W przeciwieństwie do innych zajęć w kuchni jak np. gotowanie, zmywanie nie pobudza w nas "uczucia nagrody". Bo fajnym obiadem można się pochwalić i dostać za niego komplement. Czy ktoś kiedykolwiek dostał pochwałę za zmywanie naczyń?
Jeśli zdarzyło ci się spotkać delikwenta, który wyjątkowo głośno prowadził telefoniczną rozmowę, to wiedz, że to całkiem normalne. Okazuje się, że osoby rozmawiające w ten sposób podświadomie czują satysfakcję, ponieważ mogą wyrażać swoje emocje na głos, nie zdradzając do końca swoich przemyśleń, bo przecież słyszymy rozmowę z perspektywy osoby obok nas, a nie po drugiej stronie słuchawki
Spora część osób które są skłonne do zostawiania dużych napiwków, w tym często na pokaz, prawdopodobnie miała za sobą nieciekawe epizody w życiu związane z brakiem jednego z rodziców, lub po prostu brakiem zainteresowania z ich strony
Na pewno wśród swoich znajomych znajdziesz osobę, która właśnie w ten sposób spamuje podczas konwersacji. Okazuje się, że z psychologicznego punktu widzenia dużo łatwiej prowadzić rozmowę w ten sposób, kiedy nikt nie może wtrącić się nam w zdanie, a młodsze pokolenie w pewnym sensie po prostu czuje niechęć do prowadzenia normalnych rozmów telefonicznych. Czują się po prostu bezpieczniej, gdy są to dialogi jednostronne
Ile razy zdarzyło się, że ktoś bardzo natarczywie prowadził z tobą rozmowę- to kładł rękę na ramieniu, to klepał po plecach. Według badań praktycznie wszyscy ludzie czują negatywne emocje, gdy podczas rozmowy dochodzi do kontaktu fizycznego. Oczywiście u każdego granica znajduje się gdzie indziej. W dawnych czasach na dzikim zachodzie za bezpieczną odległość podczas rozmowy z nieznajomym uznawało się przynajmniej jeden metr
Na pewno spotkałeś się z czymś takim i poczułeś się raczej nieswojo. Nic dziwnego, to w końcu przekraczanie pewnej granicy prywatności. Musisz się jednak uspokoić. Według badań większość osób zerkających na czyjś telefon robi to po prostu z nudów. W końcu to zdarza się najczęściej w środkach komunikacji miejskiej, lub podczas stania w kolejce, gdzie za bardzo nie ma innej "rozrywki"
Klasyka gatunku- jeśli choć raz w swoim życiu leciałeś samolotem, na pewno brałeś udział w tym przedstawieniu. Każdy choć odrobinę myślący człowiek wie, że i tak nie wyjdzie z samolotu szybciej niż za kilkanaście minut od lądowania. Mimo to większość rzuca się do ustawiania w kolejce. Okazuje się, że to przez stres związany z lotem i jest to swojego rodzaju reakcja obronna- oby jak najszybciej opuścić pokład. Kolejny fakt to po prostu zakorzeniona w podświadomości chęć rywalizacji. Skoro facet obok stoi już w kolejce, to ja też muszę- w końcu nie będę od niego gorszy
Żadna z tych rzeczy mnie nie wkurza. Totalnie nie są to problemy, z którymi spotykam się w moim życiu. Za to tym, co mnie wkurza najbardziej na świecie, są idioci za kółkiem, którzy tworzą korki na drożnych drogach, bo interesuje ich wypadek w pobliżu i muszą zwolnić do 5km/h żeby się dobrze przyjrzeć co się stało.
@ByleBadyle fakt, że niektórzy są ciakwscy i zwalniają przesadnie. Ale wypada trochę zwolnić i to znacznie, bowiem wypadkowicze zachowują się irracjonalnie tuż po zdarzeniu. Mogą potrzebować pomocy, oraz części rozrzucone na drodze trzeba ominąć. Więc jechać i omijać z dozwoloną prędkością nie przystoi.
@Krisiek44 ależ kolego, w takim przypadku zwalnia jeden, dwa samochody, bezpośrednio po wypadku, a nie cały szwadron, zwłaszcza, kiedy na miejscu obecne są już służby. Wiesz doskonale, że o tym właśnie piszę.
Doszedłem do "dialogów jednostronnych" i dalej odechciało mi się czytać te wypociny.
Oświeć mnie, proszę, co to jest?
@trusty Dwustronne monologi:)
@trusty . Dialog jednostronny wygląda tak: dziennikarz zaprasza do studia kilku polityków, wszyscy mówią jednocześnie ale nikt nikogo nie słucha.
Faktycznie, mycie naczyń jest takim samym irytującym zachowaniem jak obmacywanie rozmówcy. Każdy normalny człowiek gromadzi naczynia w zlewie i czeka aż wyczyszczą się przez fermentację.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 maja 2023 o 11:47
@samodzielny68 BTW Ja lubię zmywać naczynia. Gdy nie mieliśmy zmywaki zajmowało mi to do 30 min. Wtedy słuchałem nagrań MP3, np. lekcji niemieckiego. Kupiliśmy zmywarkę i mój niemiecki się uwstecznił :-D
"Czy ktoś kiedykolwiek dostał pochwałę za zmywanie naczyń?"
Oglądnij reklamy kostek do zmywarki i nabłyszczaczy. :)
jak ktoś przy mnie za głośno rozmawia przez telefon, to włączam się do rozmowy. np. pyta co na obiad, to odpowiadam, że np. kurczak
Nie wiedziałem, że można rozmawiać przez telefon w myślach, wymijanie to przechodzenie/przejeżdżanie obok osoby/pojazdu poruszającego się w drugą stronę, nie da się wyciągać bagażu z półki w czasie lądowania - obsługa nie pozwoli ci nawet wstać... Same bzdury
Autor najwyraźniej nie ogarnia, co to wymijanie, a co to wyprzedzanie.
Z pewnością chodziło o wyprzedzanie.
Ale nawet uwzględniając poprawkę na nazewnictwo, to nadal jest to idiotyzm.
Jeżeli ktoś przede mną idzie bardzo wolno, to nie powinienem go wyprzedzać
dlatego, że jemu się nie spieszy, tak? Przecież to mógł wymyślić tylko debil.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 maja 2023 o 20:31
@JanuszTorun
Z tym wymijaniem to chyba chodzi o to że masz zamulacza i nie masz jak go wyminąć.
Dziś miałam taką sytuację. Szłam szybko a przede mną grupa zamulająca problem w tym że wąski korytarz i nie było jak "przeskoczyć" grupy. Nawiasem mówiąc "przepraszam" może i jest pewnym rozwiązaniem. Tyle że trochę głupio prosić się o przejście jak natruralnie powinno być tak że wolno idący powinni się trzymać prawej tak jak wolno jadące auta. Lewa strona to szybki pas ruchu. I tak taka sytuacja nieco denerwująca przynajmniej dla mnie.
"Czy ktoś kiedykolwiek dostał pochwałę za zmywanie naczyń?" - wiele razy! W czasach studenckich z kasą było u mnie bardzo ciężko, ale nie wegetowałem. Ktoś robił imprezę to przychodziłem. Potem pomagałem w sprzątaniu po imprezie. Pozmywanie naczyń było właściwie najprostszą, niewymagającą myślenia czynnością. Ludzie to doceniali. Np. na następną imprezę zostałem zaproszony nie musząc przynosić żadnego jedzenia ani alkoholu (inni musieli). Nie wydałem kasy, za którą żyłbym 5 dni w tamtych czasach. Na imprezie nażarłem się na dwa dni. Jeszcze mnie żegnali i zapraszali ponownie jak najlepszego gościa :)
Jesteś geniuszem @arca.
Zmywanie naczyń: często chwalę, albo dziękuję za to, bo sama niekoniecznie mogę to robić.
Krótkie wiadomości głosowe: sprawdzają się w momencie, gdy wiesz, że osoba po drugiej stronie nie ma czasu na dłuższą rozmowę, albo sam go nie masz. Niestety, współczesne telefony nie wspierają nas w takiej aktywności jak pisanie w trakcie chodzenia bez patrzenia na ekran.
Kontakt fizyczny: zależy też od kultury danego kraju i miejsca. Im dalej na północ, tym dystans jest większy, podobnie w kulturach azjatyckich.
Ściąganie bagażu tuż po wylądowaniu samolotu: kilka razy zdarzyło się, że ktoś pomylił bagaż z moim i musiałam latać za człowiekiem po lotnisku. Chyba zacznę tak robić...
Wymijanie ludzi: są tacy, co mają czas i tacy co nie. Każdy idzie swoim tempem, to czasem trzeba wyminąć. Pomijając już fakt, że znam (mam w rodzinie) osobę która przez swoje schorzenia może chodzić tylko wolno i drugą, która może tylko szybko.
Nadużywanie perfum: dobrze dobranych perfum nie powinieneś czuć wcale, może za wyjątkiem pierwszych kilku sekund. To czasem prowadzi do nadużywania, a nie depresja.
@RomeC warum? meine fresse! !
xD
Jeśli chodzi o zmywanie naczyń (widzę ,że jest to najbardziej bulwersujące Was zajęcie)pewna bardzo dobra pisarka kryminałów, zapytana skąd bierze pomysły na takie fenonelane zbrodnie odpowiedziała,że wszystkie wymyśla podczas zmywania. Jest to tak głupie zajęcie,że zawsze wtedy mam ochotę kogoś zabić ;)
Coś mi się wydaje ze ten wpis to taka podpucha żeby było o czym dyskutować.
" Spora część osób które są skłonne do zostawiania dużych napiwków .... miała za sobą nieciekawe epizody w życiu związane z brakiem jednego z rodziców, lub po prostu brakiem zainteresowania z ich strony "
Czyli jak kelner nie dostanie napiwku to myśli sobie "Szczęściarz, nic nie zostawił bo oboje rodzice go kochali i troszczyli o niego/nią"
Litości, kto wymyśla takie mądrości ?
" Zerkanie przez ramię na czyjś ekran telefonu "
Irytujące to jest, nie zerkanie przez ramię tylko wszechobecne korzystanie z telefonu. Jeśli ktoś nie będzie korzystał w miejscu publicznym to na 100% nikt obcy mu nie zerknie w telefon.
"Ile razy zdarzyło się, że ktoś bardzo natarczywie prowadził z tobą rozmowę- to kładł rękę na ramieniu, to klepał po plecach."
Mi zdarzyło się to zero razy. Nigdy nikt nie kładł mi ręki na ramieniu i nie klepał po plecach.
itd.
co do zmywania. prowadzę odwieczny konflikt z bratową. najlepszym rozwiązaniem jest "było miło czas pomóc mamie pozmywać". oni już prawie na dole przy samochodzie.
Mnie najbardziej wkurzają grupy zamulaczy na wąskich przejściach. Ludzie, zróbcie do cholery miejsce na przejściu, chodniku i wszędzie gdzie jest ciasno, nie koniecznie musicie rozmawiać wszyscy obok siebie jakby jutra nie było...