Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
133 142
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
O Ochrety
+1 / 1

W restauracji płacisz także za możliwość spędzenia czasu w lokalu o estetycznym wystroju. Nikt nie broni pić tańszą wodę ze sklepu na zewnątrz lub nawet darmową wodę ze źródła.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E elefun
+2 / 6

@trusaki335
Otwórz restaurację.
Kup wyposażenie, opłać czynsz, kucharzy, obsługę na dwie lub trzy zmiany, spełnij wymogi Sanepidu, zapewnij świeże produkty, smaczne posiłki, daj wynagrodzenia, zapłać ZUS, podatek od nieruchomości, PIT, VAT, BDO, opłać prąd (5 razy droższy niż w domu), zapłać GAZ (pięć razy droższy niż w domu), oraz wiele, wiele mniejszych kosztów ukrytych, a później sprzedaj dzbanek wody z limonkami. Zobaczymy na ile go wycenisz.
Zobacz ile sklepów, restauracji, czy domów weselnych ostatnio upada.
Same koszty stałe (BEZ PRODUKTÓW DO PRZYGOTOWANIA DAŃ) to w przypadku takiej restauracji nawet 80-150 tys. miesięcznie. Mówię o małej restauracji w małym miasteczku. W większym mieście nie wystarczy Ci na sam czynsz w okolicach runku.
Jeśli uważasz, że to drogo, a ktoś robi mega biznes - spróbuj sam!

EDIT: Znalazłem tę restaurację na Street view. Mają dużą reklamę, że obiad niedzielny, śląski, z rosołem, roladą mięsną, kluskami i kapustą, kosztuje u nich 15zł (nie wiem czy to aktualne), Uważam, że to to mega tanio. Jeśli zamówisz na rodzinę taki obiad i weźmiesz dzbanek wody za 9zł na 4 osoby.... Czy to drogo?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 21 kwietnia 2023 o 8:37

S swoj_chlop
0 / 0

A za limonki 9,99 PLN.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar AVictor
+2 / 4

Nie wiem co w tym dziwnego, jak nie mieli to wprowadzili jest napisane "nowość w naszej karcie" a nie ogólna nowość na rynku. Cena 9 zł też jest ok. za dzbanek z wodą i cytryną... Jeśli ktoś chce taniej to zawsze może sobie sam zrobić a nie iść do restauracji i oczekiwać że cena będzie taka sama jak w sklepie, dziwiąc się że w cenie jest koszt wynajęcia lokalu, obsługi i wykonania (przecież cytryna sama się nie pokroi)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
0 / 2

@AVictor może wynika to z tego, że na zachodzie z reguły taki dzbanek z wodą jest darmowy. Jeżeli nie chcesz kranówki, to musisz zamówić konkretnie mineralną wodę (tak swoją drogę - znam hotel gdzie napoje z minibarku są za darmo, bo nie można pić wody z kranu - w Polsce).
Nie przyczepiłabym się do nazwy "lemoniada", albo "woda z owocami".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar AVictor
0 / 0

@Cascabel nic nie ma za darmo i zależy w której restauracji bo nie we wszystkich dają wodę na zachodzie za darmo... W hotelach masz niektóre rzeczy w cenie tylko płacisz za to jako rezerwacje wszystko jest już skalkulowane. I nawet w biedniejszych krajach jak jedziesz do 4* hotelu to nocleg masz za około 100$ dziennie opcja all in dodatkowe 150$ (ale dla Amerykanów czy Australijczyków nie jest to duża stawka), gdzie pod hotelem obiad kosztuje 20$ . Na zachodzie jest mniej więcej podobnie tylko za hotel 4* musisz wydać koło 250 euro z opcją all in a doba bez tej opcji z wodą w pokoju gratis kosztuje koło 150 euro, ale zależy od hotelu bo te lepsze kosztują znacznie więcej. Co prawda Egipt i Turcja jest tańsza ale piszemy o zachodzie i krajach gdzie hotel prowadzą zachodni inwestorzy.
Tylko wszystko zależy od cen...
Wszedłem na stronę restauracji i śniadania od 10 do 14zł obiady od 25 do 36zł
Standardowo na zachodzie ceny śniadania masz od 8 do 12 euro a obiady od 18 do 25 euro mówię o standardowych restauracjach dodatkowo doliczają najczęściej 10% za obsługę a koszt wody jest podobny.
Czyli jak w tej z wodą kupisz zestaw ze schabowym dla 2 osób wydasz 59zł to jest około 13 euro na zachodzie wydasz 40 euro + 4 euro obsługa i masz 44 euro (także już te 2 euro za wodę masz wliczoną w rachunek)...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
0 / 0

@AVictor Szczerze mówiąc, śniadania w składzie świeżo wyciskany sok + kawa + coś do jedzenia taniej niż we Francji nigdzie w Polsce nie widziałam, nie wspominając już o wersji kawa+croissant.
Pobyt w Warszawie na weekend (szukanie wersji ekonomicznej...) wypadł sporo drożej niż cztery dni w Paryżu (pomijając dojazd w obu wypadkach). Zjedzenie w restauracji w Warszawie za sam posiłek wychodzi drożej niż posiłek + deser + wino we wspomnianym Paryżu. Nawet w miejscu, które całą dobę oblężone jest przez turystów.
Nawet głupie zakupy często wychodzą taniej w Niemczech niż w Polsce. Nie stać mnie na wyjazd na koncert w Polsce, ale w Berlinie - już bez problemu. To jest ten paradoks: wydaje nam się, że w Polsce jest taniej, ale jak doliczysz choćby do obiadu cenę napojów w restauracji - ot, dla każdego po szklance wody... - to okazuje się, że wcale nie. Bo śniadanie + kawa + świeżo wyciskany sok to już jest 50 zł, a nie 9 euro od osoby.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar AVictor
0 / 0

@Cascabel Warszawa to najdroższe miasto w Polsce ceny są dwukrotnie większe niż w innych dużych miastach. Fakt w Paryżu rano można dostać kawę za 3,5 euro crossanta za 3,5 euro i sok wyciskany około 8euro, nie mówię tu o głównych ulicach w Paryżu gdzie ceny są astronomiczne często. Jednak ostatnia moja wizyta w Warszawie śniadanie Kawa 12zł Sok wyciskany 16 zł i naleśniki z serem 16 zł także jeśli patrzymy ceny we Francji wyjdą trochę więcej (tak zawsze znajdę droższą restaurację w Paryżu i Wrarszawie po 100zł za kawe ale wypisałem podobne) Śniadanie jeżeli chodzi o Paryż zaczyna się od 12 euro w Polsce w wersji na bogato koło 25zł...
Wyjście na piwo w Paryżu gdzieś w centrum to wydatek około 15 euro sztuka, Warszawa 20-25 zł za dobre piwo, wino to zależy za dobrą butelkę trochę trzeba też widać alternatywą jest wino domu które nie jest zazwyczaj najgorsze i jest stosunkowo tanie.
Nie wiem w Polsce śniadanie+kawa+sok to koszt jak piszesz koło 50zł, Francja kawa 3,5 euro sok 8 euro śniadanie 12 to wyjdzie ponad 100zł ....
I to że w Niemczech jest taniej tłumaczy dlaczego w okolicznych wioskach przy granicy które mają raptem 500 mieszkańców a może nie jest 10 stacji benzynowych, z 50 sklepów z fajkami i alkoholem, szereg salonów usługowych i jeszcze z 4 małe markety... pewnie to dla mieszkańców tych miast

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
0 / 0

@AVictor Kawa+sok+croissant+tartine (czyli śniadanie którym się najesz) to 9 maks 12 euro na turystycznej ulicy i w popularnej restauracji. Dlaczego nie liczysz śniadania z napojami? Bo wtedy okazuje się, że w Paryżu jest sporo taniej?
Poza głównymi ulicami Paryża śniadanie zjesz już za 2,5 euro. Np. w okolicy Opera Bastille.
Stolicę porównuję do stolicy, bo to chyba bardziej racjonalne, prawda? Polska jest droga. Zarówno pobyt w stolicy, porównując do stolicy, ale i pobyt nad morzem porównując do pobytu nad morzem albo oceanem, wyjazd na koncert porównując do wyjazdu na koncert. Zarówno noclegi nie ustępują europejskim cenom, jak i wyżywienie na mieście. Ustępuje tylko jedna rzecz: zarobki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar AVictor
0 / 0

@Cascabel piszesz chyba ceny w Carrefourze przy tych lokalizacjach...
Tak Warszawa jest droga tylko Paryż jeszcze droższy... tak byłem tak mam znajomych w Paryżu i wiem o czym mówię... 2,5 śniadanie... nie jedynie kupisz croissant na wynos, jeśli tak chcesz porównywać to również w wozie możesz kupić drożdżówkę za 5 zł... jeśli to uważasz za śniadanie.
Ceny są droższe bo wiem ile gdzie mniej więcej wydawałem, jeśli chcesz full wypas śniadanie z napojami za 2,5 euro to przy odrobienie szczęście uda Ci się to osiągnąć w Indonezji, Wietnamie, Kambodży, Tajlandia już się wycofała jeśli chodzi o turystów bardziej. Ale nie w Europie ^^
Najlepiej różnice cen pokazuje że w Październiku byłem na weselu Polsko-Francuskim w Polsce ponieważ jak skalkulowali ceny 3 razy wyszło taniej w Polsce organizowanie takiego wesela niż we Francji i dodam do tego wszystkiego że w cenę weszły również bilety lotnicze... ale no cóż piszesz że Francja taka tania potem ktoś to przeczyta kupi bilet lotniczy i na miejscu odkryje że nie miałeś racji..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N niknik
0 / 0

Hmm, zależy czy woda kranowa czy mineralna. W UK się nie spotkałam z ludźmi płacącymi za wodę, bo wszyscy z którymi miałam styczność piją wodę z kranu. Jest to też norma, żeby pójść do kawiarni i poprosić o napełnienie butelki wodą. Oczywiście nikt w takiej sytuacji nie oczekuje limonki czy cytryny. W restauracji dostajesz wodę za darmo by móc popijać w trakcie obiadu, nawet jeśli zdecydujesz się zamówić sok, kawę lub alkohol.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem