Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
604 682
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
E elefun
+13 / 21

Nasi zazwyczaj bogaci, starsi bracia w wierze, uczą się, że Bóg kocha zaradnych i tych co potrafią gromadzić i pomnażać dobra.
Jakoś z ich wyznania jest więcej bogaczy na świecie ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pawelkolodziej
+1 / 1

@elefun Miliarderzy zwani biskupami też są względnie liczni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar moherowy_beret
+20 / 54

Zmień dilera, bo za daleko odlatujesz...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gorza
-3 / 19

@moherowy_beret dokladnie. Az sie czlowiek zaczyna martwic z czym zenia towar, ze jest taka jazda.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W warszawiaczanka
+14 / 38

Zgadza się. Zawsze na religii gloryfikowano biedę, która rzekomo uszlachetnia, a pieniądze psują człowieka i czynią go co raz bardziej chciwym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
+12 / 18

@warszawiaczanka
U mnie też tak uczono na lekcjach i w czasie nastoletnim, gdy jeszcze chodziłem słuchać bajek dla dorosłych. Jednocześnie jednak proboszcz - swego czasu miał najdroższe auto w miejscowości. Nasz dom nie był tyle wart. Ciekawe, czy go to uszlachetniało. Chyba nie, bo to był kawał s... , w dodatku psychol. Taka zła wersja księdza z fimu "U Pana Boga w ogródku". Pierwszy do rządzenia, bez jego zgody nie zatrudniano nawet sprzątaczki w urzędzie gminy...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 27 kwietnia 2023 o 8:02

W warszawiaczanka
+8 / 10

@michalSFS Pieniądze są tylko akceleratorem naszych cech. Jak jesteś pijak to przepijesz pieniądze, jak jesteś miłośnikiem podróży będziesz zwiedzał świat, jak rodzina stoi na pierwszym miejscu zbudujesz dom i zapewnisz najbliższym jak najlepszy byt, jak jesteś altruistą będziesz miał fundusze na cele charytatywne. Ksiądz z Twojej opowieści był zepsutym człowiekiem, a autorytet stanowiska i pieniądze tylko odkryły jego prawdziwą twarz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar 3noki
+5 / 7

@warszawiaczanka A jeśli mam i na alkohol, papierosy, utrzymanie mieszkania, kilka podróży w roku i cele charytatywne to jestem altruistycznym, rodzinnym pijakiem, który lubi podróże... w sumie... tak. xD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W warszawiaczanka
+4 / 4

@3noki Dokładnie tak :) chyba, że jak się spijesz nie wpuszczą Cie do samolotu więc nie zrealizujesz się jako podróżnik. :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
+2 / 2

@warszawiaczanka
"Pieniądze są tylko akceleratorem naszych cech" - podoba mi się to zdanie:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sceptykiem_sie_urodzic
+17 / 21

Trzeba jeszcze dodać to opisu że....
.... Tu na ziemi jesteś tylko na chwilę, że to życie jest nieistotne bo zaraz gdy umrzesz będziesz w niebie. Żeby tylko zdążyć się ochrzcić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Lestar
+1 / 1

No ale wiesz jak kler żyje ta chwila?Wypowiadam się na temat kk negatywnie gdyż poznałem ta instytucje od środka,bez opinie medialnej i społecznej.Powiedzmy ,że "sprzątałem"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I irulax
+27 / 33

No bo Jezus kocha cię również biednego. :) Jednak nie mówi nigdzie, że nie trzeba pracować, rozwijać się itp. - wręcz przeciwnie. Zwraca jednak uwagę, że im jesteś bogatszy, tym trudniej zachować człowieczeństwo. Pojawia się arogancja, samouwielbienie, pogarda dla innych itp. Zresztą widzicie to na co dzień.
A co do nauk samych księży, zupełnie odrębna rzecz, np. sam zauważyłem jak traktują bogatego a jak biednego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
0 / 8

"...Zresztą widzicie to na co dzień."
Ja tego nie widzę @irulax. A gdzie Ty to widzisz? Ilu znasz bogatych?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zgredek8
-1 / 1

@irulax
To nie pieniądze robią z ludzi socjopatów, to cechy socjopatyczne prowadzą ludzi do pieniędzy.
Skąd ci Janusze biznesu, Musk, Jobs i wielu wielu innych?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar brajanpiast
+2 / 10

Biednemu to zawsze wiatr w plecy i UJ w duppppppp

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+16 / 24

Jeżeli ksiądz czy ktoś inny uczył takich głupot to jest zwykłym heretykiem. Przeczy naukom wynikającym z biblii. Choćby przypowieść o talentach a zwłaszcza tekst o bogaczu błogosławionym z księgi Syracha (Syr. 31 1-11)

8 Błogosławiony bogacz, którego znaleziono bez winy,
który nie gonił za złotem.
9 Któż to jest? Wychwalać go będziemy,
uczynił bowiem rzeczy podziw wzbudzające między swoim ludem.
10 Któż poddany pod tym względem próbie został doskonały?
Poczytane mu to będzie za chlubę.
Kto mógł zgrzeszyć, a nie zgrzeszył,
uczynić źle, a nie uczynił?
11 Dobra jego zostaną utwierdzone,
a zgromadzenie opowiadać będzie jego dobrodziejstwa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+11 / 15

To tak nie działa.

Jeśli rodzisz się w biednej patorodzinie, to ta patorodzina zrobi WSZYSTKO by cię w tym standardzie utrzymać, bo jeśli się wyrwiesz, to jak oni się wytłumaczą przed samymi sobą?
Po drugie - brak wzorców. Ok, załóżmy że cię oświeciło i faktycznie stwierdziłeś "nom, moja rodzina to patola, nie chcę taki być!" - chwała ci za to, ale czym zastąpisz patowzór?
Dla takiej młodej osoby, zbudowanie sobie własnego wzoru zachowań jest równie skomplikowane co zbudowanie rakiety kosmicznej.

Tak samo, młody człowiek nie wie, który zawód będzie dla niego odpowiedni, bo nikt nigdy mu niczego nie pokazał. Sam nie wie, do czego ma wrodzone predyspozycje.

Więc taki młody człowiek błądzi jak ślepy we mgle po polu minowym. Bardzo łatwo popełnić błąd, który baaardzo skrzętnie wykorzysta patorodzinka. Do tego nie zapominaj, że do 18tki, nastolatek jest pod bezpośrednią władzą patorodziców. Rodzice nie pozwolą ci się zapisać do szkoły i co? 3 lata jesteś w plecy. Do tego, szkoła jest za darmo, ale przybory szkolne już nie. A bez nich nie złapiesz dobrych ocen. Poza tym z czego się uczyć jeśli nie masz książek?

Religia nie ma tu nic do rzeczy.
Księża i kościół to pie*****y czyrak który należy wypalić, ale to nie jedyne zło, które należałoby wypalić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
+2 / 2

@rafik54321, Tu tu się za mądrze wypowiadasz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Meanness
+3 / 3

@rafik54321 Ma Pan rację. Myślę jednak, że takie wypowiedzi jak przytoczona w demotywatorze też mogą wpływać na sytuację. Ale, tak jak Pan wspomniał, sama religia nie ma nic do rzeczy. Nieważne w co ktoś wierzy czy nie wierzy, może zarówno pomóc jak i przeszkodzić. Chodzi właśnie o kwestię tego odebrania motywacji. Może to być zrobione przez rodzinę jak Pan wspomniał. Dziecko będzie się uczyło, szukało pracy, a od rodziców słyszało "Po co Ci to?" i do tego jeszcze jakieś wypowiedzi o burżujach, złodziejach i wszystkim innym złym, gdy tylko ktoś będzie miał grosik więcej niż oni. Może też jak w tym demotywatorze usłyszeć, że gromadzenie pieniędzy teraz jest złe i ma to zostawić i tylko się modlić. Ale właśnie, wypowiedzi o tym, że ktoś powinien przestać zarabiać pieniądze, przestać się starać być lepszym, przestać się starać poprawić swoje życie będą w każdej sytuacji. To może powiedzieć osoba o praktycznie każdych poglądach, która po prostu będzie chciała komuś przeszkodzić. Czyli tak jak wspomniano w demotywatorze, mówienie komuś, że rozwój i szukanie lepszego życia jest złe, a najlepiej się poddać i czekać na to, co po śmierci będzie ogromnym problemem dla osób, które i tak już muszą się męczyć z życiem i mogą wątpić w to, czy kiedykolwiek będzie lepiej. Ale też problemem będzie, jak Pan zauważył, patologia, gdzie ludzie mogą po prostu powtarzać, że ktoś nic nie osiągnie, potem jeszcze kazać oddawać pieniądze, bo przecież to rodzina, więc właśnie rodzice najpierw mogą mówić dziecku "A po co Ci to?", potem "I tak Ci się nie uda", a potem "Daj mi pieniądze, bo to ja Cię wychowałam/wychowałem i mi się należy" aż w końcu dziecko, już dorosłe, nie będzie miało nic, bo rodzice przepiją i się podda, albo podda się już na samym początku. I, tak jak Pan zauważył, nieważne jaką i czy jakąkolwiek religię ci rodzice wyznają, ale właśnie problemem będzie powtarzanie, że rozwój jest zły i twierdzenie, że bycie na dnie jest najlepsze, dodanie do tego jakiejś nienawiści do bogatszych ludzi (niekoniecznie obiektywnie bogatych) czy też uświęcenie cierpienia, nagrody po śmierci może jeszcze bardziej pogłębić problem. I tak jak zauważył pan RomekC, bardzo mądrze się Pan tutaj wypowiada. Dziękuję, że Pan tu pisze. Często pojawiają się straszni ludzie o skrajnych poglądach i miło, dla odmiany, poczytać Pana.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+3 / 3

@Meanness do mnie na Pan nie trzeba XD...

Religia mogłaby być problemem w katofanatycznej rodzinie, tylko taka rodzina to odmiana patorodziny :/.

"Ale właśnie, wypowiedzi o tym, że ktoś powinien przestać zarabiać pieniądze, przestać się starać być lepszym, przestać się starać poprawić swoje życie będą w każdej sytuacji." - tu akurat kler powinien zamknąć jadaczki jak najszybciej, bo ci akurat biedni nie są. Jakby nie patrzeć, to przeciętny obywatel nie dostaje maybachów od bezdomnych :/ . W życiu nie widziałem biednego księdza. Za to księży którzy jawnie sami łamią słowa które głoszą - od cholery. Pierwsi z brzega to wszyscy otyli i cyk "nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu".

Problemem jest właśnie to, że jedna osoba chce ciągnąć drugą w dół. To czym podeprze taką chorą politykę już jest nieistotne. Bo to tylko pretekst.
Tak samo, w zasadzie dresiarze to nie są rasiści. Bo oni tłuką po mordach wszystkich, jeśli pobije jakiegoś Azjatę i nawyzywa go od "żółtków" to był tylko pretekst by dać mu po twarzy :/ . Tu mamy ten sam mechanizm.

I tu dla kontrastu można podać coś co jest de facto religią katolicką, a jednak w praktyce jest czymś z goła odmiennym. W Japonii też istnieje religia katolicka, choć tam to olbrzymia miejszość. Skala taka jak u nas buddystów :P .
Gdyby tam księża japońscy mieli tak odjaniepawlać jak u nas, to pyk i by było po kościele. Skoro wyznają tę samą religię to znaczy że nie w niej jest problem.
Przykład
https://youtu.be/hez97kEuJxo?t=89

Tak wiele osób zapomina, że księża zwyczajnie perfidnie wykorzystują ludzką wiarę do poszerzania swojej, dosłownie, władzy.
Nijak tam nie ma Boga. Jeśli ktoś nie chce wierzyć, to proszę bardzo. Twoja człowieku sprawa. Jak ktoś chce słuchać, to mogę się podzielić własną. Jednak jak co po niektórzy by najchętniej zdelegalizowali wszystkie religie świata, to niech się pukną w łeb :/ .
Wieki temu jednego lekarza też wyśmiewali za to że postulował istnienie "trupich cząstek", dziś znamy je jako wirusy, bakterie czy grzyby. Może kiedyś znajdziemy niepodważalny dowód na istnienie Boga. Może, a może nie. To nieistotne. Grunt aby religią nie usprawiedliwiać łamania prawa, bo to już chore.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I irulax
0 / 0

@rafik54321 Większość dzieciaków potrzebuje wsparcia na starcie. Patola jest patolą, bo tego nie zapewnia. A nawet, tak ja słusznie piszesz, blokuje rozwój swoim dzieciakom z różnych powodów, o których można napisać książkę.
Są oczywiście ludzie którym się udało wyrwać, ale nikt nie pyta ile ich to kosztowało pracy, nerwów i wyrzeczeń.
Moim zdaniem, księżula mówią takie rzeczy, bo "chcą robić dobrze" swoim owieczkom. Gdyby gonili do roboty, szybko przestaliby być fajni na parafii.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@irulax Naturalnie. Wiesz, nie każdy rodzi się turbo silnym tytanem, który zniesie wszystko. Nie można obwiniać kogoś za to że urodził się przeciętny w patorodzine. Tylko taki przeciętniak sam z patoli raczej nie wyjdzie. Jeśli ktoś poda do niego dłoń, to jak najbardziej jest to możliwe. Da wzór, da "normalność", da opcje edukacji, to owszem, wyjdzie. W mojej metaforze - przeprowadzi ślepego przez pole minowe.

I bardzo często przejście z poziomu "patola" na "bardzo niski poziom społeczny" to olbrzymi sukces, niczym dla Muska lądowanie na Marsie. Mniej więcej taka jest subiektywna skala.

Mój siostrzeniec ma problemy z matmą. Siostra nic nie robi z tym aby się wyciągnął. Za to za jedynki krzyczeć to pierwsza. Ja sobie z matmą dobrze radziłem to go po prostu uczę. Te jedynki poprawia na oceny 2-4, co jak dla dzieciaka który matmy nie znosi jest wynikiem bardzo akceptowalnym.
Chłopak po prostu wolniej łapie, musi wykonać 3-4 razy więcej takich samych zadań, aby po prostu zrozumiał mechanizm zadania. Trzeba pokazywać mu gdzie się "ślizgnął". Bo często po prostu czegoś zapomina, tu nie przepisze minusa, tu nie odwróci znaku, tam nie skróci, takie drobiazgi.
Do tego częściej go chwalę za dobre przykłady, niż narzekam co zrobił źle. Orła z niego nie zrobię, ale okolice 3ki to już oceny za które nie można się czepiać.

Dzieci potrzebują wzorów. Naśladują to co widzą. Jeśli wzór jest dobry, to ten mechanizm działa genialnie.
Jeśli wzór jest zły, tylko nieliczne dzieciaki potrafią go zanegować i podjąć próbę jego wymiany. A z tych nielicznych tylko promil jest wystarczająco odporny by cierpliwie znieść wszystkie niepowodzenia.
Taki sam cyrk jest np z czytaniem lektur.
Rodzice często mają kwik że dzieciaki nie chcą czytać lektur, ale czy kiedykolwiek widziały rodzica z książką? Dlaczego od dziecka wymagać czegoś czego samemu się nie robi?
Podstawa wychowania, być osobą na którą chce się wychować dziecko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I irulax
0 / 0

@rafik54321 Myslę sobie, że nie każda bieda jest patologią. Znam sporo ludzi którym się udało z niej wykaraskać i żyć potem na zupełnie znośnym poziomie. Mieli jednak wsparcie od najbliższych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@irulax Pewnie nie, ale dziś jeśli ktoś jest tylko biedny, ale cała rodzina jest jak najbardziej normalna, to idzie się z tej biedy wyciągnąć tylko uczciwą pracą do poziomu "nisko zamożnego".

Mówiąc tu "bieda" mam na myśli osoby u których nie wystarcza nawet na najbardziej podstawowe rzeczy jak np żywność.

Do tego patusy mają dziwną tendencję zbijać się w całe grupy. Tak że finalnie całe osiedla potrafią być patologiczne.

Więc zwykle jeśli ktoś w tej biedzie siedzi, to właśnie sama patologia go tam trzyma.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik720
-2 / 2

Żeby się wybić trzeba mieć dużo środków finansowych na edukacje(która ostatnimi laty nieźle kuleje).
W przypadku niektórych zawodów(dobrze płatnych) również znajomości lub powiązania rodzinne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 kwietnia 2023 o 23:06

avatar 3noki
+4 / 6

@rafik720 Żeby się wybić z perspektywy klasy średniej - czyli pójść wyżej niż większość społeczeństwa. Żeby się wybić z patologii wystarczy dobrze skończyć zawodówkę, uczciwie popracować i wejść do klasy średniej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik720
0 / 0

@3noki Zależy od tego jak dana osoba spostrzega sukces i na czym jej zależy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 27 kwietnia 2023 o 23:30

avatar RomekC
0 / 0

@rafik720, mam pomysł na wybicie się z patologii - wyjazd za granicę.
Po pierwsze, mając zawód typu murarz, tynkarz, spawacz można dużo więcej zarobić niż w Polsce.
Po drugie, wyjazd powoduje odcięcie się od patologicznego środowiska.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik720
+1 / 1

@RomekC Odciąć się można nawet przenosząc się do innego miasta.
Toteż nie każdy nadaję się do tych prac i nie każdy chce je wykonywać i między innymi dlatego wielu narzeka (powody wymieniłem powyżej).
Można zarobić więcej ale też koszty życia są proporcjonalnie większe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar 3noki
+1 / 1

@RomekC Też zależy jak trafisz. Najwięcej polskiej patologi spotkałem w Anglii. Zwłaszcza przy typie pracy wyżej wymienionym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
0 / 0

@3noki Zapomniałem dodać żeby wyjazd za granicę nie był z patologii do patologii.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cammax
+1 / 15

No i to jeden z powodów dla którego jesteśmy jednym z biedniejszych i najbardziej zacofanych mentalnie krajów (a w Europie to nawet chyba najbardziej).
1. Nauki księży. Dzieci od małego słuchają, że każdy bogaty jest zły i powinien płonąć w piekle. Mówią to księża z ogromnymi willami i najnowszymi modelami samochodów droższymi niż kilka domów we wsi razem wziętych. Tego to by raczej Jezus nie pochwalił (w sensie postawy księży, którzy niby krzyczą, że pieniądz to zło, a sami są najbogatsi we wsi). Zresztą jest jakiś fragment Biblii, który faktycznie każdy bogaty bez względu na to, jakim był człowiekiem będzie się smażyć w piekle?
2. Odkąd nastało rozdawnictwo, to taka patologia nie musi już pracować, bo rząd zabiera nam i daje im. W konsekwencji zwiększa się bezrobocie, w wyniku tego bieda, a ta często prowadzi do patologii, bo ludzie są sfrustrowani sytuacja, w której zazwyczaj z własnej winy się znaleźli.
3. Bieda i patologia zazwyczaj są dziedziczne. Od 2015 niemal nie odbiera się dzieci takim rodzinom. Przez co te dzieci od małego są nauczone negatywnych wzrocow i zachowań. Nawet jeśli chcą się uczyć, to zazwyczaj słyszą "i po co ci ta nauka? Do zawodówki idź, przynajmniej zawód będziesz miał"/ "co ci z tych ocen i tak tu zostaniesz". Itd. a jak się wyrwą z tego środowiska jakimś cudem, to rodzice im często wypominają, że niby są wyrodni, wstydzą się rodziców itp.
4. Alkoholizm. Nieodłączny element patologii. Niby młode pokolenie jest już inne, ale Polska nadal jest w czołówce alkoholizmu i zgonów z przepicia. To się nieprędko zmieni. Może dopiero nowe pokolenie, które zdaje sobie sprawę, że to nie jest normalne i że za granicą nie ma takiego alkoholizmu. A jak już, to nie na taką skalę. No i ewentualnym alkoholikom natychmiast zabiera się dzieci. Nie ma też zasiłków typu patol+.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 27 kwietnia 2023 o 11:35

P pejter
0 / 0

Przestrzegając przed nadmiernym bogaceniem się, Jezus stwierdził: «Zaprawdę, powiadam wam: Bogaty z trudnością wejdzie do królestwa niebieskiego, Jeszcze raz wam powiadam: Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego» (Mt 19, 23-24). @Cammax

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cammax
+2 / 2

@pejter z ust większości księży brzmi to dziwnie, bo co jak co, ale biedni to oni na pewno nie są. Więc najpierw niech zaczną od siebie, a potem pouczają innych.
Chociaż jest też chyba różnica między kimś kto uczciwie się dorobił, w miarę możliwości pomaga innym, a kimś kto po prostu dorobił się np. kradnąc lub w inny nieuczciwy sposób.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pejter
0 / 0

@Cammax jest na yt kanał byłej zakonnicy, która tłumaczy że to nie chodzi o ubóstwo materialne, ale duchowe, czyli poświęcenie życia dła Boga

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Elathir
+2 / 4

@Cammax @pejter

Ale wiecie co znaczy słowo bogaty, zwłaszcza w kontekście tamtych czasów? Nie oznaczało ono inżyniera czy lekarza, a właściciela ziemskiego posiadającego niewolników. Osoby zaradne opierające swoje bogactwo na mądrości i pracowitości (czyli inżynierowie, medycy, uczciwi kupcy itd.) są wielokrotnie wychwalani w Biblii. Obrywa się dziedzicom żyjącym z pracy innych, z reguły nawet wyzysku, ale mamy też obraz dobrego, mądrego pana, którego słudzy kochają i szanują. A dzisiaj nie krytykujemy Bezosa za wyzysk pracowników? Czy Paris Hilton za to, ze ma pusto we łbie i szaleje za kasę rodziców/dziadka?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 kwietnia 2023 o 11:06

avatar Cammax
+1 / 3

@pejter problem w tym, że wielu tego nie rozumie i myśli, że chodziło o to,by nie pracować, nie zarabiać, nie rozwijać się, nie oszczędzać itd. (czyli być biednym w sensie materialnym). No i potem wcielają to w życie.

@Elathir w tamtych czasach nawet inżynierowie, czy lekarze byli biedniejsi niż właściciele majątków. Zwłaszcza jeśli urodzili się w średnio zamożnych rodzinach, bo jak urodzili się w biednych, to już całkowicie mieli zamknięte wszystkie możliwe ścieżki kariery. I teraz nawet trudno wybić się z takiego środowiska, choć nie ma już kast, czy szlachty i chłopów lub czegoś podobnego.
Tak samo dziś krytykuje się też koncerny ubraniowe za to, że ich ubrania często szyją dzieci w krajach trzeciego świata.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J JurnyHeniek
+1 / 5

Przecież religia służy do krótkiego trzymania ludzi za mordę...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zimnylech
+2 / 6

Co wy bierzecie, wynika z tego że dziecko w ogóle nie uważa na żadnej lekcji i jest debilem a na religii siedzi skupiony i wsłuchuje się w słowa katechety lub księdza. Religia służyła do nauki biologii/fizyki/matematyki, przepisywaniu zadań domowych, spania, odpoczynku, grania w karty a teraz era smartfonów to już w ogóle człowiek odcięty od tego co się na tym przedmiocie dzieje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pug_79
0 / 2

Ludzie którzy posiadają władzę i pieniądze od zawsze potrzebowali raczej niewolników niż konkurencji. Religia jest i była zawsze idealnym narzędziem do produkowania tych pierwszych i pozbywania się tych drugich.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ashardon
+9 / 13

Chodziłem na religię ponad 10 lat - od 1996 do 2007 - podstawówka - gimnazjum - liceum. Nikt, nigdy nie powiedział tam, że bieda jest ok, a bogaci ludzie są źli.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
+4 / 6

Twoja wypowiedź, @Ashardon, nie za bardzo pasuje do treści demota i do narracji na tym portalu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W warszawiaczanka
0 / 0

@Ashardon A mnie uczono, że oddawanie majątku biednym i stawanie się samemu nędzarzem to było takie szlachetne oraz dowodziło głębokiej wiary w opatrzność bożą. Przykład Ananiasza i Safiry, którzy jak inni oddawali pieniądze na rzecz tworzącej się gminy chrześcijańskiej. Oczywiście oni zostawili coś dla siebie na wszelki wypadek, a kłamstwo przypłacili śmiercią. Kolejna rzecz na ten temat jest u Mateusza 6:19-34, tu przytoczę tylko kilka zdań: "Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza niszczą i gdzie złodzieje włamują się i kradną."
"Nie troszczcie się o wasze życie, co będziecie jeść albo co będziecie pić, ani o wasze ciało, w co będziecie się ubierać.", "Nie troszczcie się więc, mówiąc: Cóż będziemy jeść? albo: Co będziemy pić? albo: W co się ubierzemy? Bo o to wszystko poganie zabiegają."

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Elathir
+5 / 11

A gdzie ty usłyszałeś, że bogacenie się poprzez porządny fach i uczciwa pracę jest złe?

Wiem, głosy w twojej głowie ci to powiedziały!

Oczywiście w kilku miejscach w Biblii obrywa sie bogatym, ale jakim bogatym? Po pierwsze chodziło tutaj o ludzi naprawdę bogatych, posiadaczy ziemskich, którzy w tamtych czasach bogaci byli nie z pracy własnych rąk a z dziedziczenia i wyzysku (choćby niewolników). Druga grupą byli ludzie dorabiający sie nieuczciwie, na oszustwach itd.

Nigdy i nigdzie nie ma krytyki ludzi zamożnych, którzy na to zarobili. Co więcej są wielokrotnie chwaleni. W kilku miejscach w księgach mądrościach są nawet bezpośrednio przeciwstawiani mądrzy i czerpiący z tego bogactwo, tym, którzy pokładają całą nadzieję w dobrach, które już otrzymali (odziedziczyli) i nie robią nic by zyskać mądrość bo są przekonani, że tamte zapewnią im dostatnie życie nie rozumiejąc, ze jak je utraca to zostaną z niczym a człowiek z fachem zawsze da sobie radę.

Tak więc w stwierdzeniu, że Bóg kocha biednych nie ma krytyki zaradności, jest tylko stwierdzenie, że nikt nie jest opuszczony niezależnie od sytuacji (różnica w stosunku do religii stojących ideą: dobrym Bóg błogosławi, złych przeklina i ci cierpią).

Inną kwestią jest fakt, że przeceniasz wpływ szkolnej religii na życie uczniów. Większość i tak nie słucha co tam się dzieje. Problemem dziedziczności patologii to dość złożona kwestia i paradoksalnie religię się raczej wykorzystuje do walki z nią (fundacja dzieło nowego tysiąclecie i księża często wręcz wymuszający na rodzicach by pozwolili się dziecku kształcić, tak jest znana masa tego typu przypadków). Przed rozwojem powstrzymują tutaj głównie rodzice i otoczenie, poczucie beznadziei. To codziennie słuchanie, że wszyscy zamożni (nie mówmy nawet o bogatych, tylko tych z 10k pensji) to na pewno złodzieje.

Dodatkowo często przecież patologia dotyczy też ateistów, w Polsce wierzący to mniejszość. To jak tam ją wytłumaczysz? Mamy krypto wierzących? To, że w Kościołach idzie spotkać ateistów to wiadomo od zawsze (choćby połowa polityków co tam się kręci dla wyborców), ale w drugą stronę? Oznaczałoby to, ze mamy prześladowania wierzących ludzie się kryją, a w to nie uwierzę.



Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 kwietnia 2023 o 11:06

W warszawiaczanka
0 / 0

@Elathir Mateusza 6:19-34 ""Nie troszczcie się więc, mówiąc: Cóż będziemy jeść? albo: Co będziemy pić? albo: W co się ubierzemy? Bo o to wszystko poganie zabiegają." Przytoczyłam jedno zdanie, ale polecam przeczytać całość, aby złapać kontekst.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Elathir
0 / 0

@warszawiaczanka

Fragment kończy się zdaniem:
"Ale szukajcie najpierw królestwa Bożego i jego sprawiedliwości, a to wszystko będzie wam dodane."

"Ale szukajcie najpierw królestwa Bożego..." - czyli on mówi o ustawieniu priorytetów. Dzisiaj w filozofii i religioznawstwie (pomijam teologię) tłumaczy się go jako: skoncentruj się na osiągnięciu największego dobra a wszystko inne samo przyjdzie, jakby przy okazji. Nie wychwala on biedy tylko wskazuje jako najwyższe dobro: "królestwa Bożego i jego sprawiedliwości". I ta sprawiedliwość, jak widać w księgach madrościowych czy u św. Pawła "Kto nie chce pracować, niech też nie je!" (2 Tesaloniczan) nie oznacza to nieróbstwa a tylko skazanie, że nie sama pracą żyje człowiek. Po dzisiejszemu trzeba zachować work-life balance.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W warszawiaczanka
0 / 0

@Elathir Tak, zgadza się to ostatnie zdanie jest doskonałym uzupełnieniem tego co było wyżej. Jak należy rozumieć tą ufność w słowa "a to wszystko będzie wam dodane." pokazuje przypadek Ananiasza i Safiry. Wcześni chrześcijanie praktykowali sprzedaż majątku i wszystkie zarobione pieniądze oddawali Apostołom jako dowód swojej wielkiej wiary. Oni oczywiście coś na wszelki wypadek sobie zostawili, ale nie na to chcę zwrócić uwagę w tej historii. Chodzi mi o samą praktykę oddawania wszystkiego i zadawania się na opatrzność bożą. Owszem, nie musisz tego robić dla zbawienia, ale to takie szlachetne i dowodzi wielkiej wiary. Jakby nie patrzeć gloryfikacja ubóstwa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Elathir
0 / 0

@warszawiaczanka raczej pewne formy komuny w rozumieniu społeczności z odgórnie zarządzanym budżetem. Bo z tych pieniędzy każdy otrzymywał tyle ile potrzebował. W malej skali ufających sobie ludzi to może działać, ale społecznościach powyżej setki bez szans, bo zaraz trafia się jacyś kombinatorzy (stąd mylne przekonanie młodzieży żyjących w komunach, że komunizm może działać, unika im tylko, że coś co działa w malej skali kilkudziesięciu osób może w ogóle nie działać w większej skali a komunizm bardzo szybko traci na efektywności wraz z przyrostem ludzi).

Zresztą i dzisiaj ludzi nie brakuje, których taki układ korci, tak działają zakony wszelkiej maści we wszystkich religiach, ale też i są wspólnoty świeckie o tym sposobie działania, głównie skupione wokół socjalistów ale nie tylko. Wielu ludzi taka idea pociąga i tutaj nic się nie zmieniło przez 2000 lat.

Ponieważ odkryto, że wraz z wzrostem liczby wiernych ta metoda przestaje być efektywna (wspomniany efekt skali, który tutaj czyni mechanizm wspólnego zarządzania dobrem nieefektywnym) to ją zarzucono.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 maja 2023 o 8:28

H hubertnnn
+4 / 12

Znowu ktoś nie mający pojęcia o chrześcijaństwie wygaduje jakieś głupoty a wy mu wturujecie. Chrześcijaństwo nie tylko nie traktuje biedy jak czegoś lepszego niż bogactwo, wręcz przeciwnie, uznaje bogactwo za ważne, ale ludzi za wazniejszych. Kilka cytatów z pewnej bardzo ważnej dla chrześcijan książki może to potwierdzic:

23 Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam wspomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, 24 zostaw tam dar swój przez ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim! Potem przyjdź i dar swój ofiaruj!

14 Podobnie też [jest] jak z pewnym człowiekiem, który mając się udać w podróż, przywołał swoje sługi i przekazał im swój majątek. 15 Jednemu dał pięć talentów, drugiemu dwa, trzeciemu jeden, każdemu według jego zdolności, i odjechał. Zaraz 16 ten, który otrzymał pięć talentów, poszedł, puścił je w obrót i zyskał drugie pięć. 17 Tak samo i ten, który dwa otrzymał; on również zyskał drugie dwa. 18 Ten zaś, który otrzymał jeden, poszedł i rozkopawszy ziemię, ukrył pieniądze swego pana. 19 Po dłuższym czasie powrócił pan owych sług i zaczął rozliczać się z nimi. 20 Wówczas przyszedł ten, który otrzymał pięć talentów. Przyniósł drugie pięć i rzekł: "Panie, przekazałeś mi pięć talentów, oto drugie pięć talentów zyskałem". 21 Rzekł mu pan: "Dobrze, sługo dobry i wierny! Byłeś wierny w rzeczach niewielu, nad wieloma cię postawię: wejdź do radości twego pana!" 22 Przyszedł również i ten, który otrzymał dwa talenty, mówiąc: "Panie, przekazałeś mi dwa talenty, oto drugie dwa talenty zyskałem". 23 Rzekł mu pan: "Dobrze, sługo dobry i wierny! Byłeś wierny w rzeczach niewielu, nad wieloma cię postawię: wejdź do radości twego pana!" 24 Przyszedł i ten, który otrzymał jeden talent, i rzekł: "Panie, wiedziałem, żeś jest człowiek twardy: chcesz żąć tam, gdzie nie posiałeś, i zbierać tam, gdzieś nie rozsypał. 25 Bojąc się więc, poszedłem i ukryłem twój talent w ziemi. Oto masz swoją własność!" 26 Odrzekł mu pan jego: "Sługo zły i gnuśny! Wiedziałeś, że chcę żąć tam, gdzie nie posiałem, i zbierać tam, gdziem nie rozsypał. 27 Powinieneś więc był oddać moje pieniądze bankierom, a ja po powrocie byłbym z zyskiem odebrał swoją własność. 28 Dlatego odbierzcie mu ten talent, a dajcie temu, który ma dziesięć talentów. 29 Każdemu bowiem, kto ma, będzie dodane, tak że nadmiar mieć będzie. Temu zaś, kto nie ma, zabiorą nawet to, co ma. 30 A sługę nieużytecznego wyrzućcie na zewnątrz - w ciemności! Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W warszawiaczanka
-1 / 1

@hubertnnn Nie troszczcie się więc zbytnio i nie mówcie: co będziemy jeść? co będziemy pić? czym będziemy się przyodziewać? 32 Bo o to wszystko poganie zabiegają. Przecież Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie. 33 Starajcie się naprzód o królestwo i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane. 34 Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pan_grajek92
+3 / 3

na tej ziemi milej widziani są niewolnicy systemu niż bogaci :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
+7 / 11

Mam prośbę @okiem_inteligenta, zmień nicka. Słowo "inteligenta" nie pasuje do Ciebie. Ten demot jest tak głupi aż nie wiem jak go skomentować. Przede wszystkim, za to że ludzie biedni nie wyrywają się z biedy odpowiada środowisko w jakim się wychowują, nasiąkają przeświadczeniem że bieda jest czymś normalnym, biedne dzieci mają niezaradnych rodziców i uczą się od nich braku zaradności. To co dzieci słyszą na religii ma marginalne znaczenie. Gdyby było inaczej to także dzieci ze średnich i bogatych rodzin przez tą nauką stawałyby się biednymi dorosłymi...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar okiem_inteligenta
-3 / 7

@RomekC zgadzam się, religia to pic na wodę. Nie działa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T topornik43
+3 / 13

Nie bieda tylko ubóstwo, a to diametralnie inne pojęcia. Po drugie masz obowiązek się rozwijać. Słyszałeś przypowieść o talentach? na 100% tak, jak w czymś jesteś uzdolniony masz moralny obowiązek to pomnażać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T topornik43
+3 / 9

@okiem_inteligenta owszem przypowieść o tym jak trzeba pomnażać dobra otrzymane jakkolwiek są nazwane. Talenty to ówczesna waluta

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zxcvbnasdfgh
0 / 4

Co za podły atak na księży... i wszystkich bohaterów starego testamentu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A abaddon81
0 / 6

Kto nie chce pracować, niech też nie je!” (2 Tes 3, 10)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar okiem_inteligenta
-2 / 2

@abaddon81 to kiedy kler noc nie je?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar d4rek
+4 / 6

Dziwne, nigdy nie słyszałem tego na lekcji religii. Pamiętam natomiast jak się ksiądz chwalił ze próbował swoim golfem GTI zamknąć licznik. A tak na poważnie to proponuje sprawdzić etymologię słowa bogaty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar okiem_inteligenta
-4 / 4

@d4rek a jaka jest etymologia ubogi?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar d4rek
+1 / 1

@okiem_inteligenta A Tobie w całym Internecie tylko demotywatory.pl działają ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
+1 / 1

Ta narracja powstała po to, żeby ludzie zaakceptowali swoje podłe warunki życia, a nawet uznali je za pożądany stan. To odciążało władzę od problemu zajmowania się biedą i zmniejszało ryzyko buntu. Religie to nic innego, jak dawne systemy polityczne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S stts
0 / 0

Akurat bogaci i kościół zawsze szli ze sobą w parze. Jak to Nietzsche zauważył, bogaci zawsze się pchają pod ołtarz, bo religia uwielbia hierarchie, a bogaci w każdej hierarchii zajmują bardzo wygodne miejsca.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G glupiawrednabrzydkagruba
+6 / 6

Nie przesadzajmy. Ludziom niszczy zycie wyuczona bezradność.
Ludzie z wyuczona bezradnoscia moga znalezc nisze w religii ale moga ją znaleźć gdziekolwiek indziej.
Bogaci religijni ludzie tez istnieja.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V veraclixuk
0 / 0

Za daleko i za wysoko i za szybko...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G konto usunięte
-2 / 2

W punkt! Dlatego też tak wkurza mnie, kiedy katolicyzm kojarzony jest z Chrześcijaństwem. W Biblii jest o tym, żeby wykorzystywać swoje talenty, mądrze zarządzać pieniędzmi. Kościołowi katolickiemu zależy, żeby motłoch był biedny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Aluette1
0 / 0

tak, tak, dziecko w dziurawych butach zostaje prawnikiem! w Polsce!!! hahahaha

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pasqdnik82
0 / 0

Tak, jest obowiązek szkolny do 18 r.ż, a więc podstawówka...a potem to zależy... albo zawodówka, liceum/technikum... jak jest bieda... wtedy do roboty a nie na studia... bo rodzice nie dadzą... (studia też darmowe, spoko, ale czasami trzeba dojechać sporo km) A często tam gdzie jest bieda jest i patologia (żeby nie było nie twierdzę że tak jest zawsze) Wiele zależy od rodziców jacy są.. bo jeśli jest biednie ale dla dziecka chcą dobrze to dziecko da radę i będzie miało lepiej.... Moja znajoma pochodzi z bardzo biednej rodziny, liceum kończyła wieczorowo bo podjęła się pracy, zdolna bardzo w szkole i nawet na zajęcia niespecjalnie nie chodziła bo pracowała i potem zaliczała wszystko hurtem... potem poszła na wynajęte.. studia i praca.. najpierw na jeden kierunek który przerwała, potem na drugi a na koniec i tak nie pracuje w zawodzie a zajęła się reklamą i nieźle na tym wychodzi... chociaż ten ostatni kierunek sporo jej w tym pomaga bo to socjologia i zapewne każdy z nas słyszał pewną część w reklamie telewizyjnej za którą ona miała odpowiedzialność (jedną minutową czy tam dwu minutową reklamę) tworzy naprawdę kilka osób.... i częściej niż 3 (osoba od muzyki, wizualizacji, treści)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Bazarelembera
+1 / 1

biednym łatwiej sterować

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pawelkolodziej
0 / 0

Autor przechodzi z jednej skrajności w drugą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Thevipervip
0 / 0

Tak, a o tym wszystkim mówi koło przebrany w sukienkę, przyjeżdża samochodem za który sam nie płaci a papcio w Watykanie siedzi na złotym nocniku. Nie ma równych są ludzie i czarni (nie mylić z murzynami do nich nic nie mam). Wiara jest potrzebna ale kler i cały kościół jest zepsuty do szpiku kości.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bartes123
-2 / 2

8 lat religii w podstawówce i 4 lata w ogólniaku. I podobnego debilizmu nie słyszałem. Słyszałem za to, że Bóg oraz Jezus kochają każdego człowieka, niezależnie od tego jaki jest. Kochają dobrego jak i złego. Zdrowego i chorego. Bogatego i biednego również. To nie wina Boga że ktoś się urodził w biednej rodzinie - jeżeli to czyjaś wina to nie zamożnych rodziców którzy takie dziecko spłodzili. Poza tym trafienie jako dzeicko do biednej rodziny wcale nie oznacza że się źle trafiło. Wręcz przeciwnie, niejednokrotnie można trafić w ten sposób do o wiele bardziej czułego, kochającego i otwartego na potrzeby drugiego człowieka środowiska niż u bogackich. A można też trafić w patolę. Można też urodzić się w Pakistanie albo w Zimbabwe w Afryce czy w Indiach i dopiero mieć przesrane po całości. I za to tez nie jest winny Bóg.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem