Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
657 666
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar koszmarek66
+1 / 1

Kiedyś skórka na ziemniakach była grubsza. Łatwiej było je upiec a nie zwęglić wnętrze. W folii aluminiowej jednak to już nie to.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Iasafaer
+2 / 2

@koszmarek66 Bo ogólnie robić ziemniaki z ogniska to trzeba umieć xD
Ziemniak z ogniska to przede wszystkim nie jest danie główne, to jest już w zasadzie późna kolacja, bowiem najlepiej robi się ziemniaki w miarę duże, nawet rzekłbym ogromne w już dogasającym, niemal wygasłym ogniskiem, gdzie już tylko popiół leniwie się tli.
I wtedy nie ma mowy o spalonej skórce, bo temperatura nie jest wysoka, ale w zupełności wystarczająca, by zakopany w takim popiele ziemniak perfekcyjnie doszedł.

Ja osobiście bardzo późno spróbowałem tego frykasa i jestem w szoku, że do tak przygotowanego ziemniaka to nawet soli nie trzeba. Ja, osoba lubiąca sól uznałem wręcz, że to by było świętokradztwo solić takiego ziemniaka.

Ale tak jak mówię, najlepiej to wychodzi w już dogasającym ognisku.
Moje najlepsze ziemniaki w ten sposób zrobione to były po godzinie 22-23, gdy pracowałem na działce i 3 dni tam nocowałem i siedząc do późna przy ognisku rozpalonym rano tego samego dnia.

Zdaję sobie jednak sprawę, że szkoły robienia takich ziemniaków są pewnie różne i znajdą się osoby wrzucające je na żywy ogień, albo w mocno żarzące się węgle/kawałki drewna, ale osobiście no uważam, że to nie jest ten unikalny smak.
Bo jak sam zauważasz - łatwo zwęglić. I tu nie chodzi czy skórka grubsza, bo też nie uprawiajmy tu filozofii "kiedyś to było, teraz to nie ma".
Są dania, które wymagają cierpliwości po prostu, wtedy są najlepsze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 kwietnia 2023 o 22:09

avatar koszmarek66
0 / 0

@Iasafaer To wszystko prawda, że tych reguł trzeba przestrzegać ale jeśli masz mniej niż 45 lat to nie wiesz o czym piszę. Gruba skórka na ziemniaku wybaczała :) błędy. Ognisko to nie jednolite środowisko temperaturowe. Uwierz na słowo, że kiedyś mniej kartofli odpadało.
Mam nadzieję, że chociaż miałeś bulwy z dobrego źródła (ja mam od miejscowego rolnika). Marketowym dużo brakuje do smaku do ziemniaków sprzed kilkudziesięciu lat.
Jedna z moich ulubionych potraw to ziemniaki gotowane w mundurkach, pokrojone w plastry/kawałki i nałożona odrobina masła. Obecne masło marketowe nawet nie leżało obok zwykłego masła z czasów kiedy było na kartki.

Za tamtymi czasami nie tęsknię. Za jedzeniem - tak.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Iasafaer
0 / 0

@koszmarek66 Masz rację, jestem za młody by pamiętać większość - nazwijmy to komunistycznych i bezpośrednio postkomunistycznych frykasów :D

Natomiast ziemniaki w mundurkach to też smak mojego dzieciństwa, choć te przypadło już na lata 90 i 00.
Tylko ja zamiast masła zawsze twaróg ze szczypiorkiem. Tak zwany gzik. Niebo w gębie.

Z tym smakiem zaś to też ciekawa kwestia, bowiem nie istnieje smak obiektywny. Wiadomo, że do dzieciństwa i młodości to człowiek ma po prostu sentyment. Nie oszukujmy się, ale nie można stwierdzić z całą pewnością, że coś było wtedy lepsze, czy gorsze.
Po prostu inne.
Ja na ten przykład masła - tego prawdziwego po prostu nie lubię.
Ani tego dzisiejszego, ani tego dawnego. Masła prawdziwego po prostu nie znoszę. Smaku, zapachu, konsystencji...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
0 / 0

@Iasafaer Małżonka wniosła gzika do mojego menu. Ale tak jak piszesz, są smaki z dzieciństwa, więc wolę z masłem. :)

Ale też wiem, że to nie tylko mój "starczy" smak się pogorszył bo potrafimy często coś kupić co smakuje "jak kiedyś". Po chleb jeździmy 20 km bo tylko jedna piekarnia robi tam chleb na prawdziwym zakwasie, bez ulepszaczy. I ten chleb smakuje tak jak pamiętam z dzieciństwa. Piekarnię otwierają o siódmej, o 7:30 chleba już nie kupisz. Nie da się więcej bo stary piekarz nie daje więcej rady a młodzi nie chcą kontynuować tradycji. Nie rozumiem. Wielu ludzi dałoby 20 zł za bochenek.

Ale także udaje nam się zdobyć jaja, masło, mięso od rolników, sami mamy mały warzywniak i nie ma szans, żebym w sklepie kupił smaczniejsze i bardziej wartościowe pomidory.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S szteker
0 / 0

A do tego trochę masła.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem