Kiedy ja chodziłem do szkoły uczeń potrzebujący korepetycji uchodził za (jak to się teraz mówi) niepełnosprytnego. Jak widać to się nie zmieniło. Przy okazji widać odziedziczalność inteligencji.
@samodzielny68 To musiało być bardzo dawno temu. Od dłuższego czasu bogaci rodzice uzdolnionych uczniów zapewniają im korepetycje, żeby ci mogli się uczyć skuteczniej. Bardzo wielu absolwentów najbardziej wymagających kierunków uczęszczało w liceum na korepetycje, właśnie po to, żeby dostać się na wymarzone studia.
To mnie przeraża. Mam 2 latka w domu i nie boję się jak będzie radził sobie w szkole, tylko zebrania z rodzicami w przedszkolu, szkole i wysłuchiwanie tych "gówno" problemów, ewentualnie roszczeniowych rodziców którzy uważają że szkoła ma za nich wychować dzieci, lista jest długa.
Akurat jeśli chodzi o przedszkole to w moim przypadku jest słodkopierdzące kółko wzajemnej adoracji, aż do pożygu tęczą. Większość matek to straszne atencjuszki.
@Piekielnymops powiem Ci więcej: zarówno roszczeniowi, przygłupi rodzice (powiedzmy sobie szczerze: madki) będą Cię irytować, jak i nauczycielka, wiecznie nic nie mogąca, spętana procedurami, niewydolna, tępa dzida.
W podstawówce i gimnazjum historyk ciągle wyzywał nas od nieudaczników i że nic z nas nie będzie 20 lat później na zlocie absolwentów widział ja właściciel firmy podjechałem autem za 175k a od kilku osób o mało zębów nie stracił. Nauczyciele też nie są tacy święci
Dlatego nigdy nigdy nigdy się nie tłumacz!
Jestem chora. Koniec, kropka.
Zawsze się znajdzie ktoś, kto ci argument podważy i zacznie się dyskusja. Nie wiesz kiedy a już się tłumaczysz. Z czego? Na jakim poziomie?
Kiedy ja chodziłem do szkoły uczeń potrzebujący korepetycji uchodził za (jak to się teraz mówi) niepełnosprytnego. Jak widać to się nie zmieniło. Przy okazji widać odziedziczalność inteligencji.
@samodzielny68 To musiało być bardzo dawno temu. Od dłuższego czasu bogaci rodzice uzdolnionych uczniów zapewniają im korepetycje, żeby ci mogli się uczyć skuteczniej. Bardzo wielu absolwentów najbardziej wymagających kierunków uczęszczało w liceum na korepetycje, właśnie po to, żeby dostać się na wymarzone studia.
@samodzielny68 A to była szkoła dla niepełnosprawnych intelektualnie.
To mnie przeraża. Mam 2 latka w domu i nie boję się jak będzie radził sobie w szkole, tylko zebrania z rodzicami w przedszkolu, szkole i wysłuchiwanie tych "gówno" problemów, ewentualnie roszczeniowych rodziców którzy uważają że szkoła ma za nich wychować dzieci, lista jest długa.
Akurat jeśli chodzi o przedszkole to w moim przypadku jest słodkopierdzące kółko wzajemnej adoracji, aż do pożygu tęczą. Większość matek to straszne atencjuszki.
@Piekielnymops powiem Ci więcej: zarówno roszczeniowi, przygłupi rodzice (powiedzmy sobie szczerze: madki) będą Cię irytować, jak i nauczycielka, wiecznie nic nie mogąca, spętana procedurami, niewydolna, tępa dzida.
W podstawówce i gimnazjum historyk ciągle wyzywał nas od nieudaczników i że nic z nas nie będzie 20 lat później na zlocie absolwentów widział ja właściciel firmy podjechałem autem za 175k a od kilku osób o mało zębów nie stracił. Nauczyciele też nie są tacy święci
Dlatego nigdy nigdy nigdy się nie tłumacz!
Jestem chora. Koniec, kropka.
Zawsze się znajdzie ktoś, kto ci argument podważy i zacznie się dyskusja. Nie wiesz kiedy a już się tłumaczysz. Z czego? Na jakim poziomie?
Niektórym ?? Rozmawiając z nauczycielami wychodzi, że dużo jest takich rodziców
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 marca 2023 o 23:32