Dopisku "wieśniak z zadupia" nie dostaje się za nic... Najwyraźniej to nie była inwektywa tylko obiektywny opis umożliwiający łatwiejsze rozpoznanie osoby :)
@amarthar W takim razie dziesiątki tysięcy przyjezdnych w dużych miastach (albo i setki tysięcy) miało by takie dopiski, a ma ten jeden szczególny... może właśnie dlatego że jednak był w jakiś sposób "szczególny"
Ja kiedyś się uśmiałem jak chodziłem kilka lat do pulmonologa na NFZ ustalał mi wizyty co kwartał, w rejestracji różnie bywało czasami się udało w tym kwartale zmieścić a częściej nie, zazwyczaj dostawałem terminy po 5-8 miesiącach. Pewnego razu musiałem wybrać swoja kartę choroby a tam przeczytałem "pacjent nie zdyscyplinowany przychodzi kiedy chce "
Powinien zdecydowanie zmienić fizjoterapeutę. I nie dlatego, że został obrażony, ale dlatego, że nie należy powierzać swojego zdrowia idiotom. A terapeuta był z pewnością idiotą skoro takie teksty umieszczał w dokumentacji medycznej. W swoim prywatnym terminarzu można sobie pisać co się chce, ale na litość boską, nie w dokumentach, które może sprawdzić pacjent! Swoją drogą, naszła mnie refleksja co by sobie pomyśleli różni moi klienci gdyby wiedzieli jak ich opisałem w swoim telefonie :D Kiedyś używałem imion i nazwisk, ale szybko się okazało, że większości tych danych nie pamiętam. No to się zaczęło "typ w okularach", "dziwna sprawa", "dziunia" itp. Później trzeba było sięgać po coraz bardziej oryginalne skojarzenia i tak się pojawiły "kaszana", "truje dupę", "syf", "gołodupiec", "nie odbierać" ;)
Teraz będzie miał w opisie "wieśniak z zadupia/pier...kapuś :)
Dopisku "wieśniak z zadupia" nie dostaje się za nic... Najwyraźniej to nie była inwektywa tylko obiektywny opis umożliwiający łatwiejsze rozpoznanie osoby :)
@Herr_Otto_Flick właśnie dostaje się praktycznie za nic. Wystarczy być przyjezdnym w dowolnym większym mieście.
@amarthar W takim razie dziesiątki tysięcy przyjezdnych w dużych miastach (albo i setki tysięcy) miało by takie dopiski, a ma ten jeden szczególny... może właśnie dlatego że jednak był w jakiś sposób "szczególny"
@Herr_Otto_Flick Wiemy o jednym. Nie znaczy to, że inni nie mają takich dopisków.
koles się burzy jakby on nigdy o nikim źle nie mówił. widać że jest poprostu wieśniakiem, więc komentarz fizjoterapeuty jak najbardziej trafny
Ja kiedyś się uśmiałem jak chodziłem kilka lat do pulmonologa na NFZ ustalał mi wizyty co kwartał, w rejestracji różnie bywało czasami się udało w tym kwartale zmieścić a częściej nie, zazwyczaj dostawałem terminy po 5-8 miesiącach. Pewnego razu musiałem wybrać swoja kartę choroby a tam przeczytałem "pacjent nie zdyscyplinowany przychodzi kiedy chce "
@jamarkus Też bym się uśmiał jakby zobaczył że ktoś pisze "nie" z przymiotnikiem osobno.
@no_musialem Co Ty tam bredzisz ?
Powinien zdecydowanie zmienić fizjoterapeutę. I nie dlatego, że został obrażony, ale dlatego, że nie należy powierzać swojego zdrowia idiotom. A terapeuta był z pewnością idiotą skoro takie teksty umieszczał w dokumentacji medycznej. W swoim prywatnym terminarzu można sobie pisać co się chce, ale na litość boską, nie w dokumentach, które może sprawdzić pacjent! Swoją drogą, naszła mnie refleksja co by sobie pomyśleli różni moi klienci gdyby wiedzieli jak ich opisałem w swoim telefonie :D Kiedyś używałem imion i nazwisk, ale szybko się okazało, że większości tych danych nie pamiętam. No to się zaczęło "typ w okularach", "dziwna sprawa", "dziunia" itp. Później trzeba było sięgać po coraz bardziej oryginalne skojarzenia i tak się pojawiły "kaszana", "truje dupę", "syf", "gołodupiec", "nie odbierać" ;)