Niektóre z przykładów (np. pierwszy z listy)
nie przekazują tej samej treści w delikatniejszy sposób,
lecz przekazują zupełnie co innego.
Zamiast powiedzieć: Czyś ty och**ał? Co ja, k**wa, domu nie mam, czy co?
można by powiedzieć: "Nie! Nie zostanę po godzinach."
Wtedy to by mniej więcej oddawało tę samą treść,
a nie tak, jak tam napisano "Być może mógłbym..."
To samo w przypadku "Lubię wyzwania...", które zupełnie nie oznacza tego,
co "Poszukaj sobie kogoś głupszego do czarnej roboty"
Jeżeli słuchanie przekleństw powoduje u kogoś "nieodwracalne zmiany psychiczne" to proponuję wystąpić na tej podstawie o rentę inwalidzką. Chciałbym zobaczyć taki wniosek.
A co z ludźmi którzy nie lubią i nie chcą używać języka passive-aggressive?
Można przygotować dla nich taki sam słowniczek, tyle że zamienić miejscami lewą i prawa stronę.
Mam dylemat...
Staram się nie przeklinać zbyt często, ale jeśli powiem "zdenerwowałem się" to nie oddaje to mojego "wku*wienia":D
W sumie to te przykłady "zamiast" to już rynsztok, ale jeśli szef szuka jelenia i gada coś typu "szukam silnego i bystrego do specjalnego zadania" to bliżej mi do tekstu "szukaj głupka gdzie indziej" niż "lubie wyzwania":P kurde .. lubie wyzwania...idealny pracownik:D
Niektóre z przykładów (np. pierwszy z listy)
nie przekazują tej samej treści w delikatniejszy sposób,
lecz przekazują zupełnie co innego.
Zamiast powiedzieć: Czyś ty och**ał? Co ja, k**wa, domu nie mam, czy co?
można by powiedzieć: "Nie! Nie zostanę po godzinach."
Wtedy to by mniej więcej oddawało tę samą treść,
a nie tak, jak tam napisano "Być może mógłbym..."
To samo w przypadku "Lubię wyzwania...", które zupełnie nie oznacza tego,
co "Poszukaj sobie kogoś głupszego do czarnej roboty"
W sumie to jest problem, ja po calym dniu pracy z przeklinajacymi ludzmi (szczegolnie kobietami) czuje sie jakbym wyszla z rynsztoka :(
A czy ze zwiększeniem efektywności pracy zwiększeniu ulegną również pensje w takim Januszexie? :)
Jeżeli słuchanie przekleństw powoduje u kogoś "nieodwracalne zmiany psychiczne" to proponuję wystąpić na tej podstawie o rentę inwalidzką. Chciałbym zobaczyć taki wniosek.
A co z ludźmi którzy nie lubią i nie chcą używać języka passive-aggressive?
Można przygotować dla nich taki sam słowniczek, tyle że zamienić miejscami lewą i prawa stronę.
Mam dylemat...
Staram się nie przeklinać zbyt często, ale jeśli powiem "zdenerwowałem się" to nie oddaje to mojego "wku*wienia":D
W sumie to te przykłady "zamiast" to już rynsztok, ale jeśli szef szuka jelenia i gada coś typu "szukam silnego i bystrego do specjalnego zadania" to bliżej mi do tekstu "szukaj głupka gdzie indziej" niż "lubie wyzwania":P kurde .. lubie wyzwania...idealny pracownik:D
Przetlumaczone z angielskiego i to dosc slabo...
hmm, to bardzo interesujące
I k...a co jeszcze?? Kogoś do reszty po....o.