Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
175 177
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar rafik54321
+2 / 6

Prawie wszędzie na świecie używa się systemu metrycznego. Dlaczego Amerykanie wciąż upierają się przy systemie imperialnym? Odpowiedź "bo tak" chyba nie jest tu właściwa?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agronomista
+1 / 1

@rafik54321 Na morzu też używają mil zamiast kilometrów zdaja się. Też by mogli się przestawić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+1 / 1

@agronomista ale na morzu, 1 mila morska odpowiada bodajże długości jednej minuty albo jednego stopnia czy jakoś tak. Te mile morskie mają odniesienie względem długości i szerokości geograficznych, więc tu ma to jakiś sens.
Taki licznik odległości jest prosty. Masz ileś tam minut geograficznych i tyle samo mil, nie trzeba przeliczać.

Jednak w reszcie współczesnych przypadków trochę to nie ma sensu.
Zwłaszcza że to system metryczny obowiązuje w układzie jednostek SI, który jest podstawą fizyki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Marcin2019Master
0 / 0

@rafik54321 nawet w UK projekty są w systemie metrycznym. Ale mają część materiałów w calach. Używa się zarówno funtów jak i kilogramów. Płyny często podane w ml, ale np. mleko w pint-ach, a butelka wiskacza w ounces (oz.). Wzrost zazwyczaj w stopach. Prędkość w milach na godzinę, paliwo w galonach (spalanie paliwa oblicza się w milach na galon). Oprócz procentów w alkoholu orientacyjnie używa się jednostek "unit" (jeden pint piwa trochę ponad 0,5l to 2-3 units Wpływ imigracji i unifikacja standardów wymusza odchodzenie od jednostek imperialnych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+2 / 2

@Marcin2019Master wszystko ok, tylko trochę to odpowiedź nie na temat.

Oczywistym jest że system metryczny po prostu globalnie się lepiej sprawdza, więc wypiera system imperialny.
Ważniejsze jest to, czemu po prostu się go nie wycofa z użycia w dość szybki sposób. Zwłaszcza że nic nie stoi na przeszkodzie, bo wystarczy po prostu inaczej opisać kartony i czapka. Coś co można zmienić praktycznie z marszu.
Zwłaszcza że w okresie przejściowym można by wymusić oznaczanie produktów obydwoma standardami.
Np liczniki prędkości wyskalowane zarówno w milach jak i kilometrach.
Albo np mleko xx litrów/xx pintów. Bo czemu nie?
Zrobić taką ustawę. Od 2024r na opakowaniach mają być obie wartości systemu metrycznego i imperialnego, a od np 2027r tylko wartości metryczne. Bo czemu nie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kamikadze10001
+1 / 1

@rafik54321 to jest problem bardziej złożony ze względu na maszyny używane do produkcji chociażby opakowań - u nas można kupić wodę w butelce 5l, u nich w galonowych czyli 3,78 l, chyba że mówimy o galonach brytyjskich to 4,54 l, albo o galonach sypkich 4,40 l ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+1 / 1

@Kamikadze10001 w czym problem? Zamiast pisać "1 galon" napisz "3,78l" i już. U nas też masz np puszki 0,33l.
Kwestia odpowiedniej etykiety.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar U99
+1 / 1

Może dlatego należy ujednolicić system miar wg SI? Obsługa naziemna tankująca samolot w Montrealu popełniła błąd, którego nie dostrzegli piloci, sprawdzając przed startem dokumentację. Zamiast 22 300 kilogramów paliwa, potrzebnego na pokonanie tej trasy, do zbiorników samolotu wlano 22 300 funtów (10 115 kg)[a]. Ponieważ 1 funt to niecałe pół kilograma (około 0,4536), mniej więcej w połowie lotu, w okolicy Red Lake (Ontario), systemy samolotu zaalarmowały pilotów o problemach z pompą paliwa w lewym zbiorniku. Kiedy jednak po pewnym czasie włączył się alarm sygnalizujący problemy z drugą pompą, kapitan Bob Pearson podjął decyzję o lądowaniu na najbliższym czynnym lotnisku, w Winnipeg odległym o niespełna 200 km.
Zaraz potem wyłączył się lewy silnik i Pearson zakomunikował obsłudze naziemnej, że będzie realizował podejście do lądowania z jednym czynnym silnikiem; samolot znajdował się wówczas na wysokości 12 500 metrów. Przeliczniki pokładowe cały czas wskazywały, że ma wystarczającą ilość paliwa na bezpieczne przeprowadzenie samolotu; w rzeczywistości jednak były one nastawione na fałszywy stan początkowy przed startem. Zbliżając się do Winnipeg z jednym czynnym silnikiem piloci powoli obniżali lot do nakazanego poziomu 6000 metrów, ale kiedy samolot znalazł się na wysokości 8500 m – całkowicie zabrakło paliwa i wyłączył się również drugi silnik. Szybowiec z Gimli. Z tego co pamiętam, w kosmosie też mieli problemy, z tych samych przyczyn.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem