Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
T Tomasz1977
0 / 24

I dlatego jest małpą, a nie człowiekiem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B konto usunięte
+4 / 12

@Tomasz1977 nie, nie dlatego. Tak samo, jak nie dlatego nie uda się małpy przekonać do wiary w Boga, że nie jest ona człowiekiem, ale dlatego, że nie potrafi ona prowadzić konwersacji, nie umie mówić po prostu. Żeby przekonać kogoś do czegoś, co da się wyrazić i zobrazować jedynie słowami, serio, potrzeba jednak rozumienia tych słów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S ShadowUser
+1 / 3

@ByleBadyle mylisz się, nawet gdyby zwierzę rozumiało dokładnie każde słowo, to i tak nie przekonasz go w tej kwestii. Dlaczego? Ponieważ ludzie w przeciwienstwie do innych zwierząt są zdolni do rozumienia abstrakcyjnych konceptów takich jak bóg np. Z tego samego powodu zwierzęta nie zaczną używać waluty, bo bez abstrakcyjnego myślenia nie mogą "bezwartosciowego" papierka wymieniać za np. pożywienie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B konto usunięte
+1 / 1

@ShadowUser ale w democie nie ma słowa o Bogu, tylko o obietnicy nagrody. Masz rację co do tego, że ciężko byłoby przekonać zwierzę do nagrody "po śmierci", gdyż to już faktycznie wyższy poziom rozumienia, aczkolwiek do zwykłej "nagrody" można zdecydowaną większość zwierząt wytresować w całkiem podobny sposób. Różnica tylko taka, że ponieważ zwierzęta nie mówią, nie można im tej nagrody obiecać, a jedynie pokazać. Człowiek może się porozumiewać (pod tym pojęciem kryje się także rozumienie tego, co jest mówione), dlatego może wierzyć w obietnice na słowo. Reasumując, gdyby małpy mogły się porozumiewać z ludźmi werbalnie, możnaby przypuszczać, że prawdopodobnie dałoby się je przekonać do oddawania bananów przez jakiś tam czas w zamian za obietnicę większej ilości znacznie lepszych bananów później (z pominięciem pojęcia "w życiu po śmierci" bo istotnie, gdyby to rozumiały, to ciężko byłoby mówić o nich nadal "zwierzęta".

Ale to tylko takie luźne rozważanie.
W gruncie rzeczy zgadzam się całkowicie, że konspekt "kupowania" sobie pośmiertnej nagrody, zwłaszcza taki przyjęty "na gębę", bez żadnych przesłanek czy dowodów, to głupota, do której paradoksalnie potrzeba trochę inteligencji (właściwej gatunkowi homo sapiens sapiens) ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y yarro_B
+8 / 12

To podobnie jak przekonanie kogoś żeby ryzykować własnym życiem w obronie czyjegoś innego. Teoretycznie trudne a w praktyce działa...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
+1 / 13

@yarro_B zgadzam się z tobą, choć zwierzęta czasem ryzykują, różnią ich pobudki i tym się różnymi od zwierząt.
Szczury np wysyłają najsłabsze osobniki, które mogą zginąć bez szkody dla "gniazda", a człowiek "silniejszy" czasem umiera w obronie "słabszego" pozornie irracjonalnie zachowanie z punktu widzenia przetrwania gatunku ale to właśnie nas odróżnia od zwierząt;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Garfield2000
-3 / 3

@Tibr Ludzie robią dokładnie to samo, co szczury - wysyłając żołnierzy na wojnę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
-1 / 1

@Garfield2000 nie, szczury wysyłają osobniki chore, słabe nie zauważyłem aby ludzie wysyłali niepełnosprawnych.
Nawet z punktu widzenia odbudowy pozbycie się niepełnosprawnych jest bardziej pragmatyczne niż nawet po lekko poniżej przeciętnie inteligentnej osoby zdolnej do pchania taczek, a co dopiero tracić pilotów, wojska inżynieryjne itp.
Natomiast jak chciałeś podać przykład ze świata zwierząt to słonie są lepszym przykładem.
Z drugiej strony mamy wilki, orki, szympansy które nie zabijają tylko i wyłącznie z głodu czy w obronie, a czasem po prostu dla przyjemności.
Człowiek inteligentny po prostu jest świadom, że pomimo skłonności, chęci popełnienia jakiegoś czynu potrafi się samemu powstrzymać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Garfield2000
-3 / 3

@Tibr Fakt, należało doprecyzować: nie wszyscy żołnierze, ale ci, którzy z założenia są mięsem armatnim - są jak te "słabsze" osobniki wysyłane przez szczury.
Żeby było jasne: u szczurów to ma sens, u ludzi - to zwykłe nieliczenie się z życiem innych i zakładanie, że jedni mogą ginąć (wbrew swojej woli) a inni nie muszą.
I ludzie nie wyślą na wojnę niepełnosprawnych (bo przecież trzeba stwarzać pozory, że robimy coś dla dobra ogółu), bo to by "źle wyglądało". A do wysyłania nieprzygotowanych/słabo przygotowanych ludzi zawsze się uda dopasować ideologię (patriotyzm np.).
Zmierzam do tego, że tak jak szczury są "gotowe" pozbyć się słabych osobników, tak samo (niektórzy) ludzie - o tym mówi przykład wojny - są "gotowi" pozbyć się innych ludzi, uważając ich (choć nie mówiąc tego wprost) za mniej ważnych dla ogółu.
Wiadomo, że różnimy się od zwierząt. Ale faktem też jest, że często ludzie zachowują się gorzej, niż zachowałyby się - powszechnie uważane za mniej rozwinięte od ludzi - zwierzęta.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
+1 / 1

@Garfield2000 to prawda, niestety podłość niektórych osobników nie zna granic, ale z drugiej strony ludzie wciąż są zdolni do ogromnych poświęceń, heroizmu co czyni nas człowiekiem.
Zapewne znasz eksperyment "mysia utopia" gdzie można zauważyć sporo podobnych zachowań wśród ludzi ale to co nas odróżnia to bardziej skomplikowany układ nerwowy pozwalający nam przewidywać i wyciągać wnioski, choć czasami patrząc na niektórych wydaje się, że niekoniecznie;-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Garfield2000
-3 / 3

@Tibr Zgadzam się, że człowiek jest zdolny i do wielkiej podłości, ale i do wielkiego heroizmu (przy czym te dwie skrajności dotyczą skajnie małego odsetka ludzi, zgodnie z rozkładem normalnym - są to te boczne jego części). Większość jest.. wiadomo, jak to większość.
Ten eksperyment z myszami jest bardzo ciekawy i sama się jakiś czas temu nad czymś podobnym zastanawiałam. Mianowicie nad tym, gdzie jest ta dobra granica, która z jednej strony pozwala zapewnić dziecku dobre warunki do rozwoju, a jednocześnie nie zrobi z niego "kaleki". Z jednej strony wiadomo, że ciężkie warunki sprawiają, że niektórzy ludzie szybciej dojrzewają, ale za to inni w tych warunkach wychowani - przegrywają życie. Z drugiej strony zbyt dobre warunki wiele osób zubaża (rozleniwia, nie zmusza do myślenia, działania, rozwoju itd.), ale innym pomaga rozwinąć skrzydła. Z tymi myszami jest podobnie myślę. Być może wystarczyłoby poszukać granicy, np. zapewnić myszom PRAWIE idealne warunki, zostawić im coś do zrobienia, i już ich przyszłość byłaby zupełnie inna.
Wg mnie oczywiste jest to, że różnimy się od zwierząt. Jednak nie posunęłabym się do stwierdzenia, że gdyby zrobić identyczny eksperyment na ludziach, mielibyśmy lepsze rezultaty :) (obawiam się, że niestety mogłoby być podobnie).
Z resztą być może się ludzkość o tym przekona, jak ktoś "mądry" wprowadzi dochód podstawowy na całym świecie ;) (nie no, żartuję, oby do tego nigdy nie doszło...).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
0 / 0

@Garfield2000 sam uważam, że komunizm to piękna idea sama w sobie tylko problemy polega na tym, że póki co nie jesteśmy w stanie wyeliminować pasożytów bo żaden socjalista nie wpadnie na pomysł, że skoro "szlachta nie pracuje to niechaj też i nie je" parafrazując z lekka modyfikacja niejakiego Pawła z Tarasu.
Nie jestem zwolennikiem braku jakiegokolwiek socjalu ale jest różnica pomiędzy pomocom chromemu, a wspieraniem kogoś komu po prostu nie chcę się pracować.
Co do dzieci te chyba najlepszym wyjściem nie jest dawanie bezwarunkowo luksusu, a bezwarunkowo w miarę możliwości inwestowanie w ich rozwój i edukację.
Niestety wychowanie to droga pełna min w które człowiek często wpada;-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Garfield2000
-1 / 3

@Tibr Właśnie dlatego (niepracująca szlachta) komunizm wg mnie nie jest piękną ideą :) Socjal: to samo myślę - a dokładnie to to, że JEDYNIE pomoc osobom, które są niepełnosprawne i naprawdę nie mogą na siebie zarobić, jest uzasadniona. Aczkolwiek nie jestem przekonana, czy to na pewno powinna być rola państwa (ponieważ wszystko - i nie znam tu ani jednego wyjątku - co jest "państwowo" załatwiane, jest nieefektywne i przepłacone). Dlatego więcej sensu widzę w nieutrudnianiu (przez państwo) funkcjonowania instytucji pomocowych, niezwiązanych z rządem.

A z dziećmi naprawdę potrzeba sporo mądrości, by nie zawalić (zwłaszcza jak tendencja jest w stronę "przedobrzenia" sprawy i ma się tego świadomość).

Pozdrawiam :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar PIStozwis
-1 / 29

Wychodzi na to, że małpy są mądrzejsze od ludzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O konto usunięte
+5 / 9

@PIStozwis
Patrząc na to w jakim kierunku zmierza świat to nawet karaluchy są mądrzejsze od nas

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar PIStozwis
+3 / 5

@Ogi1988 Aż szkoda, że kiedyś będziemy je jeść.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Ktostamskadstam
0 / 24

Za to udało się przekonać kilku ludzi do zaciętej walki z czymś co twierdzą że nie istnieje... hmm

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sok__Jablkowy
+7 / 23

@Ktostamskadstam

Nikt nie dyskutuje z „czymś co twierdzą, że nie istnieje”, tylko z ludźmi którzy naprzykrzają innym życie czymś, co nie istnieje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pawelkolodziej
-4 / 14

Dlatego twierdzenie, że człowiek pochodzi od małpy może obrażać małpy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Gavron88
+2 / 10

@pawelkolodziej Tak po prawdzie to człowiek jest małpą, więc...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pawelkolodziej
+1 / 5

@Gavron88 Wiem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P konto usunięte
0 / 4

@pawelkolodziej to źle 'wiesz'. Małpa i człowiek mieli jedynie wspólnego przodka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pawelkolodziej
0 / 0

@phronesis ok

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H HochLieck
-4 / 6

@Ella111111 Ja nie wyraziłem żadnej własnej opinii! Jedynie podlinkowałem moim zdaniem interesujący artykuł odnoszący się do tematu demota.
Natomiast ty nie odniosłaś się w ogóle do jego treści ani do treści demota, nie wypowiedziałaś żadnej własnej opinii na temat tych zachowań małp opisanych w artykule, a jedynie z góry go w całości skreśliłaś bez żadnego powodu.
Teraz go deprecjonujesz ze względu na samo źródło. To co, gazeta wyborcza cały go zmyśliła, wymyśliła tych ludzi, te małpy i te badania?
W jaki sposób przeszkadzasz innym ciekawym świata ludziom? Ano właśnie w taki, że bez żadnego uzasadnienia deprecjonujesz artykuł, który może wiedzę poszerzyć, sugerując, że to jakaś propaganda.
Jeśli tak naprawdę jest, to napisz konkretnie; chętnie się dowiem, co tam zostało przekręcone, zmyślone czy przeinaczone.
Jeśli zaś artykuł w miarę rzetelnie (choć skrótowo) opisuje prawdziwe badania, które miały miejsce, to nie ma żadnego powodu, żeby go dyskredytować, a to, co tu uprawiasz, to nie jest żadne wyrażanie opinii, tylko zaprzeczanie faktom.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar sliko
+7 / 7

@HochLieck pewnie w ten sposób obchodzą miesięcznicę

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H HochLieck
-4 / 6

Niby czytelnicy mają wolny wybór - czytać to czy nie - ale... przecież to wszystko po to,
"ZEBY STATYSTYKI KOSCIELNE WYPADLY JAK NAJLEPIEJ" :)

Więc jeśli nie wierzycie we własny rozum, a wierzycie @Ella111111, że to wam wypierze mózg i przekabaci na kościół, to lepiej nie czytajcie :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pan_grajek92
0 / 2

małpy są inteligentne :) w przeciwieństwie do niektórych ludzi

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zWinna
+2 / 4

A za co człowiek dostępuje łaski, za mamonę? Porównanie z gruntu śmieszne. Pomijając, że różnimy się od małp właśnie zdolnością do myślenia abstrakcyjnego. Chcesz powiedzieć, że brak wyższych idei u małp oznacza, że mamy zrównać się z nimi, bo tylko przetrwanie się liczy? Reszta to fanaberie. Ameba nie myśli i też żyje, wiwat ameba!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Garfield2000
-3 / 3

@zWinna To porównanie jest śmieszne z kilku względów: (Jeżeli założymy, że jest to analogia do chrześcijaństwa) 1. Nikt nie obiecuje "banana" za "banana" - dosłownie rzecz biorąc: rzecz fizyczna za (lepszą/większą/nieograniczoną) rzecz fizyczną. To, co dotyczy nieba, dotyczy sfery duchowej. 2. Zbawienie, w które wierzą chrześcijanie, opiera się na WIERZE, a nie uczynkach (a przynajmniej powinno). 3. Uczynki (czyli to "oddawanie komuś banana") mogą być co najwyżej WYNIKIEM wiary w zbawienie, a nie PODSTAWĄ zbawienia. I od nich zbawienie nie zależy. 4. Nie znam kontekstu tej wypowiedzi, ale być może jest to jakieś odniesienie do świadków Jehowy, albo w zasadzie jakiegokolwiek innego wierzenia, ale nie chrześcijaństwa. W każdym razie do chrześcijaństwa nie pasuje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I iposek
+3 / 5

a dałoby się przekonać małpę żeby oddawała połowę swoich bananów małpom którym się nie chce szukać bananów?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L konto usunięte
0 / 0

Ohhh jest i nasz współczesny mesjasz i prorok

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bilutek
0 / 0

Bo małpa nie rozumie ludzkiej mowy - proste :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem