Niby śmieszne ale gdyby się zastanowić to jest dużo narodów walczących o własne państwo których liderzy przez inne państwa są uznawani. Są też państwa które nie są uznawane a ich liderzy są ścigani za rzekome zbrodnie. Przykłady: Kosowo, Kurdystan, Naddniestrze, Kaszmir jest tego dużo zwłaszcza w Azji i Afryce.
To pewnie banici, z Nibylandii :-)
Niby śmieszne ale gdyby się zastanowić to jest dużo narodów walczących o własne państwo których liderzy przez inne państwa są uznawani. Są też państwa które nie są uznawane a ich liderzy są ścigani za rzekome zbrodnie. Przykłady: Kosowo, Kurdystan, Naddniestrze, Kaszmir jest tego dużo zwłaszcza w Azji i Afryce.
Już nie wspominając o wymietajacej nacji Hucu