"Czy takie zachowanie jest zgodne z prawem? Teoretycznie ładowanie telefonu to kradzież prądu. W każdym razie takie sformułowanie zawiera przepis Kodeksu karnego (art. 278), oczywiście społeczna szkodliwość takiego czynu jest znikoma, w związku z czym raczej nie będzie podlegać on karze. Kwestia odpowiedzialności pracowniczej jest już jednak inną sprawą i kształtuje się zupełnie inaczej"
@Krokodylek13
A czy wolno używać do "celów prywatnych" w WC wody za którą płaci pracodawca?
A co do prądu i sprzętu służbowego to Kodeks Pracy zezwala na użycie go do celów prywatnych jeżeli nie zakłóca to nikomu pracy i wartość tego jest znikoma.
Czyli pracowni ma prawo naładować telefon, sprawdzić (w czasie przerwy obiadowej) w necie rozkład jazdy PKP, wydrukować trzy kartki itp.
@KENJI512 XDD I to ma być powód? W dzisiejszych czasach to trochę jakby zabronić korzystania z wody albo łazienki. Przecież możesz się napić z butelki, ręce umyć w domu i swoje potrzeby fizjologiczne załatwić w domu też. Do tego można to przyrównać. Jeśli z powodu wyższych rachunków za prąd nie chcesz pozwolić pracownikowi na ładowanie telefonu. To albo twoja firma jest źle zarządzana i wszystkie oszczędności gdzieś wyciekają. Albo chcesz czy nie, musisz ograniczyć kadrę. Najwyraźniej na nią nie do końca cię stać
@KENJI512 Za wyższe o 1000% rachunki podziękuj naszemu rządowi. Jeśli zaś chodzi o ładowanie telefonu, to podejrzewam, że więcej wyniesie codzienne parzenie Twojej kawy niż łączny koszt ładowania telefonu przez Twoich pracowników https://spidersweb.pl/2021/10/ile-kosztuje-naladowanie-smartfona.html
@KENJI512 W takim wypadku nigdy nie odbieraj telefonu od pracodawcy skoro nie posiadasz służbowego telefonu. A jeśli posiadasz to powinien być wyłącznie ładowany w pracy. Bo czemu ja mam płacić za prąd do służbowego?
"Czy takie zachowanie jest zgodne z prawem? Teoretycznie ładowanie telefonu to kradzież prądu. W każdym razie takie sformułowanie zawiera przepis Kodeksu karnego (art. 278), oczywiście społeczna szkodliwość takiego czynu jest znikoma, w związku z czym raczej nie będzie podlegać on karze. Kwestia odpowiedzialności pracowniczej jest już jednak inną sprawą i kształtuje się zupełnie inaczej"
@Krokodylek13
A czy wolno używać do "celów prywatnych" w WC wody za którą płaci pracodawca?
A co do prądu i sprzętu służbowego to Kodeks Pracy zezwala na użycie go do celów prywatnych jeżeli nie zakłóca to nikomu pracy i wartość tego jest znikoma.
Czyli pracowni ma prawo naładować telefon, sprawdzić (w czasie przerwy obiadowej) w necie rozkład jazdy PKP, wydrukować trzy kartki itp.
Zakodowany umysł niewolnika nie do rozbicia.
Zacznij płacić 1000% wyższe rachunki za prąd po taryfie przedsiębiorców to zrozumiesz...
@KENJI512 XDD I to ma być powód? W dzisiejszych czasach to trochę jakby zabronić korzystania z wody albo łazienki. Przecież możesz się napić z butelki, ręce umyć w domu i swoje potrzeby fizjologiczne załatwić w domu też. Do tego można to przyrównać. Jeśli z powodu wyższych rachunków za prąd nie chcesz pozwolić pracownikowi na ładowanie telefonu. To albo twoja firma jest źle zarządzana i wszystkie oszczędności gdzieś wyciekają. Albo chcesz czy nie, musisz ograniczyć kadrę. Najwyraźniej na nią nie do końca cię stać
@KENJI512 Za wyższe o 1000% rachunki podziękuj naszemu rządowi. Jeśli zaś chodzi o ładowanie telefonu, to podejrzewam, że więcej wyniesie codzienne parzenie Twojej kawy niż łączny koszt ładowania telefonu przez Twoich pracowników https://spidersweb.pl/2021/10/ile-kosztuje-naladowanie-smartfona.html
@KENJI512 W takim wypadku nigdy nie odbieraj telefonu od pracodawcy skoro nie posiadasz służbowego telefonu. A jeśli posiadasz to powinien być wyłącznie ładowany w pracy. Bo czemu ja mam płacić za prąd do służbowego?
dzisiaj ładowarka..a jutro będzie kopał bitcoin'y xD
Ja bym zmienił pracodawcę. Jeśli ta historia to prawda to szef musi być straszna k..