@ubooot No bo kapitan sobie dorabia sprawdzając walizki ;) Innymi słowy, nie mam pojęcia dlaczego kapitan podjął taką decyzję, może się bał, że będą żartować, że się wysadzą. Trudno powiedzieć, ale coś mi świta, że kapitan może podjąć decyzję o nie wpuszczeniu kogoś na samolot.
@ubooot, "Funkcjonariusze szczegółowo skontrolowali 27-letnią kobietę, 34-letniego mężczyznę oraz ich bagaże. Mundurowi nie ujawnili żadnych przedmiotów niedozwolonych. Podróżni tłumaczyli się, że to był tylko żart, jednakże swoim zachowaniem popełnili wykroczenie, za co oboje zostali ukarani mandatem w wysokości 500 złotych.
Na tym jednak nie koniec. Kapitan nie wpuścił ich na pokład samolotu. Zostali w Polsce."
Źródło pod demotem.
@ubooot Kapitan samolotu jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo pasażerów i jednoosobowo podejmuje decyzje co jest, a co nie jest ryzykiem. Gdyby coś się stało, to jego będą ciągać za to, że czegoś nie dopilnował. Pasażerowie mogą zażądać odszkodowania od linii lotniczych. Ale coś mi się zdaje, że nie wygrają. Może wytargują coś z ubezpieczenia wycieczki, ale też mało prawdopodobne.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 marca 2023 o 19:46
Mój kolega (długo, długo przed wojną) zażartował na lotnisku w Moskwie, że wiezie granaty. Faktycznie wiózł owoce. Na lotnisku nie podchwycili żartu i zrobili mu BARDZO DOKŁADNĄ rewizję osobistą. I może mówić o szczęściu, że na rewizji się skończyło.
Wcale to mnie nie dziwi. W Stanach byłem świadkiem aresztowania na lotnisku trzech "wesołków" używających słów, których na lotnisku nie wolno używać, m.in. gun, bomb itp.
Informują o tym duże napisy. Jak leżeli na glebie to już się nie śmiali. A i w innych krajach spotkałem się na lotniskach ze specyficznymi obostrzeniami mogącymi wykasować pasażera.
@igor91 Na każdy żart jest sposób, miejsce i czas. Żart na lotnisku na temat broni przy obcych ludziach pozostawiający wątpliwości czy to na pewno żart nie jest żartem a głupotą. I wobec ryzyka poważnych konsekwencji musi być załatwiony "do bólu".
Chłop przebierający się za babę w kabarecie jest oglądany dobrowolnie przez widzów, którym sprawia to przyjemność. Sami na występ przychodzą i jeszcze za to płacą. O gustach się nie dyskutuje. Nie ma tu ani zagrożenia życia ani przymusu uczestniczenia.
IMO niezbyt udane to było porównanie.
Minusy przy moim komentarzu dają mi pewną satysfakcję w myśl przysłowia "Uderz w stół nożyce się odezwą". Cieszę się, że osoby, które miałem na myśli zdają sobie chociaż sprawę z braku poczucia humoru.
Tutaj na demotywatorach możemy sobie pożartować z tej lotniskowej sytuacji. Tutaj nikt nie wybuchnie ze śmiechu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 marca 2023 o 13:26
I dobrze kapitan zrobił. Pożartować sobie można w gronie znajomych a nie w takim miejscu. Oprócz posiadania poczucia humoru wypadałoby również posiadać odrobinę inteligencji żeby wiedzieć gdzie i na co można sobie pozwolić. Kapitan przynajmniej mógł lecieć ze spokojną głową, a dla smieszków będzie to nauczka na przyszłość. Niestety ludzie zapominają że na lotnisku każde tego typu zdanie traktowane jest poważnie bo inaczej w sytuacji faktycznej będą obwiniani że nie dopełnili swoich obowiązków.
Każdego bezmózga, który chodzi po lotnisku i mówi o bombie należy potraktować tak, jak wchodzącego do banku ze słowami "to jest napad" - kilka tysięcy euro grzywny i najazd antyterrorystów na chatę skutecznie wyleczy z głupich dowcipów!
Kapitan samolotu jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo pasażerów i jednoosobowo podejmuje decyzje co jest, a co nie jest ryzykiem. Gdyby coś się stało, to jego będą ciągać za to, że czegoś nie dopilnował.
Odprawę robi się na lotnisku a nie w samolocie więc co ma do tego kapitan samolotu?
@ubooot No bo kapitan sobie dorabia sprawdzając walizki ;) Innymi słowy, nie mam pojęcia dlaczego kapitan podjął taką decyzję, może się bał, że będą żartować, że się wysadzą. Trudno powiedzieć, ale coś mi świta, że kapitan może podjąć decyzję o nie wpuszczeniu kogoś na samolot.
@ubooot, "Funkcjonariusze szczegółowo skontrolowali 27-letnią kobietę, 34-letniego mężczyznę oraz ich bagaże. Mundurowi nie ujawnili żadnych przedmiotów niedozwolonych. Podróżni tłumaczyli się, że to był tylko żart, jednakże swoim zachowaniem popełnili wykroczenie, za co oboje zostali ukarani mandatem w wysokości 500 złotych.
Na tym jednak nie koniec. Kapitan nie wpuścił ich na pokład samolotu. Zostali w Polsce."
Źródło pod demotem.
@ubooot Kapitan samolotu jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo pasażerów i jednoosobowo podejmuje decyzje co jest, a co nie jest ryzykiem. Gdyby coś się stało, to jego będą ciągać za to, że czegoś nie dopilnował. Pasażerowie mogą zażądać odszkodowania od linii lotniczych. Ale coś mi się zdaje, że nie wygrają. Może wytargują coś z ubezpieczenia wycieczki, ale też mało prawdopodobne.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 marca 2023 o 19:46
Zrobiono im jeszcze większy kawał. Nie znają się na żartach :)
Mój kolega (długo, długo przed wojną) zażartował na lotnisku w Moskwie, że wiezie granaty. Faktycznie wiózł owoce. Na lotnisku nie podchwycili żartu i zrobili mu BARDZO DOKŁADNĄ rewizję osobistą. I może mówić o szczęściu, że na rewizji się skończyło.
Wcale to mnie nie dziwi. W Stanach byłem świadkiem aresztowania na lotnisku trzech "wesołków" używających słów, których na lotnisku nie wolno używać, m.in. gun, bomb itp.
Informują o tym duże napisy. Jak leżeli na glebie to już się nie śmiali. A i w innych krajach spotkałem się na lotniskach ze specyficznymi obostrzeniami mogącymi wykasować pasażera.
Wśród komentujących jest całkiem sporo osób pozbawionych elementarnego poczucia humoru.
@koszmarek66 Żartowanie na lotnisku, że ma się broń to mniej więcej ten sam poziom żartu co chłop przebierający się za babę w kabarecie
@igor91 Na każdy żart jest sposób, miejsce i czas. Żart na lotnisku na temat broni przy obcych ludziach pozostawiający wątpliwości czy to na pewno żart nie jest żartem a głupotą. I wobec ryzyka poważnych konsekwencji musi być załatwiony "do bólu".
Chłop przebierający się za babę w kabarecie jest oglądany dobrowolnie przez widzów, którym sprawia to przyjemność. Sami na występ przychodzą i jeszcze za to płacą. O gustach się nie dyskutuje. Nie ma tu ani zagrożenia życia ani przymusu uczestniczenia.
IMO niezbyt udane to było porównanie.
Minusy przy moim komentarzu dają mi pewną satysfakcję w myśl przysłowia "Uderz w stół nożyce się odezwą". Cieszę się, że osoby, które miałem na myśli zdają sobie chociaż sprawę z braku poczucia humoru.
Tutaj na demotywatorach możemy sobie pożartować z tej lotniskowej sytuacji. Tutaj nikt nie wybuchnie ze śmiechu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 marca 2023 o 13:26
I dobrze kapitan zrobił. Pożartować sobie można w gronie znajomych a nie w takim miejscu. Oprócz posiadania poczucia humoru wypadałoby również posiadać odrobinę inteligencji żeby wiedzieć gdzie i na co można sobie pozwolić. Kapitan przynajmniej mógł lecieć ze spokojną głową, a dla smieszków będzie to nauczka na przyszłość. Niestety ludzie zapominają że na lotnisku każde tego typu zdanie traktowane jest poważnie bo inaczej w sytuacji faktycznej będą obwiniani że nie dopełnili swoich obowiązków.
Do tego jeszcze się upić i gwizdać na stewardesy podczas lotu.
Każda przesada jest niedobra.
@lector I przesadą było gadanie o broni wnoszonej do samolotu.
Każdego bezmózga, który chodzi po lotnisku i mówi o bombie należy potraktować tak, jak wchodzącego do banku ze słowami "to jest napad" - kilka tysięcy euro grzywny i najazd antyterrorystów na chatę skutecznie wyleczy z głupich dowcipów!
Kapitan samolotu jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo pasażerów i jednoosobowo podejmuje decyzje co jest, a co nie jest ryzykiem. Gdyby coś się stało, to jego będą ciągać za to, że czegoś nie dopilnował.
powinni ich wypuścić z Polski ale nie pozwolić im wrócić