U nas ktoś pozostawia sporadycznie karteczki na wycieraczkach lub drzwiach (czyste), przesuwa wycieraczki, itp.
Mówi się, że w ten sposób sprawdzają, w jakich godzinach kogoś nie ma (i czy nie ma długo).
Może śmiech śmiechem, ale na osiedlu było kilka włamań.
Jak widzę takie pierdółki to ściągam, także u sąsiadów. Na wszelki wypadek. Nie ma u nas takiego "jajcarza" czy kogoś kto robiłby to na złość.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
23 marca 2023 o 14:49
Cóż za cierpliwość! Zaapelował tylko do rodziców i zagroził banalnym przesłuchaniem wszystkich dzieci. A przecież mógł od razu wezwać brygadę antyterrorystyczną, zawiadomić sąd rodzinny, prokuraturę, ministra spraw wewnętrznych i Watykan.
U nas ktoś pozostawia sporadycznie karteczki na wycieraczkach lub drzwiach (czyste), przesuwa wycieraczki, itp.
Mówi się, że w ten sposób sprawdzają, w jakich godzinach kogoś nie ma (i czy nie ma długo).
Może śmiech śmiechem, ale na osiedlu było kilka włamań.
Jak widzę takie pierdółki to ściągam, także u sąsiadów. Na wszelki wypadek. Nie ma u nas takiego "jajcarza" czy kogoś kto robiłby to na złość.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 marca 2023 o 14:49
Cóż za cierpliwość! Zaapelował tylko do rodziców i zagroził banalnym przesłuchaniem wszystkich dzieci. A przecież mógł od razu wezwać brygadę antyterrorystyczną, zawiadomić sąd rodzinny, prokuraturę, ministra spraw wewnętrznych i Watykan.
Ja bym poczekał i zgłosił, że gościu zaczepia dzieci.