Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
D Demot249
+7 / 11

Grubym błędem jest założenie, że od papieże powinni być filozofami - nie taka jest ich rola.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wwl545a
0 / 8

@Demot249 Natomiast tu mamy przypadek, ze filozof został papieżem. Ogólnie biskupi w ponad 90% przypadków mają doktoraty. Dalej tu mamy mowę o Wojtyle, który obronił doktorat w Rzymie, nostryfikował go na UJ, był wykładowcą na KUL, gdzie zrobił habilitację i docenturę, oraz stanowisko profesora nadzwyczajnego , a profesura zwyczajna została zablokowana po stornie ministerstwa ze względu na poglądy. Cały dorobek naukowy był tworzony w ramach dyscypliny filozofii. Więc właściwym w tym przypadku jest oczekiwanie bycia dobrym filozofem.

To co jest niewłaściwe to manipulowanie. Ponieważ poglądy każdego człowieka można wyprowadzić na podstawie posiadanego systemu wartości i analizy logicznej. Dalej każdego filozofa można w zaprezentowany sposób "spłaszczyć" i ośmieszyć. Natomiast aby być tego świadomym, wystarczy jeden semestr filozofii w ramach HESów na studiach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamis62
+1 / 1

@Demot249,ciekawe więc, jaka jest ich rola. W JP2 było wiecej "filozofa" niż chrześcijanina, bo o tym drugim, jak już mówił, to w sposób bezsensownie skomikowany i nieprzystępny. Słuchając go zawsze odnosiłem wrażenie, że on kompletnie nie rozumie o co chodzi Jezusowi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Demot249
0 / 0

@wwl545a

pomiędzy filozofem "dobrym" a "wybitnym" jest przepaść ...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Demot249
0 / 0

@adamis62

Rolą jest przewodzenie kościołowi i reprezentowanie go na zewnątrz wobec świata (pastorał zawinięty "od siebie" - przeciwnie niż u biskupów

To jak byś od Dudy czy Morawieckiego wymagał aby był filozofem ..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant_
+9 / 17

Podpisuję się pod tym tekstem obiema rękami. Z ciekawości przeczytałem kiedyś "Veritatis splendor" i nie znam drugiego takiego nudzenia o niczym. Język wyrafinowany, mnóstwo metafor, idiomów, mówiąc krótko sprawia wrażenie czegoś głębokiego. Ale pod tym tynkiem nie ma żadnej treści, tylko same utarte od stuleci komunały. Gdyby komuś się chciało, to niech sobie poczyta "Summa Theologiae" św. Tomasza z Akwinu. Jest w nim wszystko to samo, co napisał Jan Paweł II i dużo, dużo więcej. Tylko, że św. Tomasz napisał swoje dzieło 750 lat temu, więc papież Polak odgrzał naprawdę starego kotleta.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar PIStozwis
+8 / 8

@Quant_ To ja zdecydowanie wolę eseje filozoficzne Stanisława Lema "Summa technologiae".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 marca 2023 o 20:40

D Demot249
+1 / 1

@Quant_

.... ale publikacja była :) ...

tak się u nas robi "naukę" w szkołach wyższych ... chłop się przyzwyczaił ...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Breva
+1 / 3

@Tralalalala02 Dzieła teologiczne czy traktaty teologiczne nie mają racji bytu. Jeśli zgodnie z doktryną coś jest albo nie jest akceptowalne to wedle tej doktryny należy to uznać jako takie jeśli jest się wyznawcą. Biblia mówi,że coś jest dobre bo tak i katolik musi to zaakceptować jeśli nie chce być okrzyknięty heretykiem. To co sobie piszą "teolodzy filozofowie" to po prostu kalka z bilbii ubrana w ładne słówka żeby brzmiało mniej religijnie a bardziej filozoficznie żeby oszukać mniej religijnego odbiorce co do swojej racji a religijnego utwierdził w przekonaniu,że biskup/papież wielkim człowiekiem był.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamis62
0 / 0

@Breva , a od kiedy to katolicy i katolicyzm przejmują się Biblią? Nie znam takiego ani jednego. Znam kilku bardzo głęboko wierzących katolików, niespotykanie porządnych i uczciwych ludzi. Co do moralności i relacji z innymi ludźmi są z Biblią zgodni. Jeśli jednak chodzi o to, co Bóg uznaje za dobre lub złe w kwestii relacji z nim, to słuchają tylko swojego kościoła a nie Biblii. Zresztą, nie czytają jej i nie znają. Ślepo ufają niesamowicie pokrętnej katolickiej teologii, większości i opartej na tzw. Tradycji, a stanowisko Biblii jest dla nich trzeciorzędne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wwl545a
-3 / 19

Powyższy autor widzę, że albo niedomaga intelektualnie (co jest wątpliwe), albo celowo manipuluje. Dokładnie na takiej samej zasadzie "generatora" poglądów można ośmieszyć dowolną publikację filozoficzną, które prezentuje poglądy, a nie gdybania. Każdy człowiek bez względu na poglądy, wyznaje je w oparciu o posiadany system wartości i logiczną dedukcję oraz implikację między wartościami i poglądami z ew. podparciem o wiedzę lub doświadczenie.

Już u podstaw filozofii jest się uczonym o błędzie poznawczym i tym, że nie można żyć w błędzie poznawczym, będąc jego świadomym. Czyli każdy pogląd można u filozofa wyprowadzić z posiadanego systemu wartości i na odwrót.
Poza tym dość komicznie brzmi redukowanie kilku do kilkunastu stron do jednego zdania - w sumie można, ale ten sam manewr można zrobić z każdą publikacją filozoficzną.

Tu mamy do czynienia z manipulacją i próbą ośmieszenia człowieka, jednocześnie udając że takich samych metod nie można zastosować do samego twórcy.

Należy zauważyć, że Karol Wojtyła był filozofem, uzyskał stopień doktora, przeszedł przez procedurę habilitacyjną, a później uzyskał stopień docenta i pełnił funkcję profesora nadzwyczajnego. Natomiast profesura zwyczajna została zablokowana przez władze PRL. Co ciekawiej kwestionując dorobek naukowy osoby która osiągnęła tak wiele na polu nauki, jednocześnie kwestionuje się dorobek pozostałych naukowców z tej dziedziny w tej epoce. Dalej w oparciu o zakwestionowanie procedur dorobku naukowego i awansów, zakwestionowaniu podlegają wszystkie stopnie i tytuły nadane przez nich, oraz ich następców. W ten sposób dochodzimy do zakwestionowania dorobku naukowego twórcy postu... (Co istotne nie mamy tu do czynienia z "zastrzykiem" świeżej krwi wykształconej za granicą.
W przypadku Karola Wojtyły mamy ciekawszą sytuację, ponieważ doktorat obronił w Rzymie, a później został on nostryfikowany na UJ.

Jedyny Maciej Tarnowski będący filozofem, ma dość skromny indeks Hirsha, w odróżnieniu do Karola Wojtyły....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W WhiteD
-1 / 3

@wwl545a zacznijmy od tego że tytuł "docenta" to sugeruje raczej coś wprost odwrotnego do posiadania kompetencji naukowych.

Co do studiów - przecież on studiował polonistykę (nie skończył) a potem teologie, z której fakt faktem ma doktorat. Z tego też ma habilitacje. Nigdy nie studiował filozofii per se... nie nazywajmy niezbyt rozgarniętego - kto miał "zaszczyt" czytać jego teksty wie, że prezentują one strasznie wręcz absurdalnie niski poziom, czy to mentalny czy zasobu słownictwa - typa po teologii, filozofem. Chyba że chodnikowym.
Obstawiam że nastolatek ze współczesnej szkoły byłby w stanie napisać bardziej rozwinięte przemyślenia...

Naukowcem to on był, ale tylko na teologii - teologia to taka nauka patykiem pisana, gdzie w zasadzie nigdy nie stosowano za wielu "elementów" prawdziwej nauki, do dzisiaj tak to wygląda. Tam nie trzeba się specjalnie na niczym znać żeby dorobić się habilitacji...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 marca 2023 o 3:22

W wwl545a
-2 / 6

@WhiteD Pierwsze Twoje zdanie sugeruje, ze nie masz bladego pojęcia o systemie awansu zawodowego nauczyciela akademickiego w PRLu. Każdy kto był profesorem, wcześniej był docentem - docentura była obowiązkowa. Więc nie sugeruje niczego odwrotnego.

Karol Wojtyła nie ma doktoratu z teologii, ale z filozofii. Natomiast samo rozróżnianie teologii od filozofii jest kolejnym świadectwem braku znajomości tematu. Polska jest jednym z niewielu krajów które rozróżniają teologię jako oddzielną dyscyplinę naukową. Teologia jako taka jest na całym świecie dyscypliną w ramach dziedziny filozofii.

Zadaniem nauki nie jest opisywanie zagadnienia w jak najbardziej skomplikowany sposób. Skomplikowany sposób nauki służy albo głębokiej kondensacji treści, albo ukryciu niedomagań intelektualnych. Dodatkowo poziom języka ocenia się zawsze w kontekście adresata tekstu. Więc pisząc książkę do adresata zbiorowego pisze się ją prostszym językiem. Natomiast Pisanie, że dzisiejszy nastolatkowie napisali by coś bardziej skomplikowanym językiem, pokazuje brak doświadczenia z tekstami pisanymi dzisiejszych nastolatków. Większość współczesnych dorosłych nie umie ogarnąć tekstów pisanych przez Karola Wojtyłę do odbiorcy zbiorowego (nie tak ze względu na poziom jego tekstów, ale znaczące obniżenie zasobu słownictwa odbiorcy masowego i postępujące upraszczanie struktur językowych).

Specjalizacją naukową Wojtyły była Etyka Chrześcijańska, ta jako Etyka jest działem filozofii a nie teologii.
Pisanie, że w teologii nie trzeba się za wiele znać aby zrobić habilitację - też kolejny raz dowodzi, ze nie znasz się na dziedzinie, ani na problemach z drogą awansu zawodowego w poszczególnych dyscyplinach. Jedynym słusznym stwierdzeniem jest to, że w środowisku polskim łatwiej nabić cytowania z filozofii chrześcijańskiej i teologii. Natomiast łatwiej zrobić nowum w ogólnej filozofii niż chrześcijańskiej, bo ta druga ma więcej obwarowań choćby w poglądach więc odpada opcja wzięcia dowolnego znanego poprzednika i negacja części lub całości jego poglądów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rademenes_82
-3 / 11

Przeczytałem do "osób uczniowskich" i już wiedziałem, że dalej nie warto. Nie bronię Wojtyły, ale te "osoby uczniowskie" świadczą o tym, że piszący całą wypowiedź znajduje się na poziomie rozwoju gdzieś między słoikiem zgniłego dżemu a zabrudzoną muszlą klozetową.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
+1 / 3

@rademenes_82 a ja do "lubiał". Trzeba było potakiwać i się zachwycać to byś minusów nie dostawał. Dobrze że nie cofał się do tyłu czy nie było dnia dzisiejszego. A może było?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D drmilek
+1 / 1

Więc wielkim filozofem nie był - ale jak to ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D drmilek
0 / 2

przypominam że Karol zdobył doktorat z filozofii zanim zdobył magisterium - takie buty

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar CP666
0 / 2

To prawacy próbują nam wmówić iż to filozof i nie wiadomo jeszcze kto. Tak działa kult jednostki. Niedługo nawet kible wypchają jego wizerunkiem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 marca 2023 o 19:49

R robodoro
-4 / 4

Uuu, osoba filozoficzno zadebiutowało na Demotach. Kariera na UW gwarantowana. Szacunek do osób profesorskich tej osoby jest wielki. Zrobicie go chyba rektorem ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem