Ja pierd**ę, ale wstyd. Dlatego prezydentem powinien być Trzaskowski. W PISie nikt nie zna języków obcych. Za to na opozycji prawie każdy zna i to po kilka. No i to opozycja powinna nas reprezentować na świecie. Ale większość narodu nie umie wybrać mniejszego zła.
I to zażenowanie w oczach Williama bezcenne.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 marca 2023 o 15:11
@Cammax
Wiekszosc narodu (szczegolnie ta starsza) tez nie zna zadnego jezyka obcego wiec wybierajá takich jak oni :/ a potem my wszyscy swiecimy oczami ...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 marca 2023 o 0:00
@Ella111111 smutne, ale prawdziwe. Wiadomo, że stare pokolenie nie jest tak wykształcone jak to młodsze, więc mogliby przynajmniej brać pod uwagę zdanie młodszych lub zostać w domu w czasie wyborów. Ale nie, oni muszą nam wybrać przyszłość.
@dionizyzibizy przynajmniej nie próbował udawać, że zna tylko mówił po polsku. Już mniejszym wstydem jest poproszenie tłumacza o pomoc niż kaleczenie jakiegokolwiek języka.
A czy wy nie widzicie, że en obraz jest zmanipulowany ??? Inne słowa słychać inny ruch warg u jednego i drugiego i podniecenie jak u "stonki na wykopki".
Problemem nie jest to że słabo mówi po angielsku, ale to że oprócz paru wyuczonych frazesów, ten gość nie ma nic więcej do powiedzenia. Tu nie pomoże znajomość 10 języków! Żeby rozmawiać trzeba mieć coś w głowie.
Prezydent nie powinien mówić po angielsku. Prezydent nie musi znać tego języka. Prezydent rządzi krajem, a nie bierze udział w literackim konkursie eurydytów językowych. Prezydent Francji, kanclerz Niemiec - oni mówią w swoich językach. Od tłumaczenia są tłumacze i tyle. Proszę pamiętać, że prezydenci zwykle pochodzą z pokolenia, gdzie w szkołach nauczano rosyjskiego a nie angielskiego. Nauka angielskiego w Polsce to w miarę nowy wynalazek. Ja mam 53 lata i w szkole miałem zawsze rosyjski, a nie angielski. Ewentualnych śmieszków uczulam, że poprzedni prezydenci Polski też nie mówili dobrze po angielsku.
Błagam, zabrońcie mu udawać, że mówi po angielsku. Kto mu wmówił, że da sobie radę bez tłumacza, powinien siedzieć.
Może zrobić zrzutkę na kurs angielskiego dla Dudy.
@PIStozwis raczej na terapię wyleczenia go z bycia popychadłem.
Potraficie lepiej ??? To się pochwalcie !!!
Ja pierd**ę, ale wstyd. Dlatego prezydentem powinien być Trzaskowski. W PISie nikt nie zna języków obcych. Za to na opozycji prawie każdy zna i to po kilka. No i to opozycja powinna nas reprezentować na świecie. Ale większość narodu nie umie wybrać mniejszego zła.
I to zażenowanie w oczach Williama bezcenne.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 marca 2023 o 15:11
@Cammax
Wiekszosc narodu (szczegolnie ta starsza) tez nie zna zadnego jezyka obcego wiec wybierajá takich jak oni :/ a potem my wszyscy swiecimy oczami ...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 marca 2023 o 0:00
@Cammax Tak, tak. W szczególności poprzedni prezydent pochodzący z obecnej opozycji znał ;-)
@Ella111111 smutne, ale prawdziwe. Wiadomo, że stare pokolenie nie jest tak wykształcone jak to młodsze, więc mogliby przynajmniej brać pod uwagę zdanie młodszych lub zostać w domu w czasie wyborów. Ale nie, oni muszą nam wybrać przyszłość.
@dionizyzibizy przynajmniej nie próbował udawać, że zna tylko mówił po polsku. Już mniejszym wstydem jest poproszenie tłumacza o pomoc niż kaleczenie jakiegokolwiek języka.
@Cammax 23 marca 2023 o 15:11
wstyd to twój język, "łacina kuchenna" opanowana do perfekcji.
A czy wy nie widzicie, że en obraz jest zmanipulowany ??? Inne słowa słychać inny ruch warg u jednego i drugiego i podniecenie jak u "stonki na wykopki".
Problemem nie jest to że słabo mówi po angielsku, ale to że oprócz paru wyuczonych frazesów, ten gość nie ma nic więcej do powiedzenia. Tu nie pomoże znajomość 10 języków! Żeby rozmawiać trzeba mieć coś w głowie.
Prezydent nie powinien mówić po angielsku. Prezydent nie musi znać tego języka. Prezydent rządzi krajem, a nie bierze udział w literackim konkursie eurydytów językowych. Prezydent Francji, kanclerz Niemiec - oni mówią w swoich językach. Od tłumaczenia są tłumacze i tyle. Proszę pamiętać, że prezydenci zwykle pochodzą z pokolenia, gdzie w szkołach nauczano rosyjskiego a nie angielskiego. Nauka angielskiego w Polsce to w miarę nowy wynalazek. Ja mam 53 lata i w szkole miałem zawsze rosyjski, a nie angielski. Ewentualnych śmieszków uczulam, że poprzedni prezydenci Polski też nie mówili dobrze po angielsku.
Nie to żebym bronił długopisa, ale był też taki jeden od szogunów, I przepisu na bigos dla Obamy xD