Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
P Peda
+1 / 7

Nie, to tylko twoje powierzchowne spojrzenie na świat. Nie potrafisz zagłębić się w problem, który jest opisany w tym długim tekście, przez co jedyne co potrafisz w tym zakresie to skomentować to słowem "wodolejstwo"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kibic777
-4 / 12

@wawrzynkor

dokładnie. ledwo przebrnąłem przez te wypociny

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marucha79
0 / 0

@Peda Po komentarzach widać, że fakty nie mają szans w starciu z populizmem i sztucznie uproszczonym odbiorem rzeczywistości.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tenqoba
+5 / 9

Realizm, aż boli.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A amarthar
+4 / 10

Dla tych co nie przebrnęli, TL;DR

"Sądy rodzinne mają znieczulicę, więc masz być dla nich wyrozumiały, jak ci będą niszczyć życie."

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mazona
-2 / 10

JEBIE MNIE TO! JAK SIĘ NIE NADAJĄ DO TEJ ROBOTY TO MOGĄ PRACOWAĆ W McDONALDZIE.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Anst197
+2 / 8

@mazona Taa, a ci z McDonalda pójdą pracować do sądu? Problem jest w tym, ze tam mało kto w ogóle chce pracować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mazona
+1 / 5

@Anst197 Wiesz jaki jest system w karierze parwniczej? Jak młodzi muszą latami odbębniać najgorszą robotę bo Paniska z góry nie chcą im oddać pracy na wyższych szczeblach? I wszystko byłoby ok, nikt nigdzie się pchać nie musi, ale jak już dostaniesz się do koryta, to chociaż rób to dobrze. Od ich pracy zależy ludzkie życie do jasnej cholery! Dość mam wymówek takich ludzi. Kto jak kto, ale Sędziowie nie zarabiają mało, a ktoś kto idzie do rodzinnego czy do spraw kryminalnych wie z jakimi sprawami będzie mieć styczność. Litości, to dorośli ludzie! Żenujący mem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 maja 2023 o 17:51

P Prally
0 / 0

@mazona Panista z góry zarabia tyle ile 15 lat temu była najniższa krajowa

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mazona
+7 / 11

Ja w swojej branży też widzę codziennie patologiczne podejście klienta i pośredników do tego czym się zajmujemy, ale k u r w a witamy w dorosłości. Ale pomimo że po raz 10000 trzeba im jak krowie na rowie tłumaczyć że to co robią jest złe i ma się ochotę obniżyć standardy do ich patologicznego podejścia aby mieć już zaklepane, to po to jesteśmy profesjonalistami żeby mieć podstawy do trzymania poziomu i zmuszania klientów do utrzymywania norm. Ktoś się nie nadaje do tej roboty to ma wylot. Tyle że tak jest poza budżetówką, szara ciężka rzeczywistość. Ale w budżetówce możesz być wołowym zadem i latami być beznadziejnym w tym co robisz.

Jeśli każdy by się tak tłumaczył to:

- deweloperzy robiliby ściany z płyt kartonowo-gipsowych - tłumaczyliby to tym że ludzie chcą taniej i jest za mało mieszkań
- rolnicy zasypywaliby swoje zboża toną pestycydów - tłumaczyliby to pewnymi zbiorami bez robactwa i zgnilizny, tym że rok w rok są jakieś problemy na rynku, więc wszyscy obniżają standardy
- producenci samochodów nie używaliby filtrów cząstek stałych tłumacząc że to tylko problematyczne, a na dodatek złodzieje je kradną.

NO ŻYCIE. A TERAZ DO ROBOTY PATOLOGICZNE NIEROBY! A jak się nie podoba to pozwólcie pracować tym którym jeszcze na tej Polsce zależy.

Podobnie jest kurła w Policji, która wiecznie narzeka jaki zgniły jest tam system. Eureka, a któryś tam coś z tym zrobił, czy dalej biega na każde pierdnęcie Kaczyńskiego pilnować jego miesięcznicy. Żenada.

Ale mnie wkurzyłeś tym memem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 maja 2023 o 13:14

M marucha79
+2 / 2

@mazona Przykre, że z tego całego wpisu zrozumiałeś tylko tyle, że komuś się już nie chce walczyć z wiatrakami, a nie zrozumiałeś czemu. Może nie zauważyłeś, ale w Polsce rządzący mają w głębokim poważaniu to, co postulują ludzie znający się na swojej robocie i dostrzegający złe rozwiązania systemowe - choćby to byli sędziowie, pracownicy socjalni, nauczyciele czy policjanci. Władza nikogo nie słucha, bo przecież wie lepiej. Na przykład niedawno znowu Maląg roztkliwiała się, że trzeba ograniczać miejsca w placówkach na rzecz rodzin zastępczych. Myśl nie jest ani oryginalna, ani generalnie głupia, tyle, że próbujemy to robić od przynajmniej kilkunastu lat z marnym skutkiem, bo jednak opiekowanie się cudzymi dziećmi (często po traumatycznych przejściach) to naprawdę niewdzięczny kawałek chleba i nie ma kandydatów na rodziców zastępczych. W praktyce przycina się miejsca w placówkach nie mając żadnej alternatywy - spotkałem się z wyrokami o umieszczeniu dzieci w pieczy nierealizowanymi przez ponad rok, a przecież z jakiegoś powodu te dzieciaki miały nie być pod opieką swoich biologicznych rodziców. Kiedy pracownik socjalny jedzie na interwencję, która może skończyć się odebraniem dzieci to modli się, żeby sytuacja nie była aż tak jednoznacznie zła albo żeby uchował się ktoś trzeźwy z rodziny, bo wie, że powiatowa placówka takich dzieci nie przyjmie, ponieważ jej dyrektorka została ukarana finansowo za przyjęcie dzieci ponad limit, a w innych miejscach też nie ma na co liczyć. Przez pryzmat swojej pracy nie zrozumiesz tej niemocy i dyskomfortu konieczności podejmowania decyzji, które w jakimś sensie zawsze będą złe. Dzisiaj, tuż po tej tragedii, wszyscy oczekują, że polski system opiekuńczy będzie działał zdecydowanie jak ten niemiecki czy skandynawski, ale za kilka dni znowu masy zaczną szemrać, że zabiera się dzieci dobrym ludziom za ich biedę i politycy podłapią tę narrację.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
0 / 0

@mazona Na Zachodzie już się robi inaczej. Jak klient się pluje że nie chcemy działać niezgodnie z dobrem społecznym i przepisami, to się mu odmawia usługi na rok. I niech se radzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kurwikles
0 / 0

Mamy niedojrzałe społeczenstwo gdzie jednostka nie odpowiada za siebie i swoje czyny. Zastanawia mnie skąd to przekonanie że instytucje sa odpowiedzialne za los tego dziecka? Prawdopodobnie tak jest łatwiej. Prawnie odpowiedzialnośc spoczywa na rodzicach. To im powinno zależeć na dobru dziecka a nie jakiejś obcej osobie z instytucji państwowej. Jeżeli tak nie jest to jest to upadek moralny tej rodziny i nigdy nie powinni mieć dzieci, problem tylko w tym że dzięki dzieciom mają wygodne życie na socjalu. Matka dobrze wiedziała co się dzieje z dzieckiem nie wezwała pomocy na czas i nie reagowała. Próbowała wmówić ojcu dziecka że poparzyło się herbatą. Patusy zagrają idealną rodzinę przed opieką społeczną bo wiedzą że utrata dzieci równa się utrata socjalu. W takich sytuacjach gdzie jest zmowa milczenia nikt w sądzie, kuratorium czy szkole nie jest jasnowidzem, to co jest oczywiste teraz nie było wiadome dla tych instytucji a one nie mogą bazować na przeczuciu czy intuicji. Takich dzieci są tysiące w każdym województwie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KudlatyRyj
-1 / 3

Rozwiązanie jest proste: Wysokie pensje dla kuratorów i opiekunów rodzin. Wymagające testy psychologiczne podczas rekrutacji i rozszerzenie uprawnień. Czyli przychodzi do domu z patusami, widzi pobite dziecko, spuszcza rodzicom wpier*ol, najlepiej łamie ręce albo nogi albo jedno i drugie. Dziecko trafia do rodziny zastępczej(bardzo dobrze ale i mądrze monitorowanej) Po pół roku dziecko decyduje czy da szansę patusom czy chce zostać w nowej rodzinie. Oddam ten patent ustawodawcy za darmo. Dziękuję.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nasper
-3 / 3

Jedno jest prawdą. Nic nie jest black and white.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R RedMKnight
0 / 0

Jeden z najlepszych tekstów na demotach jaki czytałem. Ale trochę nas mało. Większość nie rozumie i nie chce zrozumieć jak to wszystko działa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
+1 / 1

A może by tak raz wszystkich zastrzelić? Z prostej matematyki wynika, że za jednym brutalnym ruchem, problem powinien zniknąć na co najmniej kilkadziesiąt lat. A zatem, dzięki jednej egzekucji, ofiar sumarycznie będzie mniej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem