@Ella111111 Całkowicie cie rozumiem bo również mam podobny nawyk, zawsze do snu odpalam sobie jakiś serial czasem jeden z kilku ulubionych które widziałem już X razy ale mimo wszystko, jak widziałem ja powiedzmy 3 razy w ciągu 5 lat to nie oglądanie 7 razy w tygodniu(tj. oglądane w nieskończoność) :)
@carramia
Już chciałem napisać, że każdy się znudzi, jak się go ogląda zbyt często, ale masz rację. MASH jest wyjątkiem. Może dlatego, że ma 11 sezonów, więc nie ogląda się jednego odcinka kilka razy pod rząd. Ale poza tym trzeba przyznać, że serial jest genialny. Moim najlepszy w historii telewizji. Idealne połączenie komedii i dramatu, z którego można wyciągnąć sporo cennych życiowych lekcji.
@El_Polaco
Pytanie czy chodzi o film czy o serial. Serial powinno się pisać M*A*S*H i przyznam ze mogę oglądać cały czas. Z resztą leci na Zoom TV. Film jest dość cięzki.
@tomntompl @MEATLOAF @Melotte Gwiezdne wrota: "Wszechświat" tylko szkoda że raczej nie będzie C.D.N
ps. no i pierwszy film Stargate z Kurtem Russell'em
@lingerer "Stargate Universe" jak dla mnie odbiegł zbyt daleko od klimatu SG1 i SGA dlatego go pominęłam. Obejrzałam obydwa sezony i nawet przez jedną chwilę nie poczułam drgnięcia sygnalizującego moje wewnętrzne połączenie z tym serialem. Film otwierający "Stargate" jak najbardziej powinnam dopisać, bo jest perfekcyjnym fundamentem. Jednak, mimo świetnej gry Russela, dla mnie Jack O'Neill jest tylko jeden - Richard Dean Anderson.
@Melotte też w sumie nawet nie obejrzałem do końca, jakoś faktycznie nie ma klimatu. Choć i tak był lepszy od tego serialu Stargate Origins, tu wmuszałem w siebie odcinki i szybko się poddałem. Ale czekam na nowy SG, nastąpiła zmiana właściciela praw autorskich, może coś z tego będzie. Nawet podobno były już rozmowy Amandą Tapping, puszczali oko że będzie drugi generał Carter w rodzinie. Eh, marzenia...
@Melotte @tomntompl racja, ma klimat zupełnie inny, i do tego ta ciemna sceneria, ale jak już się wciągnąłem to było mi szkoda że kończy się w takim "zawieszeniu", podobnie jak z filmem "Dystrykt 9" czekam z nadzieją na ciąg dalszy
Co zaś tyczy Jacka O'Neill to może chodzi o to że Anderson miał w sobie "więcej życia" i w widoczny sposób był postacią pierwszoplanową, a Russela zdominowała jednak postać grana przez Jamesa Spadera (Daniel Jackson)
@tomntompl Bardzo bym chciała kontynuacji SG, ale zmieniły się czasy. Są obecnie bardzo ścisłe wymogi, co do treści zawartych w filmach oraz serialach i obawiam się po prostu, że zepsują uniwersum, które jest według mnie idealne. Natomiast smutne jest to, że Atlantis pozostało bez zakończenia chociażby filmem.
@lingerer NIe zauważyłam przytłoczenia Russela przez Spadera. Dla mnie Jack O'Neil przez jedno "l" (Russel) i Jack O'Neill przez dwa "l" (Richard Dean Anderson) to zupełnie inni ludzie. Zresztą takie było też założenie twórców, stąd różnica w nazwisku. Ja wolę tego drugiego :) Swoją drogą wolę też Daniela w wykonaniu Michaela Shanksa.
Może mam jakieś zwarcie w mózgu, ale "Misia" oglądałem już pewnie ponad sto razy i znam go na pamięć, ale jak gdzieś widzę w programie to przełączam i wciąż mnie śmieszy.
Uważam, że to opus magnum Barei i najbardziej polski film na świecie. Drugi to "Sami swoi".
@belzeq - i " Brunet wieczorową porą". Mogę oglądać w kółko i zawsze odkrywam jakiś nowy smaczek. A jeszcze wersje tych filmów poprawione cyfrowo , cudo. I wszyscy aktorzy wyraźnie mówią, naturalnie grają.
@David_2000 discovery tez ok picard serial dziwny musze sie przełamac.a ds9 zakonczylo sie tak jak by mieli kontynuowac.jeszcze ziemia 2.byl fajny dobrze zap.sie V vizytors goscie ale urwali oraz terranowa swietny film
Może nie jest to specjalnie wzniosłe, ale Harry Potter. Kiedyś to był Obcy - pierwsze 4 części. Ale pewnego dnia doszedłem do wniosku, że ta seria jest strasznie dołująca i częste powroty co najwyżej wpędzą człowieka w depresję. W HP mam te rzeczy, które pozytywnie mnie nastrajają. Chcę dziecięcej przygody? Części 1-3. Chcę filmu dla nastolatków? Części 4-6. Chcę zmierzyć się z wielkimi sprawami. Część ostatnia. Wyraziste postacie które dodatkowo nie są jednoznaczne, ciekawy plot w którym nawet jakieś poboczne napomknienia okazują się ważne w kolejnych odsłonach serii oraz magiczny świat. Druga seria to Simpsonowie - ale starsze odsłony. Świetny humor bez nuty poprawności politycznej i często skrywana filozofia życia.
"Sandmana" obejrzałam 4 razy z rzędu. Jak tylko skończył się sezon, to momentalnie zaczynałam od nowa. Nigdy tak nie miałam z żadnym serialem. Sa filmy i seriale, które oglądałam po kilka razy, ale w różnych odstępach czasu. "Sandman" rozwalił mnie na łopatki na tyle, ze po pierwszym razie wsiadłam w pociąg i śmigałam w poszukiwaniu komiksów. Teraz po jakichś 6 miesiącach przerwy oglądam ponownie :D
to jak z muzyką - im częściej się kawałek odtwarza, tym bardziej zapada w pamięć i traci na wartości. Jeśli natomiast zapętlić i podać w niedopowiednim momencie, wtedy kompletnie straci swoją magię i obrzydnie. Co ciekawe w drugim przypadku efekt jest permanentny.
Może to nie serial, ale ludzie od setek lat regularnie raz w tygodniu słuchają jak jakiś facet w sumience czyta wybrane fragmenty tej samej bajki. Niektórym się to już znudziło, a innym nie i wręcz pieją nienawiścią do tych, którzy nie chcą słuchać tej bajki. Ps. Nie chodzi tu o Harrego Pottera.
Przystanek Alaska, jeden z najlepszych seriali obyczajowych. Mimo lat nadal aktualny. Wszelkie ludzkie odchyły zrobione ze smakiem. Każdy tam ma jakieś bicia, ale każdy siebie toleruje. Można spotkać współczesną "poprawność polityczną". Tak, można tylko jest to wykonane o milion razy lepiej niż jak to robi Netflix. Czytaj związek Holinga z Shelly. Są też uprzedzenia wszelkiej maści. Ten serial wszystko potrafił ubrać w bardzo dobry sposób. Mogę przytoczyć masę przykładów.
miodowe lata, 13 posterunek, kiepscy, daleko od noszy. ogladalem wiele razy i wiele razy do nich wroce. moze nie wszystkie odcinki widzialem przynajmniej kiepskich. ale niektore sezony sa swietne
Ostatnio mnie trafiło na "Tajemnice domu Anubisa". Zupełnie niesłusznie zapomniany serial młodzieżowy sprzed 10 lat. Trudno go znaleźć, a jak już coś jest, to nagrywane pralką.
johnny bravo oglądam od 20 lat albo i lepiej. NIe wiem ale chyba juz oglądnąłem każdy odcinke po kilkaset razy. Mam wszystkie odcinki i lecą w koło codziennie jak zasypiam, jak siedze i coś pisze,jak przeglądam internet. Po prostu non stop w koło. Do Johnnego 4 lata temu dołączył serial Brickleberry i leci na zmiane. Johnny jako ulubiony z tamtych lat, Brickleberry ze względu na niepoprawność polityczna :-)
Przyznam się bez bicia,poczytałem wasze komentarze i serial Ranczo wygrywa:)Mój ulubiony serial to Dwóch i Pół,ale jak ktoś słusznie zauważył że bez Sheena zrobiła się delikatna drętwota.Filmy to Przekręt,Łowca Androidów(obydwa świetne),Obcy II,Coś z 1982.
Powrót do przyszłości wszystkie części jedna po drugiej, Kevin Sam w domu i w Nowym Yorku. Znam te filmy na pamięć, ale cholernie lubię, więc włączam dla relaksu.
żaden, każdy oglądany "w nieskończoności" się znudzi.
@Ella111111 Całkowicie cie rozumiem bo również mam podobny nawyk, zawsze do snu odpalam sobie jakiś serial czasem jeden z kilku ulubionych które widziałem już X razy ale mimo wszystko, jak widziałem ja powiedzmy 3 razy w ciągu 5 lat to nie oglądanie 7 razy w tygodniu(tj. oglądane w nieskończoność) :)
MASH
@carramia
Już chciałem napisać, że każdy się znudzi, jak się go ogląda zbyt często, ale masz rację. MASH jest wyjątkiem. Może dlatego, że ma 11 sezonów, więc nie ogląda się jednego odcinka kilka razy pod rząd. Ale poza tym trzeba przyznać, że serial jest genialny. Moim najlepszy w historii telewizji. Idealne połączenie komedii i dramatu, z którego można wyciągnąć sporo cennych życiowych lekcji.
@El_Polaco
Pytanie czy chodzi o film czy o serial. Serial powinno się pisać M*A*S*H i przyznam ze mogę oglądać cały czas. Z resztą leci na Zoom TV. Film jest dość cięzki.
@d4rek
Zakładam, że chodzi o serial, bo jest bardziej znany. Film mi się podobał, ale na pewno bym go nie oglądał zbyt często.
O dwóch takich co ukradli księżyc. Tylko boję się, że telewizor by tego nie wytrzymał.
@TomorrowNeverKnows już nieaktualne bo jeden z nich nie żyje
@bazyliszekkrwisty Czekamy na kolejnego
Ranczo.
@Mirimar Nie tylko mógłbym ale to robię
@gomore To tak jak ja:)
@Mirimar
Big Bang Theory - widzialem juz okolo 6 razy przez lata i nadal trzyma poziom xD. Polecam.
@bzyk613 u mnie leci codziennie do obiadu i na wywolanie drzemki w weekend
@bzyk613
Widziałem z 11 razy i nadal jest świetny
Stargate SG1 i Stargate Atlandyta. To jest dość odcinków, żeby móc zaczynać od początku po skończeniu oglądania wszystkich sezonów.
@tomntompl zgadzam sie ale jeszcze star trek ma sporo slayders airwolf batelstar sporo tego.zagubiony w czasie seaqest
@tomntompl Potwierdzam, tylko dodam jeszcze "Stargate - The Ark of Truth" i "Stargate - Continuum".
@tomntompl @MEATLOAF @Melotte Gwiezdne wrota: "Wszechświat" tylko szkoda że raczej nie będzie C.D.N
ps. no i pierwszy film Stargate z Kurtem Russell'em
@lingerer "Stargate Universe" jak dla mnie odbiegł zbyt daleko od klimatu SG1 i SGA dlatego go pominęłam. Obejrzałam obydwa sezony i nawet przez jedną chwilę nie poczułam drgnięcia sygnalizującego moje wewnętrzne połączenie z tym serialem. Film otwierający "Stargate" jak najbardziej powinnam dopisać, bo jest perfekcyjnym fundamentem. Jednak, mimo świetnej gry Russela, dla mnie Jack O'Neill jest tylko jeden - Richard Dean Anderson.
@Melotte też w sumie nawet nie obejrzałem do końca, jakoś faktycznie nie ma klimatu. Choć i tak był lepszy od tego serialu Stargate Origins, tu wmuszałem w siebie odcinki i szybko się poddałem. Ale czekam na nowy SG, nastąpiła zmiana właściciela praw autorskich, może coś z tego będzie. Nawet podobno były już rozmowy Amandą Tapping, puszczali oko że będzie drugi generał Carter w rodzinie. Eh, marzenia...
@Melotte @tomntompl racja, ma klimat zupełnie inny, i do tego ta ciemna sceneria, ale jak już się wciągnąłem to było mi szkoda że kończy się w takim "zawieszeniu", podobnie jak z filmem "Dystrykt 9" czekam z nadzieją na ciąg dalszy
Co zaś tyczy Jacka O'Neill to może chodzi o to że Anderson miał w sobie "więcej życia" i w widoczny sposób był postacią pierwszoplanową, a Russela zdominowała jednak postać grana przez Jamesa Spadera (Daniel Jackson)
@tomntompl ale jest kilka takich odcinków sg1 które jakoś zawsze pomijam :D
@tomntompl Bardzo bym chciała kontynuacji SG, ale zmieniły się czasy. Są obecnie bardzo ścisłe wymogi, co do treści zawartych w filmach oraz serialach i obawiam się po prostu, że zepsują uniwersum, które jest według mnie idealne. Natomiast smutne jest to, że Atlantis pozostało bez zakończenia chociażby filmem.
@lingerer NIe zauważyłam przytłoczenia Russela przez Spadera. Dla mnie Jack O'Neil przez jedno "l" (Russel) i Jack O'Neill przez dwa "l" (Richard Dean Anderson) to zupełnie inni ludzie. Zresztą takie było też założenie twórców, stąd różnica w nazwisku. Ja wolę tego drugiego :) Swoją drogą wolę też Daniela w wykonaniu Michaela Shanksa.
Może mam jakieś zwarcie w mózgu, ale "Misia" oglądałem już pewnie ponad sto razy i znam go na pamięć, ale jak gdzieś widzę w programie to przełączam i wciąż mnie śmieszy.
Uważam, że to opus magnum Barei i najbardziej polski film na świecie. Drugi to "Sami swoi".
@belzeq - i " Brunet wieczorową porą". Mogę oglądać w kółko i zawsze odkrywam jakiś nowy smaczek. A jeszcze wersje tych filmów poprawione cyfrowo , cudo. I wszyscy aktorzy wyraźnie mówią, naturalnie grają.
Jak poznałem waszą matkę.
Ostatnie Królestwo/Upadek królestwa
Doctor Who, Zmiennicy
@dagna1688 Jak "Doctor Who" to i "Torchwood" (ale tylko pierwsze 2 sezony, choć i tak bardzo trącą "Netflixowością")
Moją biografię.
Friends
Bękarty wojny. Raz na tydzień :)
Wataha
Znachor
Może "Przyjaciele"
Seria filmów o Robercie Langdonie.
Po prostu lubię
Californication
Jan Serce
ALF
Star Trek Pokolenia, Stacja Kosmiczna i Voyager. można oglądać cały czas
Tak:)
@David_2000 discovery tez ok picard serial dziwny musze sie przełamac.a ds9 zakonczylo sie tak jak by mieli kontynuowac.jeszcze ziemia 2.byl fajny dobrze zap.sie V vizytors goscie ale urwali oraz terranowa swietny film
Hiway!
Teoria wielkiego podrywu
Full Metal Alchemist Brotherhood
Może nie jest to specjalnie wzniosłe, ale Harry Potter. Kiedyś to był Obcy - pierwsze 4 części. Ale pewnego dnia doszedłem do wniosku, że ta seria jest strasznie dołująca i częste powroty co najwyżej wpędzą człowieka w depresję. W HP mam te rzeczy, które pozytywnie mnie nastrajają. Chcę dziecięcej przygody? Części 1-3. Chcę filmu dla nastolatków? Części 4-6. Chcę zmierzyć się z wielkimi sprawami. Część ostatnia. Wyraziste postacie które dodatkowo nie są jednoznaczne, ciekawy plot w którym nawet jakieś poboczne napomknienia okazują się ważne w kolejnych odsłonach serii oraz magiczny świat. Druga seria to Simpsonowie - ale starsze odsłony. Świetny humor bez nuty poprawności politycznej i często skrywana filozofia życia.
Uniwersum Star Wars
"Sandmana" obejrzałam 4 razy z rzędu. Jak tylko skończył się sezon, to momentalnie zaczynałam od nowa. Nigdy tak nie miałam z żadnym serialem. Sa filmy i seriale, które oglądałam po kilka razy, ale w różnych odstępach czasu. "Sandman" rozwalił mnie na łopatki na tyle, ze po pierwszym razie wsiadłam w pociąg i śmigałam w poszukiwaniu komiksów. Teraz po jakichś 6 miesiącach przerwy oglądam ponownie :D
Dirty Dancing
Dwóch i pół, ale tylko sezony z Charlie Sheenem.
zaden, na dluzsza mete wszystko mnie nudzi
moda na sukces :D
@pafcio80
Pamiętam, że moja babcia to oglądała :P
świat według Bundych
"07 zgłoś się", "Dom"
Dragon ball Z...
Allo Allo!, Drew Carey Show, Mash, Świar wg Kiepskich, Chojrak tchórzliwy pies, Laboratorium Dextera ;)
@veraclixuk bez chojraka wole dwa glupid psy a o Drew cs juz nikt nie pam.a byl swietny
to jak z muzyką - im częściej się kawałek odtwarza, tym bardziej zapada w pamięć i traci na wartości. Jeśli natomiast zapętlić i podać w niedopowiednim momencie, wtedy kompletnie straci swoją magię i obrzydnie. Co ciekawe w drugim przypadku efekt jest permanentny.
Hobbit i Władca pierścieni :))
Film: "Miś". Seriale: "Zmiennicy", "Alternatywy 4".
Może to nie serial, ale ludzie od setek lat regularnie raz w tygodniu słuchają jak jakiś facet w sumience czyta wybrane fragmenty tej samej bajki. Niektórym się to już znudziło, a innym nie i wręcz pieją nienawiścią do tych, którzy nie chcą słuchać tej bajki. Ps. Nie chodzi tu o Harrego Pottera.
Odyseja Kosmiczna 2001
stare Polskie alternatywy 4
Shrek forever
Przystanek Alaska, jeden z najlepszych seriali obyczajowych. Mimo lat nadal aktualny. Wszelkie ludzkie odchyły zrobione ze smakiem. Każdy tam ma jakieś bicia, ale każdy siebie toleruje. Można spotkać współczesną "poprawność polityczną". Tak, można tylko jest to wykonane o milion razy lepiej niż jak to robi Netflix. Czytaj związek Holinga z Shelly. Są też uprzedzenia wszelkiej maści. Ten serial wszystko potrafił ubrać w bardzo dobry sposób. Mogę przytoczyć masę przykładów.
miodowe lata, 13 posterunek, kiepscy, daleko od noszy. ogladalem wiele razy i wiele razy do nich wroce. moze nie wszystkie odcinki widzialem przynajmniej kiepskich. ale niektore sezony sa swietne
Ostatnio mnie trafiło na "Tajemnice domu Anubisa". Zupełnie niesłusznie zapomniany serial młodzieżowy sprzed 10 lat. Trudno go znaleźć, a jak już coś jest, to nagrywane pralką.
Tam jest, wg mnie, soundtrack wszechczasów.
"Ranczo" =]
@Sizar to ogladaj od lat koncza ost odc.i puszczajs pierwszy rzygac sid chce jak obrzydzaja ten serial leci ba tvp seriale np teraz
Buffy the Vampier Slayer
The Wire - Prawo ulicy
,,Lucyfer"
friends, big bang theory, the accountant, The Giver, chłopaki nie płaczą, poranek kojota, how high, Jack Reacher -one shot.
Ranczo
Ranczo
Breaking bad
Ja lubię serię Obcy, Interstellar, The 100, Gwiezdne Wrota, Teoria Wielkiego Podrywu. Ostatnio Młody Sheldon.
mam 41 lat... oglądałem 4,5,6 epizod 60 razy... wreszcie przestałem liczyć.
johnny bravo oglądam od 20 lat albo i lepiej. NIe wiem ale chyba juz oglądnąłem każdy odcinke po kilkaset razy. Mam wszystkie odcinki i lecą w koło codziennie jak zasypiam, jak siedze i coś pisze,jak przeglądam internet. Po prostu non stop w koło. Do Johnnego 4 lata temu dołączył serial Brickleberry i leci na zmiane. Johnny jako ulubiony z tamtych lat, Brickleberry ze względu na niepoprawność polityczna :-)
na sygnale
Ranczo, Westworld i Gra o Tron
Pulp Fiction, Kiler, Kilerów2
Spartacus, The Sopranos, Rome, Astronarium i majster z kanału wazzup na youtube
"Kargul! Podejdź no do płota! Podejdź!!! Jako i ja podchodzę.." -"Sami Swoi" ponadczasowe dzieło kinematografii.
Różowe lata 70
,,Lucyfer" Tom Ellis is the best !!!!
Przyznam się bez bicia,poczytałem wasze komentarze i serial Ranczo wygrywa:)Mój ulubiony serial to Dwóch i Pół,ale jak ktoś słusznie zauważył że bez Sheena zrobiła się delikatna drętwota.Filmy to Przekręt,Łowca Androidów(obydwa świetne),Obcy II,Coś z 1982.
Powrót do przyszłości wszystkie części jedna po drugiej, Kevin Sam w domu i w Nowym Yorku. Znam te filmy na pamięć, ale cholernie lubię, więc włączam dla relaksu.
Skazani na Shawshank, Interstellar, MASH, smerfy :D
Twin Peaks. Pozamiatane dziękuję do widzenia
Obrady sejmu O_O
Dune i Interstellar.
Swoje życie hahaha
muminki
StarGate SG-1
John Wick
Przyjaciele,teoria wielkiego podrywu, miodowe lata
Przyjaciele. Nie liczę ile to już razy, ale duuuużo w ciągu 25 lat.
ŻYCIE......................
trailer park boys
Serial: Przyjaciele
Film: Harry Potter i LotR.
Trzecia planeta od słońca
Obcy - seria.
Shogun.
Profit - jeśli tego nie widziałeś to nic nie widziałeś.
Polowanie na Czerwony Październik
Manga się liczy? To Dragon Ball, 7grzechów głównych a z filmowych, dr House
One Piece, w sumie pewnie będę oglądać to w nieskończoność
Miodowe lata jak to trafię przypadkiem na ekranie nigdy nie przełączę,
Fauda
ehh noi Muminki albo smerfy wersja dla dorosłych xd
the friends
wszystko Bareii chłopaki nie płaczą, poranek kojota
Trylogia "Sami swoi". Znam dosłownie na pamięć, a dalej bawi :D
Gra o Tron.
a film - Kedi (o kotach w Stambule)
Friends