Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
511 521
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
K konto usunięte
+10 / 14

ALE PO CO O TYM MÓWIĆ, TO NIEDOBRA JEST

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Grur
+3 / 9

Sorry, i tercyza majątkowa to jedyne wyjście. Przynajmniej Ci mieszkanie zostanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Elterchet
+4 / 4

@Grur hmm, jeśli mieszkanie zostało kupione przed

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H HochLieck
0 / 6

Ewentualnie jeszcze zapłacić byłej żonie za lata nieodpłatnej pracy w domu (bez zlecenia), bo przecież nie może być tak, że ona cokolwiek poświęciła, a potem zostaje z niczym :)
https://demotywatory.pl/5184973
Ale to na razie w Hiszpanii

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A alex71719
+4 / 4

Masz rację, że dobrem wspólnym jest to, co jest nabyte po zawarciu małżeństwa, ale jeśli tylko jedna osoba pracuje, a druga siedzi w domu, to z punktu widzenia tego, co pracował, owo dobro nie koniecznie jest wspólne... Żeby nie było... jestem kobietą i 6 lat siedziałam w domu z dziećmi, ale jak już mogłam dać dzieci do przedszkola, to wróciłam do pracy, a mieszkanie nabyłam sama przed ślubem. Ale staram się patrzeć obiektywnie, bo znam różne przypadki...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N no_chyba_nie
+1 / 1

@alex71719 "ale jeśli tylko jedna osoba pracuje, a druga siedzi w domu, to z punktu widzenia tego, co pracował, owo dobro nie koniecznie jest wspólne" ale to już jest przecież kwestia do ustalenia w małżeństwie, jeżeli mąż i żona ustalają między sobą że jedno pracuje a drugie opiekuje się dziećmi/domem i według nich to jest sprawiedliwy podział, to jak najbardziej zakupiony dom jest dobrem wspólnym. Jeśli natomiast facet związał się z księżniczką, pracą nieskalaną no to sorry Winnetou, widziały gały co brały. Mam wrażenie że właśnie tacy faceci potem najgłośniej narzekają jakie to kobiety są złe. Nie, nie są złe, tylko oni beznadziejnie szukają...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V voleck
0 / 2

Czyli sytuacja WIN-WIN:D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pan_grajek92
+7 / 7

Między innymi instynkt samozachowawczy nie pozwala mi wziąć ślubu :) To taka specyficzna umowa na której facet jest stratny a kobieta zyskuje zabezpieczenie. Nasuwa się więc pytanie "po co?"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A alex71719
+1 / 1

Może w Twoim przypadku to Ty byłbyś stratny, ale nie ma co uogólniać...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Baabool
0 / 4

Czyli w obydwu przypadkach wspólnie wypracowany majątek zostanie podzielony na pół, tatuś nie planuje wystąpić o opiekę naprzemienną bo łatwiej być rodzicem dochodzącym i jak była żona nie chce dostosować życia pod nagłe zrywy ojcowskich uczyć to utrudnia kontakt z dzieckiem, i bez względu na to kto zdradził dziecko nadal trzeba wspólnie utrzymywać. No faktycznie dramat i totalna niesprawiedliwość.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C chopin12
+1 / 1

Panowie, rozwiązanie jest proste. NIE ŻEŃ SIE!!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M morgaur
0 / 0

Bo to zła kobieta była.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Jeremi978
0 / 0

I tak nic z tym nie zrobicie. Nie założycie nowej partii żeby ten proceder ukrócić, nie zrobicie strajku. Arbeit polaczki! Arbeit! :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Koliber_
-4 / 4

@Jeremi978 nie zmieniając ogólnego myślenia polaczków, tego się nie zmieni, jak laska idzie do sądu to zawsze wygra, jak laska okłada faceta w domu to on nie może liczyć na pomoc, tylko na szyderstwa "bo przecież jak facet może być bity" ale on ledwo rękę podniesie i już aj waj i go policja pałą okłada na dołku

bo przecież facet to zawsze jest ten zły

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Jeremi978
0 / 0

@Koliber_ Tak. Ale samo myślenie nie wystarczy. A znając ten naród będą do śmierci narzekać ale nic nie zrobią.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem