o brak empatii myląc ja przy okazji ze współczuciem.
Tak przy okazji skoro masz empatie to co czują te biedne dzieci w Afryce?
Dlatego chcesz je odstrzelić bo masz empatie?
Idealnie do ciebie pasuje argumentacja "reductio ad Hitlerum".
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 marca 2023 o 11:33
@abaddon81 jesli nie widzisz roznicy pomiedzy zaatakowaniem na ulicy losowego, niewinnego czlowieka a uj*b*niem reki zlodziejowi ktory ta reke wyciaga po to co Twoje, to nie mamy o czym dyskutowac
@Xar właśnie ta patologia powinna też być pozbawiona praw wyborczych. Inne prawa niech sobie mają, byle nie wyborcze. Bo to te grupy nam wybrały ten rząd. Skoro ktoś swojego życia nie umie ogarnąć, to nie powinien mieć opcji wpływania na życie innych swoimi wyborami.
Dlatego wystarczy zabrać prawa wyborcze bezrobotnym, wprowadzić testy z wiedzy ogólnej dolaczone do kart wyborczych (zdasz, to głos ważny, jak nie, to nie) i po problemie.
@Cammax "wprowadzić testy z wiedzy ogólnej dolaczone do kart wyborczych (zdasz, to głos ważny, jak nie, to nie) i po problemie" - Wtedy prawo do głosowania straciłoby jakieś 60% polskich wyborców :P
@polski_niewolnik no i pozbylibyśmy się PISu raz na zawsze. Wolę żeby rząd wybierali ludzie posiadający jakąś wiedzę, a nie tacy którzy sądzą, że nie płacą żadnych podatków.
Wystarczy zobaczyć jak głosowali ludzie w zależności od wykształcenia. Niby nie ma to przełożenia na inteligencję, bo takiej statystyki nie ma, ale pewnie wyglądałaby podobnie.
Niestety, medycyna nie zna jeszcze metody bieżnikowania opon mózgowych.
Będą, dopóki będą rządzili socjaliści, lewica którzysą za rozdawnictwem, kupowaniem patologii za pomocą socjali!
To powiedzenie to prawda pod warunkiem, że się w tego Boga wierzy i że się Go słucha. A to, że Bóg da, nie oznacza, że pieniądze spadną z nieba, ale że np. ktoś dostanie "przypadkiem " awans czy propozycje lepszej pracy tuż po tym, jak zona powie, że jest w ciąży itp itd. Sprawdziłam na sobie.
Patologią jest myślenie że lepsi i mądrzejsi są ci, którzy mają pieniądze.
@uderz_w_stol jesli ktos zarabia powiedzmy 10-15 kola miesiecznie, a ktos 2,5, to kurka wodna, kto jest bardziej ogarneity i lepiej sobie radzi w zyciu?
@uderz_w_stol, zauważę tylko, że w democie nie ma nic na temat tego kto jest lepszy i mądrzejszy.
@RomekC A myślisz skąd się wziął nick " uderz_w_stol " ?
Nie wiem @kikurenty. Jak Ty sądzisz?