To zdaje się ma szybkie nogi i nie tylko.... Jak nie ucieknie to inne napłodzą nowych. Jak jest nadmiar to tragedia. Wojna Emu była wypowiedziana nie bez powodu.
@sandalarz tylko że tam nie ma naturalnych drapieżników, a u nas są. Natura to reguluje sama, nie potrzeba dodatkowo bezmózgów podkładających ogień.
Już pomijam, że to nie jest decyzja Mietka ze Zbychem z sąsiedztwa, żeby wypalić łąkę, tylko jak już to powinny się tym zająć odpowiednie służby - jeśli w ogóle takie coś jest konieczne. Bo mogą zginąć ludzie. Ja byłam kiedyś na spacerze z psem i jakiś debil uznał, za konieczne wypalić okoliczne trawy. Na szczęście się stamtąd wydostałam, ale nie było łatwo.
I nie tylko króliki giną, także ptaki (które przez ludzi już i tak są zagrożone), owady (których też jest coraz mniej) i inne zwierzęta.
@Dziwolag Było nie łazić komuś po polu, nie byłoby strachu. Natomiast co do tego że odpowiednie służby powinny decydować czy Zbyszek ma wypalać trawę na Zbyszkowej łące, zgiń przepadnij czerwona zarazo.
@iposek Tylko jak Zbyszkowi wypalanie łąki wymknie się spod kontroli i wraz z jego chwastami spłonie las i okoliczne zabudowania to ciekawe kto zapłaci za szkody. Nie sądzę, że obrońcy zbyszkowej wolności.
@iposek
Odpowiednie służby powinny wyrazić zgodę i przygotować wszystko na Zbyszkowym polu ponieważ jak to w Polsce bywa Zbyszek wraz ze Szwagrem są najmądrzejsi i przy robocie najczęściej pijani.
Gdyby chodziło tylko o pół debila Zbyszka to pewnie nikt by się nie przejął ale coś takiego jak ogień bardzo łatwo może się wymknąć spod kontroli i spalić dom, pole, sad czy choćby samego biednego sąsiada dlatego nie powinno się wypalać samemu pola a nie jakąś zmyśloną Czerwoną Zarazę
@Siwy121 @warszawianeczka nie wiem czemu Zbyszek nie miałby za to płacić. Czemu za wszelką cenę chcecie zdejmować z ludzi odpowiedzialność za ich czyny???
Możemy dyskutować o tym czy trawy wypalać czy nie, ale w przypadku czerwonej zarazy sprawa jest bezdyskusyjna, wypalać do cna.
@iposek bo Zbyszek to najczęściej lokalny idiota lub nastolatek, którego wartość domu i pola może nie pokryć potencjalnych strat. A jak mu to rozłożyć na raty do końca życia- będzie pracować na czarno
@iposek nie mówię, ze nie powinien odpowiadać. Powinien. Tylko mówię, ze jego majątek nie pokryje całości szkód, jakich może narobić. Dlatego osoby namawiające go do tego czy pochwalające jego zachowanie powinny płacić.
Mim zdaniem brak wypalania traw jest bardziej szkodliwe niż ich wypalanie. Chodzi o jakieś rowy, pobocza itd. Bo na łąkach nie ma takiej potrzeby. Pożar to zjawisko naturalne. Powszechnie występujące w przyrodzie. W krajach które już dojrzały, wypalania się wprowadza z powrotem.
@mwa USA, Kraje Skandynawskie, a po ostatnich pożarach pewnie dołączy Australia. Nawet w lasach pozwalają aby ogień się rozprzestrzeniał, by wypacać nadmiar suchej materii. Wtedy szkody są minimalne, a jak się nagromadzi suchych traw, chwastów, gałęzi czy ogólnie drewna, i wybucha pożar, to jest już nie do opanowania. Wpiszcie sobie w google pożary lasów w Yellowston (1988). Od tego czasu zaczęto zastanawiać się czy gaszenie pożarów nie jest gorsze od ich samych.
@agronomista
Taka jeszcze ciekawostka dla wszystkich: wikipedia->pirofit. Nie oceniam, czy wypalanie jest dobre, czy złe, po prostu zachęcam do poszerzania wiedzy ;-)
@pawelkolodziej chyba zapomniałem czegoś z gleboznawstwa, możesz mi wytłumaczyć co to znaczy zabić glebę? Wiesz, ze popiół jest odżywczy i działa odkwaszająco?
@Grur nie znam się, przyznaje- dlaczego wypalanie traw potrzebne jest do zdrowszego jedzenia? Mi wypalanie testy kojarzy się tylko z dużą ilością duszącego i drapiacego dymu oraz z palnymi żywcem zwierzętami
@Grur ale czy przy okazji nie zabijają tych pożytecznych owadów?
Czyli ktoś po spaleniu zbiera ten popiół i nawozi pole? Przyznaję, że wydaje się to mnóstwem roboty.
Wypala się zwykle użytki rolne... Jak nie uciekną przed ogniem, to jaka jest szansa, na ucieczkę przed kosiarką/kombajnem ?
Nie wypalanie traw też powoduje wolny wzrost zachorowań chorób odkleszczowych, bo głównym powodem, dlaczego kleszczy jest obecnie jest tak mało, było wypalanie traw...
@Livanir Pewnie nie o to mu chodziło. Jakiś błąd się wdał. Upatruje się zwiększenie populacji kleszczy w zaprzestaniu wypalania wszelkich nieużytków, miedz i rowów. Kleszcze są mniej mobilne i ginęły w ogniu. Zające są bardziej mobilne i zazwyczaj jakoś uciekały.
@000gd000 A dlaczego miałbym słuchać? Moje pole to sobie będę wypalał. Byle tylko kontrolować ogień. Chcesz zające to sobie wyzbieraj i do chałupy se zanieś.
Wypalanie to jedna z możliwości ogarnięcia nieużytków, zachwaszczonych i zarośniętych badylami łąk.
Coś z tym robić trzeba, bo po pierwsze w takich chaszczach nic nie urośnie, nie ma nawet dobrej trawy, żeby te zające miały co jeść. Czy nie zauważyliście, że w Polsce jest bardzo mało zajęcy? Kto pomieszkał trochę w Niemczech to wie o czym mówię, tam zające biegają przy drogach. Ale tam prawie nie ma nieużytków na wsiach. U nas jest jakaś chora moda, że wieś to sypialnia dla miastowych, i nawet wieśniacy chcą rżnąć burżuazję, poza faktycznymi rolnikami nikt nic nie robi, jednej krowy to ze świeczką szukać na całą wieś.
W Polsce jeśli ktoś coś robi ze swoją ziemia, i tak często otoczony jest gruntami zarośniętymi dziadostwem, więc wypalają, żeby się nie plenilo.
W tym syfie siedzą kleszcze, drobne szkodniki i drapieżniki typu lis, który z braku zajęcy podchodzi pod domy i raczy się kurami, jeśli ktoś jeszcze jakieś ma. Koło mnie niedawno lisy zagryzły sąsiadce kota.
@ByleBadyle To, że w Niemczech jest na wsiach mało nieużytków, to nie jest argument za wypalaniem. W Niemczech się nie wypala, tylko kosi trawę i nie na wiosnę (kiedy zwierzęta się rodzą), tylko latem i na jesień. A tą skoszoną trawę też się potem wykorzystuje jako paszę itp.
Ja nie twierdzę, że wypalanie traw w ogóle zawsze jest złe. Czasem nawet może być konieczne dla ochrony niektórych ekosystemów i to się faktycznie stosuje w niektórych miejscach na świecie. Ale uważam, że nie powinien tego robić każdy jak mu się podoba, nawet jeśli to jest jego pole. Powinno się uwzględnić potrzeby lokalnej natury (np. udowodniono, że wypalanie powoduje dodatkowe i głębsze wysuszenie gleby, jeśli już wcześniej nie było w niej dużo wilgoci. A z tym się przecież aktualnie zmagamy w Europie) i naukowo do tego podejść. A nie że ktoś sobie uzna, że na pobliskich publicznych terenach spacerowych jest za dużo trawy i sobie w związku z tym wznieca pożar.
@Dziwolag zauważ kolego, że niczego tu nie argumentuje ani za ani przeciw.
Oczywiście, o nieużytki należy dbać i nie powinno ich być. Nie oceniam natomiast ludzi, którzy tę nieużytki wypalają. Może są lepsze metody, nie wiem. Na pewno nie jest lepiej zostawić to jak jest. I szafowanie małymi króliczkami jest słabe.
Przecież można pozbierać później upieczone, włożyć do koszyczka wielkanocnego by poświęcić w kościele ....
@sceptykiem_sie_urodzic to najlepiej na polu z ziemniakami to będzie z warzywami ;)
@rafik3001 Jakby połknęła to dla kościoła jedna ofiara mniej, nie daj kościołowi umrzeć z braku ofiar XD
@sceptykiem_sie_urodzic dokładnie! Darmowa pieczeń, i nawet nie trzeba polować, czy hodować. Doskonały lifehack!
W Australii też myśleli, że małe pożary są złe. Zmienili zdanie jak spaliło się pół kontynentu...
@sawes82 A królików dalej nie ubyło.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 marca 2023 o 1:07
To zdaje się ma szybkie nogi i nie tylko.... Jak nie ucieknie to inne napłodzą nowych. Jak jest nadmiar to tragedia. Wojna Emu była wypowiedziana nie bez powodu.
@sandalarz tylko że tam nie ma naturalnych drapieżników, a u nas są. Natura to reguluje sama, nie potrzeba dodatkowo bezmózgów podkładających ogień.
Już pomijam, że to nie jest decyzja Mietka ze Zbychem z sąsiedztwa, żeby wypalić łąkę, tylko jak już to powinny się tym zająć odpowiednie służby - jeśli w ogóle takie coś jest konieczne. Bo mogą zginąć ludzie. Ja byłam kiedyś na spacerze z psem i jakiś debil uznał, za konieczne wypalić okoliczne trawy. Na szczęście się stamtąd wydostałam, ale nie było łatwo.
I nie tylko króliki giną, także ptaki (które przez ludzi już i tak są zagrożone), owady (których też jest coraz mniej) i inne zwierzęta.
@Dziwolag Było nie łazić komuś po polu, nie byłoby strachu. Natomiast co do tego że odpowiednie służby powinny decydować czy Zbyszek ma wypalać trawę na Zbyszkowej łące, zgiń przepadnij czerwona zarazo.
@iposek Tylko jak Zbyszkowi wypalanie łąki wymknie się spod kontroli i wraz z jego chwastami spłonie las i okoliczne zabudowania to ciekawe kto zapłaci za szkody. Nie sądzę, że obrońcy zbyszkowej wolności.
@iposek
Odpowiednie służby powinny wyrazić zgodę i przygotować wszystko na Zbyszkowym polu ponieważ jak to w Polsce bywa Zbyszek wraz ze Szwagrem są najmądrzejsi i przy robocie najczęściej pijani.
Gdyby chodziło tylko o pół debila Zbyszka to pewnie nikt by się nie przejął ale coś takiego jak ogień bardzo łatwo może się wymknąć spod kontroli i spalić dom, pole, sad czy choćby samego biednego sąsiada dlatego nie powinno się wypalać samemu pola a nie jakąś zmyśloną Czerwoną Zarazę
@Siwy121 @warszawianeczka nie wiem czemu Zbyszek nie miałby za to płacić. Czemu za wszelką cenę chcecie zdejmować z ludzi odpowiedzialność za ich czyny???
Możemy dyskutować o tym czy trawy wypalać czy nie, ale w przypadku czerwonej zarazy sprawa jest bezdyskusyjna, wypalać do cna.
@iposek bo Zbyszek to najczęściej lokalny idiota lub nastolatek, którego wartość domu i pola może nie pokryć potencjalnych strat. A jak mu to rozłożyć na raty do końca życia- będzie pracować na czarno
@Livanir no i? Czemu uważasz że "lokalny idiota" lub nastolatek nie powinien odpowiadać za swoje czyny?
@iposek nie mówię, ze nie powinien odpowiadać. Powinien. Tylko mówię, ze jego majątek nie pokryje całości szkód, jakich może narobić. Dlatego osoby namawiające go do tego czy pochwalające jego zachowanie powinny płacić.
Pod samochód wlecieć to zawsze zdążą.
Mim zdaniem brak wypalania traw jest bardziej szkodliwe niż ich wypalanie. Chodzi o jakieś rowy, pobocza itd. Bo na łąkach nie ma takiej potrzeby. Pożar to zjawisko naturalne. Powszechnie występujące w przyrodzie. W krajach które już dojrzały, wypalania się wprowadza z powrotem.
Pogięło cię?
@agronomista
>W krajach które już dojrzały, wypalania się wprowadza z powrotem.
Jakieś przykłady tych krajów?
@agronomista
Ty widzę ogarniasz...
Nie liczę żeby ktoś spoza ,,agro" to zrozumiał
Jestem tego samego zdania :)
@mwa USA, Kraje Skandynawskie, a po ostatnich pożarach pewnie dołączy Australia. Nawet w lasach pozwalają aby ogień się rozprzestrzeniał, by wypacać nadmiar suchej materii. Wtedy szkody są minimalne, a jak się nagromadzi suchych traw, chwastów, gałęzi czy ogólnie drewna, i wybucha pożar, to jest już nie do opanowania. Wpiszcie sobie w google pożary lasów w Yellowston (1988). Od tego czasu zaczęto zastanawiać się czy gaszenie pożarów nie jest gorsze od ich samych.
@agronomista Wypalanie traw zabija glebę
@Krzysztofsensei Dlaczego tak piszesz? Poglądy na ten temat się zmieniają. Unikajmy dogmatów.
@pawelkolodziej To jest opinia, a nie fakt potwierdzony naukowo. Zaś badania wykazują, że wpływ ognia na glebę jest znikomy.
https://docplayer.pl/31094255-Dynamika-i-zroznicowanie-przestrzenne-temperatury-podczas-wiosennego-wypalania-nielesnych-zbiorowisk-roslinnych.html
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 marca 2023 o 18:42
@agronomista
Taka jeszcze ciekawostka dla wszystkich: wikipedia->pirofit. Nie oceniam, czy wypalanie jest dobre, czy złe, po prostu zachęcam do poszerzania wiedzy ;-)
@agronomista na żyjące tam organizmu już nie taki znikomy
@pawelkolodziej Dla niektórych korzystny
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pirofit
Wypalanie traw jest potrzebne do zdrowszego jedzenia. Ale jak zawsze trzeba się znać.
@Grur w jaki sposób zabicie gleby pomaga w zdrowszym jedzeniu?
@pawelkolodziej Nie wypala się trawy na polach, bo tam nie ma co się palić. Jakbym miał coś podpalić to najwyżej byłby to rów melioracyjny.
@pawelkolodziej chyba zapomniałem czegoś z gleboznawstwa, możesz mi wytłumaczyć co to znaczy zabić glebę? Wiesz, ze popiół jest odżywczy i działa odkwaszająco?
@Grur nie znam się, przyznaje- dlaczego wypalanie traw potrzebne jest do zdrowszego jedzenia? Mi wypalanie testy kojarzy się tylko z dużą ilością duszącego i drapiacego dymu oraz z palnymi żywcem zwierzętami
@Livanir spalone trawy xialaja jak naturalny nawóz i wybija wszelkie szkodliwe owady.
@Grur ale czy przy okazji nie zabijają tych pożytecznych owadów?
Czyli ktoś po spaleniu zbiera ten popiół i nawozi pole? Przyznaję, że wydaje się to mnóstwem roboty.
@Livanir te owady też się palą i nikt tego nie zbiera tylko użyźnia glebę tam gdzie palono. Dlatego kiedyś każdy rolnik wypalał swoje pole.
Wypala się zwykle użytki rolne... Jak nie uciekną przed ogniem, to jaka jest szansa, na ucieczkę przed kosiarką/kombajnem ?
Nie wypalanie traw też powoduje wolny wzrost zachorowań chorób odkleszczowych, bo głównym powodem, dlaczego kleszczy jest obecnie jest tak mało, było wypalanie traw...
@pawel1481 tylko właśnie od kilku lat jest nawał kleszczy
@Livanir Pewnie nie o to mu chodziło. Jakiś błąd się wdał. Upatruje się zwiększenie populacji kleszczy w zaprzestaniu wypalania wszelkich nieużytków, miedz i rowów. Kleszcze są mniej mobilne i ginęły w ogniu. Zające są bardziej mobilne i zazwyczaj jakoś uciekały.
działając w internecie nic nie zdziałasz, bo tępi wypalacze są najczęściej na wsi i takim nie przepowiesz
@000gd000 A dlaczego miałbym słuchać? Moje pole to sobie będę wypalał. Byle tylko kontrolować ogień. Chcesz zające to sobie wyzbieraj i do chałupy se zanieś.
@votum1 taa kontrolować, a później osp trzeba wzywać bo płonącej wsi nie umieją już kontrolować debilni wypalacze
Wypalanie to jedna z możliwości ogarnięcia nieużytków, zachwaszczonych i zarośniętych badylami łąk.
Coś z tym robić trzeba, bo po pierwsze w takich chaszczach nic nie urośnie, nie ma nawet dobrej trawy, żeby te zające miały co jeść. Czy nie zauważyliście, że w Polsce jest bardzo mało zajęcy? Kto pomieszkał trochę w Niemczech to wie o czym mówię, tam zające biegają przy drogach. Ale tam prawie nie ma nieużytków na wsiach. U nas jest jakaś chora moda, że wieś to sypialnia dla miastowych, i nawet wieśniacy chcą rżnąć burżuazję, poza faktycznymi rolnikami nikt nic nie robi, jednej krowy to ze świeczką szukać na całą wieś.
W Polsce jeśli ktoś coś robi ze swoją ziemia, i tak często otoczony jest gruntami zarośniętymi dziadostwem, więc wypalają, żeby się nie plenilo.
W tym syfie siedzą kleszcze, drobne szkodniki i drapieżniki typu lis, który z braku zajęcy podchodzi pod domy i raczy się kurami, jeśli ktoś jeszcze jakieś ma. Koło mnie niedawno lisy zagryzły sąsiadce kota.
Przepraszam, dwa koty.
@ByleBadyle To, że w Niemczech jest na wsiach mało nieużytków, to nie jest argument za wypalaniem. W Niemczech się nie wypala, tylko kosi trawę i nie na wiosnę (kiedy zwierzęta się rodzą), tylko latem i na jesień. A tą skoszoną trawę też się potem wykorzystuje jako paszę itp.
Ja nie twierdzę, że wypalanie traw w ogóle zawsze jest złe. Czasem nawet może być konieczne dla ochrony niektórych ekosystemów i to się faktycznie stosuje w niektórych miejscach na świecie. Ale uważam, że nie powinien tego robić każdy jak mu się podoba, nawet jeśli to jest jego pole. Powinno się uwzględnić potrzeby lokalnej natury (np. udowodniono, że wypalanie powoduje dodatkowe i głębsze wysuszenie gleby, jeśli już wcześniej nie było w niej dużo wilgoci. A z tym się przecież aktualnie zmagamy w Europie) i naukowo do tego podejść. A nie że ktoś sobie uzna, że na pobliskich publicznych terenach spacerowych jest za dużo trawy i sobie w związku z tym wznieca pożar.
@Dziwolag zauważ kolego, że niczego tu nie argumentuje ani za ani przeciw.
Oczywiście, o nieużytki należy dbać i nie powinno ich być. Nie oceniam natomiast ludzi, którzy tę nieużytki wypalają. Może są lepsze metody, nie wiem. Na pewno nie jest lepiej zostawić to jak jest. I szafowanie małymi króliczkami jest słabe.