Jeśli oczekujemy od rządu, że będzie kogokolwiek wspierał, to ten zawsze zacznie od swoich, zawsze ktoś dostanie za dużo, kiedy inny za mało, zawsze ktoś będzie miał pretensje.
Ludzie sami powinni zarządzać zarobionymi pieniędzy i wspierać tych, którzy według nich tego potrzebują i na to zasługują - bez udziału przygłupów z Warszawy.
Ty się śmiejesz, a lud niepracujący miast i wsi powie to samo, tylko na serio.
Jeśli oczekujemy od rządu, że będzie kogokolwiek wspierał, to ten zawsze zacznie od swoich, zawsze ktoś dostanie za dużo, kiedy inny za mało, zawsze ktoś będzie miał pretensje.
Ludzie sami powinni zarządzać zarobionymi pieniędzy i wspierać tych, którzy według nich tego potrzebują i na to zasługują - bez udziału przygłupów z Warszawy.