Ludzie nas nie zauważają i pogardzają nami dopóki nas nie potrzebują Przedstawiciele różnych zawodów mówią o swoich spostrzeżeniach (16 obrazków)
Pracownik oczyszczania miasta czyli potocznie śmieciarz
Bez nas, ulice miast tonęłyby w śmieciach, smród byłby nie do wytrzymania. Nasz praca jest naprawdę ważna ale niestety, wiele osób traktuje nas jak podludzi
Pracownik fast foodu
Jesteśmy podmiotem każdego poniżającego komentarza o braku osiągnięć i ambicji zawodowych. Uważa się, że nie zasługujemy nawet na najniższą krajową.
Jednak kiedy tacy mądrale zamawiają u nas jedzenie, nagle stają się super mili, żeby wysępić dodatkową paczuszkę keczupu
Ratownik medyczny
Lekarze i pielęgniarki patrzą na nas z góry, czasem komentują, że nie jesteśmy wystarczająco inteligentni, żeby być kimś więcej. A wielu z nas ma skończone studia wyższe. Ludzie mówią o nas pogardliwie „kierowcy karetki”
Ale kiedy nagle oni, lub ich rodzina potrzebują pomocy, błagają nas o ratunek i mówią, jakimi zbawcami jesteśmy
Fachowiec
„O rany, ale wy sobie drogo liczycie”! Zawsze to słyszymy. Nawet zanim podamy cenę. Hydraulik, elektryk, to samo zło, wredny oszust, który chce tylko z klienta zedrzeć kasę.
Śpiewka się zmienia, kiedy błagają nas o 2 nad ranem, żeby przyjechać i naprawić jakąś awarię
Kierowca ciężarówki
Wszyscy albo się nas boją, albo nas nienawidzą, ale powodzenia w kupieniu czegokolwiek bez kierowców ciężarówek
Naukowiec
Siedzimy sobie w laboratoriach i jesteśmy wyśmiewani przez społeczeństwo, że całymi dniami robimy jakieś bezsensowne rzeczy. Upuszczamy piłeczkę na podłogę przez 8 godzin i wsłuchujemy się w jej dźwięk. Mamy doktoraty, mamy swoje ważne projekty. Nie mamy szacunku ludzi ani wystarczająco dużo pieniędzy na badania. Każdy piwniczak wie lepiej niż my czym są zmiany klimatu i wierzy w to, że szczepionki powodują autyzm
A kiedy nagle następuje jakaś katastrofa, wszyscy biegną do nas po rozwiązanie i oczekują, że zrobimy wszystko w 20 minut
Nauczyciel
Jesteśmy dla społeczeństwa nierobami pracującymi 4 godziny dziennie i mającymi 4 miesiące wakacji. Niczego nie potrafimy nauczyć i biedni rodzice muszą sami użerać się ze swoimi pociechami, żeby im wbić wiedzę do głowy
A jak rodzic nie daje rady, to wysyła dzieciaka na korepetycje do nauczycieli. I to nieprawda, że na korkach uczymy inaczej. Uczymy dokładnie tak samo, tylko wasze dziecko nie ma szans schować się za innym uczniem i pograć na telefonie tak jak to robi w klasie
Jest roznica miedzy kims wykonujacym dana prace, a kims kto jest wiecznie zawiedzionym swoim zyciem frustratem ktory tylko marudzi jak mu jest zle w miejscu gdzie sie znalazl na skutek podjetych przez siebie decyzji, ale nic nie robi by ten stan w ktorym aktualnie jest zmienic
@kazamo Człowieku. Skąd Ty te bzdury wziąłeś. Nie pij więcej.
@PIStozwis Pewnie przetłumaczone z jakiegoś zagranicznego portalu.
Ej kierowcy ciężarówki, już wy dobrze wiecie czemu tak wielu ludzi wami gardzi.
Wygląda na to, że wśród zwykłych ludzi w USA jest pełno chamów.
Działam w branży budowlanej od 25 lat i absolutnie nigdy nie doświadczyłem tego, żeby jakiś klient z gębą wyskoczył. Rozmawiałem też z dziesiątkami kolegów i żaden nigdy niczego takiego nie doświadczył. A wierzcie mi, opowiadamy sobie wszyscy o naszych przeróżnych klientach co ciekawsze historie.
Natomiast wiem, że w gastronomii czy hotelarstwie przypadki chamstwa klientów nie są rzadkością.
Ludzie zasadniczo są po prostu bucowaci. Nie wszyscy, nie zawsze. Ale bywają tacy.
A z drugiej strony argument "bo bez nas nie mielibyście bułek w sklepie", jak tylko ktoś skrytykuje nieprzepisową i nieodpowiedzialną jazdę kierowcy ciężarówki, jest powalający.
Nie wiem, kto tak twierdzi? No może trochę policja ostatnio nadszarpnęła swój wizerunek i możliwe, że w każdej tej grupie zawodowej znajdzie się jakaś czarna owca, która ten wizerunek psuje. Od siebie dodam jeszcze jedną grupę zawodową. Rolnik - nic nie robi, leży całe dnie, wszystko samo w polu mu rośnie i jeszcze pieniądze za darmo z Uni dostaje, i jeszcze protestuje, jak susza i nieurodzaj, lub mróz, czy gradobicie to krzyczy o pomoc i ceny wysokie, a jakie traktory mają... Tylko że rolnik ma nienormatywny czas pracy i nie pracuje tylko w gospodarstwie. Jest czas luźniejszy, wtedy jest więcej czasu na odpoczynek, na kupno materiałów do gospodarstwa, części do maszyn i załatwiania wszelkiej papierologii, której jest coraz więcej. Niestety czasami musi to załatwiać również w czasie wzmożonej pracy, a wzmożona praca na roli to jest od bardzo wczesnego rana do bardzo późnego wieczora, czasem również noc. Praca na roli jest bardzo zależna od warunków pogodowych i czasem naprawdę chce się płakać, a ceny za swoje produkty w skupie wcale nie są tak wysokie, czasem są na granicy opłacalności, a czasem nawet poniżej jej i właśnie dopłaty rekompensują nam straty. Ceny podnoszą dopiero pośrednicy. Powiem Wam jeszcze cos, co sam zauważyłem i doświadczyłem - otóż te oskarżenia, jakie wymieniłem na początku nie usłyszałem nigdy od takiego typowego miastowego z dziada pradziada, tylko od wiejskich typków, którzy wyprowadzili się do miasta i zgrywają teraz wielkich mieszczuchów.
Mam akurat trochę czasu, to opiszę sobie tutaj swoje przemyślenia w tym temacie :)
Ratownik medyczny - ukończenie studiów medycznych nie gwarantuje, że ktoś jest inteligentny, poza tym w Polsce to nie jest tak, że wielu ma skończone studia, tylko każdy musi mieć studia, bo to jest warunek w tym zawodzie.
Tirowcy - to chyba nie jest strach czy nienawiść, tylko bardzo częste potwierdzanie opinii przez nich, że są kiepskimi kierowcami, olewającymi przepisy, po prostu ludzie nie chcą spotkać tira na drodze, bo nie wiedzą co taki może zaraz odwalić. No i jest jeszcze negatywna opinia o tirowcach wśród pracowników spedycji (mam znajomych w tej branży), opisując to tak delikatnie, wynika ona z tego, że zwykle spedytor i tirowiec to zupełnie inni ludzie, tak w skrócie tirowiec to zwykle prosty facet, do którego trzeba mówić w sposób nieskomplikowany, "wielkimi literami" i nie dawać mu możliwości samodzielnego podejmowania decyzji :) a spedytor to człowiek który jednak musi dużo ogarniać, rozmawiać z wieloma ludźmi w różnych językach, ogarniać nieraz dość komplikowane problemy. Więc to po prostu spotkanie ludzi z różnych światów, którzy muszą ze sobą współpracować.
Nauczyciel - jak każdy zapewne wie bo sam miał z nimi do czynienia, są tam totalne lenie i nieroby, oraz nauczyciele bardziej zaangażowani, w moim przypadku z tego co pamiętam ci bardziej zaangażowani to była znacznie mniejsza grupa. Dopiero na studiach odmieniły się proporcje i większość nauczycieli akademickich pasjonowało się w swoich dziedzinach.
Sprzątaczka - ja zawsze traktowałem sprzątaczki które u mnie sprzątały z szacunkiem, więc tutaj nie potrafię się wypowiedzieć, pewnie trafiła na jakiegoś chama i tyle.
Chirurg plastyczny - nawet jeśli dorabia się na cyckach, to jest to lekarz z ogromnym wykształceniem i doświadczeniem, chirurgia plastyczna to zdecydowanie jedna z najbardziej wymagających specjalizacji lekarskich, która wymaga wiele lat nauki i doświadczenia w zawodzie chirurga (albo znajomości wtedy jest nieco łatwiej, ale to już inny problem). Ktoś kto mówi takiemu że nie jest prawdziwym lekarzem, nie ma zielonego pojęcia jaką drogę trzeba przejść do takiej specjalizacji i jak wielu lekarzy odpada po drodze.
Prawnik - tutaj fakt, ludzie nie wiedzą że prawo jest ogromną dziedziną i nie da się byś specjalistą w całym zakresie, podobnie jest z informatykami, ludzie nie zdają sobie sprawy że np. pytanie programisty o pomoc w naprawie komputera jest jak proszenie aktora o naprawienie telewizora.
Pracownik opieki społecznej - spotyka się głównie z patologią, więc chyba sami spodziewają się takiego traktowania.
Pielęgniarka - ten brak empatii o którym mowa, przychodzi wraz z przepracowanymi godzinami, mam kolegę który jest ratownikiem medycznym i pielęgniarzem, mówił że dla niego jeszcze na studiach gdy miał praktyki śmierć stała się zupełnie zwyczajna. Gdy tak często spotyka się w pracy ze śmiercią ludzi, musi do tego przywyknąć, jest to przecież niezbędne aby dobrze, bez przesadnych emocji wykonywał swoją pracę.
Monter - opinie wyrabiają partacze, znam takich, których szanuję, jednak więcej jest takich z którymi musieliśmy dogadywać się przez sąd, więc sami sobie wyrabiają opinię.
Policja - akurat w Polsce ludzie raczej nie liczą na policję jeśli nie są politykami czy celebrytami, wiadomo że w przypadku np. kradzieży roweru, trzeba go szukać na własną rękę na portalach ogłoszeniowych, bo policja go nie znajdzie, w przypadku kradzieży samochodu, chodzi tylko o to aby był papier ze zgłoszenia, w przypadku zagrożenia, policja nie zdąży. Akurat w przypadku polskiej policji, twierdzenie, że ludzie w razie czegoś złego od razu wzywają policję nie jest prawdą. Do pomocy wzywa się straż czy pogotowie bo policja i tak się spóźni.
Sprzedawca - tutaj akurat w Polsce (bo zachód to już coś zupełnie innego) bardzo często spotykam się z nieuprzejmością sprzedawców, którzy nie chcą pomóc. Uwielbiam sklepy w których od wejścia ktoś do mnie podchodzi i pyta czy może mi jak
@voot1 no u mnie w rodzinie jeździ kilka osób ciężarówkami i też sie nasłuchałem o spedytorach - i nie nie są to kulturalni wykształceni ludzie pod kołnierzykiem tylko zwykle chamy kłamcy i manipulanci. Taki z za biurka najlepiej wie ile czasu trwa dojazd/rozładunek i nie wytłumaczysz mu że trzeba objechać bo nie zmieścisz się pod mostem, nie przejedziesz bo zakaz albo że pauzy nie zaczniesz po przejechaniu 4h i 29 min no bo i gdzie, cyk awaryjki na ekspresówce ? "bo na google maps sie dało"
Szwagier nie raz musiał nocować pod jakąś firmą mimo że że pracuje raczej w koło komina bo go w konia zrobili z załadunkami
@Ciawarez1 no to przecież napisałem że jest tutaj problem na tej właśnie linii, bo to są ludzie z zupełnie różnych światów. Jest tak jak piszesz, że spedytorzy irytują się, że tirowcy to tacy prości ludzie i ciężko im się dogadać. Tirowcy natomiast irytują się, bo myślą że tylko oni pracują, a spedytor siedzi sobie tylko za biurkiem i nic nie robi :)
Mam znajomych w spedycji i szwagra, który był tirowcem, on akurat wrócił z tirów do służby drogowej, bo jak mówił ciężko było mu wytrzymać z tymi ludźmi, no niestety potwierdził wszystkie stereotypy, że żarty na poziomie gówniarzy z zawodówki, zainteresowania to alkoholizm i tirówki, brak higieny, sikanie do butelek i to ponoć nie tylko w Polsce, ale w całej Europie, narzekał też na chamstwo konkurencyjnych kierowców, zdarzyło mu się, że na postoju ktoś mu odpiął przewody od naczepy, pociął plandekę, albo zlał czymś samochód.
Fachowiec tak ma. 1zl za dokręcenie śrubki, 99zl za wiedzę, którą śrubkę dokręcić.
Fajne z tą panią sprzątaczką ".... a Ci drudzy to nas w ogóle nie zauważają " . Czyli mam do każdej pani/pana co ściera kurz z parapetu/wymienia przepaloną żarówkę/ przynosi paczki i pocztę/ naprawia cieknący kran itd. podejść, wymienić kilka ciepłych słów, poklepać po plecach ? Już widzę kolejny post jak to ludzie przeszkadzają nam w pracy.
Same bzdury. Generalizowanie na podstawie zachowania jednostek.
"„O rany, ale wy sobie drogo liczycie”! Zawsze to słyszymy. Nawet zanim podamy cenę. Hydraulik, elektryk, to samo zło, wredny oszust, który chce tylko z klienta zedrzeć kasę.
Śpiewka się zmienia, kiedy błagają nas o 2 nad ranem, żeby przyjechać i naprawić jakąś awarię"
Hah! Powodzenia w wezwaniu "specjalisty" o godz. 20, co dopiero o 2 w nocy xD
Na szczęście mamy czasy, gdy na youtube osoby obeznane mogą wrzucić filmik i samemu można coś naprawić w domu bez wydawania porażającej stawki na człowieka, który na dzień dobry rzuca "łopanie! Kto to tak panu spier*olił?!".
nauczyciele
strajkowali kilka lat temu, pamiętam ten fosz narodu, który nagle odczuł, że ktoś inny zajmuje się ich dzieckiem kiedy oni pracują
wtedy piSS radośnie ukierunkował mediami słuszny gniew tłumu na tą grupę zawodową i do dziś ich gnoi":
-za piSS średnia płaca nauczyciela spadła poniżej średniej krajowej, w efekcie brakuje fizyków, chemików, informatyków
-coraz więcej ludzi opuszcza zawód, bo ma dość straszenia kuratorium przez każdą roszczeniową dzidę nie potrafiącą przyswoić faktu, że wychowała dzieciaka na amebę umysłową
jak dla mnie działanie na szkodę edukacji narodowej powinno być traktowane na równi ze zdradą stanu i karane dożywociem, sorry, ale ja nie widzę różnicy pomiędzy niszczeniem edukacji przez ostatnie 20 lat a czystką inteligencji wykonaną przez faszystów mordujących inteligencję wg listy w latach 1939-45, cel jest ten sam: ubezwłasnowolnić okowami głupoty
@kazamo
"Jesteśmy dla społeczeństwa nierobami pracującymi 4 godziny dziennie i mającymi 4 miesiące wakacji."
Gdzie Ty słyszałeś aby ktoś mówi, że nauczyciele pracują 4 godziny dziennie? Albo że mają 4 miesiące wakacji? Ja słyszałem o dwóch.
"I to nieprawda, że na korkach uczymy inaczej."
Oczywiście, że uczą inaczej. To inaczej polega na tym, że materiał i szybkość jego realizowania jest dostosowana do ucznia. Tego się nie da zrobić gdy ma się 20-30 uczniów na różnym poziomie.
Każdy z tych zawodów szanuję, bo wiem jaki ma wklad w społeczeństwo.
Poza jednym.... tak, chodzi o niebieskich.
A na panów oczyszczających miasto, nigdy nie mówię "śmieciarze", oni sprzątają po śmieciarzach.