Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
287 302
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
T Tibr
-4 / 16

A gdybyś zapisał dziecko na etykę i miałoby pójść na wykład jakiegoś filozofa, a się nie pojawiło to szkoła powinna cię o tym poinformować, wstawić uwagę?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BOFH
0 / 12

@Tibr
Szkoła organizuje zajęcia z etyki i wykład w ramach tejże byłby pewno w ramach zajęć szkolnych. Na rekolekcje dyrektor zwalnia uczniów, chcących w nich uczestniczyć, z zajęć. O bezpieczeństwo uczniów powinien zadbać proboszcz, a nie nauczyciele.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
+3 / 13

@BOFH a perd... jak dzieci są zwalniane z zajęć bo jadą do teatru to organizatorem przedstawienia jest dyrektor teatru, więc według ciebie to on odpowiada? lol
Przecież jest proste rozwiązanie, wypisujesz dzieci z religii lol

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BOFH
-1 / 11

@Tibr
Jak jadą do teatru/kina/na zieloną szkołę/wycieczkę to nie są zwalniane z zajęć, tylko zajęcia mają w innej formie. Imprezę organizuje szkoła i szkołą za nią odpowiada. W przypadku rekolekcji imprezę organizuje proboszcz i to on odpowiada za bezpieczeństwo uczniów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
+1 / 7

@BOFH dyrekcja ma prawo zobowiązać do zapewnienia opieki do i z rekolekcji, więc jeżeli uczniowie się samowolnie oddalają to jak najbardziej taka uwaga jest zasadna. Po prostu nauczyciel/katecheta zabezpiecza swój tyłek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BOFH
-1 / 5

@Tibr
Nie ma prawa, nie jest organizatorem rekolekcji. Nauczyciel zaś, nie ma obowiązku uczestniczyć w rekolekcjach. Nauczyciel (i dyrektor) mają, zaś obowiązek zapewnić opiekę uczniom, którzy nie chcieli brać w nich udziału.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
-2 / 4

@BOFH nie czytasz co napisałem. Ma obowiązek zabezpieczyć powrót i dotarcie. Oni uciekli więc uwaga jest zasadną.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BOFH
0 / 4

@Tibr
„Nie czytasz, co napisałem”. Nic takiego nie ma w obowiązku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
-2 / 4

@BOFH "Zgodnie z kolei z § 2 rozporządzenia dotyczącego bezpieczeństwa i higieny w szkołach dyrektor zapewnia bezpieczne i higieniczne warunki pobytu nie tylko w placówce, ale również na zajęciach organizowanych poza obiektami do niej należącymi. Dyrektor może więc wykorzystać posiadaną kadrę nauczycielską do zapewnienia bezpieczeństwa uczniom w drodze na miejsce rekolekcji oraz w drodze powrotnej".
Dyrektor nie może zmusić nauczyciela do uczestnictwa w rekolekcjach (taka klauzula sumienia), ale nie zwalnia ich to z obowiązku bezpiecznego "dostarczenia i odebrania" chyba, że dyrektor ich zwolnił, a np. zostało ustalone, że dzieci będą odebrane przez rodziców. Nie bez przyczyny podpisujesz zgody/deklarację na to by dziecko samodzielnie powróciło do domu lub że zostanie odebrane.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BOFH
+3 / 3

@Tibr
Jeszcze raz, bo cytujesz stronę MEiN ustawa, nie strona wyraźnie mówi, że (39 ust. 1 pkt 5a ustawy z 7.09.1991 r. o systemie oświaty) dyrektor placówki oświatowej wykonuje zadania związane z zapewnieniem bezpieczeństwa uczniom i nauczycielom w czasie zajęć organizowanych przez tę placówkę.
Tak samo jak Rozporządzeniu Ministra Edukacji Narodowej i Sportu z dnia 31 grudnia 2002 w sprawie bezpieczeństwa i higieny w publicznych i niepublicznych szkołach i placówkach: „ § 2.Dyrektor zapewnia bezpieczne i higieniczne warunki pobytu w szkole lub placówce, a także bezpieczne i higieniczne warunki uczestnictwa w zajęciach organizowanych przez szkołę lub placówkę poza obiektami należącymi do tych jednostek.”
A rekolekcje nie są organizowane przez szkołę.
Także jak chcesz podjąć merytoryczną dyskusję, to znajdź jakiś przepis, który by poparł twoją wersję.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BOFH
+1 / 3

@Tibr
Ja ci dałem odpowiednie paragrafy ustawy i rozporządzenia. Pozwól, że zacytuje jeszcze raz, może do ciebie dotrze.

Ustawa: „dyrektor placówki oświatowej wykonuje zadania związane z zapewnieniem bezpieczeństwa uczniom i nauczycielom w czasie zajęć organizowanych przez tę placówkę.” (i w zasadzie to powinno wystarczyć, bo ustawa jest nad rozporządzeniem i rozporządzenie musi być z nią zgodne)
Ale rozporządzenie mówi to samo:
§ 2. Dyrektor zapewnia bezpieczne i higieniczne warunki pobytu w szkole lub placówce, a także bezpieczne i higieniczne warunki uczestnictwa w zajęciach organizowanych przez szkołę lub placówkę poza obiektami należącymi do tych jednostek.”
Ty zaś powołujesz się na artykuł, który komentuje § 2 rozporządzenie, ale przeinacza jego treść, bo pomija fragment „w zajęciach organizowanych przez szkołę lub placówkę”, który wyraźnie wskazuje, że rekolekcji on nie dotyczy, bo te są organizowane przez proboszcza.

Ale pomijając już to, to nawet w tym artykule jest napisane, że nauczyciel nie odpowiada, za dzieci w czasie rekolekcji, więc to, że wyszedł innymi drzwiami i w nich nie uczestniczył, nie powinno nauczyciela obchodzić.
Tak jakbyś miał problem ze znalezieniem odpowiedniego fragmentu, to ci go zacytuje:
„jakkolwiek zatem nauczyciel nie odpowiada za bezpieczeństwo w czasie samych rekolekcji i nie musi w nich uczestniczyć,”

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
-3 / 3

@BOFH w tym artykule też są te przepisy. Problem w tym, że przepisy mają też wykładnię, ty zdaje się masz odmienne zdanie jak prawnicy i dyrektorzy szkół. Jest opisanie w organizacji pracy w trakcie rekolekcji opiekę sprawuje katecheta (nie napisane jest też kim jest osoba pisząca uwagę), w przypadku dużej ilości dyrektor może zobowiązać nauczyciela.
Ta uwaga w dzienniczku jest zatem jak najbardziej na miejscu, dzienniczek jest również narzędziem do komunikacji z rodzicami, którzy złożyli deklaracje, że dziecko będzie uczęszczać na lekcje religii. Nie chcesz takich uwag wypisz dziecko z religii!!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BOFH
+1 / 3

@Tibr
No tak zapomniałem, że nikt was nie przekona, że białe jest białe, a czarne jest czarne...
Co ty chcesz interpretować? Szkołą organizuje rekolekcje? Nie. Są organizowane w placówce szkolnej? Nie.
Mówię, znajdź przepis, a nie interpretacje, które są literalnym zaprzeczeniem przepisów oświatowych.
Ta konkretna uwaga, to jest minus dziesięć punktów do zachowania, co może skutkować obniżeniem oceny za zachowanie.

A tu poczytaj sobie interpretacje, które są odwrotne od tej, którą podałeś:

https://strefaedukacji.pl/rekolekcje-wielkopostne-2023-w-szkole-czy-sa-obowiazkowe-wyjasniamy-co-na-ten-temat-mowia-przepisy/ar/c5-17369547

https://natemat.pl/477998,rekolekcje-a-prawo-co-musi-uczen-a-co-nauczyciel-ws-rekolekcji

https://umarlestatuty.pl/2019/03/11/w-szkolach-czas-rekolekcji-co-o-ich-organizowaniu-mowi-prawo/

https://www.portalsamorzadowy.pl/edukacja/rekolekcje-dla-uczniow-szkoly-na-bakier-z-prawem,447715.html

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Laufer
+1 / 3

@Tibr
Jacy prawnicy? Inni niż wyimaginowani?
Dyrektor szkoły nie organizuje tych zajęć. Dlatego też przepis, że szkoła musi zapewnić dojście i powrót z zajęć ZORGANIZOWANYCH PRZEZ SZKOŁĘ, nie dotyczy tej sytuacji.
Nawet gdybyś miał rację (a jej nie masz) - to nie uciekli przed rekokekcjami. Ani po nich. Uciekli w trakcie rekokekcji. To zmartwienie proboszcza, nie szkoły. Jak proboszcz chce poskarżyć się rodzicom, to niech skarży się w czasie kolędy.
Rekolekcje nie są przedmiotem szkolnym. Nawet nauczyciel nie ma prawa bazgrać w dzienniczku o sytuacjach, które z zajęciami szkolnymi nie mają NIC wspólnego.
Uczniowie w czasie rekolekcji są zwolnieni z zajęć szkolnych i szkoła nie ma ani prawa, ani obowiązku sprawować nad nimi opieki, chyba że zajęcia mają miejsce w danej placówce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 30 kwietnia 2023 o 14:31

T Tibr
-1 / 1

@Laufer podałem źródło, na czym się opierałem jest rozbieżność, ale nie drążyłem dalej bo temat uznałem za wyczerpany, niemniej nie zmienia to faktu, że aby pozbyć się uwierającego bólu 4liter wystarczy wypisać dziecko z lekcji religii inaczej zakrawa to o masochizm intelektualny, nie uznawać katechety, a mając wybór pozwalając mu zajmować się swoimi bąbelkami

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Laufer
+1 / 1

@Tibr
Podałeś źródlo, ale go nie przeczytałeś ze zrozumieniem. Ponadto powołujesz się na prawników, gdy artykuły piszą dziennikarze, rzadko z wykształceniem prawniczym.
"Dyrektor placówki oświatowej wykonuje zadania związane z zapewnieniem bezpieczeństwa uczniom i nauczycielom w czasie zajęć ORGANIZOWANYCH PRZEZ TĘ PLACÓWKĘ."
Pogrubione słowa są kluczowe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
-2 / 2

@Laufer a tam dalej jest napisane "Dyrektor może więc wykorzystać posiadaną kadrę nauczycielską do zapewnienia bezpieczeństwa uczniom w drodze na miejsce rekolekcji oraz w drodze powrotnej. Jakkolwiek zatem nauczyciel nie odpowiada za bezpieczeństwo w czasie samych rekolekcji i nie musi w nich uczestniczyć, to jednak może być zobowiązany do opieki nad uczniami w pozostałym czasie. Czynności te wykonuje w ramach swojego 40-godzinnego tygodnia pracy."
Więc tak słabo to wygląda, bo sam nie doczytałeś.
Jak pisałem debata jest zbędna jeżeli ktoś nie chce uczestniczyć to ma do tego pełne możliwości prawne, jeżeli nie chce dostawać takich uwaga ma do tego wsztkie narzędzia.
Chcącemu nie dzieje się krzywda ta zasada będzie dotyczyć każde wariantu tej sprawy. Jeżeli zgadzasz się na uczestniczek dzieci w rekolekcjach ta uwaga nie jest dla ciebie problemem.
Jeżeli jest dla ciebie problemem, to po kiego grzyba zgadzasz się na udział dziecka w tym wydarzeniu?

Tematem jest uwaga i to, że nie miała się tam prawa znaleźć, tak?
Jesteś nauczycielem swojego ucznia na juwenaliach itp. uczeń nie ukończył 18 lat. Widzisz, że nie właściwie się zachowuje, pije alkohol itp. uważasz, że nauczyciele nie ma prawa napiąć uwagi w dzienniczku, bo jest po pracy, bo nie jest to impreza organizowana przez szkołę?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 kwietnia 2023 o 22:18

L Laufer
0 / 2

@Tibr
Słabo to wygląda, bo wierzysz miernocie dziennikarskiej zamiast samemu pomyśleć. Doczytałem i wiedząc, że twierdzenie ignoranta jest fałszywe, zignorowałem.
Pogrubione słowa są kluczowe. Jak to pojmiesz i masz jakąś godność, to przeprosisz za niesłuszny zarzut. Drugi warunek jest problematyczny, jak sądzę.
Kluczowe są przepisy, a te zostały zacytowane i według nich dyrektor ma obowiązki tylko wobec zajęć przez niego organizowanych oraz odbywających się na terenie szkolnym. Nie w zajęciach nieszkolnych, gdzie uczniowie są zwalniani na ten czas z obowiązków szkolnych.
Nauczycielowi może nakazywać co chce, ale jeśli nie dotyczy to jego pracy (a pomoc w rekolekcjach nie znajduje się w umowie), czyni to bezprawnie.
Oczywiście, w tym absurdalnym kraju bezprawne działania to norma, więc dorzucanie nauczycielom takicb obowiązków to nielegalna tradycja.

Tak na rozruszanie słabo używanego mózgu: rekolekcje zwykle są 4-dniowe, też w niedzielę. Dlaczego w niedzielę dyrektor nie wysyła nauczycieli do pilnowania uczniów?
Uczniowie mają obowiązek szkolny poniedziałek-piątek. Ale jak są z niego zwolnieni, to każdy taki dzień jest niczym niedziela albo wakacyjny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 30 kwietnia 2023 o 22:39

T Tibr
-2 / 2

@Laufer przeczytaj co jest tematem demota i całość tego co napisałem do końca.
Bo dyskusja na temat poboczny czy może czy nie może odprowadzać dzieci, to tylko wycink prawa, które tego dotyczą.
Czy uważasz, że nauczyciel nie ma prawa wstawiać uwagi uczniowi, jeżeli dotyczy to zdarzenia poza terenem szkoły i po godzinach pracy nauczyciela? Czy wiesz dlaczego nauczycieli tytułuje się funkcjonariusz publiczny i czemu po godzinach nim jest dalej?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Interion
0 / 0

@Tibr
Nie rozumiem tej logiki: "Nie chcesz takich uwag wypisz dziecko z religii!!!"

Jeśli wysyłam dziecko na religię to chcę żeby wyciągnęło wartości z tej lekcji, tak?
Dziecko ma możliwość pojęcia zasad religii ale jako samodzielnie myślący człowiek nie koniecznie chce je pojąć albo ma zupełnie inny pogląd na ten temat. Rodzic jeśli jest wierzący uważa to za najważniejszą sprawę i chce żeby jego dziecko też "odnalazło prawdziwą ścieżkę".
Rozumiem, że nie jesteś osobą wierzącą ale warto uszanować osoby wierzące, które wierzą w Pismo Święte. W nim przecież jest napisane, że większą radością jest przyjęcie jednego nawróconego grzesznika niż ze stu wiernych. W tych ideałach dzieci niewierzące wysyłane są na religię- z różnymi skutkami.

Teraz pytania:

Dlaczego podejście mojego dziecka do religii POZA SZKOŁĄ i POZA NADZOREM NAUCZYCIELA ma się przekładać na jego ocenę zachowania w szkole? Nawet jeśli jest wzorowym uczniem na lekcjach religii to przez to ma mieć obniżone zachowanie? Wzorowy fizyk ale ateista ma mieć gorsze zachowanie bo jego rodzice są wierzący niż fizyk ateista z niewierzącymi rodzicami?
Rozumiem, że przez Pańskie podejście mniej ludzi będzie miało możliwości się nawrócić i odnaleźć- według Katolików- odpowiednią ścieżkę- mamy karać za nie poddanie się religii co jest sprzeczne z lewicowymi postulatami więc gdzieś u Pana jest konflikt poglądowy .

Drugie pytanie:

Dlaczego wyjście z kościoła na teren kościoła (nigdzie nie jest napisane, że opuścili teren KOŚCIOŁA) ma być karane?
Osobiście jestem osobą, która choruje na astmę i w kościele nie jestem w stanie wytrzymać dłużej niż 15 minut przy dużej frekwencji (to oczywiście nie zdradza mojego podejścia do religii tylko do tego, że uczęszczałem do kościoła). Dlaczego osoby takie jak ja mają mieć obniżone zachowanie? Nie rozumiem tego lewackiego podejścia do życia jak za Hitlera- ktoś ma jakąś chorobę to do gazu. Miłosierdzie nawet nie na zero tylko na minus- brak szacunku do drugiego człowieka i tylko własne ego i przekonanie, że jest się "rasą Panów", która najlepiej wszystko wie.

Świat nie jest zero-jedynkowy i trzeba patrzeć na niego wielowymiarowo. Przepis "nie podoba się łamanie prawa to wypisz dziecko z religii" to idealny przykład lewicowego podejścia do wszystkiego co nas otacza.
Co później? "Jak Ci się coś nie podoba to wypisz się z życia"?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
-1 / 1

@Interion teraz to już erystyka. Pisanie że jest ateistą i miałby mieć obniżona ocenę z zachowania przez religię? lol wymyślasz kazusy absurdalne. Masz astmę to raczej jest to do wytłumaczenia, to tak jakbyś sugerował, że osoba z padaczką dostanie zła ocenę z zachowania bo dostała ataku na lekcji matematyki i naczuciel napisał, że się wygłupia.
Jest uwaga (nie obniżenie oceny), wiec przejaskrawie jeszcze bardziej: jeżeli uczeń poza szkołą zostanie złapany na przestępstwie, np. pobił innego ucznia pod galerią handlową i wrzucił to do neta: nauczyciel będzie świadkiem, uczeń był wzorowy w szkole, to nauczycieli ma prawio, obowiązek czy w ogóle może, czy nie powinien przesyłać uwagi rodzicom, czy szkoła w ogóle może obniżyć zachowanie takiemu uczniowi?

Relacja uczeń rodzic to inny temat, póki co to rodzice decydują o swoim dziecku i jednak mimo różnych niuansów, wolałbym aby tak pozostało, więc również na to czy chodzi do szkoły w ogóle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 maja 2023 o 9:57

R rogeros123
+5 / 9

mądre chłopaki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pletiks
0 / 0

@rogeros123 Szkoda że rodziców mają głupich.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O ottakijeden
+4 / 10

Tu nie chodzi o to czy byli na rekolekcjach. Jak nie chca to niech sie wypisza z religi. Problemem jest iz zwiali nauczycielowi. Gdyby cos im sie stalo, to nauczyciel odpowiadalby za to. Ogolnie idea rekolekcji w godzinach szkolnych do idiotyzm, ale jak juz tam jestes zamiast lekcji nie wolno Ci sie oddalac.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BOFH
+1 / 7

@ottakijeden
Organizatorem rekolekcji nie jest szkoła. Szkołą zwalnia uczniów chcących uczestniczyć w rekolekcjach z zajęć. To proboszcz danej parafii ma obowiązek zapewnić bezpieczeństwo uczniów, w trakcie rekolekcji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar lolo7
+3 / 5

@ottakijeden
Wielu uczniów nie chce chodzić na religię. Są do tego zmuszani przez rodziców. A że młodzież przeważnie buntuje się przeciwko przymusowi to macie co macie. Kościół upada.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pletiks
+4 / 4

Konstytucja RP art. 53 punkt. 6. " Nikt nie może być zmuszany do uczestniczenia ani do nieuczestniczenia w praktykach religijnych."

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S szyyszyy
-2 / 4

@Pletiks więc niech danego dnia rekolekcji zostaną w domu, lub wypiszą się z lekcji religii. Jeśli nauczyciel zgodnie ze stanem faktycznym wpisał obecność ucznia na zajęciach (gdziekolwiek by one nie były), a uczeń ucieka, to za wagary dostaje uwagę. Gdyby tym dzieciakom coś się stało, to zaraz byłyby pytania o to, gdzie był nauczyciel. Albo chodzić na religię, a co za tym idzie a rekolekcje, albo sie wypisz i siedź w domu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Laufer
0 / 0

@szyyszyy
Niepełnoletni uczeń nie ma prawa wypisać się sam z religii. Łamie to zapis konstytucji, ale kto by tam bronił praw dzieci... przecież nie rzecznik praw dziecka, bo by jeszcze musiał postępować wbrew ideologii partii.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Deithwen_PL
+1 / 1

Ofiary nie było? Fake.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem