Kobieta jak ma zaradnego i wspierającego partnera to takim w większości się nudzi i szuka wrażeń na boku. Ona musi mieć co robić, bo to niestety taka ich mentalność, że jak ma za dobrze to zaczyna grandzić jak gnojek. To jest tak jak z młodzieżą. Kiedyś nie było tyle bandyterki, bo byli zajęci robotą i nie mieli czasu myśleć o malowaniu ścian albo wysiadywaniu na ławeczkach z piwem i terroryzowaniu przechodniów, ogólnie z odwalaniem jakiegoś szajsu.
Tak się zastanawiam - po co ciągnąć taki związek, po co, skoro tak ma wyglądać.
Proste: a mąż koleżanki potrafi zmyć gary jednocześnie jeżdżąc na monocyklu i obierając kartofle. Czemu ja wyszłam za takiego nieudacznika? ;)
malo kreatywna ta kobieta
A ona w związku robi co??? aha... tylko się przy*******la? Pozostaje wiać z takiego związku.
dziwna jakas ... zawsze jest o co...
Kobieta jak ma zaradnego i wspierającego partnera to takim w większości się nudzi i szuka wrażeń na boku. Ona musi mieć co robić, bo to niestety taka ich mentalność, że jak ma za dobrze to zaczyna grandzić jak gnojek. To jest tak jak z młodzieżą. Kiedyś nie było tyle bandyterki, bo byli zajęci robotą i nie mieli czasu myśleć o malowaniu ścian albo wysiadywaniu na ławeczkach z piwem i terroryzowaniu przechodniów, ogólnie z odwalaniem jakiegoś szajsu.