@pawelusa74 A dlaczego? Rosja jest tam gdzie jest i "nic nie sugeruje zmiany" jak śpiewał Młynarski. Dotychczasowe próby likwidacji Rosji czy "rozwiązania problemu rosyjskiego" kończyły się kiepsko. (Napoleon - Rosjanie w Paryżu, Hitler - Rosjanie w Berlinie). Nie wszyscy Rosjanie to tzw "onuce". Dodatkowo warto pamiętać (nie żeby wypominać ale pamiętać warto), że w zwycięskiej Armii Czerwonej, która przetoczyła się przez nasze ziemie dwukrotnie (1939 i 1944-45) gdzieś tak na oko co najmniej 25% sołdatów to byłi Ukraińcy. Z opowiadań rodzinnych wiem, że nie wyróżniali się szczególnie na tle onuc rosyjskich a jeśli już to raczej na niekorzyść, delkatnie mówiąc.
To jeszcze nic, miałem kiedyś w ręku czeską fakturę VAT (czy inny podobny papier), w danych czeskiej firmy był podany m.in. adres mailowy firmy. A tam "odbyt" przed "@". W pierwszej chwili myślałem, że to (dla nas Polaków) niefortunne nazwisko jakiejś osoby z tej firmy. Wpisałem w Google tłumaczu i co mi wyszło? Czeski "odbyt" to nasze... "sprzedaż".
To są pozostałości po starosłowiańskich językach. I wpływ imperium rzymskiego. Dlatego u nas mamy marzec od Marsa. Kiedyś to był brzezień, Od brzóz wzięty. Tak jak prosinec to u nas tez był prosień. Ale listopad, srpen i cerven mamy podobne.
minus za pokazywanie ruskej szmaty
@pawelusa74 A dlaczego? Rosja jest tam gdzie jest i "nic nie sugeruje zmiany" jak śpiewał Młynarski. Dotychczasowe próby likwidacji Rosji czy "rozwiązania problemu rosyjskiego" kończyły się kiepsko. (Napoleon - Rosjanie w Paryżu, Hitler - Rosjanie w Berlinie). Nie wszyscy Rosjanie to tzw "onuce". Dodatkowo warto pamiętać (nie żeby wypominać ale pamiętać warto), że w zwycięskiej Armii Czerwonej, która przetoczyła się przez nasze ziemie dwukrotnie (1939 i 1944-45) gdzieś tak na oko co najmniej 25% sołdatów to byłi Ukraińcy. Z opowiadań rodzinnych wiem, że nie wyróżniali się szczególnie na tle onuc rosyjskich a jeśli już to raczej na niekorzyść, delkatnie mówiąc.
Czesi po prostu mają poczucie humoru, nie to co inne kraje i to nawet już nie chodzi o język, ale mentalność, kulturę
@michoburger
Brytole to się można zgodzić, ale Czechy?
To jeszcze nic, miałem kiedyś w ręku czeską fakturę VAT (czy inny podobny papier), w danych czeskiej firmy był podany m.in. adres mailowy firmy. A tam "odbyt" przed "@". W pierwszej chwili myślałem, że to (dla nas Polaków) niefortunne nazwisko jakiejś osoby z tej firmy. Wpisałem w Google tłumaczu i co mi wyszło? Czeski "odbyt" to nasze... "sprzedaż".
@jojo87 i oni mają na fakturach nie wytworzył a tak upraszczając "wyhodował" :))))
To są pozostałości po starosłowiańskich językach. I wpływ imperium rzymskiego. Dlatego u nas mamy marzec od Marsa. Kiedyś to był brzezień, Od brzóz wzięty. Tak jak prosinec to u nas tez był prosień. Ale listopad, srpen i cerven mamy podobne.