Co w tym nadzwyczajnego? Jak jesteś bezdomny, to skierować i przetransportować Cię do schroniska może każda mundurówka.
Każdy bezdomny, ma prawo do schroniska o ile nie pije i nie ćpa.
Dawno, dawno temu, kiedy ledwo skończyłem 18 lat i wylądowałem na ulicy, pracowałem na pół etatu, uczyłem się itd. Była sroga zima. Poszedłem do mopsu prosić o pomoc. Tuż przed świętami Bożego Narodzenia. Powiedzieli, że muszę iść do schroniska dla bezdomnych. Do miejsca które mnie przerażało przez wzgląd na panów tam obecnych. Chesto pod wpływem. Pół dzieciństwa miałem z tym do czynienia i bałem się tam iść, więc odmówiłem. W odpowiedzi usłyszałem, że w takim razie oni mają związane ręce i nie mogą mi pomóc. Nie pomógł płacz. Święta spędziłem w jakiejś piwnicy przy k....a świeczkach. Dziś mam rodzinę, wywalczyłem swoje choć było w h.j ciężko. Ne pije i brzydzę się alkoholu (co ciężko zrozumieć wielu ludziom). Nienawidzę instytucji państwowych i ludzi, którzy tam siedzą mając wszystko w dupie. Zostawili mnie na pastwę losu, państwo mnie zostawiło na pastwę losu. Jestem jednym z tych, którzy dali radę. Mam wspaniałą żonę i trzy wspaniałe córki. Jedna niedługo kończy studia, druga.... zaczyna. Trzecia w szkole średniej, świetnie się uczy. I powiem wam jedno. Na pokaz, to wszyscy potrafią. Gadać też wszyscy potrafią. Obiecywać i uj wie co. Ale jak się sam nie weźmiesz za siebie to zginiesz jak kropla w morzu. Uhtred z demotywatorów.
A w tym schronisku nauczyli go pić palić i kraść.
to nie mógł do rodziców?
Co w tym nadzwyczajnego? Jak jesteś bezdomny, to skierować i przetransportować Cię do schroniska może każda mundurówka.
Każdy bezdomny, ma prawo do schroniska o ile nie pije i nie ćpa.
a emeryta za cukierka po sãdach ciągali
gdzie tu logika? ma rodziców i jest bezdomny oraz kradnie? komuś się należy nominacja na rodzica roku :)
Ma rodziców i jest w "kryzysie bezdomności"?
Dawno, dawno temu, kiedy ledwo skończyłem 18 lat i wylądowałem na ulicy, pracowałem na pół etatu, uczyłem się itd. Była sroga zima. Poszedłem do mopsu prosić o pomoc. Tuż przed świętami Bożego Narodzenia. Powiedzieli, że muszę iść do schroniska dla bezdomnych. Do miejsca które mnie przerażało przez wzgląd na panów tam obecnych. Chesto pod wpływem. Pół dzieciństwa miałem z tym do czynienia i bałem się tam iść, więc odmówiłem. W odpowiedzi usłyszałem, że w takim razie oni mają związane ręce i nie mogą mi pomóc. Nie pomógł płacz. Święta spędziłem w jakiejś piwnicy przy k....a świeczkach. Dziś mam rodzinę, wywalczyłem swoje choć było w h.j ciężko. Ne pije i brzydzę się alkoholu (co ciężko zrozumieć wielu ludziom). Nienawidzę instytucji państwowych i ludzi, którzy tam siedzą mając wszystko w dupie. Zostawili mnie na pastwę losu, państwo mnie zostawiło na pastwę losu. Jestem jednym z tych, którzy dali radę. Mam wspaniałą żonę i trzy wspaniałe córki. Jedna niedługo kończy studia, druga.... zaczyna. Trzecia w szkole średniej, świetnie się uczy. I powiem wam jedno. Na pokaz, to wszyscy potrafią. Gadać też wszyscy potrafią. Obiecywać i uj wie co. Ale jak się sam nie weźmiesz za siebie to zginiesz jak kropla w morzu. Uhtred z demotywatorów.
Facet kradnie w sklepie.
Policja kieruje go do schroniska.
Rodzice faceta wysyłają maila z podziękowaniami.
Coś ta historia jakaś taka.....
Nie mogli go skierować do tych wdzięcznych rodziców?
Ocieplanie wizerunku służby...?