Mnie zawsze ciekawilo dlaczego patusy maja najwiecej dzieci? Czy kobiety z tego kregu sa jakies bardziej plodne? Czy chodzi o to, ze w stanie zamroczenia alkoholowego sebix nie pomysli o antykoncepcji?
@Olka1245 myślę, że masz trochę racji. Faktycznie alkohol może sprawiać, że zapominają o antykoncepcji lub niektóre jej rodzaje słabiej działają. Myślę jednak, że główną przyczyną jest to, że gdy ktoś nie ma hobby ani ambicji, żyje nie przejmując się zbyt wieloma sprawami i z wąskimi horyzontami, to seks jest dla niego najlepszą rozrywką i uprawia go możliwie często, i nie zawsze wybiera sobie przy tym sensownego partnera.
@Olka1245 Kwestia stosunku oczekiwań do poziomu życia. Jak jakość życia przewyższa nasze oczekiwania, to rozmnażamy się szybko. Typowe w krajach Afryki, w których warunki się szybko poprawiają przez pomoc zachodu czy nagle rozwijany przemysł, typowe w krajach wkraczających do pierwszego świata jak Indie, gdzie nagle jest praca, kasa, a ludzie dopiero co zbierali puszki na wysypisku i sól do wiaderka na mokradłach. Po drugiej stronie są kraje, gdzie oczekiwania są wysokie, a poziom życia nie nadąża. większość krajów rozwiniętych już się nie rozwija, stworzyli wyobrażenie bogatego życia o ludzie oczekują sukcesów konkurując ze sobą o zasoby, przez to odkładają robienie dzieci aż będzie tak, jak chcą. Na oczekiwania wpływa kultura, historia i sąsiedztwo kraju. w Ameryce południowej dzietność jest kiepskawa, bo biedniejsze kraje żyją między trochę bigatszymi i czekają aż u nich będzie tak dobrze. Podobnie jak Polacy zapatrzeni w zachód chcą żyć lepiej niż klitka 40mkw i 15 letni samochód od Niemca. Takie patusy należą do pierwszej grupy, mają małe perspektywy, nie wierzą w sukces, nie dążą do niczego, więc szybko osiągają szczyt swoich ambicji i są gotowi do reprodukcji. Drugą grupą zawsze myśli "potrzebuje jeszcze A, B i C aby godnie powiększyć rodzinę".
@Olka1245 Nie do końca, ale jesteś blisko.
Istnieje wśród zwierza ciekawy proces. Otóż zwierzęta rozmnażają się na dwa sposoby:
Jeśli zasobów wystarcza to zwierzęta rodzą jednego do kilku potomków, których następnie wychowoja aż te nie będą samodzielne.
Jeśli zasobow brakuje, wtedy zwierzęta produkują dziesiątki a czasem nawet setki potomków a następnie je porzucają. Idea polega na tym że przy tak dużej ilości co najmniej kilka potomków przeżyje.
U ludzi występuje podobny proces (wkoncu też jesteśmy zwierzetami), więc bogaty człowiek wytworzy 1-2 potomków, wychowa ich a dopiero gdy te będą już samodzielne bierze się za robienie kolejnych.
Biedny, natomiast wytwarza dzieci masowo. W krajach ubogich te dzieci często pracują na resztę rodziny, natomiast w.krajach socjalnych generują zysk z socjalu.
Pełna zgoda. Szkoda tylko, że większość ludzi tego nie rozumie i zaraz się oburzy. Nie mogę się doczekać, aż zmieni się władza i ktoś tej patologii w końcu zabierze pieniądze, przez co znowu po 8 latach będzie trzeba iść do pracy.
@Cammax W polsce nie ma partii która się na to zdecyduje i miałaby siłę wprowadzić w życie takie zmiany. Jesteśmy skazani na socjalizm jeszcze przez długi czas.
@Obiektywny1 i tego się boje. Każdy wie, że jak obieca zlikwidować zasiłki, to straci prawie całe poparcie. A u nas politykom to zależy przede wszystkim na słupkach w sondażu. Bo ludzie nie do końca rozumieją, do czego prowadzi socjalizm. Podobnie jak nie obchodzi ich to, skąd te pieniądze się biorą.
@jasiek661 tylko że z nimi znowu jest inny problem. O ile gospodarczo są wolnościowi, to światopoglądowo już nie, pod tym względem to niewiele się różnią od PISu.
Wy się wczoraj urodziliście? Kraj to tylko rozszerzenie domu. Wam się najwidoczniej należy tylko pokój we wspólnym mieszkaniu. A więc zgodnie z waszymi poglądami to wy jesteście patologią, która uważa, że się wam coś należy.
@Camnax zmiana władzy niczego nie zmieni. To korporacja jak każda inna.
@Sok__Jablkowy ale tu nikt nie mówi o mieszkaniach, tylko o tym, że patologia żyje z zasiłków, które zaś są finansowane z naszych podatków. Mówiąc inaczej- my na nich pracujemy.
Nie zmieni, bo każdy boi się ruszyć te zasiłki. Każdy wie, że wtedy momentalnie straci poparcie. A u nas politykom zależy na poparciu, a nie na interesie społeczeństwa i kraju.
To jest transakcja. Ten świat polega na tym, że każdy musi zrobić co może by przetrwać. W tym świecie nie ma czegoś takiego jak interes społeczeństwa czy kraju. Takie są konsekwencje. Jesteś taką samą patologią.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 maja 2023 o 4:58
@karolina1128 jaki trend demograficzny? Tych Waszych "patologicznych" (osób w wieku produkcyjnym posiadających dzieci i pobierających jakąkolwiek pomoc z MOPSów/GOPSów) jest w społeczeństwie ok. 1%. Naprawdę jest to trend czy malutki margines? Raczej leczycie kompleksy spowodowane jakimiś medialnymi urojeniami.
@karolina1128 Tzn. ile trzeba nieć dzieci, aby wg Ciebie być patologią? Sam pochodze z rodziny wielodzietnej jako nr 8 na 9 dzieci i nie uważam, że moja rodzina jest patologiczna. Na szybko przypominam sobie 8 znajomych rodzin 4+ i żadna z nich patologiczna nie jest, a nawet jeśli kiedyś część z nich miała trudności, to i tak dzieciaki w 100% "wyszły na ludzi" i obecnie uczciwie pracują.
@Tom10 nie o tym piszę. Mam na myśli odwrotną zależność. Jeżeli rodzina jest patologiczna, to są większe szanse, że będzie wielodzietna. Nie odwrotnie :) To tak jak z tekstem: „Każdy słoń jest ssakiem, ale nie każdy ssak jest słoniem”.
Jeśli ma się 2-3 dzieci i z pracy obojga rodziców nie da się utrzymać rodziny, to TO jest patologia, oraz patologią jest gdy nie pracują i państwo utrzymuje
Mnie zawsze ciekawilo dlaczego patusy maja najwiecej dzieci? Czy kobiety z tego kregu sa jakies bardziej plodne? Czy chodzi o to, ze w stanie zamroczenia alkoholowego sebix nie pomysli o antykoncepcji?
@Olka1245 Dodam jeszcze, ze alko i fajki podobno obnizaja plodnosc, wiec to wszystko kupy sie nie trzyma.
@Olka1245 myślę, że masz trochę racji. Faktycznie alkohol może sprawiać, że zapominają o antykoncepcji lub niektóre jej rodzaje słabiej działają. Myślę jednak, że główną przyczyną jest to, że gdy ktoś nie ma hobby ani ambicji, żyje nie przejmując się zbyt wieloma sprawami i z wąskimi horyzontami, to seks jest dla niego najlepszą rozrywką i uprawia go możliwie często, i nie zawsze wybiera sobie przy tym sensownego partnera.
@Olka1245 Kwestia stosunku oczekiwań do poziomu życia. Jak jakość życia przewyższa nasze oczekiwania, to rozmnażamy się szybko. Typowe w krajach Afryki, w których warunki się szybko poprawiają przez pomoc zachodu czy nagle rozwijany przemysł, typowe w krajach wkraczających do pierwszego świata jak Indie, gdzie nagle jest praca, kasa, a ludzie dopiero co zbierali puszki na wysypisku i sól do wiaderka na mokradłach. Po drugiej stronie są kraje, gdzie oczekiwania są wysokie, a poziom życia nie nadąża. większość krajów rozwiniętych już się nie rozwija, stworzyli wyobrażenie bogatego życia o ludzie oczekują sukcesów konkurując ze sobą o zasoby, przez to odkładają robienie dzieci aż będzie tak, jak chcą. Na oczekiwania wpływa kultura, historia i sąsiedztwo kraju. w Ameryce południowej dzietność jest kiepskawa, bo biedniejsze kraje żyją między trochę bigatszymi i czekają aż u nich będzie tak dobrze. Podobnie jak Polacy zapatrzeni w zachód chcą żyć lepiej niż klitka 40mkw i 15 letni samochód od Niemca. Takie patusy należą do pierwszej grupy, mają małe perspektywy, nie wierzą w sukces, nie dążą do niczego, więc szybko osiągają szczyt swoich ambicji i są gotowi do reprodukcji. Drugą grupą zawsze myśli "potrzebuje jeszcze A, B i C aby godnie powiększyć rodzinę".
@Olka1245 Nie do końca, ale jesteś blisko.
Istnieje wśród zwierza ciekawy proces. Otóż zwierzęta rozmnażają się na dwa sposoby:
Jeśli zasobów wystarcza to zwierzęta rodzą jednego do kilku potomków, których następnie wychowoja aż te nie będą samodzielne.
Jeśli zasobow brakuje, wtedy zwierzęta produkują dziesiątki a czasem nawet setki potomków a następnie je porzucają. Idea polega na tym że przy tak dużej ilości co najmniej kilka potomków przeżyje.
U ludzi występuje podobny proces (wkoncu też jesteśmy zwierzetami), więc bogaty człowiek wytworzy 1-2 potomków, wychowa ich a dopiero gdy te będą już samodzielne bierze się za robienie kolejnych.
Biedny, natomiast wytwarza dzieci masowo. W krajach ubogich te dzieci często pracują na resztę rodziny, natomiast w.krajach socjalnych generują zysk z socjalu.
@hubertnnn A ja myslalam, ze jest kompletnie na odwrot :o
Pełna zgoda. Szkoda tylko, że większość ludzi tego nie rozumie i zaraz się oburzy. Nie mogę się doczekać, aż zmieni się władza i ktoś tej patologii w końcu zabierze pieniądze, przez co znowu po 8 latach będzie trzeba iść do pracy.
@Cammax W polsce nie ma partii która się na to zdecyduje i miałaby siłę wprowadzić w życie takie zmiany. Jesteśmy skazani na socjalizm jeszcze przez długi czas.
@Obiektywny1 i tego się boje. Każdy wie, że jak obieca zlikwidować zasiłki, to straci prawie całe poparcie. A u nas politykom to zależy przede wszystkim na słupkach w sondażu. Bo ludzie nie do końca rozumieją, do czego prowadzi socjalizm. Podobnie jak nie obchodzi ich to, skąd te pieniądze się biorą.
@Cammax chyba ktoś zapomniał o Konfederacji:) oficjalnie głoszą, że zabierają socjal, inne partie albo są za albo milczą
@jasiek661 tylko że z nimi znowu jest inny problem. O ile gospodarczo są wolnościowi, to światopoglądowo już nie, pod tym względem to niewiele się różnią od PISu.
@Xar
@karolina1128
@Olka1245
@Cammax
Wy się wczoraj urodziliście? Kraj to tylko rozszerzenie domu. Wam się najwidoczniej należy tylko pokój we wspólnym mieszkaniu. A więc zgodnie z waszymi poglądami to wy jesteście patologią, która uważa, że się wam coś należy.
@Camnax zmiana władzy niczego nie zmieni. To korporacja jak każda inna.
@Sok__Jablkowy człowieku, omawialiśmy tylko społeczny trend demograficzny. O czym ty piszesz?
@karolina1128
O tym, że patologia tego świata nie kończy się na jednostkach. Tylko jest częścią czegoś większego i jesteśmy częścią problemu.
@Sok__Jablkowy ale tu nikt nie mówi o mieszkaniach, tylko o tym, że patologia żyje z zasiłków, które zaś są finansowane z naszych podatków. Mówiąc inaczej- my na nich pracujemy.
Nie zmieni, bo każdy boi się ruszyć te zasiłki. Każdy wie, że wtedy momentalnie straci poparcie. A u nas politykom zależy na poparciu, a nie na interesie społeczeństwa i kraju.
@Cammax
To jest transakcja. Ten świat polega na tym, że każdy musi zrobić co może by przetrwać. W tym świecie nie ma czegoś takiego jak interes społeczeństwa czy kraju. Takie są konsekwencje. Jesteś taką samą patologią.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 maja 2023 o 4:58
@karolina1128 jaki trend demograficzny? Tych Waszych "patologicznych" (osób w wieku produkcyjnym posiadających dzieci i pobierających jakąkolwiek pomoc z MOPSów/GOPSów) jest w społeczeństwie ok. 1%. Naprawdę jest to trend czy malutki margines? Raczej leczycie kompleksy spowodowane jakimiś medialnymi urojeniami.
@Tom10 trend polegający na tym, że wielodzietność jest domeną rodzin patologicznych. Występuje u nich częściej niż w rodzinach bez patologii.
@karolina1128 Tzn. ile trzeba nieć dzieci, aby wg Ciebie być patologią? Sam pochodze z rodziny wielodzietnej jako nr 8 na 9 dzieci i nie uważam, że moja rodzina jest patologiczna. Na szybko przypominam sobie 8 znajomych rodzin 4+ i żadna z nich patologiczna nie jest, a nawet jeśli kiedyś część z nich miała trudności, to i tak dzieciaki w 100% "wyszły na ludzi" i obecnie uczciwie pracują.
@Tom10 nie o tym piszę. Mam na myśli odwrotną zależność. Jeżeli rodzina jest patologiczna, to są większe szanse, że będzie wielodzietna. Nie odwrotnie :) To tak jak z tekstem: „Każdy słoń jest ssakiem, ale nie każdy ssak jest słoniem”.
@Xar czy ty masz w ogóle swoją rodzinę, czy hodowlę? Bo nawet jak masz rodzinę, to 500+ pewnie bierzesz.
@Krisiek44 czytaj ze zrozumieniem az zrozumiesz
Jeśli ma się 2-3 dzieci i z pracy obojga rodziców nie da się utrzymać rodziny, to TO jest patologia, oraz patologią jest gdy nie pracują i państwo utrzymuje