Gdy w przetargu ofertę składa tylko jeden sprzedawca, to istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo że warunki przetargu ustawione są tak, aby nikt inny nie miał szans ich spełnić. Jak to coraz częściej w naszym kraju bywa, zapewne wszystko odbyło się "zgodnie z prawem".
@Ricochet69 Przetarg zawierał bardzo precyzyjne wymagania. 4 drzwiowe nadwozie, rozstaw osi nie mniejszy niż 2615 mm, 17 calowe koła, przyciemniane tylne szyby, automatyczna skrzynia biegów (nie więcej niż 7 biegów), napęd 4x4 i silnika R4 o pojemności minimum 1925 cm3 oraz mocy 238 KM.
Dodatkowe to pojemność bagażnika nie większa niż 600 l
Cóż, na rynku z tańszych samochodów wymogi te spełnia tylko jeden model. Skoda Superb ma za duży bagażnik.
Jest jeszcze Alfa Romeo Giulia ale ona ma 16 calowe koła, 8 stopniowy automat i w wersji powyżej 238 KM kosztuje więcej od BMW 330i :]
Jakoś 2 lata temu u mnie w mieście lokalny PKS rozpisał przetarg na autobusy, wymogi mógł spełnić tylko jeden model, bo też ten konkretny chcieli kupić.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
23 marca 2023 o 2:53
@Ricochet69 Przetarg zawierał bardzo precyzyjne wymagania. 4 drzwiowe nadwozie, rozstaw osi nie mniejszy niż 2615 mm, 17 calowe koła, przyciemniane tylne szyby, automatyczna skrzynia biegów (nie więcej niż 7 biegów), napęd 4x4 i silnika R4 o pojemności minimum 1925 cm3 oraz mocy 238 KM.
Dodatkowe to pojemność bagażnika nie większa niż 600 l
Cóż, na rynku z tańszych samochodów wymogi te spełnia tylko jeden model. Skoda Superb ma za duży bagażnik.
Jest jeszcze Alfa Romeo Giulia ale ona ma 16 calowe koła, 8 stopniowy automat i w wersji powyżej 238 KM kosztuje więcej od BMW 330i :]
Jakoś 2 lata temu u mnie w mieście lokalny PKS rozpisał przetarg na autobusy, wymogi mógł spełnić tylko jeden model, bo też ten konkretny chcieli kupić.
Średnio wierzę w to, że tym przetargiem był zainteresowany tylko jeden dealer. Zamówienia organów państwa na większe ilości pojazdów to dla każdej marki wyjątkowo intratne interesy. Dlatego podejrzewam, że sam przetarg był od początku skrojony pod tego konkretnego dealera - tak aby inni nie spełniali warunków. W naszym kochanym kraju wygląda tak większość przetargów publicznych. Może nie jest to już tak ordynarny przekręt, jakie realizowano w latach 90-tych, gdy komisje przetargowe po prostu wybierały ewidentnie niekorzystne oferty w zamian za łapówki. Dzisiaj robi się to w trochę bardziej "cywilizowany" sposób. Wybiera się faktycznie najkorzystniejszą ofertę, aby prokuratura czy CBA nie miały się do czego przyczepić. Tylko, że same warunki określone w przetargu (ściślej w SWIZ-ie) są tak dobrane, aby musiał wygrać ten, kto ma wygrać. Zjawisko ustawiania przetargów w ten sposób jest absolutnie powszechne zarówno na szczeblu centralnym, jak i samorządowym. Wątpię aby przetarg na samochody dla GITD był tu jakimś wyjątkiem.
przetarg ustawiony, to z pewnością. najważniejsze jednak jest to że wiemy jaki model i marka :) będzie wiadomo na jakie auta zwracać szczególną uwagę na drodze
Przy tym, co polska policja wyczynia na drogach, to wcale bym się nie założył, że będą używać kierunkowskazów. Ostentacyjnie olewają większość przepisów (tych samych, za które dają drakońskie mandaty), więc czemu dla kierunkowskazów mieliby robić wyjątek?
A czemu nie Izera?
Przecie miało byc ich milion
Gdy w przetargu ofertę składa tylko jeden sprzedawca, to istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo że warunki przetargu ustawione są tak, aby nikt inny nie miał szans ich spełnić. Jak to coraz częściej w naszym kraju bywa, zapewne wszystko odbyło się "zgodnie z prawem".
@Ricochet69 Przetarg zawierał bardzo precyzyjne wymagania. 4 drzwiowe nadwozie, rozstaw osi nie mniejszy niż 2615 mm, 17 calowe koła, przyciemniane tylne szyby, automatyczna skrzynia biegów (nie więcej niż 7 biegów), napęd 4x4 i silnika R4 o pojemności minimum 1925 cm3 oraz mocy 238 KM.
Dodatkowe to pojemność bagażnika nie większa niż 600 l
Cóż, na rynku z tańszych samochodów wymogi te spełnia tylko jeden model. Skoda Superb ma za duży bagażnik.
Jest jeszcze Alfa Romeo Giulia ale ona ma 16 calowe koła, 8 stopniowy automat i w wersji powyżej 238 KM kosztuje więcej od BMW 330i :]
Jakoś 2 lata temu u mnie w mieście lokalny PKS rozpisał przetarg na autobusy, wymogi mógł spełnić tylko jeden model, bo też ten konkretny chcieli kupić.
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 marca 2023 o 2:53
@Ricochet69 Przetarg zawierał bardzo precyzyjne wymagania. 4 drzwiowe nadwozie, rozstaw osi nie mniejszy niż 2615 mm, 17 calowe koła, przyciemniane tylne szyby, automatyczna skrzynia biegów (nie więcej niż 7 biegów), napęd 4x4 i silnika R4 o pojemności minimum 1925 cm3 oraz mocy 238 KM.
Dodatkowe to pojemność bagażnika nie większa niż 600 l
Cóż, na rynku z tańszych samochodów wymogi te spełnia tylko jeden model. Skoda Superb ma za duży bagażnik.
Jest jeszcze Alfa Romeo Giulia ale ona ma 16 calowe koła, 8 stopniowy automat i w wersji powyżej 238 KM kosztuje więcej od BMW 330i :]
Jakoś 2 lata temu u mnie w mieście lokalny PKS rozpisał przetarg na autobusy, wymogi mógł spełnić tylko jeden model, bo też ten konkretny chcieli kupić.
A nie odróżnimy tym, że nieoznakowane też będą tak samo "siadały na zderzaku" by popędzić dojną krowę.
Średnio wierzę w to, że tym przetargiem był zainteresowany tylko jeden dealer. Zamówienia organów państwa na większe ilości pojazdów to dla każdej marki wyjątkowo intratne interesy. Dlatego podejrzewam, że sam przetarg był od początku skrojony pod tego konkretnego dealera - tak aby inni nie spełniali warunków. W naszym kochanym kraju wygląda tak większość przetargów publicznych. Może nie jest to już tak ordynarny przekręt, jakie realizowano w latach 90-tych, gdy komisje przetargowe po prostu wybierały ewidentnie niekorzystne oferty w zamian za łapówki. Dzisiaj robi się to w trochę bardziej "cywilizowany" sposób. Wybiera się faktycznie najkorzystniejszą ofertę, aby prokuratura czy CBA nie miały się do czego przyczepić. Tylko, że same warunki określone w przetargu (ściślej w SWIZ-ie) są tak dobrane, aby musiał wygrać ten, kto ma wygrać. Zjawisko ustawiania przetargów w ten sposób jest absolutnie powszechne zarówno na szczeblu centralnym, jak i samorządowym. Wątpię aby przetarg na samochody dla GITD był tu jakimś wyjątkiem.
przetarg ustawiony, to z pewnością. najważniejsze jednak jest to że wiemy jaki model i marka :) będzie wiadomo na jakie auta zwracać szczególną uwagę na drodze
Przy tym, co polska policja wyczynia na drogach, to wcale bym się nie założył, że będą używać kierunkowskazów. Ostentacyjnie olewają większość przepisów (tych samych, za które dają drakońskie mandaty), więc czemu dla kierunkowskazów mieliby robić wyjątek?