Ciiii... każden jeden wie,że peło jest lepsze od pisu i w ogóle co ty tutaj wystawiasz bo Tusk kce dawać babcine. Wstyć sie. Nie wiem jak morzna twierdzić, że peło jest takie jak pis. Chańba wam szystkim.
Połowa rzeczy które wymieniłeś nie jest podatkami , część z nich spełnia w gospodarce dość istotną rolę (i nie chodzi tu zawsze o dochody uzyskiwane z tego tytułu). Choćby podatek deszczowy czy opłata mocowa.
@Tibr "Opłata deszczowa, zwana też podatkiem deszczowym lub podatkiem od deszczu, to danina płacona za zmniejszenie naturalnej retencji terenu przez zabudowanie go. Chodzi o zdolność gruntu do wchłaniania wód opadowych i roztopowych, która zmniejsza się, gdy działka zostaje zabudowana czy w inny sposób zabetonowana"
@Goretex czy od podatku cukrowego polepszyło się w Polsce odnośnie cukrzycy czy otyłości?
Czy jakość dróg polepszyła się dzięki zamianie podatku drogowego na akcyzę od paliwa, te pieniądze poszły faktycznie na remont i budowę dróg?
Niestety jakże często towarzyszące temu szczytne idee i hasła ostatecznie pozostają tylko hasłami, a pozostaje dojenie zwykłych obywateli. Urzędnicy już ostrzą sobie zęby aby ustawę zaostrzyć. Często też się argumentuje, że przecież takie podatki są gdzieś indziej, jednak pomija fakt, że skala fiskalizmu w Polsce, ilość podatków i danin powoduje, że ten kraj staje się krajem dla ludzi żyjących z socjalu w zakładzie szlachta nie pracuje.
@Tibr nie wspominałem nigdzie podatku cukrowego. Ale kasa z niego niknie chyba w NFZ.
Jeśli podatek, danina czy akcyza jest celowa to powinien być wykorzystywany zgodnie z tym celem.
A wrzucanie wszystkich podatków, akcyz czy danin do jednego worka nie ma większego sensu. Każdy z nich trzeba ocenić osobno i przegląd sensowności z pewnością się przyda.
Połowa rzeczy które wymieniłeś nie jest podatkami , część z nich spełnia w gospodarce dość istotną rolę (i nie chodzi tu zawsze o dochody uzyskiwane z tego tytułu). Choćby podatek deszczowy czy opłata mocowa.
PS. Dodaję go po raz kolejny bo chętnie bym się dowiedział, co konkretnie zminusowały osoby.
@Goretex Czyli wprowadzamy prawo budowlane które pozwala na zakłócenia maturalnej retencji wody ( likwidacja torfowisk, stawów, terenów zalewowych its ). A potem wprowadzamy przepis o opłatach za utrudnienia lub likwidację retencji. Brawo, kwintesencja polskiego prawa. No, ale KASA musi się znaleźć. A z tego co czytałem to "wody polskie" dbają o swoje stołki i fundusze a nie o walkę z suszą czy powodziami.
Sama opłata wydaje się zasadna
Patologię w "Wodach Polskich" , jeśli taka jest, trzeba zwalczyć w tej firmie, tak żeby zaczęła wykonywać swoje ustawowe powinności.
@Goretex W Polsce ludzie mają krótką pamięć. Przepisy które pozwalają budować na terenach zalewowych, zasypanych bagnach czy torfowiskach, stworzyli rządzący. Zakłóca to naturalną retencję wody. Zabudowa powoduje obniżenie poziomu wód podziemnych ( suszę), gwałtowne powodzie ( woda nie zatrzymuje się w naturalnych zagłębieniach). Potem wprowadzamy przepis o opłatach deszczowych i już jest kasa. Na zachodzie w miastach pozbywają się betonu w Polsce odwrotnie. Zieleń chłodzi powietrze i zatrzymuje wodę. Chwilę temu czytałem że w Krakowie chcą wybudować osiedle mieszkaniowe w miejscu gdzie zbiera się woda deszczowa. Opłatę za deszcz zapłacą mieszkańcy. Bywam w Polsce od czasu do czasu widzę co się dzieje. A " wody polskie" to firma która miała rozwiązać problemy stworzone przez rządzących, a sama jest problem. Kojarzy mi się sprawa zakupu samochodów.
No i progi podatkowe też mają pozostać?
Jeśli inflacja przez 4 lata utrzyma się średnio na poziomie 15% a w ślad za tym wzrosną wynagrodzenia to po 4 latach tylko nieudacznicy nie będą płacili 41% podatku (32+9).
A solidnie niższe wynagrodzenie pojawi się jednym w grudniu, innym w październiku a niektórym już na wiosnę...
@Goretex ... Poza tym to właśnie za czasów ostatnich rządów PO nie podnoszono progów podatkowych. Choć nie było to tak widowiskowe jak można zauważyć dopiero przy inflacji >10%.
Podatki są wszędzie. Problem w Polsce jest głównie takie, że zmieniają się reguły w ekspresowym tempie, bez konsultacji, później są wycofywane, wprowadzane poprawki, rewolucje w ciągu roku podatkowego. To nie podatki są problemem ale ich zmienność i nieprzewidywalność systemu.
Dla przykładu składka zdrowotna od przedsiębiorców: nawet ZUS obecnie nie wie jak ma być wyliczana w sytuacjach innych niż standardowy przykład, mimo, że została wprowadzona wraz z polskim ładem rok temu i tylko kilkanaście różnych rozporządzeń i interpretacji zostało wydanych
Jestem przeciwnikiem PiS-u ale Tusk gówno zmieni - a taką miałem nadzieję. Czy do tych politycznych tępych łbów nie dociera czego ludzie chcą? Chyba - nie! Kibicowałem Tuskowi - do tej pory, teraz - jest w ch.u.j wszystko jedno! Panie Tusk: MY CHCEMY WYCOFANIA WSZYSTKIM PODATKOWYCH I IN. OBCIĄŻENIOWYCH ZMIAN JAKIE WPROWADZIŁ PiS! ... ZROZUMIANO!!! Jak nie - to spadaj na pysk i nie zawracaj dupy!
Ciiii... każden jeden wie,że peło jest lepsze od pisu i w ogóle co ty tutaj wystawiasz bo Tusk kce dawać babcine. Wstyć sie. Nie wiem jak morzna twierdzić, że peło jest takie jak pis. Chańba wam szystkim.
Połowa rzeczy które wymieniłeś nie jest podatkami , część z nich spełnia w gospodarce dość istotną rolę (i nie chodzi tu zawsze o dochody uzyskiwane z tego tytułu). Choćby podatek deszczowy czy opłata mocowa.
@Goretex jaką funkcję regulacyjną ma podatek deszczowy i dlaczego nie ma on na celu uzyskiwaniem przychodu dla państwa z tego tytułu?
@Tibr "Opłata deszczowa, zwana też podatkiem deszczowym lub podatkiem od deszczu, to danina płacona za zmniejszenie naturalnej retencji terenu przez zabudowanie go. Chodzi o zdolność gruntu do wchłaniania wód opadowych i roztopowych, która zmniejsza się, gdy działka zostaje zabudowana czy w inny sposób zabetonowana"
Za https://regiodom.pl/oplata-deszczowa-zaskoczy-w-tym-roku-wiele-osob-tez-musisz-placic-tzw-podatek-od-deszczu-sprawdz-jak-dziala-ta-danina/ar/c9-15516929
Pozyskane fundusze mają trafić do Państwowego Gospodarstwa Wodnego "Wody Polskie" walczącego z suszą i powodziami oraz do gmin.
Za https://www.money.pl/gospodarka/podatek-od-deszczu-o-co-z-nim-chodzi-kto-musi-go-placic-6790316723555040a.html
@Goretex czy od podatku cukrowego polepszyło się w Polsce odnośnie cukrzycy czy otyłości?
Czy jakość dróg polepszyła się dzięki zamianie podatku drogowego na akcyzę od paliwa, te pieniądze poszły faktycznie na remont i budowę dróg?
Niestety jakże często towarzyszące temu szczytne idee i hasła ostatecznie pozostają tylko hasłami, a pozostaje dojenie zwykłych obywateli. Urzędnicy już ostrzą sobie zęby aby ustawę zaostrzyć. Często też się argumentuje, że przecież takie podatki są gdzieś indziej, jednak pomija fakt, że skala fiskalizmu w Polsce, ilość podatków i danin powoduje, że ten kraj staje się krajem dla ludzi żyjących z socjalu w zakładzie szlachta nie pracuje.
@Tibr nie wspominałem nigdzie podatku cukrowego. Ale kasa z niego niknie chyba w NFZ.
Jeśli podatek, danina czy akcyza jest celowa to powinien być wykorzystywany zgodnie z tym celem.
A wrzucanie wszystkich podatków, akcyz czy danin do jednego worka nie ma większego sensu. Każdy z nich trzeba ocenić osobno i przegląd sensowności z pewnością się przyda.
Połowa rzeczy które wymieniłeś nie jest podatkami , część z nich spełnia w gospodarce dość istotną rolę (i nie chodzi tu zawsze o dochody uzyskiwane z tego tytułu). Choćby podatek deszczowy czy opłata mocowa.
PS. Dodaję go po raz kolejny bo chętnie bym się dowiedział, co konkretnie zminusowały osoby.
@Goretex Czyli wprowadzamy prawo budowlane które pozwala na zakłócenia maturalnej retencji wody ( likwidacja torfowisk, stawów, terenów zalewowych its ). A potem wprowadzamy przepis o opłatach za utrudnienia lub likwidację retencji. Brawo, kwintesencja polskiego prawa. No, ale KASA musi się znaleźć. A z tego co czytałem to "wody polskie" dbają o swoje stołki i fundusze a nie o walkę z suszą czy powodziami.
@Dipol nie wiem do końca, do czego się odnosisz.
Sama opłata wydaje się zasadna
Patologię w "Wodach Polskich" , jeśli taka jest, trzeba zwalczyć w tej firmie, tak żeby zaczęła wykonywać swoje ustawowe powinności.
@Goretex W Polsce ludzie mają krótką pamięć. Przepisy które pozwalają budować na terenach zalewowych, zasypanych bagnach czy torfowiskach, stworzyli rządzący. Zakłóca to naturalną retencję wody. Zabudowa powoduje obniżenie poziomu wód podziemnych ( suszę), gwałtowne powodzie ( woda nie zatrzymuje się w naturalnych zagłębieniach). Potem wprowadzamy przepis o opłatach deszczowych i już jest kasa. Na zachodzie w miastach pozbywają się betonu w Polsce odwrotnie. Zieleń chłodzi powietrze i zatrzymuje wodę. Chwilę temu czytałem że w Krakowie chcą wybudować osiedle mieszkaniowe w miejscu gdzie zbiera się woda deszczowa. Opłatę za deszcz zapłacą mieszkańcy. Bywam w Polsce od czasu do czasu widzę co się dzieje. A " wody polskie" to firma która miała rozwiązać problemy stworzone przez rządzących, a sama jest problem. Kojarzy mi się sprawa zakupu samochodów.
No i progi podatkowe też mają pozostać?
Jeśli inflacja przez 4 lata utrzyma się średnio na poziomie 15% a w ślad za tym wzrosną wynagrodzenia to po 4 latach tylko nieudacznicy nie będą płacili 41% podatku (32+9).
A solidnie niższe wynagrodzenie pojawi się jednym w grudniu, innym w październiku a niektórym już na wiosnę...
Draństwo!
https://demotywatory.pl/5176533/Probujac-zarobkami-dogonic-ceny-przy-zamrozonych
@koszmarek66 nie zauważyłeś, że to deklaracja raczej w kierunku firm ?
@Goretex Deklaracja w ostatnim zdaniu brzmi jakby żadnej innej zmiany już nie miało by być. Nie tylko w odniesieniu do firm.
@Goretex ... Poza tym to właśnie za czasów ostatnich rządów PO nie podnoszono progów podatkowych. Choć nie było to tak widowiskowe jak można zauważyć dopiero przy inflacji >10%.
@koszmarek66 myślę, że do wyborów będzie wystarczająco informacji o tym, co zamierza PO.
Na razie to początek festiwalu.
Podatki są wszędzie. Problem w Polsce jest głównie takie, że zmieniają się reguły w ekspresowym tempie, bez konsultacji, później są wycofywane, wprowadzane poprawki, rewolucje w ciągu roku podatkowego. To nie podatki są problemem ale ich zmienność i nieprzewidywalność systemu.
Dla przykładu składka zdrowotna od przedsiębiorców: nawet ZUS obecnie nie wie jak ma być wyliczana w sytuacjach innych niż standardowy przykład, mimo, że została wprowadzona wraz z polskim ładem rok temu i tylko kilkanaście różnych rozporządzeń i interpretacji zostało wydanych
Jestem przeciwnikiem PiS-u ale Tusk gówno zmieni - a taką miałem nadzieję. Czy do tych politycznych tępych łbów nie dociera czego ludzie chcą? Chyba - nie! Kibicowałem Tuskowi - do tej pory, teraz - jest w ch.u.j wszystko jedno! Panie Tusk: MY CHCEMY WYCOFANIA WSZYSTKIM PODATKOWYCH I IN. OBCIĄŻENIOWYCH ZMIAN JAKIE WPROWADZIŁ PiS! ... ZROZUMIANO!!! Jak nie - to spadaj na pysk i nie zawracaj dupy!