Jestem zdania, ze lepiej by było gdyby postali sobie na granicy z 8 godzin, a potem w Polsce na każdej stacji pałowanie i przesłuchanie przez SB. By im się wtedy przeklinać odechciało, a może by nawet schudli przy jednym kilogramie mięsie na miesiąc na kartki.
Jestem zdania, ze lepiej by było gdyby postali sobie na granicy z 8 godzin, a potem w Polsce na każdej stacji pałowanie i przesłuchanie przez SB. By im się wtedy przeklinać odechciało, a może by nawet schudli przy jednym kilogramie mięsie na miesiąc na kartki.
Trzeba go czym prędzej repatriować. Jeśli będzie protestował - przymusowo. Niech odetchnie świeżym powietrzem po tym zgniłym zachodzie...
U nas tego nie ma... Ani grubych, ani przeklinających, ani pijanych...